DLACZEGO MUZYKA Z WINYLI BRZMI LEPIEJ? 

Wracasz mi wiarę w polskiego yt ❤ Cudowny klimat 😇

Aaa filmik świetny, bardzo podoba mi się to jak mówisz o muzyce 🌸 Do tego montaż na wysokim poziomie

kiedyś tak będą robić filmiki o CD 😂

Dlatego kiedy kupuję płytę, słucham jej od początku do końca. Tak jak wspomniałeś - jak opowieści. Omijanie utworów, to jakby wyrwanie kilkunastu kartek z książki. Przez to cały klimat się rozbija, traci sens. Świetny klimat filmu. Sama dzięki Tobie poznałam jak działają te cuda, bo niestety nie jestem z tego pokolenia które mogłoby to usłyszeć...

Czy Brzmi lepiej? To oczywiście wszystko zależy. Zależy od wielu czynników, nie da się po prostu tak odpowiedzieć, że lepiej lub gorzej. Zależy czy mówimy o płytach nowych, czy starych, oryginałach, czy reedycjach. Wszystko ma znaczenie, gdzie były nagrywane, kto je produkował, kto robił miksy, kto mastering itd. Potem, jak były traktowane i przechowywane. W przypadku złego przechowywania winyla, każdy Cdik zagra lepiej :D Zależy też jaki mamy sprzęt, nie spodziwajcie się rewelacji po gramiakach z dyskontów. Ludzie jak do mnie do sklepu przychodzą po płyty, zaraz po wysypie gramofonów w biedrze czy lidlu jakimś, jak posłuchają jak gra mój sprzęt, to się drapią po głowie :D i od razu pytają ile to moje to kosztuje :D Także, jak mawiał filozof: wszystko zależy :D Robson :) fajnie, że podejmujesz temat, szacuneczek :) Pozdrawiam \ Pan Winyl

uwielbiam oglądać twoje filmiki jak opowiadasz o czymś z pasją. Od razu zarażasz tym i aż ma się ochotę znaleźć swoją ulubioną starą płytę, włożyć do odtwarzacza, przeżyć jeszcze raz tą całą historię i przypomnieć wspomnienia związane z tym albumem

Robert zaszalałeś z tym montażem, świetnie się tego nie tylko słucha, ale również ogląda :) Klasa 👌

czy tylko ja się popłakałam słuchając jaką wielką miłością i pasją Robert darzy muzykę i uczucia których może dzięki niej doświadczać... cieszmy się z małych rzeczy i nauczmy się odkrywać w nich piękno

Zgadzam się z tobą. Sama do tej pory mam gramofon i jestem pod ogromnym wrażeniem 💓 słuchając tej muzyki jest taka miła, przyjemna atmosfera 💓 można odpocząć sobie od codziennych zmagań, internetu 💓 można posiedzieć sobie w spokoju z rodziną lub samemu i po prostu odpocząć 💓 polecam serdecznie xoxo

I jak tu nie pokochać Roberta ❤ świetny film, dał mi wiele do myślenia. Jestem dumna z tego že te 7 minut na yt nie zostały zmarnowane ❤❤❤

Robert to jak opowiadasz o winylach i o muzyce to no no normalnie aż się żyć chce! świetnie mi się ciebie słucha i jeszcze z tą nadającą klimat - muzyką to już wogóle! Mega inspirujesz mnie i po obejrzeniu tego filmiku mam tyle energii i siły do tworzenia że chyba obejrze ten filmik jeszcze raz i jeszcze raz!

film i jakoś filmu.... woah, widze progress. Mega film i temat.

Świetnie przedstawiony temat. Z uczuciem oddałeś hołd magii czarnych krążków. Dobre rozwinięcie tematu i piękna puenta z przekazem. Szacun!

*Pieknie mówisz w tym pieknym filmie :)) Tak jak i winyle maja klimat, tak samo to video. Świetna robota!*

Opłacało się czekać na Twój powrót. Podczas tej przerwy musiałeś się sporo nauczyć. Poziom twoich filmików baaaardzo wzrósł, naprawdę przyjemnie się ogląda, czekam na więcej w takim klimacie ❤.

Niesamowity, dający do myślenia odcinek. Dziękuję ci za ten film, zgadzam się z tobą w 100%. Masz przyjemny głos (w pewnych momentach słyszałam Reziego XD) i wspaniale mi się ciebie słucha. Więcej takich filmów, love

nie jestem zwolennikiem ani gramofonów ani słuchania na youtube tylko na gromadzenia muzyki na pendrive by być niezależnym od internetu (czasami jakaś piosenka która jest super ale mało popularna zostaje skasowana z internetu i wtedy tylko dzięki kopi którą się posiada można dalej słuchać tą piosenkę)

Jeju kocham Pink Floyd, kocham winyle i wszelkie przedmioty, zdjęcia, ubrania itd z tych starszych lat. Kocham ten klimat po prostu! Strasznie mnie to fascynuje, czasami ciężko mi wyjaśnić dlaczego, ale ty świetnie ująłeś to w tym filmie. Gratulacje. Montaż też świetny👌

kocham twoj sposob spogladania na swiat💕

A, no I umówmy się, +10 do hipsterstwa ;D

Jest dokładnie tak jak mówisz :) Czasem lubię coś puścić ze spotify, bo ulubiona piosenka na winylu jest na końcu płyty i słyszę skrzeczenie (wada winyla, im bliżej środka, tym gorzej gra) ale po prostu słuchanie z winyla jest wspaniałe! Kręcąca się płyta, duża okładka, czasem jakaś dodatkowa wkładka z dużym zdjęciem. Jeśli chodzi o techniczne aspekty, to człowiek lepiej odbierze dźwięk analogowy, niż cyfrowy. Moi znajomi są zachwyceni, gdy włączę im magnetofon szpulowy Aria lub puszczę coś z kasety chromowej na technicsie RS-B705 :) Dostałeś płyty winylowe od taty... A ja słuchałem taśmy szpulowej na Unitrze ZK-140T mojego taty i dzięki temu poznałem takie utwory jak Nitty gritty dirt band - Mr Bojangles, Black Sabbath - Paranoid, Geordie - All because of you. Tata mówił, że to wszystko było nagrywane z radia. Czy ktoś kiedyś słyszał ALL BECAUSE OF YOU w radio???? Nawet w antyradiu nie słyszałem nigdy tego utworu.

Super film! Masz całkowitą rację: sluchajac vinyla sluchasz calej histori w odpowiedniej kolejnosci tak jak zyczyl sobie tego artysta. Tak na prawdę sluchasz historię

Ten szeroki kadr wygląda tu bardzo dobrze!

Spoko

Bardzo fajny filmik - estetyczny wizualnie i treściowo, acz niemal zszedłem na zawał, jak zobaczyłem tego kłaka na igle 😅 Plus płyt nie powinno się kłaść na płasko, tylko pionowo. To takie drobne rady, żeby brzmiało jeszcze lepiej 😉

Dzisiaj kupiłam pierwszy winyl - Queen News Of The World^^ Jeszcze nie mam gramofonu, ale mimo to strasznie się cieszę💞

Robert, nagrałeś coś pięknego 🙏 to jest cudowne w jaki sposób o tym mówisz, zdecydowanie więcej takich filmów 🔥

Piękny montaż,piękne słowa. Więcej takich filmów poprosze

Świetny film, uwielbiam kiedy mówisz o muzyce, bardzo się w to wczuwasz aż miło się słucha :))

Kocham Cię człowieku 😂 Sposób w jaki mówisz jest cudowny, widać że mówisz to z serca. Ahh, aż nie wiem co napisać..

właśnie tego typu filmów mi brakowało, dziękuję Robercik

obejrzałam ten film, jak proponowałeś mi w naszej poprzedniej wymianie zdań i jestem pod wrażeniem. widać, że kochasz muzykę i po prostu nią jesteś. jejku, kochasz floydów i mówisz o nich z taką miłością, podziwem... cieszę się, że tak jest. ubóstwiam ich twórczość, ich osoby, ich albumy... bardzo. dziękuję Ci za ten film, bo sprawił, że na mojej twarzy zagościł uśmiech i przypomniałam sobie ten pierwszy raz, gdy posłuchałam Wish You Were Here, wieki temu. pozdrawiam i życzę Ci więcej Pink Floyd, o ile to w ogóle możliwe. PS cudownie mówiłeś o The Wall, to bez wątpienia mój ulubiony album.

Od teraz to jest mój ulubiony filmik na RU-vid❤

Najlepszy odcinek na kanale! Jestem dumna, że Cie subskrybuje ❤

Genialny montaż, bardzo przyjemnie sie ogląda 😍

Jak zwykle świetny film! Uwielbiam Cię słuchać! xx

Komu też brakuje cytatu odcinka??

Jak widzę mógł bym być nie tylko twoim ojcem ale również dziadkiem bo sam mam już wnuczki w wieku 18 i 18 lat. Muzyką w zasadzie zaraziła mnie moja mama po której w spadku też dostałem parę płyt. Wychowałem się na Beatlesach a pierwsze zetknięcie z nimi było gdy bodajże w 1964 roku zabrała mnie i brata do Warszawy gdzie akurat na ekrany wchodził pierwszy film z Beatlesami, który u nas prezentowany był jako "The Beatles" a na Świecie jako " A Hard Days Night" Piosenki czwórki z Liverpulu tak wpadły mi w ucho, że gdy wracaliśmy tramwajem po filmie do kuzynów gdzie zakotwiczyliśmy się na parę dni, ciągle brzmiały mi w uszach a szczególnie Johna Lennona "If I Fell" która właśnie zwróciła moją uwagę na Beatlesów i sprawiła, że potem stali się moimi idolami. Byłem wtedy uczniem podstawówki i faktycznie nie było wówczas mowy o zakupie winylowej płyty tego zespołu. Miałem niezły jak na tamte lata niemiecki, wbudowany w radio Aida gramofon marki Ziphone. Na przeciw mojej podstawówki znajdował się sklep z dewocjonaliami sióstr Adamskich u których można było kupić pocztówki dźwiękowe- również Beatlesów, więc wydawałem na nie wszystkie zdobyte pieniądze. Najczęściej pochodziły one z pieniędzy otrzymanych od rodziców na obiady na mieście z których rezygnowałem a pieniądze przeznaczałem na zakup tych pocztówek. Oczywiście posiadałem też sporo winyli ale polskich wykonawców takich jak: Toni Keczer z Czrwono czarnymi "Cowboy Story", Czerwonych Gitar, Niebiesko Czarnych, Czesława Niemena (słynna wówczas czwórka "Sen o Warszawie", Piotra Szczepanika ( ze trzy czwórki) bo LP zdobyłem po paru ładnych latach. Winyle Beatlesów zacząłem zdobywać gdy byłem już uczniem LO. Koleżanki mama pracowała w księgarni do której co miesiąc wpadał tak zwany "ZWIASTUN" oryginalnej płyty LP tego zespołu który kupowałem u niej (jak to się mówiło) spod lady. Dorobiłem się wtedy niezłej kolekcji, której wszyscy mi zazdrościli. Mam też tą, którą widziałem u Ciebie - taki Album "Love Songs The Beatles". Beatlesi pozostali na miejscu pierwszym ale potem zdobyłem też LP i innych grup muzycznych jak The Holies, Led Zeppelin, Did Purple, The Rolling Stones, The Shadows z Cliffem Richardem i dziesiątki innych. Miałem w między czasie wiele dobrych sprzętów do odsłuchu mej kolekcji winyli i cd. Teraz na koniec mam polskiego Bernarda 434 z wkładką Audio Technica oraz Amplituner Yamaha RX-530 RDS z kolumnami Tonsilu produkowanymi dla Firmy Sanyo. Wszystko to dostroiłem po swojemu i teraz mam wielką frajdę gdy w takiej niemal doskonałe jakości słucham swoich ulubionych płyt do których doczepiły się również wspaniałe wspomnienia. Mam też The Wall jak i Dark Side Of The Moon. Pamiętam gdy w 1965 roku dotarł po raz pierwszy taki efekt zetknięcia igły z pierwszym LP Czerwonych Gitar, którą mama kupiła dla mnie w Domu Chłopa w Warszawie i akurat z samego rana staje w drzwiach i wręcza mi tą płytę. Wywarło to na mnie takie wrażenie, że to uczucie tamtego efektu zetknięcia igły z tą przywiezioną płytą pozostało ze mną do dzisiaj i zawsze tak samo to teraz czuję gdy włączam każdą z moich płyt. To jest cały rytuał, którego żaden inny odsłuch nie jest w stanie zastąpić nawet w najmniejszym stopniu. Pozdrawiam i życzę wspaniałych doznań przy słuchaniu muzyki z winyli. goombay

Nie mozna sobie nagrac takiej plyty w warunkach domowych.To bardzo skomplikowany proces.Brzmienie kazdej plyty przywoluje wspomnienia,ktore wiaza sie z kazda plyta.Mozna sobie wybierac poszczegolne kawalki z plyty winylowej,ale trzeba robic to tak,by plyty nie uszkodzic.Najlepiej wybierac utwory z plyty kompaktowej .Powodzenia.

Widzę ze są jeszcze młodzi ludzie z pasja i dusza i naprawdę wróciłeś mi wiarę ze nie wszyscy popadli w świat cyfryzacji jak to widać wokół młodych ludzi super opowieść tak trzymać pozdrawiam ❤

Płyta z winyli z pewnością nie brzmi lepiej , a otoczka ma niewiele wspólnego z brzmieniem. Nigdy nie mogę zrozumieć sentymentu do tej bardzo niedoskonałej techniki, która jest mega wrażliwa na mechaniczne zanieczyszczenia , kurz, brak możliwości przewijania, zatrzymania muzyki itp. Młode pokolenie wychowane w erze cyfrowej odkrywa te sentymentalne klimaty, zupełnie inaczej by je odbierali gdyby nie mieli alternatywy cyfrowej. Jak się ma chęć i czas to można się tak pobawić z czarnym krążkiem. Jak chcesz posłuchać naprawdę dobrej muzyki to wybierasz cyfrę , proste.

Świetny film w świetnym klimacie!😄 Rób takich więcej 😊💚

Pozdrowienia dla taty. Życzę radości z powiększania tej kolekcji. Gratuluję podejścia do muzyki.

Nie mam pojęcia, co więcej mogę dodać, opisałeś dokładnie, co czuję w stosunku do winyli. Dobrze, że o tym mówisz, bo może do kogoś to trafi. Mam wrażenie, że muzyka stała się czymś zwyczajnym i mało absorbujacym, co mnie martwi, bo ja to lubię z czcią siąść godzinę, słuchać albumu i mieć wszytko gdzieś.

Świetnie opowiedziane, dzięki stary🤜🏻🤛🏻

Karzdy ma zady I walety:) swietny material pozdrawiam:)

0:44 kurła XD Tego kurzu na igle no nie daruję XD Ogólnie z winylami jest taka sprawa, że jak będzie rysa - to bez problemu można przesłuchać (no chyba, że będzie głęboka no to już przeleci igła w inne rejony, ale wciąż cała będzie "działać") natomiast przy CD - no już rip. Pojawią się problemy przy odczycie, czasem nawet płyty nie rozpozna. A jeżeli będzie porysowana hardkorowo - no to już w ogóle kaplica można wyrzucić. Z Płyt CD też może odpaść powłoka.

Już Cie Lubie. Dlaczego.??? Nie mówiłeś o wykresach ,biadoleniu t3chnicznym i jakimś porównywaniu z innym formatem typu cd sacd mp3 i jakieś tam😏😉. Dotyk plyty ,zapach ,opiekuńczość nośnika, historia którą ma każdy winyl z tamtych lat. Kto wie. Może masz płytę której słuchał ktoś kto zmienił świat na lepsze lub zapisał się w Historii. I to jest to piękno całe przy którym zostanę. Trzymaj się i życzę pięknej kolekcji. Pozdrawiam

Ależ piękny film! Zachwycam się ♡

Uwielbiam ten odcinek. Zdecydowanie wolę u Ciebie takie filmy niż "komediowe". Oby tak dalej. Marzę o gramofonie i słuchaniu muzyki na winylach, aczkolwiek w moim pokoju kompletnie nie mam miejsca, by to postawić. Mam nadzieję, że niedługo mi się uda, bo Twój filmik zrobił mi na to jeszcze większą chęć! xx K

0:32 zostałem sprankowany. Miały lecieć Floyd'y xD 0:50 Tylko nie ten kurz na igle ;_; Boże czemu ;______; Jedna dygresja: Nigdy ale to nigdy nie trzymajcie płyt plackiem ;_; Tylko w pionie! W winylach właśnie to jest piękne, że nad takim krążkiem pracowało masa ludzi, cały artwork włożony w to sprawia, że mamy ogromną styczność z dziełem sztuki. Dzisiaj w dobie cyfryzacji spotifajów, mptrUjek i innych form 0-1 już nie ma tego kontaktu.. powstaje kompresja danych.. z płytami jest inaczej.. Mamy wielką kopertę z okładką (czasem z gratisami w postaci plakatów, nalepek różnych dodatków, spisu tekstów), i właściwym tworem jakim jest ten wielki czarny placek... ten szum, ten ruch igły, ta kręcąca się płyta... Coś niesamowitego.. A słuchanie na takim nośniku koncept albumów to już w ogóle poezja, tylko najgorszy moment kiedy się człowiek rozłoży wysłuchując a tu nagle trzeba przełożyć na drugą stronę i cała atmosfera relaksu w pizdu xDDDDD (Ciekawostka, The Dark Side Of The Moon miało być w kwadrofonii lecz technika nie pozwalała na taki wyczyn).

Dziekuje ciekawe informacje,trzydzieści lat temu wszyscy kupowali CD i oddawali płyty do komisa a ja za grosze kupowałem te płyty ,mam teraz dużą kolecje pozdrawiam .

Zgadzam się z Tobą w 100% Robert! Sama bardzo często w domu słucham winyli, ponieważ są one pasją mojego taty. Kiedyś nie rozumiałam czemu nie było mu szkoda pieniędzy wydanych na te płyty, ale jak dorosłam to sama również się w nich zakochałam. Teraz jest to dla mnie przyjemność patrzeć na te wszystkie regały wypełnione płytami i przyglądać się jak tata je czyści i o nie dba. Każda płyta ma swoje miejsce i każda jest tak samo warta. Naprawdę tym filmem (i nie tylko!) pokazujesz, że można coś jeszcze wartościowego znaleźć na polskim YouTubie ❤ Pozdrawiam! ❤

Aż sama mam teraz ochotę słuchać muzyki w ten sposób

Wszystko co powiedziałeś to święta prawda ,nie ma nic piękniejszego jak słuchanie muzyki z winyla...

Stworzyłeś z tego arcydzieło. Sposób w jaki o tym opowiadasz jest niesamowity. Sama marzę o kolekcji winyli, dlatego przyznaję Ci rację. Chciałabym więcej takich filmików, choć nie mam na to wpływu (chyba że sama zacznę nagrywać) . Pozdrawiam :-)

A gdzie Bożydar?!

Prawdopodobnie już tu komentarz pisałem, bo vinyl XD O ile teraz płyty są nagrywane po wcześniejszej cyfrowej obróbce i tak. Ale kiedyś, gdy głównie w studiach górowała produkcja analogowa, mikrofony, taśmy, czasem i nawet konsolety lampowe (jeszcze wcześniej, to była norma. Chociażby konsola REED z abbey road - 4 kanały później. Była na lampach).. i caly ten proces od zarejestrowania tego przez taśmę.. potem na kolejną taśmę po miksie, potem kopia do wytwórni, potem tłoczona na czarnym placku, który potem służył za płytę matkę do dalszego masowego kopiowania... każdy z tych placków ma swoją historię, swoją przeszłość. Plus artyści pracujący nad okładkami. Złoto.. i faktyczne istne dzielo sztuki. Najlepiej właśnie oddają to koncept albumy jak chociażby wspomniany The Wall lub Dark side of the moon.. Obie strony mają swój sens, ciągłą historię.. I utwory nawet na zwykłych albumach miały swoją kolejność, nie były wrzucane byle jak, musiało mieć to sens, gdyż ten sam utwór nagrany na początku płyty, a na samym końcu, będzie brzmiał zupełnie inaczej, gdyż musi się zmieścić. Z każdym milimetrem do środka, średnica się zmniejsza, a utwór trzeba zmieścić. Dlatego kocham winyle. Gdy widzę w sklepie jakiś swój ulubiony album na CD, meh.. no supi. Do auta no spoko... ale jak widzę winyla.. to czasem aż mnie boli, że jestem w sytuacji, że nie mogę sobie pozwolić na kupno.. złoto.

urzekłeś mnie swoimi słowami na temat tego jak cudowna jest muzyka słuchana na płytach winylowych, w dzisiejszych czasach gdy wszystko można mieć na telefonie to nikt nie docenia tego jaki to piękny rodzaj słuchania muzyki

Mam wrażenie, że niewiele osób zwraca w dzisiejszych czasach uwagę na taką celebrację chwili. To naprawdę wspaniałe, że jednak są tacy ludzie. Pamiętam jak opowiadałeś o "Kropkach" Włodka Markowicza i o tym, że czytałeś je zawsze w deszczowe wieczory. Ja też jestem człowiekiem, ktory jakos tak w dosyc emocjonalny sposob odbiera swiat i czuje klimat danych chwil chyba duzo mocniej niż ludzie, którzy mnie otaczają. Mimo to fajnie wiedzieć, że nie jestem jedyna :) Swietny odcinek i jeszcze lepsze ujęcia :)

Świetny, genialny, klimatyczny, profesjonalny, refleksyjny film. Naprawdę super ;)

Świetna robota, zarówno merytorycznie jak i w jakości samego filmu

Według mnie piosenka odtwarzana na gramofonie ma "to coś". Jasne, nie ma takiej świetnej jakości jak np.: na youtubie, ale emocje podczas jej słuchania są mega! Wiem, bo sama miałam okazję posłuchać na gramofonie piosenek i byłam pod wielkim wrażeniem ^-^

Tak samo lepiej się gra wg mnie na starych pianinach i fortepianach. Znaczy wiadomo, czasami fajnie jest grać na jakimś super nowym markowym pianinie, ale to nie to samo. Moje domowe pianino ma ze 100 lat i nie znam do końca jego historii, ale wiem, że jakaś się za nim kryje. Może czyjeś pierwsze kroki w graniu, łzy albo inne tego typu momenty. W dźwiękach takiego pianina słychać ten czas i nie wszystko jest idealne, ale na pewno wyjątkowe i magiczne :D

Zgadzam się z Twoim punktem widzenia. U mnie w domu nie było gramofonu, ale był jeden dwupłytowy album, który Tata dostał w prezencie podczas wyjazdu na Węgry (w tamtych czasach wyjazd za granicę to było coś). Bardzo o niego dbał i chyba wyrobiło to we mnie jakieś poczucie, że te duże albumy to coś wartościowszego. Ja jestem pokoleniem wychowanym na kasetach magnetofonowych, ale one nie stały się dla mnie czarem dzieciństwa. Swoje własne winyle zacząłem zbierać w czasach, kiedy nie było nimi takiego zainteresowania jak dziś. Teraz z jednej strony cieszę się, że powróciły (nie muszę tłumaczyć znajomym czemu je zbieram), a le z drugiej strony ich ceny rosną i coraz trudniej dostać ciekawe wydania.

Wydaje Ci się tylko że lepiej brzmi bo wypełniło to twoje dzieciństwo i zaprogramowało Twój mózg i stworzyło klimat, twoje przekonanie że przeżycia z dzieciństwa oraz rodzina są czymś najpiękniejszym i niepowtarzalnym.Zwykła chemia nic ponad.

Trochę późno, ale i tak napiszę, święte słowa! A tym bardziej miło słyszeć od tak młodego, chyba już pasjonata! 😉

Tytuł tego vloga powinien brzmieć "Klimat i otoczka z winyli brzmi lepiej". I te twoje "epickie" miny. Szukasz lajków kolego, nic więcej.

Pięknie opowiedziane!

Delikatna, uwaga techniczna - polecam trzymanie płyt pionowo, podobnie jak książki na półkach, płyty nie odkształcają się wtedy na okładkach i dłużej służą 😊 super filmik

Może trochę późno, ale dopiero trafiłem na ten filmik.Nie ukrywam, że spodziewałem się kolejnego fanatyka próbującego udowodnić wyższość jakości dźwięku winylowego.Jednak już na początku zdałem sobie sprawę, że kolega mówi właśnie o tym z jakiego powodu ja słucham winyli i że nie chodzi tu jakość techniczną a raczej o klimat podczas słuchania takich płyt.Bardzo ciekawy i rzeczowy opis.

Fajna klimatyczna opowieść👍

Też uwielbiam słuchać tak muzyki szczególnie Pink Floyd. W takiej muzyce jest magia 💕 Na prawdę świetny filmik 😍

moim zdaniem to twój najlepszy film i życzę ci, żebyś poszedł w takim kierunku i rozwijał się nieustannie. jedyną rzeczą, która mi nie pasowała, to 'każdy ma zady i walety' na końcu, bo trochę zabrało magię, którą stworzyłeś przez cały film.

Polubiłem Cię gdy wyciągnąłeś z koperty "Wish You Where Here" Floydów :) Tak na serio: ja tłumaczę srajfonowym empetrójkowcom w ten sam sposób co Ty... Piona bracie! Zajebisty film!

Dobry film, dobrze że jest choć kilka mądrych youtuberów, pozdrawiam :)

porównywałem kiedyś z znajomym vinyl (stan mint) i cd ten sam album ten sam wzmacniacz + głośniki i obydwoje doszliśmy do wniosku że brzmią inaczej nie lepiej ani gorzej.

Wiara w młodych ludzi wraca. Dzięki :)

Po prostu WOW💗

Ooo tak. Do tego rytuału polecam dołączyć sobotni wieczór, dobre towarzystwo, lampkę wybornego trunku, trzaskające drwa w kominku. Wtedy to chłonie się muzykę wszystkimi zmysłami.

Mnie w dzieciństwie też rozkochała w sobie muzyka winylowa, a teraz ponownie słucham.

Wzruszyłam się Robercie, pięknie powiedziane

Zajebisty film, wszystko dzięki nowej kamery 😉

O jaki świetny film ❤️❤️❤️

takich ludzi na YouTubie trzeba, piękny odcinek

Fajnie, fajnie ale jak nie chcesz słyszeć smażenia albo mieć fal na płytach które "tak bardzo lubisz" to trzymaj je w pionie bo to podstawowy błąd

pięknie opowiedziane

Polecam plyte Queen II....intro powala...Pink Floyd chowa się...

Jak zwykle świetny filmik. ;)

Piekny filmik

Moc hezke video a pohled na vinylove desky, miluju stare desky a ty Polske na kterych jsem vyrostl obvzlast! .-)Diky L.

Plyty ktore leza poziomo w szafce 😎😎😎 szmery I trzaski jako zaleta winyla ... Gosciu opanuj sie

Super to opowiedziałeś Pozdrawiam

zgadzam się z Toba w 100% gdy mamy do czynienia z fizyczna płyta odbieramy ja nie tylko słuchem ale i okiem dotykiem ,oglądamy okładkę książeczkę, działa na wiele zmysłów w przeciwieństwie do bezpłciowego odtwarzania na youtube. Gdy byłem dzieckiem okładki płyt oddziaływały bardzo mocno na moją wyobraźnie . ubolewam nad tym ze recenzje płyt pomijają okładkę płyty . Moim zdaniem to nieodzowna cześć wpływająca na odbiór płyty to składowa rytuału słuchania albumu.

Bardzo podoba mi się filimk! Oby tak dalej 👌

piękny materiał, dziękuję

W zasadzie poza tym że płyty nie widać podczas odtwarzania to identycznie jest z płytą CD, a jakość lepsza i płyta trwalsza

Ten film to cudo. Bardziej młodzieżowo - sztos.

Mam w domu pełno winyli, jednak nigdy jakoś mnie do nich nie ciągnęło. Teraz po twoim filmie to się zmieniło i ten temat naprawdę mnie zainteresował :D

Normalnie się przeraziłem jak zobaczyłem z jakim pędem spada igła na tę płytę. :o