Dacia Lodgy LPG - taniej nie będzie 

My Polacy nie powinniśmy się śmiać z Daci. Dlatego że nawet Rumuni mają swój samochód a my NIE. I to jest smutne

Witam. Jestem użytkownikiem dokładnie takiej Dacii Lodgy, którą kupiłem w 2017 roku, więc pozwolę sobie wystawić krótką opinię na temat samochodu. Kupiłem wersję „wypas ;-)” z elektrycznymi tylnymi szybami, nawigacją, tempomatem, czujnikami parkowania itp. za cenę 54 tys. A dlaczego kupiłem? O tym poniżej... Absolutnie nie brałem pod uwagę nowego samochodu. Pojawiła się potrzeba zakupu przynajmniej 6-cio osobowego samochodu, dlatego chciałem kupić porządną używkę za kwotę około 35 tys., a do tego miałem przeznaczoną osobną kwotę na ubezpieczenie, pakiet startowy (paski, oleje itp.) oraz, ponieważ jestem zwolennikiem takiego paliwa, na założenie instalacji LPG. Odrzuciłem na początku duże vany, typu Grand Espace, C8, Grand Voyager, ponieważ po pierwsze autem na co dzień jeździ żona i to max. w pięć osób ale i tak w większości sama, po drugie są to samochody droższe w utrzymaniu i zakupie, tym samym za kwotę, którą chciałem przeznaczyć, kupiłbym starszy rocznik i sporo więcej wydawał na naprawy, paliwo, części eksploatacyjne itp.. Ponieważ autem miały jeździć 4 dorosłe osoby, całkiem pokaźnej postury + 2 dzieci w wieku 5 i 7 lat, z reguły kilka razy w roku na trasach krótkich i raz w roku na wakacje do Chorwacji, zmuszony byłem odrzucić Megane Grand Scenic, mimo że bardzo mi się podobała, VW Tourana oraz jeszcze kilka innych marek. Te samochody niestety ale mają mało miejsca w trzecim rzędzie. Najbardziej do gustu przypadły mi i spełniały moje oczekiwania C4 Grand Picasso oraz Opel Zafira. Jak na rok 2017 w moim budżecie mógłbym kupić auto 6-7 letnie. Dodam jeszcze, że odrzuciłem również oferty handlarzy, gdyż chciałem mieć samochód o w miarę znanej historii. Tak więc rozpocząłem poszukiwania... Po ok. 3 miesiącach śledzenia ogłoszeń, oglądania niezliczonej ilości pojazdów na żywo, przejechaniu setek kilometrów w poszukiwaniu Świętego Grala, udało mi się w końcu znaleźć dwa egzemplarze C4 Grand Picasso, spełniające moje oczekiwania. Niestety oba zostały zdyskwalifikowane przez przegląd przedsprzedażowy w ASO. Zakup wiązał się z ryzykiem i niewykluczone, że w najbliższym czasie konieczne byłyby spore inwestycje. Zaraz, zaraz... Przeliczyłem jeszcze raz, ile będzie kosztowało mnie używane auto: około 35 tys. zakup + ok. 3 tys. pakiet ubezpieczeń + 3 tys. instalacja gazowa + 2 tys. pakiet startowy + 1 tys. zakup opon i tak to z grubsza wyglądało. Tak więc wydając ok. 44 tysięcy miałem auto 6-7 letnie z przebiegiem ok. 100-150 tys. - w zależności od ofert. I do w dodatku auto, które w każdej chwili może się rozkraczyć i niewykluczone, że stanie się skarbonką. Czyli miałem dać prawie 45 koła za auto, którego stan techniczny jest niewiadomą??? Dlaczego zatem kupiłem Dacię? Za kwotę 54 tys. dostałem auto fabrycznie nowe, bezwypadkowe, z gazem założonym w fabryce, z silnikiem przystosowanym do zasilania LPG (twardsze gniazda zaworowe itp. - zapraszam na forum Dacii). Poza tym w cenie 54 tys. zawierał się pakiet ubezpieczeń OC+AC+NW kosztujący 499 zł. oraz przedłużenie gwarancji do 4 lat lub 80 tys. przebiegu wraz z darmowymi przeglądami oraz darmowymi materiałami eksploatacyjnymi. Oprócz tego, co chyba było najważniejsze - w Dacii Lodgy, absolutnie bez żadnego problemu może podróżować 6 dorosłych osób. Drugi czy trzeci rząd - na nogi masz tyle miejsca ile potrzebujesz. Co do całokształtu - nie dziwię się, że Zachar, jako osoba na co dzień mająca styczność z klasą premium, mocno kręcił nosem. Owszem auto ma szereg wad. Twarde plastiki, odstającą wykładzinę, blachę cienką jak papier, beznadziejnie usytuowany wskaźnik LPG, mały zbiornik LPG, do którego wchodzi tylko ok. 32 litrów i pewnie jeszcze wiele innych. Ale niech te minusy nie przysłonią Wam plusów ;-). Ja przyznam, że najbardziej obawiałem się kiepskiego wyciszenia ale w porównaniu do Skody Roomster, którą eksploatowałem wcześniej czy służbowego Peugeota 208 jest bardzo przyzwoicie. Do tego spalanie w mieście rzędu 10 litrów LPG - śmiech na sali :-). Na trasie 4 dorosłych + 2 dzieci z boxem na dachu przy prędkościach rzędu 140-150 km/h - spalanie ok. 12-13 LPG, o czym my rozmawiamy? Zatem ile wydałem na moją Dacię? Auto mam dwa lata, przejechało 40 tys. kilometrów i byłem na dwóch przeglądach, które były darmowe. Za oleje, filtry itp. nie płaciłem - były w pakiecie serwisowym. W ASO zapłaciłem tylko 120 zł. za nowy komplet wycieraczek. Dwa razy przydarzyły się awarie: raz trzeba było coś wyczyścić w instalacji LPG, drugi należało zaktualizować oprogramowanie tempomatu, ponieważ nie działał tak jak należy. Czy dużo, czy mało - dla mnie do zaakceptowania. Oczywiście zostały usunięte w ramach gwarancji. Po roku ponownie mogłem skorzystać z pakietu AC+OC, tym razem za kwotę 1400 zł. Mój ubezpieczyciel oferował mi taki sam zakres (i nie chodzi mi o AC i OC ale o warunki ubezpieczenia) za 1900 zł. Raz również musiałem dokupić litr oleju 5w40 za kwotę 40 zł. Do tego dochodzą oczywiście koszty paliwa. No i teraz pytanie - jaką kwotę pochłonąłby w ciągu dwóch lat mój 6-7 letni samochód używany, gdybym go kupił??? Nie liczę pakietu startowego, ot zwykłe rzeczy eksploatacyjne jak wymiana oleju i filtrów po roku i to co „wyskoczy”. W Dacii wydałem 40 zł za olej + 120 zł za wycieraczki oraz 1400 zł. za ubezpieczenie. Dla mnie to kwota baaardzo przyzwoita. No i oczywiście jeszcze przez kolejne dwa lata będę miał darmowe przeglądy + części eksploatacyjne. Co najważniejsze, gdybym ponownie stanął przed wyborem zakupu nowej Dacii lub używanego 6-7 latka, podjąłbym taką samą decyzję. A i co równie istotne :-). Sąsiad, właściciel kilkuletniego Passata B8 z przebiegiem 200 000 kilometrów faktycznie patrzył na mnie z politowaniem, widząc że kupiłem Dacię :-). W jego oczach jak i w oczach innych sąsiadów nie mogłem dostrzec ani krzty zazdrości :-). Trudno... Jakoś da się z tym żyć :-). Pozdrawiam!

Posiadam Lodgy od 3 lat. Przejechałem 50 tyś km, 2 dzieci, 2 psy, wszystko się mieści. Spalanie w trybie mieszanym na LPG 7,1 l/100 km. Po mieście idealny, w trasy aby było w miarę komfortowo, najlepiej nie przekraczać 90 km/h (z drugiej strony trasa 700 km w jeden dzień nie nastręcza większych problemów). Model jest jaki jest i narzekanie na rodzaj wykończenia, czy jakoś materiałów nie ma tu zupełnie sensu. Za 65 tyś kupiłem NOWE auto z LPG, podgrzewane siedzenia przednie, kamera cofania, system dziweku Focal, Radio 7", dodatkowe opony zimowe, tempomat, kratka oddzielajaca przedział ładunkowy, 3 x ISO fix, składane stoliki (dla dzieci idealna sprawa), bagażnik dachowy, usługa serwisowa na 5 lat lub 80 tyś km i kilka innych dodatków (w sumie wszystko co było możliwe do kupienia). Nie podwoiło to ceny wyjściowej auta jak u wielu innych producentów. Porównując to do drugiego auta Skoda Kodiaq jest przepaść (ciszej, wygodniej bardziej dynamicznie), ale ... 3 x drożej. Szczerze polecam tym, którzy potrzebują przestrzeni, nowego (nie sklejonego z 5-ciu innych aut), taniego w zakupie oraz utrzymaniu auta.

Ten test to jest moja motywacja do pracy, żebym czasami kiedyś nie musiał kupić takiego samochodu...

Z jednej strony rozumiem, te podśmiechujki w komentarzach, a z drugiej myślę że Dacia to naprawdę fajne auta o konkretnym przeznaczeniu - wołów roboczych. Zwróćcie uwagę ile Dusterów jeździ po budowach (geodeci, kierownicy budów) czy jako auta patrolowe w ochronie, Loganów i Sandero tłuczonych na taksówkach czy Dokkerów jako małe dostawczaki. Zero udawania premium, proste narzędzie do pracy. I za tę szczerość je szanuję, chociaż bym nie jeździł. Może Dusterem 4x4.

Mam to auto i jestem mega zadowolony, podczas ostatniej zimo na osiedlu w którym mieszkam było jedynym autem które bezproblemowo odpalało podczas mrozów, objechałem nim pół Europy i zero problemów.

Podsumowanie idealne :D Za dwa tygodnie odbieram swoją Lodgy. Będzie jedna więcej biała maszkara na ulicach :)

Jeszcze minie trochę czasu kiedy u nas samochody będą kupowane i dopasowywane względem rzeczywistych potrzeb i możliwości finansowych. W wielu bogatych krajach samochody traktowanie są jak każdy inny sprzęt domowy np pralka, suszarka itp. ma spełniać funkcję, a jak się zużyje wymieniany jest na nowy a nie na stary zużyty z odzysku, który najpierw trzeba odrestaurować, reanimować a potem cyklicznie naprawiać i uczyć się mechaniki samochodowej przerabiając kolejne tematy. Nie podejmuje się oceny tej Dacii (każdy ma swoje zdanie) ale faktem jest że Dacia sprzedaje samochody nowe na które stać prawie każdego, a wydaje mi się że spokojnie bez specjalnych problemów przejedzie się 150 - 200 tys km.

Zachar bardzo Ci dziękuję! 😁 Generalnie podszedłem do samego testu bardzo sceptycznie bo (nie wiem w sumie dlaczego) obawiałem się że będziesz cisnął po tym aucie jak po burej s... A w sumie szczerze mnie zachecileś i rozwiałeś wiele wątpliwości Super 👌 Bardzo Ci dziękuję 😁

Cieszę się, że przetestowałeś ten samochód. Dużo ciekawszy ten niż w przypadku aut, na który 90% osób nie może sobie pozwolić. Sam nie jestem zainteresowany tym segmentem, ale oby tak dalej.

7:32 juz wiem dlaczego nie pokazujecie prawej strony samochodu xDD

Kierownica, deska rozdzielcza wyłożona miękkim materiałem miała poprawiać bezpieczeństwo, gdy nie było w samochodach czołowych poduszek powietrznych dla kierowcy i pasażera.

W końcu normalny test bez prześmiewczych dodatków. Ludzie którzy kupują takie auta kierują się zupełnie innymi powódkami, niż osoby które kupują 3-4 razy droższe samochody. Zdrowe podejście do testu - podoba mi się

No tak. W Polsce trzeba się pokazać. Kupno samochodu często jest celem, a nie środkiem do realizacji celu. Dla mnie samochód służy do przemieszczania się i nie potrzebuję się dowartościowywać. Nie jestem posiadaczem Daci i pewnie nie będę miał potrzeby jej kupować, należy pamiętać jednak, że w pewnych sytuacjach dla wielu ludzi alternatywy nie ma. Bo jeśli ktoś ma do wydania 30 tys, trójkę lub więcej pociech to zdecydowanie lepiej kupić Lodgy niż igłę z zachodu z cofniętym licznikiem i po jakimś zdarzeniu. I jeszcze jedno - znam osobę, która Loganem MCV z przyczepą zjechała całą Europę. 400 tys km w 6 lat.

Te auta są nie do zajechania, mamy w robocie 4 takie i wszystkie już ponad 200000 km przejechane. A auta dalej jeżdżą !

Mamy w firmie dacie logan mcv na gazie i właśnie szukamy jakiegoś skupu złomu, który ją przyjmie. W tej chwili ma nieco ponad 100tyś. km, do końca gwarancji auto było kilka razy w serwisie, zepsute manetki, komputer itp. Po gwarancji zaczął się sypać silnik, dwa remonty, padł abs, choinka standardowo od wizyty do wizyty w serwisie, ostatnio zdechło wspomaganie. Motor tak się rwie do pracy, że wystarczy na wstecznym wjechać na kamień i gaśnie, bez 2000 obrotów lepiej nie ruszać. Na autostradzie jadąc z pasażerami i bagażem wyprzedził mnie autokar, nie zauważyłem, że jadę 80km/h, ;) Super wyposażenie: brak regulacji kierownicy, foteli, pasów, reflektory regulowane są, przez linkę podczepioną do pokrętła. Po wyjściu z auta trzeba pamiętać żeby zrobić obchód z kluczykiem i pozamykać zamki. Żeby kupić takie auto trzeba być masochistą (jeśli dla siebie) lub sadystą (jeśli dla pracownika [nam szef kupił auto bez radia, jako bonus]).

Dlaczego nie widać tego na drogach? Bo większość aut nowych to te kupowane przez firmy. A firmy nie potrzebują rodzinnych van-ów.

Czytam komentarze i z przykrością stwierdzam, że Polacy to kompletni ignoranci ekonomiczni. Za niecałe 50 tys mamy NOWY samochód z gwarancją, którą za śmieszne pieniądze można przedłużyć i za równie niewielkie wykupić pakiet przeglądów serwisowych. Konstrukcja prosta jak budowa cepa bazująca na wielu sprawdzonych podzespołach Renault/Nissan czyli tania w serwisowaniu po gwarancji. Ale nieeee. Polak woli sprowadzanego trupa od Mirka handlarza bo Dacia nie jest prestiżowa i wstyd przed sąsiadem.

Nie wiem dlaczego ale naciąga mnie gdy to oglądam

to intro wymiata ;) a dacia naprawdę zajebiste auto, moze wykonczenie plastikowe na wskroś, ale dzielnie się trzymają te autka, naprawdę

Ku przestrodze. No nie jest hejt, to będzie konstruktywna krytyka i przestroga, po to żeby się każdy jeszcze raz zastanowił zanik kupi takie auto. Ja kierowałem się ceną, ale weźcie też pod uwagę utratę na wartości, chciałem jeździć 6 lat A muszę sprzedać po trzech. Posiadam 2 szt Daci Dokker 1.6 LPG 82km. Przede wszystkim psuje sie wszystko co związane z gazem. Pierwsze wizyty na regulacje po tygodniu od odebrania. Co 10tys elektrozawór. Są 2 gdzieś koło zbiornika i pod maską, psują się na przemian. Wtrysku gazu w jednym samochodzie już 2 razy wymienione na gwarancji w drugim raz. Koszt w ASO poza gwarancja 2500zl. Do tego co 40tys regulacja luzów zaworowych. Początkowo twierdzili, że muszę za to płacić bo to zwykła usterka eksploatacyjna, ale nie było tego w rozpisce i zrobili za darmo. Poza tym wszystkim co mnie bardzo zdziwiło wymieniono w jednym uszczelniacze skrzyni biegów bo lało się olej, z jednej ubywa płynu hamulcowego ale to nie jest zdiagnozowanie... chyba koniec. Na plus dodam, że ta gwarancja działa dobrze i Renault już dużo kasy wpakowało w te moje złomiki, wymienili nawet końcówki drążków za darmo, a nawet to nie prosiłem. Minus, że nie przysługuje samochód zastępczy i w te 30 miesięcy, (przebiegi po 75 000km) każde stało ponad miesiąc w serwisie. Dodam chore ceny przeglądów: co 20 000km 1500zl. Mniej place za choćby Passata czy Octavię.

Bardzo fajny test, a raczej prezentacja taniego nowego samochodu rodzinnego jako alternatywy od "bezwypadkowych" "z oryginalnym" przebiegiem aut i używanych klasy premium sprowadzanych z zagranicy.

Kupiłem taką w MediaMarkt - była w pakiecie z abonamentem w Orange.

Komputer nie pokazuje danych o spalaniu ponieważ jest to wersja z LPG, dotyczy to wszystkich modeli Dacii. W modelach bez fabrycznej instalacji dane o spalaniu w komputerze są dostępne.

Jest wskaźnik spalania średniego, chwilowego, zasięgu oraz spalonego paliwa od ostatniego resetu!

Kurde mieliśmy w firmie Dacie Doker i powiem krótko, DRAMAT. Po odebraniu kolega który dostał to cudo stwierdził że nie jest źle. Po 8 mc fotel kierowcy zaczął żyć własnym życiem padła klimatyzacja a szyba od kierowcy w czasie otwierania wpadła w drzwi :-). Auto 2 razy wróciło na lawecie a następnie trafiło na popularny portal aukcyjny :D

Od kiedy mam chrapkę na Lodgy właśnie widzę ich coraz więcej :)

Miałem dzisiaj zły humor naprawdę, poprawiłeś mi go dziękuje Ci "można pościelić marokański dywan" xD hahah

Rok oszczędzania bez jedzenia i picia oraz jakichkolwiek wydatków i sobie kupię :)

Ja widziałem dziś w małym mieście Nidzica WM minimum 5szt.

Kiedy test Suzuki jimny:-)

Biorąc pod uwagę Partner i Berlingo to w cenie przebija oba. Co do wykonania nie ma co marudzić. Raczej więcej miejsca na plus!!!

A ja czekam na zamówione Lodgy. Mam zafirę którą eksploatuję już 9 lat i czekam, aż zobaczę ten samochód w częściach. Idę śladem ojca, który kupił 14 lat temu forda nowego z salonu i do auta nie dokłada właściwie złotówki. Nie chcę już słyszeć o używanych autach, no chyba że od pewnego znajomego, w innych wypadkach można na niezłą minę wejść. Sam do zafiry dokładałem ponad 2 tysiące zł rocznie, teraz pomnóżmy to razy te 9 lat i mamy już połowę nowej Daci. Zdaję sobie sprawę, że dacia to nie jest jakieś super auto, tylko budżetowiec, ale mi wystarczy dojechać do pracy, zrobić zakupy, od czasu do czasu jakaś wycieczka całą rodziną. Za 2100 zł na 5 lat mamy pełne serwisowanie z gwarancją, a ubezpieczenie OC + AC + NW + ASIS w pierwszym roku za 900 zł. Osobiście więcej jak 60 tys zł na nowy samochód bym nie przeznaczył, z względu na wielkie ryzyko kolizji drogowych. A pierdoły typu czujnik zmiany pasa ruchu czy inne bebechy, są fajne w pierwszym momencie, później się z tego nie korzysta. Kolega który kupił Mazdę 6, sam stwierdził, że z większości bajerów nie korzysta.

6:20 jak są te dziurki gdzie wchodzą zagłówki to jest taki mały przycisk, jak się go wciśnie to można na maxa lub nawet wyciągnąć.

Fajne auto w wersji stepway. Nie wiem czy wersja 2019 czymś się różni ale wygląda całkiem ok. (Teraz mam grand Picasso 1,6 Vti 2012 rok i ta lodzia wcale nie brzydka)

W irlandii Dacia to hit sprzedazy. Tylko tutaj ludzi stac na lepsze, ale po co :)

Swietne auto, mialem przyjemnosc kilka razy jechac taka taksowka we Włoszech. Bez luksusow, ale fajne, wygodne i baardzo przestronne auto!

Jezeli jest Lodgy to moze jakis Nowy Duster?? Dostepna jest juz limitowana wersja TECHROAD..

"Na miejscu daci podniósł bym ceny" Zachar jest the best

@Autocentrum.pl Nie ma wskazania zuzycia paliwa bo auto ma LPG. Czesto jest tka ze gyd auto jest wyposazone w seryjne LPG to komputer ma wycinane wskazanie spalania.

Kiedy test Fendt 1050 Vario Black Beauty?🤔

Podoba mi się że testuje ie auta dla ludu. Mało kogo stać na samochody powyżej 150tys. Duży plus za ten test.

Czytam te komentarze i nie wiem czy się śmiać czy płakać. Dyskusja na temat czy lepszy jest używany 3-5 letni czy nowa z salonu Dacia są jałowe. Dotego się wyzywacie od najgorszych jakby było o co. Ja jeszcze parę lat temu bym nie spojrzał na Lodgy i najwięcej krytycznych opinii dotyczy modelu przed liftingiem. Teraz jest to auto które trafia w moje potrzebny. W tygodniu mam auto dostawcze a w weekendy rodzinne. O szybkiej jeździe nie ma co marzyć bo zawieszenie i gabaryty auta do tego nie zachęcają. Ale z drugiej strony bez problemu można utrzymać prędkość podróżna na poziomie 130km/h i jadąc z rodziną szybciej nie trzeba. Spalanie w cyklu mieszanym lpg 8,7-9,3 jest jak najbardziej dobrym wynikiem. Mi osobiście nie podobają się wszystkie te przełączniki od dodatkowych bajerow porozrzucane bez składu zamiast tego powinny być rozmieszczone w jednym miejscu na konsoli środkowej. Nie podoba mi się również brak podświetlenia przycisków do opuszczania szyb.A reszta jak na tą chwilę jest na akceptowalnym poziomie. Jak będę chciał mieć auto dynamiczne to na tą chwilę w salonie Daci nie ma co szukać, pójdę do salonu innej marki. Trzeba jeszcze pamietać że Dacia pod skrzydłami Renault i Nissana jest dość krótko i zawsze będzie tą marką budżetową. Ale trzeba przypomnieć sobie jak wyglądały pierwsze Skody pod skrzydłami VW a jak wyglądają teraz. Sądzę że następna Lodgy o ile będzie produkowana będzie już autem na dobrym europejskim poziomie. Ale jak to bywa czas zweryfikuje.

Opcje komputera pokładowego w przypadku instalacji LPG są nie aktywne! Jeżeli mamy silnik benzynowy - dostępne są wszystkie opcje komputera :) nie wypada wprowadzać ludzi w błąd!!

Powinni jednak popracować nad jakością wnętrza pojazdu,zapłacił bym chętnie więcej za lepsze plastki,tapicerke ,ogółem wykończenie i detale.

To auto tylko w leasign gdzie naprawy nie pokrywamy z własnej kieszeni. Znajomemu po 60k poszła głowica a nastepnie po 90k. Ja śmigam scenikiem 2 ph2 z podobnym silnikiem 1.6. Nalatane mam 366k i nic się nie dzieje.

Lepsza nowa Dacia sracia czy kilkuletni wypierdziany szmelcwagengen/kałdi/beema składana i sztukowana z kilku z kręconym przebiegiem jak to jest na naszym rynku aut używanych, same perełki taniej niż w DE?? ;D

Ja zaliczkowałem nową Lodgy z tym samym silnikiem w wersji connect by Orange martwi czas oczekiwania dopiero w wakacje odbiór a produkcję rozpoczną w maju🤨

A moje Lodgy 1.6 87KM z 2013 dobije jeszcze w tym miesiącu do przebiegu 340 tysięcy kilometrów. Z rzeczy, które musiałem wymienić to gumy na amortyzatorach i zbiornik na płyn chłodzący, który wystrzelił na autobahnie w drodze z Wrocławia do niemieckiej Kolonii (wymienione w trasie przez ADAC). Prócz tego kompletnie nic się nie dzieje. Kiedy trzeba wyjechać na Niemcy to odpalam, tankuję i lecę. I tyle. A nie takie auta stoją na pasach alarmowych.. Naprawdę nie ma się co obawiać i czuć jakiś przejaw wstydu. Polecam. Tańszej, a zarazem bezproblemowej eksploatacji no już nie ma. Następne też będzie Lodgy, ale dopóki dopóty ta się "skończy" . Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało pod moim komentarzem, odpowiem.

Dlaczego Dacia Lodgy się nie sprzedaje, a jest tania co przecież jest głównym wyznacznikiem zakupu na polskim rynku? Bo jest brzydkie. Fiat zrobił ładne Tipo za nieduże pieniądze i widać go na każdym rogu

4:20 wskazanie zużycia paliwa jest celowy wyłączone w wersjach z LPG.

Osobiście od dwóch lat jeżdżę Lodgy i uważam, że jest to naprawdę przyzwoite auto. Oczywiście jeśli ktoś w tej cenie oczekuje wykonania na poziomie Audi niech sobie odpuścić. Dacia to auto, które ma zawieść z punktu A do punktu B i to wszystko. Szukasz komputerów i innych bajerów odpuść sobie drugiej strony jak czegoś nie ma to się nie popsuje. Pierwszą Dacię zakupiłem kilka lat temu przez czysty przypadek gdy moje super japońskie auto po raz kolejny bez dania racji zepsuło się w środku miasta. Wkurzony wszedłem do pobliskiego komisu samochodowego skąd wyjechałem trzy letnim Loganem MCV z przebiegiem 34000km Japończyk został w rozliczeniu co się z nim stało nie wiem i nie chcę wiedzieć. Dość powiedzieć, że przez trzy lata użytkowania tego cudu motoryzacji w naprawy wsadziłem jakieś 15000zł. Wracając do Logana auto OK może i tandetnie wyglądające, marnie wykończone ale po prostu jeździło. Było u mnie cztery lata w tym czasie dobiłem z przebiegiem do 200000km zawsze zawiozło i przywiozło tam gdzie chciałem. Poza zwykłymi wymianami elementów eksploatacyjnych do wymiany po sześciu latach był akumulator, wymieniłem też jedną półoś napędowa (w zasadzie uszkodzony był przegub zewnętrzny ale różnica w cenie była minimalna) i łożysko w przednim prawym kole i to wszystko. Co więcej auto jeździ dalej ale jest w rękach mojego znajomego. Obecne Lodgy obecnie przejechane 35000km i w warsztacie było raz - na wymianie oleju. Co więcej przy zakupie dostałem pakiet serwisowy z gwarancją na 80000km i darmowymi przeglądami. Mówcie co chcecie. Ja tam jestem zadowolony z tego "tandetnego" auta

Nie widujemy dużo Dacii, bo jak chcesz kupić najtańszy to nigdy go nie ma i proponują topowe wersje. Tych najtańszych jest kilka. Jak chcesz w styczniu to jeszcze nie można zamawiać, a w kilka dni po ukazaniu się cennika już są zamowione i można ściągnąć, ale to zawsze nie jest najtańsza wersja :P Jak mam dać 60 tys. za Dacie wolę pójść do Seata... byłem parę razy i jakoś kiepsko to wypada. Ostatecznie kupiłem lepszą używkę. Dodam jeszcze, że finansowanie choć uczciwe, też nie jest jakieś atrakcyjne. Kiepsko rozłożony kredyt albo gotówka, albo leasing jak masz działalność :/

Tani prosta konstrukcja , więc naprawy nie będą drogie i mamy nowe auto. Za tą cenę warto.

1. generacja Dacii Logan odstraszała wyglądem, a po kilku miesiącach jej jakość wykonania - opadające drzwi. Czy obecnie produkowane modele Dacii zyskały na jakości ? Mnie ten Lodgy nie odstrasza. Jest taki jak być powinien: duży i praktyczny, tani w zakupie i utrzymaniu (bo to Dacia), tylko czy nie rozpadnie się po roku użytkowania ?

Wystarczy zerknąć na ceny 3-letnich. Można kupić Dacię za 60k, można inne auto za 90k, Dacia straci po 3 latach 30k i to inne też 30k. To chyba lepiej jednak mieć to inne auto (jak ktoś lubi jeździć nowym). A jak ktoś chce zostawić sobie na 10lat to też nie ma takiego strachu, że po 100k silnik będzie do wymiany (wiem, w Internecie są opisane czasami skrajne przypadki, ale na nie trafiłem rozważając zakup Daci). No i te drzwi, którymi trzeba ciepnąć jak w F125 by się zamknęły.

Przepiękny samochód. Obiekt moich marzeń i westchnień. Te materiały, ten znaczek na masce ahh

Za 39 tys można go już dostać w podstawie. 😉

Przepraszam bardzo jeżdze taką dacią i latam bokiem ... a do tego spalanie jest w komputerze pokladowym i w wersji 2015 i 2018

Z całym szacunkiem dla autora, trochę przewróciło się w głowie od jeżdżenia autami klasy premium i aspirującymi do tej klasy... Zabrakło trochę zimnej głowy w ocenie, uszczypliwości pod adresem auta zbędne. Pozdrawiam

Kiedy europejskie camaro???

Idealny samochod dla rodzin 500+. Nie wiem jak jest z awaryjnoscia samochodow tej marki aczkolwiek taki Duster to juz bardzo ciekawa propozycja za rozsadne pieniade.

Kaczka usłyszała Niemieckie, pomyślała Passat i się uśmiała.

Zachar zachwycony bo jak by nie było na Rumuna trochę wygląda.

Dla czego ich nie widać ? Bo po prostu ich nie ma :D Czas oczekiwania na dacie lodgy 7os w gazie to 2-3 miesiące.. ;) Wszystko to co już jest zamówione, jest też już sprzedane.

Nie tylko styl powoduje że ludzie wola używane auta z innym logo. To auto dla dużych rodzin. Duże rodziny dbają o bezpieczeństwo. W tym przypadku producent oszczędza na bezpieczenstwie, bo jak nazwać wyposażenie auta w TYLKO jeden napinacz pasa bezpieczeństwa tylko dla kierowcy? Są różne poduszki w tym aucie, bo o to pytamy w salonie, a kto pyta o napinacz, albo o to czy strefa zgniotu będzie podobnie i z podobnej grubości blachy wykonana w bliźniaczym scenic 2, albo o wszystko inne czego nie widac? A hamulec i zawieszenie? To auto jest duże ma trzy isofixy, pojemne i tanie, ale jest brzydkie i niebezpieczne, więc podniesienie ceny nie zwiększy sprzedaży :)

Nie każdemu zależy na super samochodzie. To co moim zdaniem jest największym minusem Dacii to niski poziom bezpieczeństwa

Mam takie wrażenie, że recenzenci jutubowi są coraz bardziej zepsuci i oddaleni od rzeczywistości... A mnie śmieszyło, kiedy Louis Rossmann stwierdził, że producenci projektują sprzęt pod recenzentów a nie dla ludzi...

Jeżdżę taką Dacia 1.6 mpi z zamontowaną instalacją gazową BRC i jestem zadowolony. Auto bardzo fajne i przestronne. A co najważniejsze bardzo ekonomiczne. Mam na wyposażeniu wszystko co potrzeba za niewielkie pieniądze i w dodatku oszczędne.

Wiem, że auto budżetowe, ale od strony kierowcy na szybie pasażera z tyłu gumowa uszczelka już odstaje :)

A dlaczego kolega nie powiedział ,że na autostradzie to w środku kierowca czuje się jak w betoniarce ?

Jest szansa na test nowego Dustera 1,6 benzyna w wersjii Comfort? Wszyscy zawsze pokazuja 4x4 dizla w najwyzszej wersjii.

Widzę duży ból, że nawet Rumunii mają swój samochód... no nie do końca, od dobrych 20 lat Dacia należy do Francuzów i jedyne co ma wspólnego z Rumunią prócz rodowodu to fakt, że część fabryk się tam znajduje. To trochę tak, jakbyśmy uważali, że Fiat czy Opel jest polski, bo między innymi u nas produkuje. Osobna kwestia to samo auto. Zachar wielokrotnie powtarza, że Lodgy nie ma konkurencji, bo wyznaczyło własną klasę. Tymczasem sama Dacia mówi otwarcie, że ten samochód to po prostu siedmioosobowy van, więc naturalnie należy do dość rozległego segmentu - Ford S-Max, VW Toruan, Opel Zafira, etc. Więc jest z kim porównywać, choć jednak biorąc pod uwagę cenę powinno się ją zestawiać raczej z używanymi w podobnych pieniądzach.

10.56 silnik? Jak się go utrzyma na odpowiednich obrotach... To znaczy że spalanie tych samochodów jest o wiele mniejsze niż Nienieckiej Sieczki

A kiedy test nowego Dustera??!!

Szkoda ze na ostatnich fotelach nie usiadleś. Warto bylo by zobaczyc kogos twoich gabarytow na dodatkowych fotelach.

Tu juz nie chodzi o wyglad i jakość wnetrza tylko o to że te auta to jednorazówki na max 5lat i to mechanicznie czy blacharsko. Zadbane auta japońskie czy koreańskie wytrzymaja trzy razy tyle a kosztuja 30% wiecej

Czyżby za niedługo test nowej Toyoty rav4 😍😍 bo w tle widać że chyba na testy nią przyjechaliście 😂

Dla mnie auto w sam raz

Nikt rozsądny tego nie kupi, a wycenione jest na tyle ile jest warte. Wszystko zrobione na odwal się, byle taniej, skrzynia działa według własnego kaprysu to ile ten złom może pojeździć bezawaryjnie? Pierwsze 2 lata? A później co tydzień do serwisu naprawiać takiego szrota. Czas jest ważniejszy od zaoszczędzonych złotówek, dlatego to się nie sprzedaje

Normalne gadanie o normalnym aucie.... A nie że coś się porównuje do auta za 80000zl.

Co ty chcesz. Daćka ma być i jest prostym rozsądnym samochodem. Od samochodu wymaga się żeby jeździł i dowoził do celu. A to czy to jest szrot w stylu mercedesa i g"ó"lfa czy Dacii to jest to nie ważne. za 50tyś lepszego familoka i to nowego nie dostaniesz :)

Zmiana wysokości pasa była już w lanosie z 1998r. Jaja:)

Dokładnie takie same klamki mam w megane II,czyżby Renault miało nadwyżkę na magazynach XD

Roleta się już strzępi?

Jaką instalację lpg teraz byście doradzili do takiego auta?

...z tym "tanio", to bym dyskutował. Dla przeciętnego "biednego" Niemca, ta Dacia, to 5-6 wypłat. Natomiast dla 70% Polaków, to pewnie jakieś 25 wypłat. Podobnie jest z kredytami samochodowymi, gdzie Niemiec kupi ją w kredycie za 1-2%, a Polak 8-10% w skali roku. W tym stanie rzeczy, filozofia "tania", to kwestia wyłącznie osobistych preferencji konsumenta... W kraju kolonialnym, NIC nie jest tanie, w kontekście podłych zarobków, którymi może się 'pochwalić" większość społeczeństwa.

dobrze że jest takie auto tanie. Nie każdego jest stać na wydanie 140 tys złotych. Niektórym nie przeszkadza twardy plastik, szczególnie szefowi który musi kupić auto do firmy dla pracownika który nie szanuje samochodu lub dla dużej rodziny dla której i 500+ nie da możliwości kupienia auta z wyższej półki.

Rok szukałem używanego auta, w końcu poddałem się i postanowiłem kupić coś nowego a "taniego". Dacia mocno chodziła mi po głowie aż do momentu jak nie byłem w salonie. Jedynie nowy Duster jako tako jest wykonany, każdy inny model w środku to tragedia. Ostatecznie zdecydowałem się na Fiata Tipo i mimo że jest wykonany jak jest to w porównaniu z Dacią to luksusowy samochód jeśli chodzi o materiały, wyciszenie oraz współczesne kryteria typu radio, komputer, tempomat itd.

Fajne te intro :)

Dacia to taki współczesny odpowiednik Daewoo

Kiedy test forestera 2019?

W tle widać nową RAV4, ciekawe kiedy test 😁

Po przebiegu około 40-50tys zł zaczyna tak wszystko trzeszczeć że jest nie do zniesienia.

Testowe auto jest przedstawiane jakby kazdego 'biednego' Polaka było stać na to auto.. Co jest przecież bzdurą. 45 tysi to jest kupa kasy.

Za 30k mozna kupić Cytryne C6. Full opcja limuzyna. Nie moge pojac jak mozna kupowac cos takiego i to drozej... Naturalnie rozumiem potrzeby flot i firm, ale klient indywidualny....

Jakie auto za 50 tys. jest stylowe i personalizowane?

moze będzie test logana mcv stepway?

Jest wyposażony w drzwi ? XD

Fajny mam swoje dzieci 👶👶🍼przydał by się taki a co Pan zaproponuje podobnego