Drogi Panie tyle że ci eksperci mieli sporo racji bo ten bezpiecznik odpowiada za napięcie na świecach żarowych i gdyby Pan sprawdził miernikiem dotykając obojętnie której świecy żarowej wykazało by że nie grzeją i wtedy już kolejno wykluczamy czemu nie ma napięcia idąc po kablu do sterownika świec i dalej aż po samą stacyjkę.Tu u pana akurat wyszedł bezpiecznik ale mógł być równie dobrze utleniony kabel luźne połączenia na stykach uszkodzony sterownik ale to wszystko prowadzi do jednego świece żarowe nie grzeją. Pozdrawiam
lubię kanał BIKERATOR ale mam wrażenie, że tutaj wyszedł z niego taki tani cwaniaczek. Szuka zasięgów więc chce sprowokować autorów kanałów z dużą ilością subskrypcji aby ci mu odpowiedzieli i...
Ciężko się zgodzić z tym co mówisz. Zarówno jeden i drugi jutuber wskazał Twoją usterkę. Czyli brak prawidłowego działania świec żarowych. To że przyczyną tego było nieprawidłowe ich zasilanie to wynikło by z pomiarów. Trudno oczekiwać żeby ktoś podał Ci przyczynę: luźne kabelki na bezpieczniku. W sumie można się domyśleć że one się luzują czasem ponieważ się grzeje i stygnie na przemian podczas odpalania. Wg mnie każdy mechanik zaczął by od sprawdzenia grzania świec i zapewne zaraz po pomiarze trafilby na ten feler mając auto przed oczami.
Jak zdechnie Tobie klakson to będziesz najpierw sprawdzał przewody zasilające czy bezpiecznik odpowiedzialny za sygnał dźwiękowy???Twoim tokiem rozumowania można równie dobrze stwierdzić tylko tyle że auto jest popsute🤔🥴
@@bikerator Sprawdzę to do czego mam łatwiejszy dostęp. Niekoniecznie zawsze łatwiejszy dostep jest do bezpieczników. Jeśli padnie mi klakson i jest on łatwo dostepny to wezmę multimetr i sprawdzę czy dochodzi do niego prąd. Jeśli nie dochodzi to idę po nitce to kłębka. Bezpiecznik nie pada bez powodu. Zazwyczaj jest powód przepalenia bezpiecznika. U Ciebie bezpiecznik nie był powodem a luźne przewody przez które używałeś kilkakrotnie grzania świec przez co spaliłes bezpiecznik. Powodem u Ciebie były luźne przewody. Wielokrotnie robilem naprawy w starszych autach i tylko nieliczne przypadki to był bezpiecznik lub przekaźnik. Częściej to są skorodowane lub luźne przewody, zwarcia lub urwane przewody. Oczywiście że warto sprawdzić bezpiecznik ale nawet w Twoim przypadku by to nie dalo odpowiedzic zanim go przepalileś na własne życzenie. Wcześniej przed przepaleniem miałeś inny problem (luźne przewody) a nie przepalony bezpiecznik. Dodatkowo z bezpiecznikami w autach jest tak że często nie wiemy które są do czego i trzeba lecieć po kolei i sprawdzać a to długo trwa albo co wspominałem jest trudny dostep do bezpieczników. Porządny mechanik opiera się na diagnostyce czyli pomiarze a nie leci po bezpiecznikach bo najczęsciej to nie będzie bezpiecznik i u Ciebie też nie był.. zanim go nie przepalileś
A tak na marginesie. Jeśli uważasz że dajesz radę lepszą niż inni w Internecie to pisz proszę poprawnie Diesel w tytule wtedy będzie ktoś mógł trafić na owy filmik i skorzystać z Twojej rady zamiast Krisa czy Łysego ;)
Mechanik nie jest po to by naprawiać auto, tylko by je naprawiać, to jak z lekarzem, on też nie jest po to by wyleczyć pacjenta, tylko by go leczyć. Inaczej traci klienta i zarobek.
Inną sprawą jest to że w przypadku braku zasilania świec żarowych (np przez uszkodzony przekaźnik czy brak zasilania) mamy nieprawidłowe świecenie np za długie samej kontrolki od świec żarowych lub wogóle brak jej świecenia co też daje pewną informację w jakim kierunku należy pójśc by rowiązać problem. Nie oczekuj od mechanika że po pierwsze zdalnie da Ci gotową i najlepsza receptę która podpasuje akurat Tobie a po drugie że nauczy Cie naprawiać bo już do niego nie przyjedziesz. Nie oglądałem tych filmików Łysego ani Profesora ale może obejrzę. ZNam tych jutuberów i z pewnością wiedzy im nie można odmówić a to co chcą przekazać widzowi i w jak dogłebny sposób zależy od nich. Myślę że po części dostałeś odpowiedź na swój problem.. Wystarczylo wziąć multimetr do ręki sprawdzić i dotarłbyś do usterki nawet zanim przepaliłeś bezpiecznik.
@@bikerator Nigdzie nie napisałem że jest to głupie ale nie zawsze jest takie najbardziej proste i racjonalnie. Powiem tak. Jakbym nie miał opisanych bezpieczników i nie wiedział który odpowiedzialny jest za urządzenie które mi nie działa to zamiast szukać bezpiecznika to wolę wziąć multimetr i sprawdzić czy jest napięcie na tym urządzeniu. Szybciej i może byc wygodniej to zmierzyć. Jeśli mam łatwy dostęp do bezpieczników i wiem który to najpierw sprawdzę bezpiecznik. Bezpieczniki to jest to co sprawdzi każdy kto nawet nie posiada śrubokręta ale jeśli polecial bezpiecznik to zapewne wymiana tego bezpiecznika nic nam nie pomoże (jeśli był prawidłowy zamontowany) bo znowu poleci bo jest jakaś przyczyna że się przepalił więc problemu nie rozwiążemy w ten sposób. Oczywiście jest to doraźna "naprawa" i czasem bardzo pomocna w trasie. Właśnie dlatego wozi się komplet bezpieczników tak samo jak żarówek jakie wystepują w aucie. Wyobraź sobie taką sytuację w Twoim przypadku że poluzowane przewody nie znajdowały by sie na widoku tuż przy samym bezpieczniku. I teraz pali Ci się bezpiecznik. A Ty pierwsze co robisz to zaglądasz. O bezpiecznik spalony. Wymieniam. I zadowolony zamykasz maskę. Po czy palisz kolejny bezpiecznik bo nadal gdzieś przewód na obwodzie luźny i grzeje się on a nie świece. Niczego nie osiągasz tylko stratę czasu ponieważ nie diagnozujesz problemu tylko wymieniasz bezpiecznik. Sprawdzenie bezpieczników jest raczej normą ale nie daje informacji o usterce. Za to pomiar napięcia czy też poboru prądu na obwodzie daje pewną informację (o ile mamy o tym pojęcie i wiemy jak zmierzyć oraz znamy prawidłowe wartości napięcia czy też prądu)
Dawno, dawno temu kiedy po drigach jeździły maluchy a samochody z zachodu przyjeżdżały jako składaki spotkala mnie podobna historia. Rzecz dotyczy 126p . Brak świateł, żarówka sprawna . Przewaliłem całą instalację i na koniec doszedlem do skrzynki bezpieczników. W 126p dość czesto uszkadzał się przelacznik zmiany świateł. Będąc młodym mechanikiem obstawiłem tą opcję a nie bezpiecznik . W golfie 2 bezpoecznik świec miałem zadrutowany . Przejeździłem tak 100 tys. W tym golfie swiece grzały jeszcze po odpaleniu silnika co jest normalne . W zimie przy silnych mrozach przekrecalem kluczyk raz . Kontrolka gasła i obserwowalem lampkę podświetlenia kabiny . Jak zaczęła minimalnie jasniej świecić to wiedzialem że świece sie wyłączyły. Teraz zamarzl mi rozrysznik prawdopodobnie i spalił bezpoecznik . Jest to megane 2 ( kombi, żelazko paskudne ) i wiecej nic nie trzeba dodawać 😂. Wymiana bezpiecznika przy - 20*C to spore wyzwanie .
Czasami takie rzeczy jak bezpiecznik, są skutkiem a nie przyczyną usterki. Poza tym, przed zimą zawsze trzeba zadbać o takie rzeczy jak świece żarowe, sprawdzić stan wiązki do nich, czy w ogóle to działa.
Warto też wspomnieć że w T4 jest jedna bardzo ważna rzecz, którą trzeba diagnozować co jakiś czas! Są to kąty wtrysku! Mój ciężko łapał, wystarczyło użyć klucza, młotka i laptopa, idealnie ustawiłem i jest dużo lepiej! Warto też zadbać o dobry rozrusznik U mnie 2 razy trafiłem już że po zatankowaniu ropy przy -12 -15 zaczyna się z niej robić masło... dlatego teraz na mrozy zawsze 1l benzyny dolewam!
Ja nie mogłem odpalić Opla Combo na dieslu jak było -21 stopni, kilka dni temu. Okazało się, że zamarzła mi ropa. Od 6 rano do 7 chodziła farelka pod maską która nagrzewała filtr paiwa. Po godzinie około 7 rozładowałem akumulator próbując go zapalić. W między czasie podłączyłem prostownik i skierowałem farelkę na górę silnika tam gdzie jest listwa zasilania paliwa do wtrysków. Około 8 auto odpaliło. Wszystko to na podwórku przy -21. Albo paliwo było lipne albo paliwo było lipne. Tankuję na stacjach orlen raz w tygodniu do pełna. Pozdrawiam
Dzień dobry Odpisałem na Twój komentarz pod filmem. Bardzo się cieszę że tak Ci się kanał rozwinął. Niestety nie wszyscy mieli tyle szczęścia i spokoju w życiu co Ty. Ostatnie dwa lata poświęciłem na opiekę nad córką bo po rozwodzie została ze mną. Moje ostatnie dwa lata to koszmar. Musiałem rzucić pracę żeby móc opiekować się córką. Córką od września chodzi do szkoły specjalnej bo niestety jest poważnie chora. Zanim kogoś ocenisz ze się na ciebie obrazil lub coś w tym stylu najpierw może zapytać co tej osoby słychać. Pozdrawiam
Michał pamiętam jak dziś że podsuwałem Wam pewne sprawy związane z rozwojem na YT.Niestety w tym czsie byliscie zapatrzeni w kanał Malina Vlog który opowiadał takie brednie że aż strach.Widać że jego wyznawcy a raczej jego rad nic nie uzyskali jeśli chodzi o rozwój kanału.Pozdrawiam
@@bikerator Co to zmienia? Cieszę się że twój kanał się tak fajnie rozwija. Mimo wszystko bardzo się że poznałem Jarka z kanału o którym wspomniałeś bo nadal mamy bardzo dobry kontakt prywatny i Jarek bardzo mi pomógł w najgorszym momencie mojego życia. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego bo chyba nie dla mnie prowadzisz swój kanał? tylko dla innych widzów. Moje dwa ostatnie filmy powstały w formie podziękowania dla osób które mnie wspierały w najgorszym momencie życia.
No i co ty czlowieku za bzdury klepiesz .Ciesz aie ze twoj kanal sie rozwinal ale wez ood uwage ze masz temat na czasie czyli motoryzacja i rowery elektryczne dlatego tak ci poszlo. Co nie znaczy ze kazdemu pojdzie. Ja pokazywalem innym kanalom co jest wazne aby ich kanaly mogly byc zauwazone w tym gaszczu filmow na yt. A ty widze zapomniales jak wszyscy wspieralismy Bikeratora aby sie dobujal najpierw do 1tys suboe a potem do 4tys godzin, wtedy bylismy dla ciebie cacy i fajni. . Pozdrawiam i zycze powodzenia @@bikerator
Komentarz do najnowszego filmu . Którego już niema. Kiedyś pod podobnym już napisałem 😂. Jak komuś żal du.e ściska to niech se kołek wsadzi 😂. Dla mnie fajnie że ktoś docenia Twój kanał i chce abyś coś pokazał/zareklamował 😉.
Przyjacielu, znasz się na rowerach. Facet 190cm, 100kg wagi. O jakich rozmiarach ramy i kół mam gadać w sklepie? Model trekkingowy, turystyczny szukam. Pozdro 👍
Widzę po komentarzu że jesteś na kanale pierwszy raz.Co do świec są bardzo dobre,3 razy grzałem pierwszy raz w życiu.Auto paliło zawsze na strzał po jednym grzani i tak jest obecnie.
Cześć Andrzej.A ja odpaliłem na biwaku na kawałek blachy.Marcin przytknoł blachę do kabli jedno przekręcenie kluczyka i odpalił na strzał. Oglądałem te filmy z poradami typu atomizacja paliwa a nikt nie wspomnał o tak prozaicznej sprawie jak bezpiecznik.Są tu nawet takie majstry którzy mówią że ze spalonym bezpiecznikiem powinien samochód odpalić🥴😂
Artur, lubię Cię, jesteś w porządku, ale teraz trochę cię poniosło. "ekspert" Michał i "ekspert" Profesor Krzyś to naprawdę goście którzy mają pojęcie o tym co robią. Urywek z Profesorem kompletnie wyrwałeś z kontekstu. Nie miej do nich żalu mi pretensji bo oprócz usterek które wymienili przy nieodpalających dieslach równie dobrze mogła znaleźć się taka, że w piepszyła się kuna i uszkodziła przekaźnik od świec. W takim przypadku też miałbyś do nich pretensje że nie zawarli tego w swojej liście usterek? Tak naprawdę obaj wspomnieli o usterce jaka ty miałeś a mianowicie chodzi o zasilenie świec żarowych. Nie da rady zagłębić się w każdą złączkę w obwodzie np od świec żarowych. Także jesteś niesprawiedliwy w tym filmie.
no wlasnie nie rozumiem dlaczego trzy razy swiece za kazdym razem grzejesz tez mialem taka teczke i raz grzania wystarczy wyciagasz ssanie i pali jak nie pali to kat wtrysku ustawiasz
Nic ustawiać nie muszę.Po wymianie bezpiecznika pali na strzał po jednokrotnym grzaniu świecy.Trzy razy kręciłem poraz pierwszy w życiu gdyż był silny mróz i za pierwszym razem nie odpalił.
Tak to już bywa, że najprostsza usterka nie jest brana pod uwagę. Jak nie pali, to trzeba pompę wymienić albo rozrząd albo najlepiej wszystko łącznie z samochodem jak poradził ten pierwszy 😂. Ja miałem T4 z silnikiem 2.4 D typ silnika AAB.jeden z najlepszych. Zawsze odpalał. Z naszego rejonu nie polecam warsztatu na Kopernika. Po odbiór samochodu do niego trzeba przyjść z policją. Robi rzeczy których się nie zleca, albo wręcz nie robi ich wcale a mówi, że zrobił. Ceny z górnej półki za wszystko.
Potwierdzam opinię o tym warsztacie.Kiedyś,,mechanik" ściągał mi koło i po odkręcenu śrub waknoł kopytem w koło i rozwalił plastikową osłonę nadkola.Nie powiedział nawet przepraszam.
@@bikerator dlatego sam naprawiam i zawsze zaczynam od wszelkich bezpieczników ale ten to był nie oczywisty i nie przypominał go ale szedłem po kablach i się zainteresowałem i otworzyłem a tu zong 🙂a to było jakieś 2 lata temu
po prostu bezpiecznik miałeś spalony od grzania świec żarowych jak było ciepło to odpalał a jak nastały mrozy to już nie chciał , mogłeś już z ta awaria go kupić i nawet nie wiedziałeś ze nie grzeją świece
Nie możliwe, że Bikerator kupił T4 już z spalonym bezpiecznikiem blaszkowym od świec żarowych, na filmach odpalał mu normalnie od strzała musiało się to stać na dniach, bo przypominam 2.4D jest na komorze wirowej i wtrysku pośrednim! Nawet w lato jak nie zagrzejesz świec to będzie miał bardzo ciężko odpalić.
@@FranzMaurerrr nie do końca masz racje to jest diesel jak ma dobra kompresje to przy -10 będzie odpalał bez świec żarowych miałem tak w swoim dieslu świec się nie dało wymienić bo ktoś je pourywał poprzedni właściciel i do -10 palił bez problemu ale powyżej -10 to musiałem go odpalać plackiem albo innym specyfikiem żeby zapalił
@@jarekogarek3416Kolejny raz mylisz silnik diesla z wtryskiem pośrednim i bezpośrednim. Gwarantuję Ci, że diesla z komorą wirową i wtryskiem pośrednim nawet jak ma kompresję tak jak fabryka tak łatwo nie odpalisz! A jak odpalisz to po wielkich męczarniach, znam to z doświadczenia. Co innego 2.5TDI albo Diesel na CR.
Same profesury,ale kto z mechaników powie Ci prawdę...przecież Oni myślą pod kontem zarobku. Pojechałbyś do profesura,ustawił by Ci położenie wału,wymienił świece i oczywiście bezpiecznik o którym by nie powiedział. Pozdrówa Wujek i dzięki w imieniu wszystkich diezlowców
@@borys215 to nie chodzi o odległość,tylko jakby zawiózł auto to watpie zeby jakikolwiek mechanik wymienił ttlko bezpiecznik,byłeś kiedyś w warsztacie?masz auto?
@@borys215 pod koniec grudnia byłem w warsztacie bo coś pierdział koło rury wydechowej,kolo powiedział ze katalizator do wymiany,cos koło 1200zł,ok. Pojechałem na kanał znajomego i sie okazało że jest dziurka w wydechu,mój ojciec sie w koncu przyznał że był na bezdrożach i zajebał podwoziem
