Hey, I dont understand a think you say but it's really cool to see you spreading the word on rolling and even showing my cursed foot grip. Keep up the great videos
Basically the speaker talked about a ways people used controllers to play more effectively and compared them with usual method people use and bit of his own experience. That's tldr for the video.
the channel is made by more people, the channel is about gamming. this guy here is mr. mateusz, he likes euro truck. we got also hed who is like the class clown, but non-school version. we got arasz who loves one of the older star wars games. we have gambrinus who is the boss. kacper pitala is like a younger vsauce. Jordan is like a nerd who is emotional. fanggotten i dont know self much about, but he feels like to be that youger uncle who is not a boomer. splinter was a guy who worked here, but now he left the team and he makes videos about dumb things in movies. there is mithgandir who is with hed when thay make videos about crap games. the last one (i think at least) is michal, he is like something like mithgandir and jordan mixed. + Jordan loves Japan. ++ they all love witcher 3 wildhunt. +++ mr. mateusz loves cyberpunk 2077
odnośnie ścigałek i przechylania się przy zakrętach. Ja wiele razy grając w subnautice złapałam się na tym, że podczas nurkowania obniżałam głowę, a kiedy trzeba było wypłynąć to ją podnosiłam. I tak analogicznie im niżej schodziłam postacią tym niżej opuszczała mi się głowa a im bliżej wynurzenia to patrzyłam prawie w sufit XD
Ja jestem przyzwyczajony do tego że przycisk zatwierdzania na padzie jest zawsze na dole a do cofania z prawej strony i jak kupiłem sobie switcha to boleśnie odczułem przesiadkę albo jak z pada do xboxa przesiadłem się na pada od PlayStation na którym są inne symbole
To bardzo proste do wytłumaczenia Mózg jest na tyle głupi że myśli iż w jakimś stopniu to ty jesteś w grze dlatego odruchowo to robisz Mam podobnie w hotline Miami
Jak w Hunt Showdown próbuje kogoś zobaczyc przez sczczeline między deskami to twarz mam niemal wklejona w monitor i spoglądam z różnych katów ekranu jakby miało to pomoc 😅😅
*Ja* : Używam RKM'u M60 w Phantom Forces (takiej strzelance zrobionej w Roblox'ie) i mi nawet nieźle idzie ,zwłaszcza ,że ta broń wymaga skilla *Wszyscy z drużyny przeciwnej na serwerze* : Noob używa M60 broni dla noobów bo jest noobem i nie potrafi grać noob votekick nooba klikajcie Y bo to noob haker nie potrafi grać noob jeden
Już myślałem że dziś nie obejrzę żadnego materiału a tu proszę. Nie dość że jest to jeszcze prowadzi go Pan Mateusz. Dziękuję za prezent na dobranoc :D
Pamiętam jak w grach wyścigowych, gdy jechałem z maksymalną prędkością, a zobaczyłem nagle ostry zakręt, to dociskałem mocno klawisze skrętu - jakby to miało pomóc w uniknięciu kraksy ze ścianą 😄
To samo mam, a w jednym z punktów w którym płacę kartą mają taki nowy terminal, który klawiaturę wyświetla na ekranie. Przy każdej transakcji układ klawiatury z cyframi do wpisania PINu wygląda inaczej. W miejsce 4 jest np. 7, a przy kolejnej transakcji pod tą czwórką już może być 1, a w miejscu siódemki 3. No i wtedy zaczynają się schody... xD
Ja w horrorach i survivalach, jak przychodzi do niebezpiecznych czy strasznych momentów odchylam się do tyłu albo podskakuję, ale to chyba normalne, haha! :D Wgl bardzo fajny odcinek, taki inny trochę. Pozdro!
Naukowo o grach - to lubię, na facebooku i youtubie;) Mi się wydaje, że nawyki są istotne w każdym rodzaju reakcji, stąd możemy np. zareagować na jakąś sytuacje gniewem, zanim się w ogóle zorientujemy, że to zrobiliśmy. To znaczy najpiew następuje reakcja, a dopiero za chwilę refleksja "hej, ale się wkurwiłem". W dalszej kolejności może to prowadzić do dysput o wolnej woli, ale to chyba nie ten kanał:) Co do dziwnych 'odruchów' to control i alt zawsze wciskam za pomocą kciuka. Np ctrl -z (ctr - kciukiem, z - palcem wskazującym).
Odnośnie tego przechylania się na boki podczas gier wyścigowych - ja zawsze w grach przygodowych czy RPG jak przeskakuje np jakąś dziurę lub że skarpy na skarpę i jest to daleki skok to moje ciało też "skacze". Robię takie wyrzut tułowia do przodu zawsze 😂
Za każdym razem, gdy gram w nowy tytuł, to jest w nim inne przypisanie klawisza kucania niż w poprzednio ogrywanym przeze mnie tytule. Przez to ciągle spamie ctrl i C naprzemiennie, by przez pomyłkę nie zginąć xD
Świetny materiał! Warto również wspomnieć o młodym pokoleniu Minecraftowców, drag click i inne "cuda" które się widzi na serwerach w których gra pokolenie 2013 dech zapiera. Pady i kontrolery to była nasza bajka, rocznika Nintendo i Segi oraz oczywiście Sony. Taraz młodzież koncentruje się tylko na myszkach oraz klawiaturach. Każde pokolenie ma swoją zajawkę i to jest fajne!
W Mount & Blade starszych był kod na kase oraz Xp (1000pkt) poprzez kombinację klawiszy Ctrl+X. Pamiętam wymyślanie różnych technik by jak najszybciej klikać ten nieszczęsny X na klawiaturze bo na wysokim poziomie szło to jak krew z nosa. Najlepsza okazała się moneta podtrzymująca klawisz obok i szybkie stukanie w nią. Dźwignia z monety zmniejszała moment kliku do 1mm na klawiaturze membranowej i zamiast 30 minut klikania i męczenia palcy wystarczyło 10 minut szturchania monetą. XD
W temacie bijatyk i ciekawego trzymania kontrolera: Kiedy jeszcze grałem na Xboxie po kilka godzin na dobę to nonstop grałem w KOF-XIII, przyjemną japońską napieprzałkę w której najważniejsze jest planowanie w której rundzie wykonasz jakie combosy Gra działa tak że wybierasz 3 postacie i ich kolejność, i jak jedna ci padnie to grasz następną, ale pasek combo pozostawał naładowany między postaciami. Po pierwsze miałem inne ułożenie dłoni na padzie do każdej z 3 ulubionych postaci, po drugie miałem bindy pozmieniane nie do poznania, ale chyba moja najciekawsza strategia to to jak robiłem combo: W grze lewy joystick służy do poruszania a prawy udaje bezużyteczny ALE combo wymagające ruchu joysticka można było nim wykonać, więc grając ze znajomymi robiłem combo prawym joyem więc nie mogli zobaczyć co robię patrząc na ekran Dodatkowo pozwalało mi to robić combo wymagające skoku stojąc na ziemi co zwiększało jego celność j średnie obrażenia... A no i używałem plusa zamiast lewego joya a joya jako dodatkowych przycisków ABXY
„Co jeżeli powiem wam ze całe życie gracie źle...” I znowu o tetrisie. Tak w ogóle to nie każdy może hypertapować (właściwie to mało takich ludzi jest).
Nie wiem czy już ktoś to wspominał, ale po obejrzeniu tego filmu chcę dorzucić cegiełkę do tej teorii. Grając chociażby w World of Warcraft łatwo wyrobić sobie takie pamięci myślowe, gdzie zresztą to jest główny punkt zaczepienia o profesjonalne granie. Często, nieważne jaką klasą się gra, są takie uniwersalne umiejętności które mają coś konkretnego na celu jak interrupt, stun czy movement spell. Człowiek się nauczy używać tych klawiszy i czemu służąi juz na każdej klasie jakiej zagramy, dany skrót klawiszowy zawsze będzie rzucał np. stuna(ogłuszenie). Tak właśnie kluczem do poważnej gry gdziekolwiek i jakkolwiek jest nauczenie się pamięci mięśniowej do potrzebnych nam zasobów, żeby maksymalizować inne bodźce. Chociażby takie żeby móc klikać obrażenia i w między czasie umieć wyjść z ognia ^^
Gra nazywała się Wyprawa po Złote Runo. Jako jedną z misji gracz kieruje statkiem Argonautów. Z tym że, każdy z załogi wykonywał inną akcję. Należało mieć albo szybki refleks, albo grać razem z braćmi i jednocześnie klikać sześcioma rękami na klawiaturze :D
Ja z kumplami, lata temu często graliśmy w fife na pc, turnieje i na początku mieliśmy pady niededykowane do tej gry przez co zmiana zawodnika i sprint były w innych miejscach a nie dało się tego zmienić xd Graliśmy tak 2 lata po czym kupiliśmy już pady zgodne z tą grą( na pc tylko jedna firma produkowała te pady), plus kumpel kupił konsolę, po dziś dzień wszyscy grając w fife zmieniamy ustawienia na te "błędne" z pierwszych padów :D
Próbowałem nauczyc sie pisania bezwzrokowego, ale setki godzin w fpsach sprawiły że moja lewa ręka nie odrywała się od WASD, a w pisaniu bezwzrokowym trzeba miec je na ESDF bodajże.
Ja jak piszę bezwzrokowo to po prostu patrzę jaka literka mi wyskoczy jak nacisnę klawisz i na podstawie tego jadę na czuja z racji tego że znam klawiaturę na pamięć xD
To jest właśnie jeden z powodów, dla których gram tylko w jedną grę jednocześnie. Niby przyzwyczajenie się do nowego schematu sterowania nie zajmuje mi tygodni, ale jednak jak już sobie wyrobię pamięć w jakimś tytule, zwłaszcza na dzisiątki godzin, to wolę dokończyć w nim wszystko co do domknięcia było, niż potem znowu podświadomie mylić sprint ze skokiem lub atak z przeładowaniem.
Większe znaczenie ma to, jaki okres roku jest, albo to czy dany tytuł będzie musiał konkurować z innym mocnym tytułem, czy może nie zostanie zlany przez graczy, bo będą np. na wakacjach.
@@nannull4851 zgadzam się jeśli chodzi o to że większe ma znaczenie, jednak dzień ma też jakieś znaczenie. Tak dla przykładu - najnowszy Resident wyszedł w piątek. Może wyszedł w ten dzień ze względu na to że duża część graczy kończy pracę/szkołę i chce się odprężyć grając w grę przez weekend. No ale to tylko moje domysły
Mam 2 takie sytuacje. Od gimanazjum gram w ścigałki i rajdówki na kierownicy. Jak robiłem prawo jazy ciężko było mi się przestawić na "standardowe" trzymanie kierownicy, odruchowo trzymałem ją po bokach, za ramiona, dla lepszej kontroli. Przy jeździe miejskiej kompletnie nieprzydatne, ale na torze jak najbardziej. No i druga sprawa, która jest kompletnie absurdalna xD mój znajomy grał kiedyś w CoD MW 2 online. Dużo. Usiadłem u niego na deathmatch, ruszam myszką w górę, a celownik leci w dół. Tak, gra na odwróconej osi Y. Kiedyś, nie wiedzieć czemu, miał to jako ustawienie domyślne i tak się nauczył przyjmując to za standard, nie jest już w stanie grać w strzelanki normalnie.
Za dzieciaka były robiliśmy podobne eksperymenty i szukaliśmy sposobu na szybkie machanie joystickiem od Commodore. Jeden patent był taki że łapało się podstawę joysticka - kciuk na dole, reszta palców na górze, drążek na luzie. I się wykonywało takie szybkie potrząsanie jak powiedzmy shakerem. Prędkości machania były wystarczające, aby przejść gry gdzie trzeba było machać, np. Sex Games ;p Ale to powodowało ze sprężynki styków szybko pękały i trzeba było wymieniać.
Assassin's Creed i momenty w życiu, kiedy gram w różne odsłony serii. W pewnym momencie grając w Odyssey chcę po ścianie wbiec, a tutaj bohater łuk wyjmuje:P
Zdaję sobie sprawę z jednej rzeczy, która jest nietypowa w tym, jak używam pada, ale to nie powiedziałbym, że to ma choćby start do używania go jak arcade sticka. Po prostu używam na bumpery i triggery czterech palców - wskazujących i środkowych. Z jakiegoś powodu ludzie się dziwią, jak to widzą.
4:50 pamiętam na pegazusie tą olimpiadę i najlepsze jest to że mieliśmy dwa takie same pady ale jednym skakało i robiło się całą resztę dwa razy lepiej, do dziś nie mam pojęcia czemu 😄
Typowy gracz: -W wyścigówkach odchylanie sie na boki dodaje +20 do skrętności -przy strzelankach gdy stoimy za ścianą wystarczy się przesunąć w bok aby zobaczyć co jest za rogiem -gdy sie pochylimy do przodu dostajemy +10 do skupienia -gdy krzyczymy na graczy lub boty zaczynają nas sie bać przez co z nimi wygramy
Dla mnie zawsze tekken3 to trzymanie palca wskazujacego i srodkowego na trojkacie i kwadracie "od gory" xiaoyu i jej kombosy tez pamietam mimowolnie. Super material!
Ja w sumie miałem podobnie z Devil May Cry 2, kidy to grałem na PC, ale nie miałem pada. Gdy w końcu zainwestowałem, okazało się iż o wiele lepiej gra mi się na klawiaturze i co śmieszniejsze, nawyk przeszedł do Dark Suls.. Zresztą podobnie mam z gitarą, gdzie po kilku latach nauki zauważyłem, iż przekładając gitarę w lewą rękę naturalniej łapię chwyty prawą dłonią, ale po takim czasie męczenia się standardową techniką, już mi się nie chce od nowa uczyć gdy...
Tu sporo racji. W czasach dzieciństwa moim domyślnym sposobem grania była klawiatura i jak próbowałem wrócić do tytułów z tego czasu i grać na moim domyślnym obecnie kontrolerze - czyli padzie od xboxa360 kompletni nic mi nie wychodziło. Taki THPS2 na padzie jest dla mnie nie do przejścia, gdy na klawiaturze mogę prawie nie patrzeć na ekran, aż tak głęboko wryła się pamięć mięśniowa. No i zracji na wielokrotne granie na jednej klawiaturze w dwie osoby, jako drugi plyer nie korzystający ze strzałek moim domyślnym układem przycisków do chodzenia będzie ujhk a nie wsad - i tu choćby NFS MW z 2005 roku, którego nie przejdę dzisiaj ani na strzałkach, ani na padzie, ale tylko ujhk i odpowiednio - nitro na w, ręczny na s, spowalniacz czasu na d, biegi a i z, lusterko e. I kompletnie nie myslę, co robię - palce same wciskają przyciski i samochód "rozumie polecenia" Aha - i ciekawostka - współczesne gry na klawiaturze są dla mnie niewykonalne - w zasadzie to nawet specjalnie kupiłem pad od x360 do przejścia Mirror's Edge Catalist. Próbowałem też grać w Contrę na współczesnym padzie i no nie da się - planuje w końcu poszukać tego pegasusa i kupic na aliekspress przejściówkę USB do niego...
Nie pamiętam dokładnie co to za gra była (X360), ale lewą ręke trzymałem normalnie znaczy kciuk grzybku, środkowy na spuście, natomiast ręce prawej dłoni układałem w ten sposób - kciuk na A, wskazujący na X, środkowy na Y a serdeczny na spuście. Mashowanie przycisków wiadomo, że lepiej gdy nadgarstek nie jest usztywniony przez trzymanie pada a i przydaje się wyrobić na tyle selektywność, żeby można było robić to naprzemiennie środkowymi palcami obu dłoni. Od siebie dodam, że przy nauce danej techniki (perkusja) zaczynam od wolnych temp zważając na detale i niuanse a dopiero podczas korzystania w grze większą role bierze pamięć mięśniowa. Dzięki za fajny materiał. Siemano
Poza pierwszą częścią Assassin's Creed wszystkie pozostałe przechodziłem na padzie od x360 i teraz dziwnie i nienaturalnie mi się gra w jakąkolwiek odsłonę na klawiaturze :) Po prostu nie i już, bo jest to dla mnie dziwnie i niewygodnie xD
Ja z czasem nauczyłem się, że tak to nazwę, "uniwersalnego języka kontrolerów" - nie ważne na jakiej platformie gram i z jakim rozkładem przycisków mam do czynienia, po prostu instynktownie wiem, gdzie co leży. Konstrukcja padów, jak i rozstawienie klawiszy, zostały tak ujednolicone na przestrzeni lat, żeby ludzie mogli podświadomie rozpoznawać, że "tutaj zwykle znajduje się klawisz potwierdzenia, tutaj powrotu, tym się celuje, tym się strzela", a czy to jest X czy A tudzież B jest to czysta kosmetyka.
Każda zmiana chwytu jest początkowo niegrywalna ale z czasem benefity są warte tej pracy, stosunkowo szybko można się przyzwyczaić przy odrobinie treningu. A chwyt o którym piszesz jest w profesjonalnym Tekkenie w zasadzie normą, choć wygląda nieco inaczej, zerknij sobie na Anakina, jak trzyma pada :)
Ostatnio grając w MKXL odpaliłem wieżę i przy sekwencji "Test your strength" czy jakoś tak, czterema palcami naparzałem w kółko, krzyżyk, kwadrat i trójkąt, a kolanem wciskałem L2 i R2. Niby dziwny sposób, ale jak się okazało, jedyny, który się sprawdził
Coś w tej pamięci jest. Bo jak za małolata grałam w THPS4 na PC na klawiaturze a teraz przy remasterze dwóch pierwszych części, mimo iż teraz grałam na PS4 na padzie, to palce same się układały pod ten sam schemat z klawiatury.. i działało ^^ I nienawidzę przeskakiwać ze Switcha na PS4 i spowrotem, bo inny układ przycisków czasami doprowadza mnie do białej gorączki. Chociaż zaczynam zauważać, że im częściej swapuje konsole, tym bardziej ręka jakby przyzwyczaja się do konkretnego pada. Czyli trzymając najpierw joy cona a potem biorac DS4 do ręki, klawisze mylą mi się rzadziej, bo ręka przyzwyczaja się do konkretnych kształów i automatycznie układa się po ten konkretny układ klawiszy xD
Po tym jak 2000h grałam w warframe i poruszałam się głównie ślizganiem (nawet zrobiłam build Nezhy pod rushowanie map XD) Nie byłam w stanie grać w inne gry, bo z przyzwyczajenia mashowałam ten nieszczęsny control żeby biec szybciej... i zazwyczaj jedyne co osiągałam to kucanie i wstawanie. Nie polecam tak robić w horrorach, instant śmierć. :>
Jak jeszcze miałem stare dobre Atari, popsuł mi się strzał pod palec wskazujący od joysticka - został tylko ten w podstawie - po jakimś czasie już nie umiałem strzelać inaczej, jak lewym kciukiem :) Prawą ręką się sterowało, lewa była od strzelania.
Na C64 i Amigach (i innych kompach z tamej epoki) wiele gier sportowych wymagało machania joystickiem na lewo i prawo jak najszybciej (z opłakanym skutkiem dla joysticków). To doprowadziło do wytworzenia niezłej listy różnych chwytów żeby to wykonywać, również z joyem trzymanym do góry nogami. Fun fact: jeśli się robiło zbyt szybko to też źle, bo komputer nie był w stanie zarejestrować wszystkich inputów :-P.
o cholera, a myślałem, że tylko ja tak grałem w Tekkena, że krzyżak normalnie wciskałem kciukiem, a ciosy wyprowadzałem mashując guziki palcami wskazującym i środkowym xD
Pamiętam jak na PGA kiedyś grałam sobie przy jednym ze stanowisk w Mortala, trzymałam pada od plejki opartego na udzie i stukałam w przyciski. Jakieś synki śmiały się z tego do czasu, aż ze mną zagrali i złoiłam im dupska Kitaną :D
Dokładnie to rozumiem. Seria Uncharted, przeszedłem 3 części (remastery na PS4) i potem odpaliłem 4. Niby ok ale nieco zmodyfikowali sterowanie, bodaj przeładowanie broni to był inny przycisk i chyba coś jeszcze. Było to spowodowane dodaniem nowej mechaniki z liną (przynajmniej tak myślę), tylko przez te niby drobne zmiany ciężko mi było na początku opanować grę, dopiero z czasem jakoś poszło. Co do padów na ogół gram na PS4 właśnie i jak wpadam do kolegi z Xboksem to właśnie x jest nie tam gdzie trzeba i jak widzę komendę z tym przyciskiem na ekranie za każdym razem muszę patrzeć na pad u niego. Masakra.
DAS To nie sam styl trzymania pada, a chodzi o delayed auto shift od czego ten skrót pochodzi. Polega to na tym że przytrzymując przycisk wcześniej zanim pojawi się klocek buforujemy już to naciśnięcie, dzięki czemu nie mamy opóźnienia i klocek zaczyna od samej góry poruszać się na boki. Bez tego buforowania klocek będzie miał opóźnienie, i nie zacznie od razu się poruszać. W dodatku film trochę inspirowany kanałem" agamesscout"
Dla mnie fajnym przykładem jest Osu, czy inne gry rytmiczne. Człowiek wyucza się na pamięć pewne zasady i potem je udoskonala. No chyba że jak u mnie, dłoń zaczyna ci padać po chwili streamów w osu i to jest u mnie potężna bariera dalszego rozwoju
W grach na nesa/pegasusa z Kunio Qn w roli głównej, najczęściej skakało się wciskając 3 przyciski na raz. W bijatykową koszykówkę grałem właśnie tak jak Pan Mateusz w Tekkena i tylko w tę grę. Było to najbardziej efektywne.
Pamiętam jak ostatnio ogrywałem Asura's Wrath, w DLC na koniec jednej walki jest strasznie poryty QTE... Musiałem sobie przyciski A, X, B, Y (na Xboksie) przypisać do łopatek pod spodem w kontrolerze Elite (pomimo iż go prawie nie używam), dopiero wtedy mi się udało😅 Dodatkowo we Furi zacząłem używać ułożenia claw, pomimo iż nigdy wcześniej tego nie robiłem (zaczęło przydawać się też w innych grach od czasu do czasu😜).
Ja, gdy gdzieś zaglądam postacią to naciągam szyję, jakby to miało w czymś pomóc. :P Gdy się chowam, to podnoszą mi się barki, a gdy skradam, to zaczynam szeptać, bo jeszcze przeciwnik usłyszy. :D Ale tak to jest. Odruchów nie zmienisz, szczególnie jeśli wczuwasz się w grę. ;)
od małego mashowałem na padach ustawiając dłonie od góry. a co do dziwnych ustawień, to od kiedy zacząłem jeździć samochodem, automatycznie moja głowa podąża za zakrętem. pogłebione przez motocykl. a z jeszcze dziwniejszych, to za każdym razem kiedy łąduję cios, to zaciskam coraz mocniej palce u stóp :P
Ostatnio kupiłen nową klawiature i po 2tyg. shift mi się wyrobił i trzeba go wciskać idealnie albo się kliniuje i postanowiłem wrócić do starej klawiatury. Nie możliwe to było tak dziwne że przestałem po minucie, w dwa tygodnie przkleiłem się do nowej klawiatury z uszkodzonym shiftem, jak otworzą kiedyś odpowiedni sklep pierwszy będe tam po klawiature
W nowym starym GoW tak byłem przyzwyczajony do kółka jako uniku, że przez kilka minut gry nie mogłem ogarnąć co się działo. Na szczęście gry oferują zmianę przypisanych akcji odpowiednim przyciskom i później było już znacznie lepiej.
Pamiętam jak ze znajomymi graliśmy w Olimpic Game London 2012, dzień w dzień odpalalismy wszystkie konkurencje i graliśmy po parę godzin dziennie. Ja aby wygrywać w konkurencjach prędkościowych ( naparzanie w 1 przycisk ) wprowadzalem rękę w wibracje , tj spinanie i rozluźnianie ręki. Dzięki temu każdy bieg był mój 😂.A w rzucie oszczepem, trzymałem pada odwrotnie bo dzięki temu było łatwiej wykręcić mi ręką 45 stopni 😂 I faktycznie każdy z nas miał opanowana technikę w każdej konkurencji 😁
Fun fact: utrzymanie szybkości akcji podświadomie wynalazły już panie z księgowości/sprzedaży 25 lat temu, kiedy to pierwsze DOSowe programy magazynowe potrzebowały pewnej chwili na dodanie rekordu do bazy, a panie te podczas procedury dodawania namiętnie naparzały w enter na numpadzie, żeby zaraz potem przenieść palec na kolejne klawisze numeryczne celem wyboru SKU, ceny itd.. Teraz to zrozumałem :P
Ten film przypomniał mi o tym jak kiedyś grając w dosyć mało znaną grę castle crashers odkryłem że kiedy skoczy się i zacznie przyciskać na padzie przyciski x i y (nie wiem jakie to są przyciski na padzie od playstation)(przyciski odpowiedzialne za atak) i uderzy przeciwnika w locie to można zacząć latać
Ostatnio łapię się na tym,że grając w jednego fps'a i prowadząc serię z automatu, gdy usilnie staram się podążać celownikiem za celem , po prostu skręcam rękę w taki sposób,że tracę pewne uchwycenie myszki, a to przekłada się na utratę precyzji oraz nadaje zbędny rozpęd z jakim wprawiam kontroler w ruch. Ostatecznie zmienia się to w takie strzelanie na oślep - a dokładnie to tak jakby strzelać zza zasłony. Jak łatwo sobie wyobrazić, w praktyce drastycznie zmniejsza szanse na unieszkodliwienie wroga ,ponieważ w takich okolicznościach często ogień mija przeciwnika.
Ja spędziłem tak dużo czasu w grach typu Undertale, że za każdym razem gdy siadam do jakiejś gry 2d to układam ręce w następujący sposób: lewa ręka na klawisz z i x, a prawa na strzałki...
ja widziałem na yt kiedyś jak ludzie w super mario party brali tamtą "czarną nakrywkę do joy-con" przytrzymywali ją na jednym przycisku czy tam kilku i tym cały czas tak jakby "smarowali" po przyciskach