blokowisko gdzie sie wychowalem dale stoi, zero problemow, ja tylko z czterech pieter, kiedys wiercilismy w podlodze by przeciagnac kable sieciowe, 50cm betonu, zjdalo dwa wiertla i malo nie spalilo wiertarki.
@@adamlubkowski1107 Bo do betonowych ścian ze zbrojeniem trzeba używać właściwego sprzętu: pamiętam jak próbowałem zrobić kilkanaście otworów pożyczoną Celmą z niezłymi wiertłami poddałem się po dwóch godzinach i pierwszym otworku. Kupiłem jakiegoś Kressa z udarem i zamiast dwóch godzin, czas wiercenia otworu fi 10mm o długości 10cm skrócił się do ok. 3 minut. Nieco później wpadł do mnie szwagier z czarnym Boshem SDS (w zasadzie młotowiertara) - czas wywiercenia takiego otworu w ścianie nośnej bloku z PRL spadł do ok. 3 sekund.
Jestem w połowie filmu. Wyrywa mnie z butów dokumentalizm nagrania. Jestem pełen podziwu do włożonej pracy. Przeciętny Kowal... twu Smith nie może posiadać takiej wiedzy. Musiałeś odwalić kawał dziennikarskiej roboty. Ku chwale imperium :)
Nie neguje pacy włożonej w ten materiał przez Regana i ekipę, ale chyba sobie ułatwił sobie robotę i co gorsza nie podał tego źródła. Oto oryginalny angielski dokument z 1984 roku, dziwnie zbieżny z filmikiem Op'a ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-hd7i5-baJAs.html&ab_channel=L33TGUY
Odpowiem szczerze, że nie widziałem tego filmu (pośród co najmniej 50 źródeł, którymi się wspierałem). Podobieństwa zwłaszcza wizualne będą we wszystkich podsumowaniach, bo ilość migawek i materiałów filmowych z bibliotek BBC i kronik filmowych z epoki do wykożystania wtórnego jest bardzo ograniczona. Ale porównanie, nawet rzucone jako zarzut, do czegokolwiek zrobionego przez Adama Curtisa pozwolę sobie potraktować jako komplement, bo to jest niedościgniony wzór dziennikarstwa. Przy okazji facet faktycznie przewiduje w 84 roku rzeczy, które dopiero nastąpią...
Ale kurde, szkoda, że nie znałem tego wcześniej, jak usłyszałem pełniejszą wersję wypowiedzi tego anonimowego budowlańca, którego nazwałem u mnie "Najdż" to znowu mi się zjeżył włos na głowie. "Każdy z nas wiedział co się dzieje, ale wszycy umyli od tego ręce". Ale ładnie weszłoby na koniec...
@@RuchOporuElektryk Mam zastrzeżenia do używanych przez ciebie (ale też tych od siedmiu boleści naukowych towarzyszy królewskich) nieszczęsnych imperialnych jednostek w tym przypadku Pound per Square Inch o zaj@biście małych jednostkach w mianowniku. Bo przy 2psi w jednym metrze kwadratowym masz 1600 cali i to razy 2 pounds masz już 3200 (co po zapytaniu googla ile to jest) daje 1451.49558 kilograms per square meter i dalej już łatwo idzie, więc standardowe mieszkanie w bloku z wielkiej płyty (budowanej na mieszkania socjalne) ma 2,4m wysokości *(3m+2m)= 12(m^2) i to daje 17 417.947 m^2 kg SIEDEMNAŚCIE TON METRYCZNYCH nacisku na ścianę, która nie była budowana z myślą o sprostaniu takiej sile. I jeszcze dla własnej ciekawości pomnożę 12(m^2)*1600inch co daje oszałamiające 19200 cali kwadratowych o_0
Im więcej Pana słucham to odnoszę wrażenie, że to całe imperium się rozpadło w wyniku galopującego zamiłowania do burdelu i prowizorki. Myślałem, że nad Wisłą mamy z tym poważny problem, a zaczynam przypuszczać, że tym znad Tamizy to możemy co najwyżej potrzymać piwo w tej mało zaszczytnej kategorii.
Mnie sie raczej zdaje, ze 'żąd' położył kreske i stwierdził że nie warto się zajmować... ani drogami ani koleją ani budownictwem ani społeczeństwem... bo i tak przyleci rakieta ze wschodu i w III wś i tak wszystko sp...nie. Musi że oni się tak bali bo albo się po prostu bali albo 'coś' wiedzieli?...
mogę potwierdzić- mieszkałem tam niecały rok i przyzwyczajony do tego, że u siebie w domu miałem wszystko zrobione na tip top, to jak zamieszkałem tam, to gdziekolwiek nie spojrzałem to albo się łapałem za głowę, albo kląłem, bo takiej dziadowizny jak tam, nie ma nawet nawet w polskiej prowizorce robionej przez różnej maści januszów-majsterkowiczów.
Byłem dzieciakiem w latach 90. Wtedy wszyscy mieliśmy przekonanie, że polskie jest byle jakie, a zachodnie najwyższej jakości. Tymczasem nasze "tymczasowe" bloki okazały dużo trwalsze niż początkowo przypuszczano, a PRL-owska "bylejakość" w budownictwie okazała się znacznie porządniejsza niż jakość brytyjska. Dziś sam mieszkam w UK i do tej pory nie mogę zrozumieć, jak ludzie mogą na stałe mieszkać w domach, które nazwałbym najczęściej co najwyżej domami letniskowymi - licha konstrukcja, po której hula wiatr, niewygłuszone pomieszczenia, parter równo z ulicą, marna izolacja cieplna, rury kanalizacyjne pnące się po zewnętrznych ścianach domów, wewnętrzne ściany z papieru... Wymarzony Zachód... myślałby kto.
A co zaś do tego słynnego pożaru - ręce mi opadają - jak można obić budynek łatwopalnym materiałem? Naprawdę, nie rozumiem, co Brytyjczycy mają w głowach. I to jest właśnie piękne zobrazowanie ich podejścia do "health&safety" - w jednym miejscu skrajna przesada w stronę faktycznego bezpieczeństwa, a w innym kompletna bezmyślność. Mentalność tego narodu jest dla mnie zagadką.
@@pantarei.To niekoniecznie musi być kwestia mentalności - wiele dzisiejszych standardów bezpieczeństwa jest okupionych życiem ludzi.... chociażby kwestie katastrof samolotów Comet, czy żurawi budowlanych. Na początku swojego istnienia, ulegały awariom i zawalaniu się na potęgę, dopiero później ktoś odkrył zjawisko zmęczenia materiału. Kiedyś (kilka/naście lat temu) oglądałem dokument i padła tam informacja, że dzisiejsze segmenty żurawi poddawane są testom zmęczeniowym obejmującym ponad 65 tys.(!!!!) cykli pracy. Także ten. Edit: "A co zaś do tego słynnego pożaru - ręce mi opadają - jak można obić budynek łatwopalnym materiałem? Naprawdę, nie rozumiem, co Brytyjczycy mają w głowach". Nie tylko Brytyjczycy: "spottedlublin.pl/czarne-kleby-dymu-nad-lublinem-zapalila-sie-elewacja-budowanego-wiezowca-przy-ul-polnocnej-zdjecia-nagranie/" Lipiec 2022, Lublin. Podobno majster pokazywał młodym jak się papę grzeje. A jak się zajęło, to zanim ktokolwiek zdążył zareagować, podobno w ciągu kilkunastu sekund płonęła elewacja całej ściany
Kwestia czasu jak. Przewertojesz co działo się w Polsce. Począwszy od głupiego planu budynku i ułożenia płyt które czasem nie istnieja albo wyglądają jak bym narysował to 12 latek. Ale ja się nie znam.
Bo Nasze Prefabrykaty są Sowieckiego Rodowodu, a jak wszyscy wiemy Sowieckie/Radzieckie/Rosyjskie to gniotsa nie łamiotsa :D. Jak u nas wyjebało w Gdyni/Gdańsku 2 piętra z bloku ( podobno służby likwidowały świadków) to parter i 1 piętro zniknęło w całości, a budynek stał prawie pionowo tylko o 2 piętra niższy. Tak na prawdę to licencję tych systemów Ruscy zakupili u Szwedów/Finczyków, a Finowie, w odróżnieniu od Duńczyków, to światowi Mistrzowie Prefabrykacji. My zakupiliśmy u Rosjan, ale potem zamiast kopiować Rosyjskie rozwiązania 1 do 1 to zaczęliśmy wprowadzać zmiany. Nasze obiekty prefabrykowane cechują się maksymalnym przesztywnieniem co oznacza, że praktycznie każdy element jest podparty liniowo oraz zamocowany w minimum 4 punktach i praktycznie trzeba wywalić jakieś 55% elementów, żeby się poskładał jak te Duńskie. Dodatkowo po ociepleniu, elementy nie są narażone na działanie mrozów co zwiększa ich trwałość jakoś tak 4x krotnie co oznacza, że z tych początkowych 50 lat trwałości powinno być 200 lat z plusem bo na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie określić tak dokładnie kiedy to zacznie mieć problemy z połączeniami.
W latach 70 tych we Włocławku w świeżo wybudowanym 11 pietrowym bloku spadło kilka stropów. Ściany zewnętrzne nie odpadły. Wyleciały tylko okna. Całe szczęście że blok nie był jeszcze zasiedlony. Pierwszymi mieszkańcami mieli być Anglicy. Pracownicy firmy budującej kolejny etap Azotów. Angielski ślad. 😂
Raczej przez to, że kradziono cement a nie sprzęgi do montowania tych płyt 😉 Więc bloki z wielkiej płyty mogą być nieszczelne i krzywe ale ściany raczej nie odpadną 🤭
Po co ta ironia? Widać na filmie co im grozi... zresztą Reagan wspominał w filmie - Gdańsk 1995. Tyle że najprawdopodobniej nie ma tu porównania, bo w Gdańsku, z tego co słyszałem gaz ulatniał się wiele godzin przed wybuchem. Ja osobiście pamiętam też przypadek z Olsztyna z roku 1990 albo 1991 gdy wybuch gazu również wyrwał na czysto zewnętrzną ścianę wieżowca na obszarze chyba dwóch poziomów, ale budynek się nie zawalił. Ale to inne standardy wykonania.
Niemniej, teoretycznie czas użytkowania jaki przewidziano w PRL dla bloków z wielkiej płyty minął już,a bloki dalej stoją i są użytkowane 😊 Prowizorka z PRL u okazała się wyjątkowo mocna. ( parę lat temu krótko zastanawiano się co z tym zrobić,ale trzeba by ludzi przesiedlić,bloki wyburzyć i postawić im nowe...a to przerosło myślących,więc zostawili temat i póki nic się nie zawali to będzie stało)
@@krzysztofkrajewski260pamiętam jak na łódzkiej Retkini doszło do dwóch wybuchów gazu w blokach z wielkiej płyty. Jeden miał 11 pięter i w jednej klatce "ziknęły" zdaje się dwa piętra i parter. Blok stał z dziurą zakrytą folią chyba ze dwa lata i po naprawie stoi do dzisiaj. W drugim czteropiętrowym na przeciwko którego mieszkałem zawaliły się dwie klatki. Też go odbudowano po jakimś czasie i też stoi do dziś. W obu przypadkach zginęli ludzie i w obu wypadkach zawinił pośrednio gaz. Po drugim wypadku przerabiano podobno przyłącza gazowe we wszystkich blokach ze sztywnych elastyczne. W Łodzi jeszcze za głębokiej komuny na Widzewie wstrzymano budowę dwóch czteropiętrowych bloków bo groziły zawaleniem. Przypadek był podobny jak w Anglii. Podobno jakiś geniusz wymyślił, że można zaoszczędzić na zbrojeniu i złożył wniosek "racjonaliztorski" a jakiś drugi przyklepał. Na szczęście blok zaczął się rozpadać jeszcze na etapie budowy. Mój dziadek mieszkał w jednym z tych bloków. Naprawili go stawiając w środku dodatkowe ściany nośne. Pamiętam, że miały że 40 cm grubosci😀. Te bloki też do dzisiaj stoją. A to tylko Łódź, pewnie w każdym naszym mieście są takie historie do opowiedzenia. Czasem patrząc na te blokowiska zastanawiam się jak to jeszcze stoi🤔.
Uomatko i córko! Oskar za muzykę, drugi za obietnicę jeszcze jednego odcinka w tym roku. Trzymam za słowo! Mieszkałam w Polandzie w domu budowanym 1970 do 1980 i to była czarna rozpacz, jak w 2000 był remont, to zamiast tynków na ścianach został sam piasek. W Londynie także mieszkałam w domu, w wolnostojącym. Mury grube, ale co z tego, jak wiatr hulał rozrzucając po domu gazety i obierki z ziemniaków, bo gilotynki się nie domykały. Teraz mieszkam we Francji, zdecydowałam się na mieszkanie w bloku, bo pomyślałam sobie, że gorzej być nie może. Przez pierwszy rok nie spałam, bo słyszałam każde pierdnięcie u sąsiadów, słyszałam nazet milczenie ich kotam ktorego nie mieli, taki kac bez picia. JAK TAK MOŻNA ŻYĆ? Mąż mnie wyzywa od burżujów, ale dopiero się przyzwyczaję, kiedy stracę słuch. Jak myśmy, w sensie ludzie, dali się w to wrobić??? mieszkania i domy coraz gorsze, nie są warte tych pieniędzy i wysiłków, kredytów na 50 lat i oszczędzania na wszystkim, harowania po półtorej etatu i nieobecności rodziców w życiu dzieci! Ależ mi się ulało. Wybaczcie. Jeśli ktoś w ogóle dotarł do tego miejsca.
Ja co prawda w bloku nigdy nie mieszkałem, ale koszmar przeżyłem mieszkając właśnie w irlandzkich szeregówkach. jak byłem młody i wynajmowałem to jeszcze nie zwracałem na nic uwagi, ale potem kupiłem swoje, najpierw jedno, potem drugie i mieszkanie tam to był koszmar. wymagania co do budownictwa mam niskie, ale zachowania ludzi są jeszcze nizsze, patologia i hałas non stop, muza, psy ogniska, dziesiątki dzieciaków samopas na ulicy. za trzecim podejściem wyprowadziłem się do domu parterowego z działką na wieś, płace krocie za paliwo ale było warto dla zdrowia psychicznego.
Zawsze miałem przekonanie, że budowlane wyczyny z czasów komuny to szczyt fuszerki. Jednak po zapoznaniu się z tym materiałem, zmieniam zdanie. Okazuje się, że byli to nie fuszerzy, a czarodzieje budownictwa, którzy z gówna robili tort
I dalej to robia ale wiekszosc tych blokow jest juz zburzonych w Uk i budowane sa max 4 pietrowe bloki + domy. Ale nie powiem Jak tu zjechalam i widzialam te bloki to straszyly i dla mnie wygladaly okropnie. Niestety ale Tak to Tu funkcjonuje. niedaleko mnie wybudowano szpital dzieciecy, ktory po wykonczeniu kompletnie nie nadawal sie do uzytku 🤣nic sie nie nadawalo i nie przeszlo testow hse ale po roku sspital zostal oddany do uzytku publicznego 🤣a teraz znowu nowe domy tez nie sa lepsze. Czasami Musisz polowe domu Sam Remontowac 🤣 to co tu sie dzieje to szok.
W PRLu za takie przekręty groziła kara śmierci, więc o ile materiał kradziono, a ściany nie trzymały kątów prostych, to jednak te bloki robiono niczym bunkry (w sumie wyglądały podobnie).
A wiesz, że jak zaczynałem swoją karierę w UK pracując jako B.C. (Approved Document A) jakieś 15+ lat temu to moją pierwszą obserwacją, którą zgłosiłem do swoich bossów to było właśnie używanie materiałów które rozprzestrzeniają ogień na ocieplenie i okładziny elewacyjne? Pamiętam, że wtedy przed całym biurem oświadczyłem, że w krajach z drugiej strony kanału na okładziny elewacyjne od 20 lat wolno stosować wyłącznie materiały NRO? Ale mieli ubaw..... jeden z kontrolerów powiedział mi wtedy, że u nas w UK nie mamy takiego obowiązku i żebym nie wścibiał nochala w nie swoje sprawy i zajął się sprawdzaniem zgodności konstrukcji. No i 10 lat później ten nieszczęsny Grenfell Tower poszedł z dymem.
@@pantarei. Ta... Miałem kiedyś szefa Anglika. Komputer mu się zepsuł. Zupełnie się zawiesił, nie reagował na myszkę i klawiaturę. Szef chciał zadzwonić po serwis IT. Zaproponowałem, że zajrzę co się stało. Wtyczki od myszy i klawiatury wypadły. Kable leżały mu pod nogami i je kopał. Włożyłem wtyczki. Komp działa. Szef mówi: "woooow! You are genius! Have you studied informatics?"
z 6 zrobić 27 pięter...mięciutkich i w 20 proc pospinanych....kiedyś śnił mi się taki koszmar że jadąc windą blok rozpada mi się w pionie w miejscu windy i proszę Brytyjczycy to urzeczywistniali jakem się rodziła
Istniały dwie szkoły głoszące co zrobić z tym wieżowcem. Pierwsza postulowała, żeby wysiedlić mieszkańców i zburzyć budynek, natomiast druga żeby zburzyć budynek.
- Najdżel - Jes Łinston? - Zróbmy bloki mieszkalne oparte na duńskim patencie, ale z myślą techniczną i wykonaniem brytyjskim. - Znaczy się, że będzie bardziej better? - Noł. Za to będzie bardziej swojsko. - Mawrels. Grejt ajdija.
Witaj Reaganie. Oglądam i oczom (uszom) nie wieżę ?! Chodziłem do technikum (na przełomie 70/80) i pierwsza zasada której nas uczono (przy projektowaniu) to współczynnik "1,2". Co to znaczy ? Pamiętaj że hutnik mógł być pijany, mógł dodać za mało... itd. A w budownictwie ? Pręt do zbrojeń z wyliczeń wychodzi 8 mm, to znaczy w projekcie dajemy 10mm. Przy 10 mm w projekcie 12 mm. Przy 12 mm dawano 14 mm itd. I właśnie dlatego budynek zbudowany w Gdańsku po wysadzenie gazem parteru... stał !!! Miał jedna kondygnację mniej, ale... stał !!! Trzeba go było wysadzić.
bo wie Pan, jak było biednie, musiało być bezpiecznie mimo wszystko. A teraz? Po co ma stać 50 lat? Niech się rozwali za 20, będzie robota. Po takich materiałach zastanawiam się bardzo, który system był gorszy. Pozdrawiam z bloku powstałego w roku 1973.
@@robertregua5140 Ja również pozdrawiam z bloku wybudowanego w 1977 roku. Już parę wstrząsów górniczych przeszedł. Na górnych piętrach trochę popękał tynk. Komisje nie weryfikacyjne nie stwierdziły nawet konieczności napraw 😅
@@robertregua5140 W wielu aspektach, system dawno miniony by znacznie lepszy. Nie tylko w budownictwie pojedynczych blokow, sposob w jaki projektowano cale osiedla byl znacznie lepszy bo stawial czlowieka w centrum. Pamietajmy tez, ze czlowiek w socjalizmie wszedzie szedl, nie jechal, wiec wszystko co do zycia potrzebne musial miec pod nosem. prosze spojrzec na modelowe osiedla i zobaczyc jak rozlokowane sś spółdzielcze punktowce, dzis zamieniona na mini centra handlowe, w niektorych nawet dalo sie wcisnac market. one wszystkie byly tak budowane by przecietny robotnik mogl do nich dojsc w max 10 min z dwojka dzieci uwieszoną u pasa. Tymczasem dzis, po 30 latach mądre głowy mówią nam, że oto wymyslili nowy sposob projektowania i nazwali to 5 min City. a cóż to jest jak nie pworot do socjalistycznego sposobu budowania? Ekologia na poziomie jednostki. w latach 90 wszystko mialo kaucje i na wszystkim mozna bylo zarobic. platikowych butelek nie bylo prawie wcale, wszystko w szkle i wszystko na wymiane. Potem ktoś nam wmowił, że szkło jestniedobre i musimy uzywac jednorazowych opakowan. I co? i znwo po 20 latach wracamy to rozwiazan dzialajacych u nas przez dekady. skupy butelek, makulatury i metali były wszedzie, po kilka na miasto a dzis? Produkty AGD i RTV były proste i dajace sie naprawic w rozsadnej cenie, lepsze jakosciowo dzialaly po 20 lat. do dzis z reszta dzialają. Lodówki, zamrażarki owszem moze żrą prąd ale kurna działają i suma sumarum mysle ze ten nadmiar pradu i tak wychodzi ekologiczniej niz wymiana i utylizacja lodowki co 5 lat.
@@robertregua5140 Właśnie po to istnieje inżynieria, żeby wyliczyć wszystko z odpowiednimi marginesami, aby przetrwało dokładnie takie warunki i tyle czasu, ile zamówiono... Po prostu w PRL inżynier znał życie i rozumiał, że ile stali i betonu tam nie da, procentowo 1/5 będzie brakować, bo wszyscy tak kochają budować socjalizm, że biorą pracę ze sobą do domu. Na Zachodzie pracownik niczego nie wyniesie z fabryki czy budowy, ale kierownictwo wysokiego szczebla opracuje plan, jak "zoptymalizować proces", czyt. zrobić więcej za mniej. Tego już współczesny (i ówczesny zachodni) inżynier nie przewiduje. Wie, że rygorystyczne procesy kontrolne gwarantują pełną zgodność atestowanych materiałów ze specyfikacją ;) ... o ile w ogóle przy projekcie pracuje jakiś inżynier, a nie tylko kreślarz powierzchni szklanych. Pozdrowienia z bloku z 1937!
Kolega mieszkał w brytyjskim bloku. Blok miał dwie windy. Jedna zatrzymywała się na piętrach parzystych, a druga na nieparzystych. Trzeba było wiedzieć, do której wsiąść. To nie jest żart. Film jak zwykle super. Pozdrawiam.
Słyszałem kiedyś taki imperialny dowcip o tym, że wskutek rozpoczęcia budowy bloków slumsy zostały upchane jeden na drugim, zamiast jeden obok drugiego w kansilakach.
dokładnie tak! Skupiają uwagę nie na tym co potrzeba - tak jest do tej pory, a najlepsze, że mają się w tym wszystkim za nie wiadomo jak wielkich tytanów intelektu. W UK Bareja miałby jeszcze więcej materiałów na filmy niż w PRL.
Szyje ręcznie i często kłuje sobie palce u rąk ale na nogach muszę nosić safety shoes, bo jak mi igła spadnie na stopę, to na pewno kości połamie, to całe UK 🤣
Często slysze od Anglików o tym jak europa wschodnia (wszystko na wschód od anglii wedlug Anglików) jest skorumpowana in że tu w UK to trzeba prawo szanować 😂
IMO mają dużo racji. Socjalizm zostawił tu ślad w mentalności na wiele pokoleń. W dużym stopniu dzięki temu, że wielu polaków wyjechało do UK, a potem wróciło, w PL zaczyna być normalnie.
@@grzegorzmroczkowski3482 , oczywiście że mają, ja nie twierdzę że w Polsce korupcji nie ma tylko że to co mówią jest troche jak "przyganiał kocioł garnkowi..." widzą korupcję w krajach europejskich a w swoim kraju juz nie, mają takie przekonanie że tu wszyscy są uczciwi i korupcji nie ma, oczywiście nie wszyscy ale znam kilku.
Kiedyś zastanawiałem się dlaczego Brytyjczycy nie wykorzystują optymalnie przestrzeni mieszkalnej stawiając głownie budynki z parterem lub jednym piętrem. Dzięki za wyjaśnienie. Bardzo dobry montaż. Obejrzałem z zainteresowaniem.
W dziewiątym odcinku Latającego Cyrku pt. "Goły facet" pokazano na czym opiera się brytyjskie budownictwo. El Mystico i Janet - budowanie mieszkań przy pomocy hipnozy ! Niestety. Ta metoda nie wytrzymała próby czasu.
Był jeszcze jeden skecz, który po obejrzeniu tego filmu zrozumiałem do końca. O developerze co chciał zbudować rzeźnie dla ludzi i masonach. Dokładnie to była satyra na te wypadki.
A teraz na poważnie. Polskie blokowiska czyli technologia wielkiej płyty trafiła do nas po 1956 roku z... ZSRR. Fabryki które produkowały elementy (tzw. Fabryki Domów) w rzeczywistości produkowały "wielkogabarytowe elementy żelbetonowe" w tym... elementy domów. Projektując zakładano że piwnice muszą mieć właściwości schronów, a odległości między budynkami to suma 2/3 wysokości obu (najbliższych) budynków. Reasumując - w czasach PRL cały czas przygotowywalismy się do WOJNY.
@@Sergiusz1551 Wysłaliśmy sprzęt, który w ciągu najbliższych dziesięciu lat trzeba byłoby zutylizować, ze względu na stan techniczny i brak możliwości ulepszenia. Jeśli te T-72M1(R) i PT-91 w ramach «emerytury» wyrżną w pień kilkanaście tysięcy sovieciarskiej svołoczy, to jest to najlepszy sposób ich użycia, dodatkowo nie pod Radomiem czy Warszawą lecz pod Donieckiem czy Chersoniem. Nowe czołgi są w drodze i są to najlepsze obecnie dostępne maszyny na świecie.
Miała być piguła a okazał się krótki film o kolejnej patologii, za którą ludzie powinni siedzieć przez długie lata w więzieniu... Oh Brytanio, co się z tobą dzieję?
Brytyjczycy uważani są za cywilizowanych i kulturalnych ludzi, a mają w Królestwie taki sam bałagan jak i my. Ratowały ich bogactwa z kolonializmu, ale i to się kończy. Jeszcze trochę i funt już nie będzie taki mocny. Pora powoli chyba zbierać się z powrotem do ojczyzny.
Wielką płytę do absolutnej perfekcji wypracowali Niemcy z NRD, gdzie w latach 80 budowano z niej nawet staromiejskie kamieniczki z wykuszami czy spadzistymi dachami, kolumienkami itp. Mieszkam w Berlinie i robi to na mnie niesamowite wrażenie.
te "kamieniczki" dotąd straszą. Koszmar. wszystkie nadają się wyłacznie do wyburzenia. całe centrum Berlina zdołano jeszcze zabudować tym gównem do 1989.
@@GinettaBwabye ja nie piszę o solidności, tylko wątpliwej urodzie. zainteresowani mogą wejść na mapy google i wpisać na przykład Poststraße 7, 10178 Berlin, Niemcy
Im więcej oglądam tego typu materiałów na różnych kanałach to jestem coraz bardziej przekonany, że pomimo iż u nas z jakością jest często badziewnie, to w porównaniu do tzw. Zachodu u nas jest cudownie.
Z Ciekawostek, w Kopenhadze jest taki ładny budynek co to jak ma wiać silniejszy wiatr, to jest ewakuowany. No ale potem jak się nie złożył, to ludzie wracają. Wspaniały postęp 🩷
Mieszkalam w Churchill Gardens przez 5 lat. I to az na VII pietrze. To dopiero bylo wyzwanie! Dziwilo mnie dlaczego Polska plyta jest duzo lepsza jakosciowo od nich. Otwarte klatki schodowe - wiec wszyscy narkomani mieli gdzie przenocowac. Pojedyncze szyby - okien nie wymienisz, bo to jest juz zabytek. Jedyny plus to miejskie ogrzewanie - niesamowita rzadkosc w UK! Ale co z tego skoro wiatr wwiewal przez stare drzwi i wywiewal przez stare okna. Oni chyba czekaja az to sie zawali. Ciekawostka: ostatnio planowali dobudowac wiecej pieter do mniejszych blokow, ale chyba wady konstrukcyjne na to nie pozwolily.
U nas było podobnie: W 2006 r. doszło do zawalenia się hala na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Pech chciał, że stało się to, gdy w środku była wystawa gołębi i coś koło 700 osób. Zginęło 65 osób. Główną przyczyną zawalenia był nadmiar zalegającego na płaskim dachu hali śniegu. Problem w tym, architekt, który projektował ten budynek zerżnął pomysł z Hiszpańskich pracowni architektonicznych. A wiadome, w Hiszpanii śniegu jak na lekarstwo, więc tamtejsi architekci nie przewidzieli jego zalegania...
Tak, ale tam jeszcze był projektant bez uprawnień i wiele wad budowlanych: "Część połączeń została wykonana nieprawidłowo (np. połączenia na jedną śrubę nie do końca dokręconą). Biegli ustalili także, że wykonanie niektórych elementów pozostawiało wiele do życzenia (np. blachy łączące czterogałęziowy słup nie zostały przyspawane na pełny przetop), co w połączeniu ze wszystkimi błędami popełnionymi przez konstruktora musiało zakończyć się katastrofą." Można powiedzieć, że podobnie jak w Londynie.
A hala postawiona za Hitlera (Wrocław) czy Stalina (Pałac Kultury i Nauki) stać będzie, chyba ze przywiozą wagon materiałów wybuchowych żeby wyburzyč. P.S. na Pałac wagon to za mało, musiałby to być pociąg materiałów wybuchowych.
U nas poprawia się różne rzeczy, ale często dopiero wtedy, gdy najpierw zginą ludzie. Tak było w mojej okolicy z ustawieniem sygnalizacji na przejeździe kolejowym i z przebudową niebezpiecznego zakrętu i większym ograniczeniem przed nim prędkości. Najpierw jednak zginęli tam ludzie - na przejeździe dwie osoby, a na zakręcie - cztery...
@@oroyama Ludzie giną często z własnej głupoty. Znam takich co to śmigali przed nadjeżdżającym pociągiem, "bo im się spieszyło". Znam takiego, co to był "szybki i wściekły", a teraz jeździ na wózku. Ale czy ktoś tu (poza nim) jest winien? MA CO CHIAŁ. A jeśli nie chciał, to i tak, jest to "zasłużona premia" za głupotę. Lub, bo chcą zginąć. Na jednym z przejazdów w okolicach mojego miasta kobieta postanowiła popełnić spektakularne samobójstwo. Widziano ją kilka razy jak obserwowała ruch pociągów, a w końcu weszła na tory i BAM! Jak pierdutnęło bidulkę, to nie było co zbierać.
@@rejmons1 Szkoda, że masz rację co do ludzkiej głupoty. Bywają jednak takie sytuacje, w których ludzie giną, bo nie mają przed sobą dobrej widoczności, nagle wyskoczy przed ich samochód jakieś zwierzę, nawierzchnia okazuje się niespodziewanie zbyt śliska, koło odpadnie czy opona wystrzeli, coś na jadące auto spadnie, np. gałąź. Chciałoby się, żeby wszyscy ludzie zmądrzeli i żyli tyle, ile mogli (bez wypadków), a głupota raz na zawsze umarła, ale to, niestety, utopijne pragnienia...
Powinieneś zrobić swoje filmy też po angielsku;)) pokazał bym znajomym. Szczególnie że jak mieszkałem w Londynie to właśnie w bloku z płyty na 8 piętrze;)
To fakt. Brytyjczycy maja własny styl i nie lubia jak im sie coś zmienia kosztem ich przyzwyczajeń. Nastepstwa pracy budowlanców zdaja sie nie mieć dla nich znaczenia. Mieszkam w dobudowanym mieszkaniu do starego budynku i nie moge uzywac jednego z gniazdek bo mnie kopie pradem. Gniazdko zostalo naprawione ale problem powrócił po paru miesiacach. Problemem jest jak mi sie zdaje pęknięta ściana i wilgoć dostaje sie bezposrednio do instalacji elektrycznej. Pozatym jak pada zbyt dlugo sufit przemaka i kapie mi na podloge. Mam nadzieje ze cos z tym zrobią przed tym jak zrobi sie naprawde zimno i mokro.
Ja tez mieszkam w mieszkaniu z housingu i ogolnie elektryka nam siada. Moglibysmy zrobic remont ale mysle ze nie warto ruszac tego bo nie wiadomo co dzieje sie w seodku wiec czekamy na elektryka ze spoldzielni. Okna maja 10 lat i sa w gorszym stanie niz mojej mamy 30 letnie.
U mnie podobnie jest, pralka kopała, włączenie 3 palników w kuchence wywala korki itp. Ja myślę, że u mnie to raczej ta legendarna brytyjska jakość wykonania.
To bardzo ciekawe o wyższości socjalistycznych budowli nak kapitalisycznym systemem deweloperkim. Budujacych za funty. Ciekawe kiedy u nas oszczednosci kapitalistycznych deweloperow sie ujawnia - oby nie Hydraulikow trzeba pozamykac
60 mln Brytyjczyków miesci się na stosunkowo małym terytorium. Wielka Brytania to zaledwie 244 tysiące kilometrów kwadratowych. Wyłączywszy Orkady, Hybrydy, północną Szkocję (powyzej linii Glasgow-Edynburg) i dużą część Walii to mamy mały obszar do pomieszczenia wielu milionów ludzi. Fakt jest taki że urbanistycznie i planistycznie Wielka Brytania to mistrzostwo w przeciwieństwie do polskiego burdelu przestrzennego.
Reagan, jeszcze jedno pytanie: 1:06 - 1:32 podpis na żółtym tle litera "ó" w nazwisku - to zamierzone? Bo ja to odczytuję jako aluzję do Mikołaja, kompozytora z XVI wieku, słynnego z hymnu "Nieście chwałę mocarze"; jednego z pierwszych historycznie utworów napisanych na czterogłosowy chór mieszany; zresztą: pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5%82aj_Gom%C3%B3%C5%82ka niech Wikipedia przemówi. Szczerze, czegoś takiego to się nie spodziewałem!
16:15 i pomyśleć, że przez cale moje życie w czasach komuny słyszałam, że to komunistyczne budownictwo w Polsce to jedna wielka fuszerka, a na zachodzie jaka jest wysoka jakość... Kto i dlaczego nas okłamywał? Fakt, że w filmie Alternatywy, jak na dłoni pokazano wszystkie absurdy, ale blok się nikomu na głowę nie zawalił, a to oznacza jedno - polscy inżynierowie projektowali solidne konstrukcje, bo mieli dobrych nauczycieli i wyższe morale niż brytyjscy - w tym samym czasie.
no, ten skecz jest genialny, a po obejrzeniu materiału Regana też smutny 😕 "jeśli lokatorzy będą szczupli i mało ruchliwi i jeśli pogoda dopisze, budynek powinien być w sam raz!"
Piekielne Blokowiska. Oczywiście ci co je nakazali budować i projektowali, nigdy w nich nie mieszkali. Czas na ponowne odświeżenie serialu "Alternatywy 4".
To jest niewiarygodne, że system oparty na bylejakości, gardzący życiem ludzkim i wolnością, niemający oporu przed użyciem przemocy nigdy nie posunął się do czegoś takiego. Nie wiem czy to była czysta kalkulacja, czy kierowali się jakąś przyzwoitością, ale wystarczyło nie być chciwym żeby te polskie blokowiska były w użyciu od ponad 50 lat bez większych problemów. Eh.
@@krzysztofm.7085 A może po prostu to lubią? Działka w centrum mieście obecnie jest warta więcej niż kilka domów na wsi. Ojciec sprzedał dwudziestoletni dom na wsi: 180m^2, dodatkowe zabudowania gospodarcze o podobnej powierzchni, duża działka - dokładając 130kPLN kupił mieszkanie we Wrocku o powierzchni... 41m^2. Osobiście przeprowadziłem się do dużego mieszkania i dom mi zbędny (mimo tego, iż jego utrzymanie byłoby tańsze od utrzymania tego mieszkania).
@@piotrpilinko639 Zależy od preferencji, jednak większość mieszkańców blokowisk z chęcią zamieszkałoby we własnych domach z ogrodem, zamiast słuchania w bloku za ścianą pierdzącego sąsiada.
@@krzysztofm.7085 Jedni wolą wygodę i wszystko blisko w mieście inni święty spokój poza miastem kosztem dojazdu do sklepu 5km i ciągłe dłubanie przy domu.
Wszystko pięknie. Ale najpiękniejszy jest ten miks w tle, czyli ścieżka audio, no cudo 💗 Tylko elektryk potrafi tak poplątać i połączyć ścieżki, żeby powstało z tego coś dobrego
Uwielbiam oglądać te Twoje filmy o angielskiej patologii budowlanej. Ale ten przebił wszystko co do tej pory widziałem! ;) Brawo Regan, Brawo TY!!!! ;)))))))))))
Genialne są filmy na tym kanale, większość z rysem historycznym. Powinny być dystrybuowane do szkół - bo bawiąc uczą. Naprawdę - marnują się TAKIE materiały dla jedynie skromnej widowni, to powinno być publicznie znane! Gratuluję autorowi.
Jakbym nie zapierdalał po siedem dni od kilku miesięcy (w sumie lata już się robią, prócz dwóch tygodni przerwy każdego roku) to bym książkę napisał o słynnej brytyjskiej jakości. Ni to komedia ni to dramat, elementy horroru też byłyby obecne. klimat niby ten sam od wieków tam panuje, lecz brytyjskie budownictwo tego nie pojmuje. Jest nowy dach zrobiony- musi cieknąć, jest triple glazing - jest z obowiązkowo wyrżniętą wentylacją. Broń Boże nie stawiaj mebli przy ścianie elewacyjnej, bo będzie grzyb a jak zabraknie Sticks like S#it to ogłoszą dzień żałoby narodowej. Ogólnie brytyjska jakość jest dla Polaka przygnebiająca, sam czuje, że za kilka lat będę potrzebował terapi, zdarzyło się też nazwać inżyniera strukturalnego imbecylem
zaczynam być dumny z bycia obywatelem Polski. Bloki z lat 70-tych mają się dobrze mimo wieszczenia ich niebywale krótkiej żywotności. Przemieszkałem 30 lat w blokach; ale to właśnie choćby ciasny ale własny dom jest naturalnym środowiskiem człowieka. Bloki- z niewytłumaczalnych dla mnie powodów rozbijają więzi społeczne, normalne dla gatunku ludzkiego.
Gdzieś czytałem, że polscy inżynierowie za czasów komuny od razu założyli, że prefabrykaty bloków będą wykonywane niezgodnie z projektem, na rozkradanym materiale itp. i mocno je przewymiarowali. Wygląda na to, że całkiem dobrze im to wyszło, bo bloki stoją, a mieszkania raczej drożeją, bo są zwykle położone na zielonych osiedlach.
W Gdańsku samobójca rozkręcił w piwnicy główny zawór gazu. Ulotnilo się tyle, że cała piwnica była jedna wielka bombą. Jakby to bylo w tym szalasie z filmu, to nie tylko caly by sie zawalil, ale ze 3sasiednie tez. Tam wyjebalo na start całą kondygnację parteru, pierwsze piętro wjechało do piwnicy, ludzie z drugiego mogli wyjść przez okno na trawnik. Budynek wytrzymał. Radzę przed pluciem na polską wielką płytę, zapoznać się z dokumentami nakręconymi o niej. Jakość polskiej inżynierii oraz pomysłowość tych ludzi w kierunku przeskakiwania narzuconych przez komunistów ograniczeń nie pozostawia nic do zarzucenia. Cos jak komedie Bareji i cenzura. Zwłaszcza dystanse , rozkłady i infrastruktura osiedla przebijają nowoczesne budownictwo ktore juz jest przezarte rakiem widocznym w powyzszym dokumencie. Daleko do przodu byliśmy w stosunku do złodziejsko mentalnego skansenu jakim było i jest poniekąd światowe imperium brytolskie. A jak już przy komediach, czyli rodzaju dramatu jesteśmy, to w UK wszystko tak stoi przeciez. Obecnie pokazany powyzej poziom korupcji i kumoterstwa calkowicie przeżarł policje, sady, wieziennictwo, służbę zdrowia, edukację, komunikację publiczną, itd. Bylejakość i tumiwisizm, caly kraj na silikon, gume do zucia i wiarę ze nie jebnie...
w Polsce tez beda sie niedlugo zawalac i to bez wybuchu. poocieplali konstrukcje i cala wilgos zatrzymuje sie w elewacji. Niedluga zaczna prenty rzdzewiec i dopiero bedzie...
8:45 pewnie że pamiętają ... blok przy Alei Wojska Polskiego wysadzony gazem przez zazdrosnego porypańca... Huk przepotężny, na oddalonym 3km dalej potężnym osiedlu szyby drżały jeszcze dość długo po wybuchu 5 s później stałem przy oknie szukając grzyba atomowego ... i się doszukałem .
SKutkiem tego zdarzenia jest usankcjonowana prawnie wizyta panów sprawdzających stan przyłączy gazowych i wentylacji w domu - co pół roku. Wizyta jest obowiązkowa. nie można się od niej wykręcić.
Jak to jest że brytole potrafia zbudowac jeden z lepszych silnikow samolotowych a nie potrafia zbudowac budynku kilkunaso pietrowego. Może inżynierowie z RR sa z innych krajów niż UK
Pozdrawiam z Toronto gdzie blokowiska z XX wieku to cudowne osiedla i budowane solidnie ale te dzisiejsze ze szkla i alumnium to juz nie to samo. Smutny ten Pana material tym razem,eh?
Super zarąbisty dokument - telewizja by się nie powstydziała - treść (treść to w ogóle mega), video, lektor - gratulacje :) Oj... Czas już dla Polaczków - żeby przestali na swoje kompleksy patrzeć przez szkło powiększające. Kilka lat temu robiłem remont w bloku z wielkiej płyty - i wszystko było w super stanie. Beton tak twardy - że musiałem specjalną tarczkę z Bosha kupić - bo zwykłe starczały na 50 cm cięcia...
@@j.2794 A właśnie, że nie. Jedyne co zrobiłem to poszerzyłem parę centymetrów miejsce na futryny - żeby nowe weszły, i oczywiście płytkie rowki instalację elektryczną (oryginalna była aluminiowa). Żadnych wyburzań ścian itp.
No i dalej nie nauczyli się poprawnie stawiać bloki popełniając błędy... jak pamiętacie pożar bloku Grenfell Tower w Londynie. Po tym czasie zaczęli wymoeniać izolacje powierzchni elewacyjnej w innych blokach jak znajomej, która mieszkała przy Fellows Rd w jednym z wieżowców w Londynie.
@ Elektryku.. Zapewne przed wyprodukowaniem odcinka wiedzę czerpałeś (u źródeł) stąd: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-3vsjaobh-Q8.html Kwintesenja brytyjskiego humoru 8-)
O matko a ja mieszkałem na 16 piętrze w Glasgow ,teraz rozumię dlaczego wszystkie wieżowce w okolicy i ten gdzie mieszkałem rozebrano,okolice stadionu rangersów :))
7:00 - "pomalać the door na taki kolor na jaki chcesz? I jak to później będzie wyglądać?" 7:35 - jest taki blok z osobnymi wejściami (klatka na balkonie) w Polsce - nazywa się tramwaj i mieszkańcy cenią sobie prywatność gdyby nie to że muszą przechodzić przed cudzymi oknami a komuś ludzie chodzą pod oknem. 19:30 - winne było nie tyle zwarcie bo to się zdarza zawsze jak brytyjczyk o 16-50 włącza czajnik na herbatę tylko uciekający z lodówki łatwopalny gaz chłodniczy a te są w lodówkach i ludzie dbając o dziurę ozonową nie narażają siebie na wybuch bo przecież gazik z lodówki im jeszcze nie ucieka 21:30 - to że gościu ten sajding zaprojektował to nie jest winny temu że się zapalił albo że nie uwzględnił stopnia ochrony przeciwpożarowej bo to jest zadanie jego zarządcy - on miał namalować płyty na kondygnacji a oni mieli to sprawdzić, tak samo jak architekt może narysować co zechce a konstruktor mówi ile stali z wieży eiffla trzeba przenieść do budynku żeby ustał 100 lat. 23:30 - to kpina architekt, zrobił jakiś tępy projekt i się dziwi że mu sięzawaliło - architekt nie odpowiada za konstrukcję to lepiej niech siedzi na dupie cicho ;)
ZSRR - Żeby szybciej budować bloki zrobiliśmy z nich komory gazowe Polska - materiału na 1 blok z wielkiej płyty używaliśmy "rozsądnie" i przy okazji pozwalaliśmy budowlańcom zbudować z niego osiedle domków jednorodzinnych. Wielka Brytania - Potrzymaj mi herbatkę
A tyle się mówiło o bylejakości polskiego budownictwa z czasów PRL... okazuje się, że przez naszą bylejakość mogło najwyżej ciągnąć chłodem po nogach, ale raczej nie groziły zawaleniem. Gdzieś kiedyś usłyszałem, że Brytyjczycy ogólnie nie są najlepsi w produkowaniu czegokolwiek i utwierdzam się w tym przekonaniu. Standardy jakości w tym kraju są bardzo niskie.
Nie martw się, Janusz z tarczką co starcza na więcej niż 50 cm, sprowadzi wytrzymałość tych płyt do brytyjskich. Remonty w całym pionie taką metodą szybko tą degradacjię przyspieszą.
Mieszkam w Uk. Bloków z wielkiej płyty jest mało i mieszka tam najgorsza patologia. W moim miescie są sukcesywnie wyburzane a mieszkańcy - przesiedlani w inne nowo wybudowane domy w różnych częściach miasta. Większość z tych mieszkań jest własnością miasta. Są to mieszkania socjalne więc o żadnych odszkodowaniach nie ma mowy. Po prostu się przesiadła ludzi mówiąc że blok musi być usunięty bo nie spełnia norm bezpieczeństwa. Sam miałem szczęście/nieszczescie mieszkać w jednym takim bloku zaraz po przyjeździe tu do UK gdy byłem jeszcze kompletnie zielony i nie znałem realiów tego kraju. Było dużo podejrzanego towarzystwa ale z czasem gdy każdy cię kojarzył w okolicy, zacząłeś nosić się jak wszyscy wokół czyli w szarym dresie i butach adidas a nie w koszuli i płaszczu to byłeś nie do ruszenia. Nikt też nikogo nie okradał bo każdy wiedział że nikt nic nie ma cennego w chałupie. Nie chciałbym tam mieszkać ale ogólnie było OK. Z tego co słyszałem od znajomej która nadal tam mieszka to teraz gdy demografia miasta się zmienia a lokalna patologia zastąpiona jest patologia z Afryki jest dużo niebezpieczniej i zdarzają się nie tylko kradzieże ale również napady, pobicia czy jakieś akcje z nożem. Ot takie ubogacenie kulturowe zafundowane w 2014 roku z Berlina na całą Europę :) co do jakości tych bloków to tak jak wszędzie w Wielkiej Brytanii: grzyb na ścianach zamalowany pięci na rodzajami farby i pięcioma tapetami, drewniana skrzypiąca podłoga, dwa krany w łazience jeden z lodowata drugi z gorącą wodą która parzy, dziurawe okna które wypuszczają wszystkie ciepło i stare dwudziestoletnie dywany za gnoj one obloconymi buciorami. Da się do tego przyzwyczaić .
Podpisuję się obiema rencyma, tylko Regan blagamy częściej się odzywaj. Mam rodzinę w UK i wiesz co, Anglicy też uwielbiają Twoje filmy i spostrzeżenia. Tak trzymaj!
Tutaj słaba konstrukcja urarowała tą panią. Gdyby ciśnienie wybuchu było większe a nie rozproszeone przez dziurawą i słabą konstrukcję to eksplozja zabiłaby tą panią.
Żeby jeszcze te szeregówki naprawdę umieli budować, to by było dobrze. Mieszkałem w domach z popękanymi ścianami, czy podłogami na piętrze tak wygiętymi, że zastanawiałem się, kórego dnia spadnę z łóżkiem na parter.
Niedoróbki tak się spotęgowały to co powiedziałeś to jest kryminał no ale nikt nie trafił za kratki no szkoda wielka, szkoda że w ogóle ta firma istnieje dalej wielki biznes polityka szkoda tylko ludzi.
Brytyjczycy nie lubią wszystkiego co europejskie. Oni klasyfikują to jako "shit". Wszystko co brytyjskie jest doskonałe. Do tego dochodzi ich materializm. Oceniają ludzi po tym co mają i gdzie pracują, lub raczej jako kto. Potrzeba dużo czasu, żeby zrozumieć ten naród. Ja osobiście cieszę się, że tam już nie mieszkam. Mógłbym o nich książkę napisać.
Ja wlasnie jestem w Pl na swoeta u tesciow I oskarzono mnie Ze patrze na ludzi stereotypowo Tzn zaczelam im opowiadac Jak to wyglada w Uk, ze nawet pies jest wyznacznikiem klasy spolecznej. Wysmiano nie ze patrze stereotypowo na ludzi ale ja tego nauczylam sie w Uk po 15 latach pobytu. To prawda co piszesz. Kiedys pracowalam w Edinburgh college i przy rozmowie z naukowcami z uni od Edinburgh (moja corka Jak byla w 1-2 klasie szkoly podstawowej udalo mi sie poznac kilka mam szkotek lub z innych krajow ale to byl chwilowy epizod) to przy rozmowie gdzie pracuje, co robie (Tak to byly najwazniejsze pytania przy rozmowie) zapyta o mnie gdzie pracuje to ja odpowiedzialam “ze jestem accounts payable w Edinburgh…juz nie dano mi skonczyc bo skonczono zdanie “aaa Edinburgh university?” A ja powirdzialam, ze “nie, Edinburgh college” to zostalam zignorowana podczas dalszej rozmowy 😂🤣takich sytuacji mialam mnostwo podczas mieszkania w Edynburgu. Mozna pisac ksiazki masz racje. Dawaj razem na piszemy doktorat na ten temat 😂
No w końcu... ileż można czekać, Panie Opór? Cały nasz Ruch, zdaje się, nie mógł się doczekać. Konkluzji mi się jakby sporo nasunęło podczas oglądania. Także pewnie dlatego, że Ojciec mój własny i rodzony w budownictwie od zawsze, z czego przez całe moje dzieciństwo w kubaturowym, ze szczególnym uwzględnieniem mieszkaniówki, aż do wczesnych lat 90. No ciężko będzie teraz na jakość polskiej myśli budowlanej-mieszkaniowej narzekać tak jak przedtem ;) Oj ciężko. Druga z konkluzji zahacza o tematykę broni. Palnej zresztą. Czy to specyfika brytyjska, żeby coś zrobić inaczej, na odwrót, przeciwskutecznie, zignorować ewidentne istotne symptomy i temu podobne szczegóły, a potem wylewać dziecko z kąpielą? Tak w budowlance jak i choćby, po masakrze w Dunblane, gdzie po serii błędów, zaniechań ze strony odpowiedzialnych, po samej masakrze skutecznie obwiniono przedmioty pomijając rolę choćby lokalnej policji i osób, które mogły i powinny zapobiec sytuacji. Zaiste podziwiam, że ten naród nadal ma się (chyba) nieźle :) A skoro to nie ostatni film w tym roku to niniejszym rozpocząłem niecierpliwe oczekiwanie na ten kolejny. Dziękówa, Reagan, za to, że jesteś i nagrywasz i wyjaśniasz i objaśniasz i niesiesz ten kaganek oświaty poszerzając mnie i innym horyzonty. Oby Ci nie przeszło.