@@stefan3950 inny rodzaj stopu żeliwa/stali 🤔, zbyt dużo żelaza w stopie, do tego brak lakieru ochronnego na rantach i lamelkach, no i kiepski kierowca 😅... Jak tarcza dobrze się wygrzeje, to i nawet ta tańsza, wiele tygodni będzie stała bez nalotu, ale są i takie tanie gdzie mimo szklistej warstwy pracującej, potrafią koronować od środka, a warstwa ścieralna dosłownie odpadnie jak skorupka z jajka wielkanocnego 😅. Tak więc jak tanie tarcze to trzeba starannie i systematycznie używać. 😄
@@pikas4 ja miałem Zimermanny, Textary i w obecnej Hondzie z przodu tarcze po 200 tyś z rantem, ale bez korozji i równo starte. Lepiej założyć coś z górnej półki. Jeszcze niektóre potrafią się powyginac. Dlatego gówna nie zakładam
@@pikas4 Jak długo żyję większych bredni nie czytałem 😂. Co ma wygrzanie tarczy, albo lakier na rancie i lamelkach do korozji powierzchni współpracującej z klockiem? To jest surowa stal, dobrze wyszlifowana, bardzo podatna na korozję. Pokryje się rdzawym nalotem w ciągu kilkudziesięciu godzin postoju. Po wielu tygodniach to już są wżery co najmniej takie jak na filmie. Cena i marka nie ma tu nic do rzeczy, chyba, że kupisz ceramikę.
To prawda ludzie nie robią nic ,a ja jako pasjonat z wiedzą kupię auto używane stare bo taki budżet i wszystko po kolei robię sam ,a teściu tylko po co to wymieniać po co tamto ,tylko olej filtr i nie myślą o innych rzeczach ,a mówi, że ja tylko ciągle w garażu ,ja mówię tata tak bo musi być zrobione i robię sam nie jak Ty do mechanika z wszystkim
@@p7hyte782Normalny człowiek to dba o žone(albo inni mu "zadbają")i dzieci (jeśli nie chce kiedyś płakać). Samochód się servisuje do stanu -sprawny,a każdy dupowoz jest urządzeniem do transportu dupska z A do B.Jesli ktoś myśli inaczej -powinien szybko udać się do lekarza wiadomej specjalności.Tyle w temacie
@@Freedomski-eh4iw A to się jakoś wyklucza? Dbanie o samochód z życiem rodzinnym? To zębów pewnie też nie myjesz, bo zajmujesz się żona i nie ma na to czasu co? Gdzie ja napisałem, że samochód to jakiś Bóg, albo sens życia? Może sam idź do specjalisty? PS mam trójkę dzieci. Jeśli wiesz, jak wygląda życie z dziećmi to zapewne wiesz, że nie ma się czasu dla samochodu poza niezbędnym minimum. Co nie znaczy, że nie można o nie dbać i robić serwisów na bieżąco, myć je itp.
A co to da jaka marka i rocznik osobiście znam przypadek gdzie samochód ma 20 lat a wygląda nie lepiej od nie jednego kilku letniego tutaj ewidentnie wina właściciela że zapuścił tak samochód.
Jakie ma znaczenie marka i rok? Jak dbasz tak masz. Auto może mieć 30 lat odpowiednio serwisowane będzie zawsze przechodzić przegląd. Wiadomo utrzymanie samochodu bardzo dużo kosztuje.
Nie wierzę że od ostatniego przeglądu tak sie auto zajechało. Auto musiało być kupione bez weryfikacji w takim stanie bez przeglądu, albo z lewym przeglądem a teraz płacz
Od czasu do czasu, zwłaszcza jak jest miesiąc, że robię mało trasy to tarcze z tyłu szybko zachodzą rdzą. Staram się wtedy głównie ręcznym hamować, a noga na hamulec byle się stop zapalił. Trochę to poprawia kondycję tarcz z tyłu.
@DanyWay.Co Ci dają takie bzdurne praktyki?Jeśli masz nalot bo mało jeździłeś to po prostu zwyczajnie hamuj.Nalot najzwyczajniej się wytrze podczas hamowania.Tarcze będą błyszczeć.No chyba że tłoczki stoją.Ale to już inna bajka.
@@bazilbazil3832 Auto stoi pod chmurką, a ostatnio było dosyć mokro. Mam jakieś tarcze, które bardzo szybko zachodzą. Tył bierze udział w hamowaniu może w 30%, a więc nie oczyszcza się tak jak przód. Dużo mniejsza siła hamowania, niewielkie prędkości miejskie i takie efekty. Przód wygląda elegancko, tył tragicznie. To mi dają moje bzdurne praktyki, że po nich tył wygląda dobrze.
@@Lukmistrz Uwierz mi, że jeżdżę dynamicznie, nawet za bardzo, ale stojąc większość czasu we wrocławskich korkach to nie wystarczy. Może być też tak, że mam gówniane tarcze i klocki (gówniane mam na myśli jakość, a nie ilość mięsa, bo tego jest duuuużo). Czekam aż będą się nadawać do wymiany i wleci jakiś dobry zestaw EBC + DBA lub Black Diamond i pełna regeneracja całego układu hamulcowego (płyn, zaciski, przewody). Auto ma 270 KM więc nie da się spokojnie jeździć.
@@efektmurowany to prawda, za to samo czyszczenie laserem to jest czysta przyjemność i trwa chwila moment, nie wiem czy to nie jest jeden z najlepszych wynalazków wszechczasów
Naprawiacze, wymieniacze... Naprawiać to można było kiedyś kiedy jeszcze nie było tylu części zamiennych. Obecnie gdy na rynku jest pełno części to lepiej wymienić raz a porządnie niż naprawiać/drutować coś by potem i tak wrócić na wymianę ów części... Ktoś kto nie zna się na mechanice i nie wie jak to wygląda od strony mechanicznej będzie gadał wymieniacze. Zapraszamy do warsztatu na jeden dzień - od razu będzie zmiana podejścia do tematu.
@@VectraB Sam sobie przeczysz.Naprawia siey (regeneruje) Ori do momentu przewagi koszty a wyniki (jakość). Druga strona medalu -prawdxiwych mistrzów w specjalności wciazy ubywa.Mlodxi to dyletanci (od podłączania kompa...)Komp nie naprawia ,nie regeneruje,a często wpuszczą w tzw.maliny..(duże koszty ,a zero efektu...
Dziękuje za filmik. Za prezentacje bez podania modelu, rocznika i przebiegu daje minusa. To ważne ,żeby wiedzieć, na co się patrzy! Nikt nie che danych twoich klientów jak by co
@@rafakonieczny3080Układ hamulcowy można doprowadzić do takiego stanu w każdym aucie, także model auta, rocznik i przebieg, nie mają żadnego znaczenia.
Teraz bardzo dużo roboty,wcześniej szybkie wymiany tylko klocki bo to drogo,długo...Wkońcu zaczynają ludzie naprawiać po dojechaniu do maxa😉 Diagnosta i tak wyrozumiały...zadużo pokazałeś na filmiku.
To to jest chuj, jak kiedys pojechałem duzym fiatem na przegląd to diagnosta po wyjściu z kanału bez slowa poszedl do kanciapy. Nie wychodził, nie odzywał sie az w koncu po 45 minutach poszedlem tam do niego. Czaicie co jebany zrobił? Pierdolnął się na linę! Takiego gruza miałem.
"Wymieniacze, wymieniacze, bla bla bla". Przecież najczęściej na tym polega naprawa. Drutowanie rzadko jest lepsze od wymiany. Nie żebym bronił typowych wymieniaczy. Sam lubię jeśli ktoś każdą śrubkę czyści i cynkuje by zrobić coś idealnie i nie wymieniać bez potrzeby (nie mówię tu o śrubach głowicy itp.). Ale w serwisie naprawa pochłania czas, a czas serwisu to też pieniądze klienta. W interesie klienta jest, by zrobić coś jednocześnie jak najlepiej przy zachowaniu wstrzemięźliwości w generowaniu kosztów i najczęściej okazuje się, że taniej wychodzi wymienić jakąś część, niż bawić się w jej regenerację. Dla przykładu okazuje się, że często, przy wybitych tulejach, taniej jest wymienić wahacz z tulejami niż zakupić same tuleje i je wprasować.
I bardzo dobrze że nie przeszedł przeglądu , połowa pojazdów na drogach się nie kwalifikuje do jazdy głównie przez hamulce ludzie zrozumcie że przynajmniej raz w roku trzeba je rozebrać przeczyścić i przesmarować prowadnice to wasze i innych zdrowie i życie nawet gdy niby hamują trzeba to robić wuwczas nigdy was nie zawiodą
Jarzma tez mogą byc do wymiany bo u siebie jak robilem to ukrecilem trzpienie . I za nic nie dalo sie ich ruszyć. Tył to belka Roomster, Oct 1, golf jak dobrze widzę.
Swoją przygodę z motoryzacją zacząłem pod koniec lat 80-ych. W tamtych czasach to człowiek się bał pojechać na przegląd brudnym autem bo diagnosta mógł nie przyjąć samochodu na badanie techniczne .
Pff w tamtych czasach to sie nawet na przeglądy nie jeździło bo wszystko było załatwiane "zdalnie". Jak ktoś jechał i coś było nie tak, a w tych polskich gruzach to zawsze coś było wówczas banknot w dowodzie załatwiał sprawę, także bajki z serii kiedyś to były czasy a teraz nima czasów można zostawić na opowieści przy flaszce ze szwagrem.
Nie chce się wierzyć, aż mnie zastanawia ile to auto ma lat. Moje 24 letnie jest w stanie takim, że jadę na przegląd w ciemno - prawdziwy przegląd i bez wstydu. O przebiegu 870k nie wspomnę.
żona mojego kolegi ostatnio oddała Kię Rio na złom. Jej rodzice kupili ją w salonie i przez 10 lat to auto przejechało 6,5kkm. Poza tym stało i wrastało w parking pod blokiem. Nie było czego tam ratować.
To jest chyba kabaret Laskowika i chyba on sam komentuje? Dlaczego takie auta nie są złomowane, ten samochód, nigdy już nie będzie bezpieczny. Chyba że po całkowitej renowacji wszystkiego!
Auto więcej stoi niż jeździ , ja tam swoje serwisuje,ale jak wylądowałem w szpitalu na miesiąc czasu ponad to powierzchnia tarcz pokryła się nalotem wilgoć plus goły metal to źle połączenie..
Po to są właśnie przeglądy żeby takie rzeczy wyłapywać i to nie nam na złość tylko do naszego bezpieczeństwa. Co do tarczy to ładna :) u mnie w VC wymieniałem tył tarcze i klocki bo się zacisk zapiekł. Wytrzymało do zeszłego tygodnia i powiem że ta tarcza tu to z moją cud malina. Tym razem nie będzie zabawy w regenerację wymieniam zaciski. Po regeneracji 70tyś zrobiłem wie ktoś jak z tymi chińskimi zaciskami?
A skąd możesz wiedziecz ile do tego auta wyniesie regeneracja zacisków, a ile zakup już zregenerowanych z gwarancją? Jeśli nie ma dużej różnicy w cenie, to chyba lepiej wybrać drugą opcję.
Tarcze hamulcowe do piaskowania i przetoczenia lub szlif na samochodzie w warsztacie do tego przystosowanym ,,, ale łatwiej kupić nowe lipnej firmy a za dwa lata bedzie taki sam efekt .
To auto jeszcze ciut hamuje tylko dlatego że te dźwigienki ręcznego są zapieczone 🤣 A tak serio to jak jest za późno i strzelił hamulec to diagnosta dopiero otworzył oczy żeby nie przytulić siana i nie podbić przeglądu. Tyle że przez ostatnie 7 czy 10 lat to ktoś mimo oznak degradacji i tragicznego stanu podbijał. No, a auto z pewnością z tych co "Panie no ideał, ja w nim przez 15 lat nic nie musiałem robić, tylko lać i jechać"
Kiedyś kupiłem audi a6 c5 i wyglądało o wiele gorzej 😁 z tym że cena giełdowa wtedy była 15000 a ja dałem 4500 więc liczyłem się z kosztami wszystko wymieniłem ale sam to tylko był koszt części i też wyszedłem na swoje
No i zakazał.Nie przedłużył ważności przeglądu.Moze również skonfiskować dowód (o ile jest). Natomiast.nie ma prawa do konfiskaty auta... Może jedynie zadzwonić (gdzie trzeba)-jesli będzie "złośliwy",a widzi , że "klient"jedzie...
@@SilentAnadaje Przejechać ,a przejść przegląd techniczny -to według ciebie to samo?. Kiedyś pojechałem do Włoch i wróciłem (a nie miałem przeglądu)-bo mi się samocjodyy i terminu popieprzyly.. Przeglądu w.kaxdym raziee nie robiłem.Dopiero w kraju...
jak można tak doprowadzić hamulce ?? to przecież bezpieczeństwo Własne a też innych uczestników ruchu a co dodatkowo Pieszych ( jak by Ci wszedł nagle na pasy czy coś po prostu. ) ja bym babie prawko zabrał bo lać do baku i jeździć każdy umie ale ignorować dźwięki podczas hamowania to już przesada !! czy ktoś ma inne zdanie ?? ogólnie dobrze że robicie całość ;)_ brawo dla was ;) miło się ogląda Was ;)
niektórzy nie maja kasy , niektorzy maja sępa wlaczonego .. a niektórzy jezdzą az cos padnie ( bo dlaczego ma ich cos obchodzic skoro na poprzednim przegladzie bylo dobrze ) da sie i co cie dziwuje.
Kupiłem ostatnio samochód, który od 22 lat robił po 1000km rocznie, tarcze wyglądały identycznie! najlepsze że jak mierzyłem to były jak nowe! Zaciski pracowały bez problemu Samochód hamował świetnie! wymieniłem zaciski, tarcze, klocki, przewody i jak narazie hamuje gorzej jak wcześniej haha
@@pavelcrux1667 tu ewidentnie widać, że to nie jeździło a stało. Ja miałem podobnie w Zafirze A. Od wczesnej wiosny do późnej jesieni w zasadzie cały czas jeżdżę tylko na motocyklu. Auto używałem tylko w okresie zimowym i przy bardzo niesprzyjającej pogodzie latem oraz gdy musiałem coś większego przewieźć. Z przodu zainwestowałem w tarczę GM i mimo powierzchownej rdzy to kilka hamowań i tarcze jak nowe po dłuższym staniu. Na tyle miałem jakieś inne i one po takim staniu nadawały się do śmietnika bo nic ich już nie chciało uratować. Wymieniłem na inne, które spotkał dokładnie taki sam los. Dopiero wymiana na GM również z tyły rozwiązała problem i mogłem w spokoju nie jeździć samochodem:)
@@SPEEDSERWIS nie mówię nie, dlatego napisałem "można by" auta nie wiedziałem, ale zaciski Bosch, więc pewnie jakiś VAG. Zależy jaki rocznik furki(po korozji widać, że z 12-16 lat już ma).
Po co robisz zamęt.. można by...nie można by .. dał nowe i bardzo dobrze.. poprzednik napisał.. cena nowych .. jest niższa niż jakąś pseudo regeneracja
@@kjmmjk8312 cena gówna z plasteliny, a nie zacisków. Te na aucie są Boscha(jakbyś uważanie obejrzał film to byś zauważył i wiedział dlaczego napisałem taki komentarz), więc regeneracja będzie conajmniej 2x tańsza od nowych tej marki, więc się jednak opłąca
@@michalje6295nie będę podawał nazwy żeby nie reklamowac ..ale 2 marki z tych tanich ..sprawują sie bardzo dobrze .. i są bezawaryjne. więc regeneruj sobie i nie doradzaj innym .. pozdrawiam
Ja bym tarcze zregenerował szlifierką rancik ściąć, oczyścić i pomalować srebrzanką ,tak samo jak zaciski i jarzma hamulcowe , wyciek tylko naprawić i 3 lata można jeździć 😂.
Dać kobiecie auto. Żadko która patrzy czy jej światła świecą czy nie spalone żarówki a co dopiero popatrzeć na tarcze.😂 Z olejem tak samo, która wie kiedy trzeba go zmienić albo sprawdzić czasem stan.
@@SPEEDSERWIS Fakt. Jednak kobiete jadącą i ciągnącą rozrusznik pod autem na kablu widziałem i nic sobie z tym nie robiła do czasu gdy zaparkowała i nie mogła uruchomić auta a faceta nie widziałem. Tak samo z opadniętym wydechem słyszałem z pierwszej ręki historie właśnie o kobiecie. Do póki jedzie to jest ok a że coś szoruje to może tak ma być🤣 Znam osobiście panią co pióra wycieraczki nie zmieniła aż mąż zmienił a szyba aż porysowana od uszkodzonej wycieraczki.
Corolla lub auris - poznaje po szczegółach, miałem corollę E-12. Podpowiem, że hamulce wymagały raz w roku czyszczenia. Brudziła się zwłaszcza powierzchnia tych blaszek, po których przesuwały się klocki.
@@tombouu To że się wymienia tylko zużyte części to jakaś bujda, nie wiem kto Ci takich głupot naopowiadał. Jak ktoś ma ochotę to może sobie wymienić nawet nowe na nowe jak będzie miał ochotę bo np. maja inne parametry.
@@expnon sam od kilkudziesięciu lat robię koło domu z własnym autem. I warsztacie wuja obok domu. Więc koszty TYLKO takie jakie trzeba, kiedy części się zużyją, prawie całkowicie. Nie stać mnie na wyrzucanie części ciągle sprawnych......
@@tombouu A to bardzo dobre podejście. Mi się czasami zdarza, wymieniać części które nie są całkowicie zużyte, dlatego że po prostu nie chce mi się rozbierać po kilka razy tego samego. Czasami tez zdarza mi sie symetrycznie wymieniać, jak coś z lewej strony np. w zawieszeniu już nie nadaje się do eksploatacji to wiem że z prawej najprawdopodobniej w krótkim czasie też będzie trzeba wymienić i wolę zrobić to za jednym razem.
@@expnon 6 lat temu pękła mi lewa przednia sprężyna, oczywiście była oryginalna. Miała wtedy 21 lat. Kupiłem na allegro używaną oryginalną za 40 zł. Wymieniłem oczywiście TYLKO tą pęknięta na używaną oryginalną za 40 złotych. Minęło 6 lat. Prawa nadal jest z daty produkcji auta. Jak widać, przez te 6 lat nadal nie wymieniłem profilaktyczne tej prawej sprężyny....
Co tak strasznie wymieniasz pyta ja mówię ok chcesz wiedzieć proszę,olej i filtr plus płukanie,filtr kabinowy,filtr paliwa ,filtr powietrza,olej w skrzyni biegów,olej hydrauliczny wspomagania,płyn hamulcowy,płyn chłodniczy plus płukanie układu,serwis klimatyzacji,wymiana świec żarowych,wymiana mikrostyku w klapie bo tylko z pilota działa,wymiana piór wycieraczek bo aż guma odchodzi, mam wymieniać dalej tata i zapowietrzo y idzie bez słowa ,bo nie ma bladego pojęcia co trzeba i kiedy i jak to zrobić samemu 😂😂😂
Widze sami fachmani piszą co mają w swoich autach tarcze hamulcowe błyszczace bardziej niż talerze po wyjęciu ze zmywarki. Przecież widac ze to auto stało co najmniej kilka miesięcy a może i kilkanaście niemal nie uzywane i to pod chmurką. Taki syf z tyłu to może czasem zdarza się nawet w jeżdzacych autach jak ręczny albo prowadnice w jarzmie trzymają, ale przód na pewno nie. Że hamulce dojechane to fakt, niemniej poza ręcznym do samego końca mogły jeszcze jako tako działać :) Potem auto stało i rdzewiało no i wyszło to co widać. Dodatkowo przerdzewiały przewód upomniał się o ostateczny serwis :D :D :D
To jest ostatni moment żeby się zabrać za konserwację podwozia. Szczotka na wiertarkę do żywego odrdzewiacz R- stop potem podkład epoksydowy i jakaś guma NATO
@@damiano341 hm maja w armii świetne zabezpieczanie chemiczne przed korozją. W końcu sprzęt czeka na wojnę przez dekady takie ceramizatory i inna chemia maja militarne pochodzenie
Co tu się podniecać. Przecież to na pewno z dnia na dzień sie zużyło wszystko. A Wy się czepiacie jak by to nie była standardowa robota dla wymieniaczy.