Jak ja bym chciała takiego instruktora jak Pan !!! Mój był dla mnie bardzo niemiły, z każdą kolejną jazdą jeździłam w coraz większym stresie, zamiast odwrotnie...
Miesiąc po zdaniu prawka jechałem 250km po samochód. Pierwsza jazda z powrotem. Górka (duża) na skrzyżowaniu na dość ruchliwą ulicę. Po kilku minutach udało mi się ruszyć. Okazało się, że ruszyłem na 3 :F
pierwszy raz widzę instruktora który mowi tak duzo przydatnych rzeczy z takim zaangażowaniem i chęcią by wszyscy zrozumieli niedługo egzamin praktyczny i jakoś Pana filmy dodają motywacji do podejścia. Super
Stwierdzam, że to najlepszy poradnik w sieci na temat techniki kierowania pojazdami. Sprzedaje Pan tutaj za darmo fachową wiedzę w bardzo atrakcyjnej formie. Większość instruktorów mogłoby brać przykład, a nawet... samemu się czegoś nauczyć.
Dziękuję. Ja właśnie tak byłam uczona, że jak samochód drga to jest OK, wtedy puszczam hamulec i daje gaz xD Nie wiedziałam, że to takie niedobre dla autka :< Ale dzięki Panu już wiem i postaram się już tak nie robić 😁😁
Uwielbiam w jaki sposób Pan potrafi dzielić się swoim doświadczeniem i umiejętnościami poprostu super jasno zrozumiale cudnie dziękuję serdecznie Dużo zdrówka No jest Pan super
Dzięki twoim filmom naprawdę o wiele lżej jest podejść do egzaminu i można czuć się pewniej zdałem dzisiaj za pierwszym dzięki wielkie dla ciebie bo twoje filmy naprawdę mi pomogły i robisz kawał dobrej roboty :).
Wspaniały filmik. Mimo że prawko zdałem za pierwszym razem, to tego typu ruszanie bez ręcznego w ogóle nie ćwiczyliśmy na jazdach. I teraz w takich sytuacjach mam stres, ale dzięki takim filmikom sobie poradzę. Dzięki.
Panie Grzegorzu! Dużo Panu zawdzięczam. Jestem 2 miesiące po zdanym egzaminie co prawda za 6-stym podejściem aczykolwiek posiadając po kursie nie małe braki i pokłady nie usystematyzowanej wiedzy, to dzieki tym filmom nie zrezygnowałem po 4-tym podejsciu i spełniłem owe marzenie. Kiedy myślałem o egzaminie i kursie to szlak mnie trafiał , a Pan tylko za sprawą filmów odmienił moje postrzeganie. Teraz sobie radzę świetnie na drodze. Bardzo dobry z Pana człowiek
Jako świeżo upieczony kierowca, robię dokładnie tak jak doradza p. Grzegorz - działa pokonałam panikę i ruszam na wszelkich wzniesieniach bez zaciągania ręcznego. Poleciłam Pana filmiki mojej wciąż niepewnej i bojazliwej koleżance, której droga do zdobycia uprawnień była o wiele bardziej kręta i niestety pomimo nakladow finansowych wciąż prawie nie jeździ 😑. Pozdrawiam i dziękuję za kolejny świetny filmik.
Dzieki temu filmikowi zdalem egzamin bo w trakcie zawracania toczyl mi sie pojazd do przodu we wjezdzie i wiedzialem co robic nie uczyli mnie takiego manewru w szkole jazdy 👌🏻👍🏻 dzieki wielkie
Świetny pomysł P. Grzegorzu tu w tym filmie jest pokazane Nie to jak w teori wygląda jak nas zwykle uczą Tylko jak Pan sam by to zrobił 👏 Więcej filmów takiej właśnie treści Być może szybciej ogarniemy 👍 Baaardzo dobry pomysł .
Jakieś 3 miesiące temu miałem problemy ruszania samochodem pod górkę . Dziś małym autem , pikapem czy dużym busem górki nie są wielkim wyzwaniem. Po tym materiale filmowym nauczyłem się nie bać górek chyba w 15 minut. Dobry materiał polecam. Sam skorzystałem z poleceń tego pana , najbardziej bałem się dużej górki przy rondzie koło mojego domu. I okazało się to takie proste. Polecam wszystkim. Podziękowania serdeczne
U nas w Anglii stoja bardzo blisko za d...I nie ucza ja ruszac z gorki,wiec dzis dodalam gazu az kola zawirowaly masakra,stresuje mnie to,I teraz zobaczylam twoj filmik,pocwicze tak jak mowisz
Właśnie dziś zdałem Egzamin za pierwszym razem dzięki Pana poradą , Dziękuję bardzo i będę polecał Wszystkim znajomym którzy zdają prawo jazdy Pozdrawiam 😊
Żałuję, że nie mogę mieć u Pana jakiejś nauki jazdy. Zdałam prawko dawno temu, z wjazdem pod górkę na egzaminie nie miałam problemu. Przez kilka lat nie musiałam jeździć w terenie górzystym a kiedy w końcu to się stało, to miałam bardzo niefajną sytuację. Spanikowałam, stoczyłam się z góry w tył podczas ruszania i od tamtej pory jazda w górach to dla mnie bardzo duży stres. Panikuję przy każdym podjeździe i konieczności ruszania (i to sporo)w górę. Najgorsze, że na co dzień mieszkam na terenie, gdzie nie mam za bardzo gdzie bezpiecznie ten manewr ćwiczyć. Ale po Pana filmiku będę musiała gdzieś próbować. Dzięki za tę wstawkę.
Świetne filmy. Rozwiewają wątpliwości, super tłumaczenie obsługi pojazdu, a co najważniejsze na luzie :) Wczoraj wyrobiłem numer PKK i będę podchodził do sprawdzenia swoich umiejętności...możliwe, że w październiku. Materiały mega pomocne dla laika, a jestem taki, że zanim się za coś zabiorę, to robię rozeznanie i na bank wykorzystam tajniki na nauce jazdy ;) Dzięki wielkie i Pozdrawiam
Tak jak pisałem wcześniej. Bardzo pomocne materiały. Zdane za pierwszym, zero błędów...czekam na odbiór hihi. Pozdrawiam i będę polecał kanał znajomym 😉
Oglądałam Pana filmiki wielokrotnie przed egzaminem, dzisiaj zdane za drugim podejściem. Świetne filmiki, merytoryczne i zrozumiałe. Nawet po zdaniu warto oglądać. Dziękuję i pozdrawiam z Poznania :))
Dzięki. Bardzo się przyda ten filmik. Właśnie zdałam prawo jazdy i najbardziej obawiam się ruszania z ręcznego pod górkę... Boję się, że auto mi się stoczy... Będzie trzeba to jeszcze przećwiczyć. Na egzaminie poszło super, ale dopiero teraz zacznie się "prawdziwa samodzielna jazda" :)))) czekam na filmik ze wskazówkami. Pozdrawiam 😊☘️
@@angelikacielecka296 zdalem 2 miesiace temu- nigdy autem nie jezdzilem aby 30h ktore musialem wyjezdzic uczylem sie tylko na recznym do egzaminu odkad jezdze juz sam to go nie uzywam.. Bywaly lekkie obawy ale troche wprawy i idzie latwo + nie ma zadnego stresu juz po zdanym egzaminie :)
Miałam akurat wczoraj taką sytuacje jestem przed egzaminem mieszkam w górach nie wiem jakim cudem wyszedł mi bieg i stanełam na gorce i byla panika... bo auto jechalo do tyłu przypalone sprzęglo 😂 to zem pocwiczyła ze juz mi sie gzaminów odechcialo a nast w kwietniu tez dzieki panu nauczylam sie parkować bo w 30 h mialam ze 2x
Bardzo rzetelny film, pomocny i konkretny. Niestety, pierwszy instruktor przez 30 godzin jazd nie pokazał mi ani razu, jak ruszać pod górkę z nożnego (na ręcznym ruszałam na ostatnich zajęciach, może z 3 razy). Instruktor ZAWSZE trzymał hamulec za mnie. :( Obecnie jeżdżę z innym instruktorem, widać postępy, ale zarazem olbrzymie braki wyniesione z pierwszej szkoły jazdy.
@@krzysztofkrajewski260 ja 10 lat temu zdałem teorię, praktykę za pierwszym razem nie i już nie podszedłem, nie miałem pieniędzy, teraz chcę spróbować znów od nowa
Można cały egzamin przejść bez nadmiernego stresu.......wystarczy po prostu "umieć jeździć ".Bez umiejętności ludzie idą na egzamin,a potem się dziwią,że nie zdali.Nie podszedłbym do egzaminu,jeśli któryś z elementów egzaminu,sprawiałby mi nadmierny problem.A ludzie nie opanowali wielu elementów jazdy autem i poruszania się po drodze,a już chcą podejść do egzaminu.Lepiej się doszkolić, być pewnym ,aniżeli podejść do egzaminu na łapu capu.I potem są skutki oblanym egzaminem.Egzamin nie taki straszny,jak potrafisz jeździć i ogarniać ruch drogowy.Bez podjazdu z ręcznego i bezstresowego opanowania tego manewru,nie powinno się przystępować do egzaminu.Egzamin,to głównie sprawdzenie Twoich umiejętności poruszania się samochodem po drodze i samej jego obsłudze...........nie zdałeś?Widocznie,egzaminator uznał,że nie powinieneś mieć prawa jazdy.Powód?Bo pewnie masz jakiś czy jakieś elementy poruszania się autem ,do przepracowania.
@@jul.s1 Samych godzin jazdy tyle co kurs trwał...czyli te 30 godzin.Nie zmienia to faktu,że jestem niechlubnym przykładem długich lat jazdy bez prawa jazdy😱Po latach jazdy bez prawka ,nałapania odpowiedzialności i dwóch spotkań z policyjnym radiowozem,doszedłem do punktu wyrobienia tego kawałka plastiku.Biorąc pod uwagę ilość godzin na kursie prawa jazdy trzeba po prostu stwierdzić czy ma się do tego dryg czy też nie.Jeśli tak,to egzamin jest formalnością,a jeśli nie,to i dodatkowe wykupienie godzin może nie pomóc.Ja ,podszedłem do egzaminu na spokojnie,ale.wiadomo,że jakiś tam stresik lekki był.Jeździłem dużo po Trójmieście i Polsce przed kursem na prawko więc dla mnie to było bardziej przyswojenie wiedzy teoretycznej i wszelkich zagadnień technicznych ,typu skrzyżowanie równorzędne itp.Na samym egzaminie,jak babka zobaczyła,jak prowadzę,to stwierdziła ,że chyba prawo jazdy straciłem za coś,albo jeździłem wcześniej autem bo zbyt pewnie mi to idzie😄Musiałem się delikatnie przyznać😁Zajechałem do WORDu i Babka mi tylko stwierdziła,że kawy jej tylko zabrakło i nie ma innego wyjścia ,jak przyznać mi wynik pozytywny😁Ale dodała,że będę szybkim kierowcą bo przed ograniczeniami nie zwalniałem zbyt płynnie😁Fakt,upomniała mnie raz,że na ograniczeniu do 20 miałem za szybko.Egzamin trwał chyba coś ze 25 minut i był coś koło 12:00.Ale Babka była prorokiem bo mam prawko prawie 4 lata i 9 punktów karnych ,które wleciały mi w terenie zabudowanym w zeszłego lato😄Także trzeba uważać😉Przygoda z WORDEm,to dla mnie nie była tak demoniczną sprawa,jak dla wielu,którzy tak się boją.
Na kursie wychodziło mi to bez problemu, chociaż pod górkę i tak wolałam ruszać z ręcznego. Dzisiaj odebrałam prawo jazdy - zobaczymy jak pójdzie w praktyce bez "anioła stróża" na siedzeniu pasażera😁
Super materiał. Dziękuję. A czy mógłby Pan nagrać filmik na temat : Jak prawidłowo używać kierunkowskazów na skrzyżowaniach z łamanym pierwszeństwem oraz w innych sytuacjach ?
Tak mi się właśnie robi katastrofa😔 no nie ogarniam tego robię prawo jazdy za granicą bo tu mieszkam ciężko mi idzie parkowanie tyłem i ta nieszczęsną górka😔 w dobrym momencie tu trafiłam bo akurat tego się uczę 4 lekcja za mną .
Myślę, że dobry, jest wiele podobieństw do Kia Rio którą w Gdyni jeździmy, a moim zdaniem to jeden z lepszych pojazdów jakie były do tej pory na egzaminach 😁
Częstym błędem w szkoleniu stricte, jest brak komunikacji zwrotnej kursant - instruktor. Jeśli kursant sam czuje, że czegoś nie potrafi, albo ma obawy musi o tym komunikować, a nie tylko kiwać głową, że rozumie co się mówi. Bo, bądźmy szczerzy 😉 ,wiedzieć jak, a potrafić to zrobić to dwie różne kwestie. Prawda?
Za trzecim razem zrobiłam tak jak pan tłumaczy, jak według pana prawidłowo powinno się wjechać z górki, czy pod górkę, gdzie górka gołym okiem jest nie widoczna, to auto delikatnie mi się stoczyło i egzamin został przerwany. :(
Po 30 godzinach jazdy dowiedziałam się ,że nic nie umiem,jeżdżąc niszczę samochód i mój instruktor powiedział mi ,że mniej pracy wkłada ucząc młodsze osoby niż mnie,nie zostałam dopuszczona do egzaminu.Opłaciłam dodatkowe jazdy,zmieniłam instruktora i w końcu dopuszczono mnie do egzaminu,na którym oblałam zwykły łuczek . Mam ogromny stres ,ponieważ chcę podejść do egzaminu drugi raz.Mam nadzieję ,że po obejrzeniu serii Pana filmików stres będzie mniejszy i uda mi się zdobyć upragnione "prawko"Mam pytanie ,czy uważa Pan że starsze osoby mogą jeszcze zdawać egzamin?
Proszę się nie przejmować, każdy ma mniejsze lub większe problemy, wiadomo że 18to latkom jest łatwiej, ale każdy niezależnie od wieku da radę, tylko trzeba się rozluźnić i przestać bać się popełniania błędów, dobre nastawienie jest tu kluczowe, trzymam kciuki 💪
Ja osobiście mam fajnego instruktora ale wiele godzin Próbował i nici bo mam swoją specyficzna technikę której się nie oducze czyli ruszenie z lekkim piskiem bez ręcznego
Ja mam prawko rok zdane za pierwszym z pochwałą jeżdżę 2 mies autem po roku przerwy (nie miałam auta) i dalej nie umiem pod górkę ruszyć i się mega tym stresuje szczególnie na ruchliwych skrzyżowaniach 😮💨
Mnie instruktor uczył na ręczny choć mówił że mnie nauczy ruszać bez niego bo w domu jedyny samochód to mercedes bez typowego ręcznego i niestety nie nauczył
Warto przypomnieć dodatkowo o tym że gdy wieczorem stoimy na światłach to warto stać i ruszać z ręcznego :) dlaczego? Mój dziadek zawodowy kierowca który ma 50 lat jazdy za sobą i zero spowodowanych wypadków, który jeździ do dużych miast typu Wrocław, Warszawa, za granice a wtedy nie było GPS tylko na mapy :D a pochodzi z miejscowości +15-20k mieszkańców, radzi każdemu, aby na światłach po zmroku stać i ruszać po prostu z ręcznego bo hamulec nożny bardzo mocno w nocy oślepia kierowców za autem światłami stopu :)
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Nie? No szkoda, rozumiem, ale czy mógłby Pan powiedzieć co w tym sposobie jest złego? Brak oznajmiania dla innych że stoimy z powodu ręcznego? Chciałbym to używać w jeździe dla siebie więc chciałbym się dowiedzieć co jest w tym sposobie niedobrego? Również oszczędza się mechanizm hamulców na ręcznym... Prosiłbym o wytłumaczenie jeśli można 🤗
@@panwladza3224 nie mówię że jest w tym sposobie coś złego, zarówno jeden jak i drugi ma plusy i minusy 🙂, po prostu w dzisiejszych czasach nikomu nie chce się zaciągać hamulca ręcznego bo wygodniej jest trzymać nogę na hamulcu i wszyscy są do tego przyzwyczajeni, dla większości kierowców takie zachowanie wydałoby się dziwne. Tylko tyle i aż tyle 😜
Twój dziadek prezentuje tzw. starą szkołę jazdy, ale ja uważam, że to akurat bardzo dobrze. Ja nie jestem jeszcze dziadkiem ;), ale też jak stoję dłużej na światłach, to zaciągam ręczny. Czy to w dzień, czy po zmroku. Tak mi po prostu wygodniej.
Panie Grzegorzu czy mógłby pan wyjaśnić też kwestię asystenta ruszania pod górę? W Kii, którą jeździłam właśnie taki był,ale raczej działał na bardziej stromych wzniesieniach. Zawsze czułam niepewność czy już zadziała czy lepiej normalnie ruszyć. Starałam się ruszać tak jak pan tłumaczył z nożnego.
Najlepiej docisnąć mocno hamulec, wtedy zawsze działa 😁. Jak trzymamy tylko leciutko wciśnięty pedał to po puszczeniu nawet na dużych górkach się stacza. Przynajmniej w mojej Kii tak jest 😎. Oczywiście na lekkich wzniesieniach to nie zadziała.
Gorzej, jak na mocno stromej górce (powyżej 10%) jakiś baran staje tuż za nami i nie bardzo jest zapas na zsunięcie się auta... A przy próbie ruszania "wg kursu" to silnik zgaśnie na 99%. Exp, exp, exp...
Panie Grzegorzu, czy mógłby Pan stworzyć/ nagrać filmik jak bezpiecznie i bez lęku prowadzić samochód podczas deszczu, czy co gorsza w czasie ulewy. Jestem początkującym kierowcą a w tym właśnie zakresie mam pewne obawy i niepewność. Od dwóch tygodni jeżdżę samodzielnie i w warunkach dobrej pogody i przejrzystości radzę sobie dobrze. Ale boję się tych gorszych warunków i to mnie blokuje. Proszę o radę. Pozdrawiam Monika Wawrzeń.
Ja mam takiego chorego instruktora, że zaraz się denerwuje i zaczyna wyzywać kursantów od debili i idiotów. Niedługo egzamin, a ja jestem tak niepewny swoich umiejętności, że zaczyna mnie zjadać stres...
Czy mogę mieć na egzaminie błąd za przekroczenie dozwolonej prędkości, która była podyktowana naklejonym na kartonie znakiem ograniczenia prędkości do 30 km/h, który był przyczepiony do płota czyjejś działki? Bo dzisiaj w ten sposób oblałem egzamin. Dodam jeszcze, że ten "znak" był otoczony banerami reklamowymi po lewej i prawej stronie
W sumie to trochę dziwne, moim zdaniem nie, jestem ciekaw jaką byłaby interpretacja Wordu gdyby Pan złożył wniosek o przejrzenie materiału. Nie jest to równoznaczne z odwołaniem więc może spróbować. Wtedy egzaminator nadzorujący wyjaśni przyczyny oblania.
@@naukajazdygrzegorzformella9648 tylko nie wiem, czy to ma sens, bo po ogłoszeniu negatywnego wyniku miałem do wyboru, czy chcę wracać do wordu lub dokończyć egzamin. Powiedziałem "dobra, wracamy do wordu" i nie zatrzymałem się na stopie sekundę po tym. Niestety egzaminator wpisał mi w notatkę, że egzamin przerwany z powodu niezatrzymania się i musiał zareagować, więc w przypadku odwołania chyba niewiele mi to pomoże. Chyba, że to już nie ma znaczenia, bo w sumie oblałem ten egzamin jakąś minutę przed tym zdarzeniem. No i problem ze złożeniem wniosku może być taki, że musiałbym prawdopodobnie jechać do Bielska z powrotem, a to jest jakieś 50 KM w jedną stronę
Ale to było już po zakończeniu egzaminu bo Pan nie chciał go kontynuować, nie zmienia to faktu, że jeżeli wynik egzaminu był niesłusznie negatywny to powinien mieć Pan za darmo powtórzony egzamin. Ten i tak nie byłby już ani pozytywny ani dokończony. Tak to nie działa 🙂
Witam mam pytanie jak pokonać strach ruszając pod górkę z nożnego. Cały czas mam wrażenie że auto mi spadnie . Proszę o jakos wskazówkę? Bardzo dziękuję
Mam problem z ruszaniem pod górkę. Po zdaniu egzaminu jeździłam samochodem w dieslu i inaczej chodziło sprzęgło, teraz mam benzynę i nie potrafię ruszyć pod górkę bo samochód mi gaśnie
@@naukajazdygrzegorzformella9648 skoda citigo xD nie, serio, nią na górce na pół sprzęgle nie za bardzo, lekko trzeba gaz żeby stanął w miejscu, więc tu metoda z ręcznym chyba lepsza Ale ogólnie zgadzam się, że jak teraz mam 1.6, to głupotą byłoby zamulać ręcznym i dokładać sobie czynności, chyba że nie wiem jaka to górka by musiała być.
Byłam na egzaminie przy pierwszej próbie i zostało mi 10 min do końca i oblałam niestety ale jeszcze była taka sytuacja na górce i gdy z niej już zjeżdżałam w dół, samochód zaczął mi skakać i nie wiedziałam co zrobić i jaki pedał wcisnąć, na szczęście mi wtedy nie zgasł, ale co zrobić żeby uniknąć tego skakania gdy zjeżdżam już z górki?