DLACZEGO PORZUCIŁAM KATOLICYZM i wybrałam Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich 

To było tak naprawdę bardzo przepiękne świadectwo o naśladowaniu Jezusa Chrystusa. Czułem mocno to, co powiedziałaś jest prawdziwy. Czułem Ducha Świętego jak składałaś twoje mocne, osobiste świadectwo, o tym, jak Bóg Ojciec i jego Syn, Jezusa Chrystusa, osobiście znają ciebie. Wiem to, że tego wszystkiego doświadczyłaś jest od Boga w literalnym sensie, i jesteś na prawdziwej drodze Boga a Chrystusa. Oni Żyją, i dzięki twojej wierze w Jego Syna, i dzięki świętym przymierzom z Nimi zawierałaś podczas chrztu, podczas obdarowania, podczas twojego wiecznego małżeństwa, możesz zawsze mieć jego Ducha, obecność, a duchową obronę. Dzięki temu wszystkiemu możesz mieć pełną radość w tym życiu a żyć w pełnej radości z Bogiem, Jezusem, i twoją rodziną po tym życiu :) Bardzo tobie dziękuję za twoją wiarę w Jezusa i jego zadośćuczynienie i odwagę z nami się dzielić twoim się nawróceniem. To tylko jest początek dla ciebie. Wiele nowych, świetnych objawień a duchowych doświadczeń czeka na ciebie jak ty i Karol będziecie podążać za naszym Zbawicielem i żyć codziennie w światłości pełnej przywróconej ewangelii naszego żyjącego Zbawiciela.Ta droga jest najlepsza!!! Nigdy nie podaj się! Wytrwaj! Próby i przeszkody będą na tej ścieżce ale Jezus Żyje! Pokonywał wszystko, co jest trudno a zły. Prowadzi nas. Doktryna i ewangelia Jezusa zmieniają moje życie na lepsze codziennie. On jest Głową Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Wiktorio, Jeszcze raz tobie bardzo dziękuję!!! Karol i ty są przekładami dla mnie i dla wielu innych jako uczniowie Jezusa Chrystusa w jego przywróconym prawdziwym Kościele i królestwie na ziemi. Czekam na nowe filmy od ciebie i Karola. Ostatnio, mam powiedzieć to, co masz z tobą po świątynii jest zapisany w tych wersetach pism świętych Dzięki przymierzom twoim, które zawierałaś z Nim w domu Pana. Chcę z tobą tymi słowami się dzielić i też z wszystkimi w tych komentarzach. „22. I prosimy cię, Święty Ojcze, aby słudzy Twoi mogli wyjść z tego domu uzbrojeni w Twoją moc i aby imię Twoje było na nich, a chwała Twoja wokół nich, i aby aniołowie Twoi ich strzegli; 23. I aby z tego miejsca mogli ponieść niezmiernie wielką i pełną chwały nowinę, zaprawdę, po krańce ziemi, aby wiedzieli, że to jest Twoje dzieło i że wyciągnąłeś Swą rękę, aby wypełnić to, coś głosił ustami proroków odnośnie do ostatnich dni.” DiP 109: 22-23

Współczuje, że ci Wilkosz mózg wyprał xD

Skupiasz się mocno na emocjach. Wiara nie może być podparta emocjami, bo emocje się zmieniają. Joseph Ratzinger mówi o wierze rozumowej. Tego pana warto poczytać, jeśli chce się dowiedzieć czegoś o Bogu.

Dziękuję za filmik! Jestem czlonkiem Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. ❤ Jestem wdzięczna za wiedzę i spokój które mam dzięki mojej wierze. Zapraszamy wszystkich 🙂😌

Droga Wiktorio. Byłam bardzo ciekawa tego filmiku, zastanawiałam się, co jest dla Ciebie ważne. Myślałam, że powiesz o swoim zbawieniu, a nie dołączeniu do pewnej struktury (która swoją drogą w wiekszości przypomina KK). Jezus przyszedł po to, by wypełnić wolę Ojca. Przyszedł, by zapłacić za nasze grzechy, ponieważ NIKT nie jest sam w stanie zrobić cokolwiek dla swojego zbawienia. Potrzebujemy Jezusa. Bóg zesłał swojego jedynego Syna, bo wszyscy zgrzeszyli. To jest Wiktorio najważniejsze, nie wątpliwe ludzkie księgi, nie wypełnianie praw, obrzędów. Ale uwierzenie w Jezusa Chrystusa, który oddał swoje życie za wszystkich ludzi. Z tego co mówisz, jesteś dociekliwa i spostrzegawcza. Nie zaspokaja Cię powierzchowność, szukasz prawdziwego Boga i mam nadzieję, że odnajdziesz go i postawisz w swoim życiu na pierwszym miejscu Jezusa, a nie religię lub organizację. Pozdrawiam

Jeśli ktoś szuka doświadczenia wiary to polecam kanał katolickiego charyzmatyka Marcina Zielińskiego. Odłamów chrześcijaństwa są tysiące, które zakładali ludzie wg własnego widzimisię, natomiast Kościół katolicki założył Bóg Jezus Chrystus poczynając od wspólnoty apostołów, którzy później namaszczali kolejnych apostołów biskupów, aż do dnia dzisiejszego, jest to sukcesja apostolska. Pozdrawiam

Pani Wiktorio! Dziękujemy za to świadectwo. Winszuję odwagi mówienia w sferze publicznej o swojej wierze, o Bogu, o religii w ogólności. Wszyscy dobrze wiemy jakie morze hejtu zapewniają nam - ludziom wierzącym - ateiści czy wręcz trzeba by rzec ANTY-teiści… Pozwoli Pani, że nie będę odnosił się do części świadectwa, w której podaje Pani powody porzucenia Wiary Katolickiej. Gdy byłem w Pani wieku, podobne myśli nurtowały me serce, lecz obrałem inną drogę. Nie odszedłem od Mistycznego Ciała Chrystusa - Kościoła Powszechnego (jak Pani pewnie dobrze wiadomo greckie katholikós oznacza właśnie „powszechny”). Postanowiłem, w tej krótkiej refleksji, skupić się na nauczaniu Kościoła LDS (Pani pozwoli, że nie będę używał pełnej nazwy, gdyż byłoby to zbyt męczące, a nazwa „mormoni” nie jest już stosowana przez członków Kościoła). Według wiedzy na temat nauczania LDS, którą posiadam, a którą zdobyłem na przestrzeni kilku lat, zauważyłem rzucające się w oczy sprzeczności w tymże nauczaniu, które nijak nie dają się z sobą pogodzić. Być może się mylę i będzie Pani chciała odnieść się do tego co napiszę. Z przyjemnością wysłucham Pani kontrargumentów. W takim razie zaczynamy. Podczas studiowania świętych pism Kościoła LDS zauważyć można, że w niektórych miejscach przeczą sobie nawzajem. I to nie są drobne nieścisłości, a poważne sprzeczności, które - jeśliby chcieć je przyjąć - należałoby zastosować Orwellowską zasadę dwójmyślenia (polecam książkę „Rok 1984”, tak na marginesie). Jakie konkretnie sprzeczności mam na myśli? Spieszę z wyjaśnieniem. Księga Mormona mówi nam o tym, że jest jeden Bóg: 1. Alma 11, 27-31: „A Amulek odpowiedział: Zaiste, istnieje prawdziwy i żywy Bóg. Wtedy Zeezrom zapytał: Czy istnieje więcej niż jeden Bóg? I odpowiedział: Nie. Teraz Zeezrom zapytał go jeszcze: Skąd o tym wiesz? I odpowiedział: Anioł uczynił mi to wiadomym.” 2. Alma 11, 44: „ I przywrócenie to przyjdzie do wszystkich, zarówno starych, jak i młodych, zarówno wolnych, jak i niewolników, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, zarówno niegodziwych, jak i prawych; i nawet włos z ich głów nie zagubi się, lecz wszystko zostanie przywrócone do swej doskonałej postaci, tak jak teraz, czyli w ciele, i zostaną zaprowadzeni na sąd Chrystusa Syna, Boga Ojca i Ducha Świętego, którzy są jednym Wiecznym Bogiem, aby zostali osądzeni według swych uczynków, dobrych czy złych.” 3. 2 Nefi 31, 21: „I teraz, moi umiłowani bracia, to jest ta droga; i nie ma żadnej innej drogi ani innego imienia danego pod niebem, poprzez które człowiek może być zbawiony w królestwie Boga. Oto taka jest doktryna Chrystusa, i jedyna, i prawdziwa doktryna Ojca i Syna, i Ducha Świętego, który jest jednym Bogiem bez końca. Amen.” 4. Mormon 7, 7: „I dzięki Niemu nastąpiło odkupienie świata, przeto ten, kogo On uzna za niewinnego w dzień sądu, przebywać będzie w obecności Boga w Jego królestwie, aby śpiewać nieprzerwanie razem z chórami na wysokościach, oddając chwałę Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, którzy są jednym Bogiem, w stanie szczęścia, które nie ma końca.” 5. III Nefi 11, 27: „ I w ten sposób będziecie chrzcić w imię moje; albowiem zaprawdę powiadam wam, że Ojciec, i Syn, i Duch Święty są jednym; i jestem w Ojcu, a Ojciec jest we mnie, i Ojciec, i Ja jesteśmy jednym.” Natomiast inne pismo natchnione Kościoła LDS - Doktryna i Przymierza - twierdzi coś innego: 1. DiP 121, 32: „Według tego, co zostało ustanowione pośród Rady Wiecznego Boga wszystkich innych bogów, zanim był świat, co miało zostać zachowane do zakończenia i końca jego, kiedy każdy człowiek wejdzie do Jego wiecznej obecności i Jego nieśmiertelnego odpoczynku.” 2. DiP 132, 18-20: „ I ponownie, zaprawdę, powiadam ci, że jeżeli mąż poślubia żonę i zawiera z nią przymierze na ten czas i na całą wieczność, jeżeli przymierze to nie jest dane przeze mnie czy słowo moje, które jest moim prawem, i nie jest zapieczętowane przez Świętego Ducha obietnicy, przez tego, którego namaściłem i wyznaczyłem do tej mocy, wtedy nie jest ono ważne ani w mocy, kiedy zejdą z tego świata, bo nie są połączeni przez mnie - rzecze Pan - ani przez słowo moje; kiedy zejdą z tego świata, nie mogą być tam przyjęci, bo są tam wyznaczeni aniołowie i bogowie, obok których nie mogą przejść; przeto nie mogą odziedziczyć chwały mojej; bowiem dom mój jest domem porządku - rzecze Pan Bóg. I ponownie, zaprawdę, powiadam ci, że jeżeli mąż zaślubia żonę przez słowo moje, które jest moim prawem, i przez nowe i wieczne przymierze, i jest to im zapieczętowane przez Świętego Ducha obietnicy, przez tego, który jest namaszczony, któremu wyznaczyłem tę moc i klucze tego kapłaństwa; i powiedziane im będzie - Wyjdziecie w pierwszym zmartwychwstaniu; a jeżeli jest po pierwszym zmartwychwstaniu - w następnym zmartwychwstaniu; i odziedziczycie trony, królestwa, księstwa i moce, panowania, wszelkie wysokości i głębie - wówczas zostanie to zapisane w Księdze Żywota Baranka, że nie popełnił żadnego mordu, przez który by przelał krew niewinną, a jeżeli wytrwa w moim przymierzu i nie popełni mordu, przez który będzie przelana krew niewinna, stanie się im we wszystkim, cokolwiek sługa mój nałożył na nich, w tym czasie i przez całą wieczność; i będzie miało pełną moc, kiedy zejdą z tego świata; i przejdą obok aniołów i bogów, którzy są tam postawieni, do swego wywyższenia i chwały we wszystkich rzeczach, jako zapieczętowano na głowach ich, a która to chwała będzie pełnią i kontynuacją potomstwa na wieki wieków. Wtedy będą bogami, bo nie mają końca; przeto będą od wieczności do wieczności, bo trwają; wtedy będą ponad wszystkim, bo wszystkie rzeczy są im podległe. Wtedy będą bogami, bo mają wszelką moc, a aniołowie będą im podlegli.” 3. DiP 132, 37: „ Przyjął Abraham nałożnice i zrodziły mu one dzieci; i policzono mu to za prawość, bowiem dano mu je, a on zachował prawo moje; jako i Izaak, i Jakub nie czynili żadnych innych rzeczy poza tymi, które im nakazano; a ponieważ nie czynili żadnych innych rzeczy poza tymi, które im nakazano, wstąpili do swego wywyższenia według obietnic i zasiadają na tronach, i nie są aniołami, lecz bogami.”

W 8:00 zaczynasz czytać pytania i twierdzisz że Twoja religia daje odpowiedzi na nie. Przyznam że bardzo mnie ciekawią te odpowiedzi ;)

A co ze slowami Pawła, który mówił, że, gdyby nawet anioł z nieba głosił inną ewangelie od tej, którą on głosił, nie należy takiej istocie ufać? A wiemy, ze zalożyciel tej organizacji odebrał złote tablice od anioła Moroni. Księga Mormona jest inną ewangelią. :) Pozdrawiam

Ja odnowy i głębi wiary, modlitwy osobistej a także piękna tej tradycyjnej jak różaniec czy koronka do Bożego Milosierdzia, poznawania Pana w Piśmie Świętym i w Eucharystii, roli Maryi w życiu kościoła i moim czy nawet emocji, o których mówisz doświadczyłam we wspólnocie Przyjaciół Oblubieńca w Kościele Katolickim. Poznałam wspaniałych ludzi, którzy "nadają na tych samych falach". Współczuję, że zamiast poszukać w swoim Kościele i czerpać z jego bogactwa, przeszłaś do sekty.

Oczywiście jeśli tylko chcesz mogłabyś opowiedzieć o tym jak zareagowała twoja rodzina kiedy dowiedziała się że zmieniasz wiarę? 😊

Konwersja matrymonialna 🤔

Ciężko w ogóle wyrazić smutek jak można pełnię prawdy zawartą w Kościele Katolickim zamienić na sektę, która nie uznaje piekła, głosi jakieś teorie o ludzkim pochodzeniu Boga. Te teorie pękają w starciu z wiedzą teologa pierwszego roku. Nie mówiąc o tym że jedyne o czym mówisz w filmie to swoje emocje, odczucia, przeżycia. Wiary nie da się budować na emocjach, to paliwo zawsze się kiedyś kończy. :(

3:08 Aha, czyli jak księża nie odpowiadają, to się zmienia religię?😂🤦‍♂

Mogłabyś się wypowiedzieć jak twoi rodzice , rodziną zareagowała na zmianę twojej wiary ? Jestem bardzo ciekawa

Uczucia nie są kryterium w sferze religii. Nie świadczą o prawdziwości jakiegokolwiek kościoła. Bóg obdarował każdego rozumem i sercem, a my mamy tak się kierować, by serce było uległe wobec rozumu. Nie masz żadnych dowodów historycznych, archeologicznych i filozoficznych, w skrócie racjonalnych. Wybrałaś kościół, który podobnie jak Świadkowie Jehowi, są jedną z wielu wspólnot utworzonych przez ludzi - nie przez Jezusa Chrystusa, który w Dniu Pięćdziesiątnicy posłał swój Kościół na świat, by głosił ewangelię. A bramy piekielne go nie przemogły, gdyż nie mogą! Mt 16, 18

Niech cię dobry Bóg Błogosławi już zawsze Amen

My katolicy oczywiście mamy swoje grzechy i słabości, jednak to nie definiuje to błędności naszej religii, lecz tylko nas-wyznawców. Z resztą o ,,świętych w dniach ostatnich" i samym Smithie też zdołałem przeczytać różne ciekawe rzeczy. Kościół katolicki nie odrzuca bardziej indywidualnych from relacji z Bogiem, wręcz przeciwnie-stale zachęca do nich. Różaniec także jest bardzo cenny, choć pewnie oczywiście różni ludzie potrzebują różnie kontemplować Boga. Bardzo mi żal, że tak mało z nas regularnie czyta Biblię, lecz tu ponownie jest to kwestia indywidualnych słabości. Co do księży, to w moim personalnym otoczeniu (aktualnie jestem uczniem salezjańskiego liceum górnośląskim) stosunek pozytywnych księże, który poznałem wygląda znacznie lepiej niż 3, ale to oczywiście może kwestia osobistego przypadku. Co do tych pytań, to pierwsze dwa wydają mi się wykraczać poza zdolność ludzkiego pojęcia. Pewnych rzeczy jest tylko Bóg zdolny pojąć. Wolna wola nie wyklucza boskich planów i jego wszechwiedzy. Jako osoby, jesteśmy wolni i godni sami podejmować nasze decyzje. Oczywiście z czyście logicznego punktu widzenia kłóciłoby się to z boską wszechwiedzą, jednak Bóg oprócz bycia wszechwiedzący jest także wszechmogący i może robić rzeczy, które z ludzkiego punktu widzenia mogą się wydawać niemożliwe czy wręcz nielogiczne. Wydaje mi się, że jest oczywistym, że Bóg ingeruje. Przykro mi, że inni nie odpowiadali na pani pytania (mam nadzieję, że to nie katolicy). U mnie księża-katecheci zawsze byli chętni odpowiadać na moje pytania, lub przynajmniej starać się odpowiedzieć.

Ostrzeżenie przed fałszywymi apostołami, o dobrych i złych owocach, łudzenie samego siebie, przypowieść o pannach roztropnych i nierozsądnych, o słudze nieużytecznym i sądzie ostatecznym za dobre i złe czyny, za które ci, którzy źle czynili pójdą na mękę wieczną: Mt 7,23;25,12.30-46

Cześć Wiktorio czy ten dokument już masz skończony? Udostępnisz swoje przemyślenia? Opierasz je na Biblii czy tylko filozofii?

Kolejnym ważkim zagadnieniem, które odróżnia Kościół LDS od większości Kościołów chrześcijańskich jest kwestia preegzystencji dusz. Oczywiście sam „prorok i objawiciel” Joseph Smith Junior nie był zbyt zdecydowany w tej materii i natchnione pisma, które przekazał Świętym w Dniach Ostatnich przeczą same sobie: 1. Księga Mormona; Jakub 4, 9: „ Oto mocą Jego słowa człowiek przyszedł na powierzchnię ziemi, a ziemia ta została stworzona mocą Jego słowa. Jeśli więc Bóg mógł przemówić, i powstał świat, i jeśli mógł przemówić, i człowiek został stworzony, och, czyż nie może On rozkazywać ziemi czy też dziełu Swych rąk na jej powierzchni według Swej woli i upodobania?” - klasyczne ujęcie stworzenia człowieka 2. Księga Mormona; Alma 18, 36: „ I gdy Ammon powiedział te słowa, zaczął od stworzenia świata, a także od stworzenia Adama, i powiedział wszystko o upadku człowieka, i opowiadał i przedłożył mu kroniki i pisma święte ludu, zawierające słowa proroków, sięgające aż do czasu, gdy ich ojciec, Lehi, opuścił Jerozolimę.” - klasyczne ujęcie stworzenia człowieka 3. Doktryna i Przymierza 93, 23: „ Wy także byliście z Ojcem na początku; tym, który jest Duchem, samym Duchem prawdy;” - preegzystencja człowieka 4. Doktryna i Przymierza 93, 29-33: „ Człowiek był także z Bogiem na początku. Inteligencja, to jest światło prawdy, nie została stworzona ani uczyniona, bowiem nie jest to możliwe. Wszelka prawda jest niezależna w tej sferze, w której ją umieścił Bóg, aby działała sama z siebie, jako też wszelka inteligencja; bowiem w przeciwnym razie nie istnieją. Tutaj oto jest wolna wola człowieka i tutaj jest potępienie człowieka; bowiem to, co było na początku, jest im jasno ukazane, a oni nie przyjmują światła. A każdy człowiek, którego duch nie przyjmuje światła, ściąga na siebie potępienie. Bowiem człowiek jest duchem. Pierwiastki są wieczne, a duch i żywioł - nierozerwalnie połączone - otrzymują pełnię radości;” - preegzystencja człowieka 5. Perła Wielkiej Wartości; Ks. Abrahama 3, 18; 21-23: „ Niemniej to On stworzył większą gwiazdę; tak samo tam, gdzie są dwa duchy, i jeden jest bardziej inteligentny niż drugi, choć różnią się inteligencją, oba nie mają początku; istniały przedtem, nie mają końca i istnieć będą potem, albowiem są gnolaum, czyli wieczne. (…) Mieszkam pośród nich wszystkich; teraz więc zstąpiłem do ciebie, aby ci oznajmić dzieła uczynione moimi rękami, w których mądrość moja przewyższa wszystko, bowiem ja rządzę wysoko w niebiosach i w dole na ziemi, z całą mądrością i roztropnością, nad wszystkimi inteligencjami, które oczy twoje widziały od początku; zstąpiłem na początku pośród wszystkie inteligencje, które widziałeś. I Pan pokazał mi, Abrahamowi, inteligencje, które były zorganizowane, zanim powstał świat; i było pośród nich wszystkich wielu szlachetnych i wielkich. I widział Bóg, że dusze te są dobre, i stanął między nimi, i powiedział: Te uczynię moimi włodarzami; bowiem stał między tymi, które były duchami, i widział, że są dobre; i powiedział mi: Abrahamie, jesteś jednym z nich; zostałeś wybrany jeszcze przed narodzeniem.” - bezpośrednie ukazanie doktryny o preegzystencji dusz Natchnione pisma Kościoła LDS nie potrafią nawet przedstawić klarownego stanowiska co do tego czy śmierć przypieczętowuje los człowieka, czy również PO ŚMIERCI ma on szansę na zbawienie. Po raz kolejny obserwujemy tu znany już trend, a mianowicie to, że Księga Mormona prezentuje bardziej konserwatywne podejście od Doktryny i Przymierzy (widzimy jak Joseph Smith Jr lub „jego bóg” zmieniał zdanie…): 1. Księga Mormona; Mosjasz 2, 38-39: „ Jeśli więc taki człowiek nie odpokutuje, lecz trwa w tym, i umrze, będąc wrogiem Boga, wymagania boskiej sprawiedliwości obudzą jego nieśmiertelną duszę do silnego poczucia własnej winy, powodując, że będzie wzdragał się przed obecnością Pana, a pierś jego będzie przepełniona poczuciem winy i bólem, i męką niczym ogniem, który nie gaśnie i którego płomienie wznoszą się na wieki wieków. I teraz mówię wam, że miłosierdzie nie może rościć sobie prawa wobec takiego człowieka, dlatego jego ostatecznym przeznaczeniem jest cierpienie niekończącej się męki.” - śmierć przypieczętowuje los człowieka 2. Księga Mormona; Alma 34, 32-35: „ Albowiem to życie jest dla ludzi okresem przygotowania się na spotkanie z Bogiem; zaiste, dzień tego życia jest dniem danym ludziom na wykonanie ich prac. I teraz, jak już wam przedtem powiedziałem, gdy otrzymaliście tak wiele świadectw, przeto błagam was, abyście nie odkładali dnia swej pokuty aż na koniec; bo po tym dniu życia danego nam, byśmy przygotowali się na wieczność, zaiste, jeśli nie udoskonalimy się w czasie tego życia, wówczas czeka nas noc ciemności, podczas której żadna praca nie może być wykonana. Nie możecie powiedzieć, gdy nastąpi ten straszny kryzys: Odpokutuję i powrócę do mego Boga. Nie, nie możecie tego powiedzieć; albowiem ten sam duch, który ma władzę nad waszym ciałem, gdy opuszczacie to życie, ten sam duch będzie miał prawo panować nad wami w tamtym wiecznym świecie. Oto bowiem, jeśli odkładaliście dzień swej pokuty aż do śmierci, oto staliście się poddanymi ducha diabła i napiętnuje was jako swoich; przeto Duch Pana opuszcza was i nie ma w was miejsca, i diabeł ma nad wami wszelką władzę; i taki jest ostateczny stan niegodziwych.” - śmierć przypieczętowuje los człowieka 3. Doktryna i Przymierza 76, 106-112: „ Są to ci, których strącono do piekła i cierpią gniew Wszechmocnego Boga aż do pełni czasów, kiedy Chrystus powali wszystkich wrogów pod Swe stopy i uczyni Swoje dzieło doskonałym; Kiedy przekaże królestwo i wręczy je Ojcu, bez skazy, mówiąc: Przemogłem, i sam deptałem prasę winną, tę winną prasę srogiego gniewu Boga Wszechmocnego. Wtedy będzie On ukoronowany koroną Jego chwały, aby zasiadł na tronie Swej mocy i królował na wieki wieków. Ale oto zobaczyliśmy chwałę oraz mieszkańców świata telestialnego, że byli nieprzeliczeni niczym gwiazdy na firmamencie nieba lub jako piasek na brzegu morza; I usłyszeliśmy głos Pana, mówiący: Ci wszyscy zegną kolano i każdy język złoży wyznanie Temu, który zasiada na tronie po wieki wieków. Bowiem sądzeni będą według uczynków swoich i każdy otrzyma według własnych uczynków swoje własne władanie w posiadłościach, które są przygotowane; I będą sługami Najwyższego; ale nie będzie im dozwolone wejść, gdzie mieszka Bóg i Chrystus, jak długo trwają światy bez końca.” - podług tego tekstu męki piekielne będą trwały tylko do końca świata? A potem dusze z piekła trafią do królestwa telestialnego? Czyli śmierć nie przypieczętowuje ich losu w piekle? 4. Doktryna i Przymierza 88, 99: „ A potem inny anioł zadmie, a jest to druga trąba; i wtedy nastanie odkupienie tych, którzy będą Chrystusowi w czasie Jego przyjścia; którzy otrzymali swój przydział w owym więzieniu, które jest dla nich przygotowane, aby mogli przyjąć ewangelię i zostać osądzeni niczym ludzie w ciele.” - po śmierci można przyjąć ewangelię i być odkupionym według późnych nauk Josepha Smitha Jr? Jak ma się to do nauki Księgi Mormona?... Osąd pozostawiam Czytelnikom.

Biblia nie wymaga komentarzy, Wiktorio. Bóg pozostawił nam w pełni wystarczające źródło wszelkiej potrzebnej wiedzy w postaci Pisma Świętego i każdy z nas powinien przychodzić i czerpać bezpośrednio z tego źródła. Każdy, kto zaczyna szukać gdzie indziej, zbacza z prostej drogi ewangelii, nie ma znaczenia, czy to katechizm, talmud, koran, czy księga mormona. Sam niegdyś, jeszcze jako katolik, przez długi czas z większą żarliwością wczytywałem się w przeróżne objawienia katolickich mistyków i czytałem o tym, co maryja powiedziała lub co jakiś anioł wyrzekł i podchodziłem do tych rzeczy z większą czułością niż do biblijnej lektury. Tacy już jesteśmy, że z niebywałą łatwością przychodzi nam wzgardzić tym, co jest blisko nas, a rozbudza naszą ciekawość to, co odległe i niepoznane. Pociąg do mistycyzmu, fascynacja rozmaitymi obrzędami i zachwyt nad różnego rodzaju rytualizmem leży w naszej naturze. Poddajemy się tym pożądliwościom i poszukujemy prawdy tam, gdzie jej nie ma, podczas gdy mamy ją tuż przy sobie. Słowo Boże jest prawdą. Słowo Boże spisane na kartach Starego i Nowego Testamentu. W nim zawarta jest pełnia objawienia, w nim jest poznanie Tego, którego Bóg zechciał wywyższyć ponad wszystko i uczynić obiektem naszej najgorętszej miłości - Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawcy. Jezus jest źródłem wody żywej dla każdego, kto wierzy w Niego i w Nim pokłada swoją nadzieję. Czy kochasz Jezusa ponad wszystko, Wiktorio? Czy zależy ci na Nim, czy na religii? Bóg nie chce, byśmy praktykowali jakiekolwiek religie. Bóg chce, abyśmy pokochali ze wszystkich swoich sił Jego Syna, przez którego i dla którego wszystko zostało stworzone, dla którego i my jesteśmy. Czy to Jezus jest w centrum twojego życia, Wiktorio? List do Filipian 3, 7 - 9 "Cokolwiek było mi zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za stratę, ale i więcej, wszystko uznaję za stratę ze względu na ważność poznania Jezusa Chrystusa, mojego Pana, dla którego wszystko straciłem i uznaję za śmieci, aby zyskać Chrystusa i odnaleźć się w Nim, nie mając mojej sprawiedliwości, opartej na prawie, lecz tę przez wiarę Chrystusa, sprawiedliwość z Boga."

Księga Mormona jest fałszem. Zdaje sobie pani z tego sprawę?

Przyjrzyjmy się również kwestiom finansowym. Co „święte pisma” Kościoła LDS mówią o utrzymywaniu się / nagradzaniu pasterzy Kościoła? 1. Księga Mormona; II Nefi 26, 31: „ I sługa w Syjonie będzie służył Syjonowi; a jeśli służą dla pieniędzy, ulegną zagładzie.” A także Mosjasz 27, 5: „ Zaiste, i wszyscy ich kapłani, i nauczyciele mieli utrzymywać się z pracy własnych rąk, w każdej sytuacji z wyjątkiem choroby czy wielkiej potrzeby; i tak postępując, byli obdarzani łaską Boga w wielkiej mierze.” - z powyższych fragmentów wynika, że pasterze winni sami utrzymywać się pracą swych rąk. 2. Doktryna i Przymierza 42, 71-73: „ A starsi lub wyżsi kapłani, którzy są wyznaczeni do pomocy biskupowi jako doradcy we wszystkich sprawach, mają mieć swoje rodziny utrzymywane z majętności, która jest poświęcona biskupowi dla dobra biednych i dla innych celów, jak wspomniano wcześniej; Lub mają otrzymywać godziwą zapłatę za całą swoją pracę, czy to w formie szafarstwa czy innej, jak będzie najstosowniej lub jak zdecydują doradcy i biskup. I biskup także otrzymywać będzie swoje utrzymanie lub godziwą zapłatę za całą swoją służbę w Kościele.” (por. DiP 51, 13-14) - czyli jednak „wypłata” się należy?... Jeszcze ciekawszy jest prezentowany poniżej fragment. Widocznie trzoda Josepha nie dość dobrze starała się o jego „utrzymanie lub godziwa zapłatę”. 3. Doktryna i Przymierza 43, 12-13: „ A jeżeli pragniecie chwał królestwa, wyznaczcie sługę mojego, Józefa Smitha jun., i popierajcie go przede mną przez modlitwę wiary. I ponownie, powiadam wam, że jeżeli pragniecie poznać tajemnice królestwa, dostarczcie mu strawy i okrycia, i każdej rzeczy, której potrzebuje do wykonania pracy, jaką mu zleciłem” - Bóg dba o swojego „widzącego, proroka i objawiciela” i nie pozwoli by skalał się „pracą własnych rąk”. Pozostańmy jeszcze na moment w kwestiach finansowych. Czy pieniędzmi można wykupić się od swych grzechów i potępienia? Księdza Mormona mówi wyraźnie: 1. Mormon 8, 32-33: „ Zaiste, stanie się to w dzień, gdy zbudują kościoły, które będą mówić: Pójdźcie do mnie, a za swoje pieniądze otrzymacie przebaczenie grzechów. O wy źli, przewrotni ludzie o hardych karkach, dlaczego tworzycie sobie kościoły dla zysku? Dlaczego zmieniliście święte słowo Boże, abyście mogli sprowadzić potępienie na swe dusze? Oto przyjrzycie się objawieniom Boga; albowiem nadejdzie czas, gdy wszystko się wypełni.” Jak się jednak zdaje, sam Joseph Smith Jr. postanowił „sprowadzić potępienie na swą duszę”, gdyż w Doktrynie i Przymierzach nawołuje: 1. DiP 64, 23: „ Oto teraz nazywa się to dzisiaj aż do przyjścia Syna Człowieczego, i zaprawdę, jest to dzień składania ofiar, i dzień na dziesięcinę mojego ludu; bowiem ten, kto płaci dziesięcinę, nie zostanie spalony podczas Jego przyjścia.” Reasumując powyższe dowody - w mojej opinii - Joseph Smith Jr. był „mistrzem” Orwellowskiego dwójmyślenia. Święte teksty, które pozostawił Kościołowi LDS zawierają jawne sprzeczności wywołujące u wnikliwego czytelnika pewnego rodzaju dysonans poznawczy. Co za tym idzie prowadzą one do refleksji, że Joseph w rzeczywistości nie był „Prorokiem, widzącym i objawicielem” lecz sprawnym i inteligentnym manipulatorem, który zasłaniał się „wolą Bożą” i „objawieniami”, by narzucać SWOJĄ WOLĘ ludziom, których zmanipulował. Jego nauki stale ewoluowały, od dosyć klasycznej doktrynalnie Księgi Mormona, która (oprócz rewelacji o plemionach Izraela w Ameryce i wizycie Jezusa na tym kontynencie) była raczej kalką Biblii (dosyć nieudolną, dodajmy…); do kompletnie fantastycznych opowieści o Kolobie (planecie/gwieździe najbliżej tronu Boga), mnogości bogów, wywyższeniach, małżeństwach na wieczność i poligamii - zawartych w Doktrynie i Przymierzach oraz Perle Wielkiej Wartości. Mam nadzieję, że pochyli się Pani nad tym co tu napisałem i będzie to przyczynek do swego rodzaju refleksji nad tym, czy porzucenie Kościoła Katolickiego, którego nauczanie jest spójne, logiczne i wzajem się uzupełniające było dobrą decyzją. Proszę pamiętać o tym, że nie jest za późno, by powrócić do domu Ojca, jak marnotrawny syn. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!

Hej, czytałam ostatnio trochę o mormonach i chciałam zapytać, czy to prawda, że mormoni uznają czarny kolor skóry u człowieka jako karę za grzechy?

Nie podoba mi się to!!!

Mam mnóstwo pytań po Twoim filmie :) Natchnął mnie w pozytywny sposób

Bardzo ciekawy film, podziwiam, że masz odwagę dzielić się ze światem swoją historią. To piękne świadectwo, choć również dość smutne - przykre jest, że nie doświadczyłaś żadnej głębi w wierze w której byłaś wychowywana, jakby zostałaś pozostawiona sama sobie w poszukiwaniu wiary. Brak wsparcia najbliższych musi być strasznie trudny. Również to, że nikt nie odpowiedział na Twoje pytania wydaje mi się ogromnym zaniedbaniem ze strony tych, którzy powinni przedstawić Ci religię i wyjaśnić jej zasady, założenia, sens. Mam wrażenie że często wiele jest w tym winy rodziców, którzy odchowują dzieci w danej religii "bo tak trzeba", jednocześnie odzierając ją z realności i mistycyzmu. Mam do Ciebie kilka pytań jeśli chodzi o Twoje wyznanie - pytam z czystej ciekawości i zainteresowania wszystkimi religiami, mam nadzieję, że nie odbierzesz tego negatywnie i będę bardzo wdzięczna, jeśli odpowiesz. Jakie masz zdanie na temat podnoszony przez osoby sceptyczne wobec Twojego Kościoła - choćby ten, iż wydarzeń opisanych w Księdze Mormona nie popierają fakty historyczne? Wiele osób twierdzi, że historia plemion Izraela przebywających w Ameryce na długo przed czasami konkwisty jest mitem, na którego poparcie nie ma żadnych dowodów - w tym choćby archeologicznych. Ciekawi mnie, jakie zdanie na ten temat mają członkowie Kościoła? Wiem, że bardzo szanujecie naukę. Czy są jakieś naukowe dowody na historie, które opisuje KM? Jeśli tak, zmieniają one kompletnie współczesne rozumienie dziejów człowieka i wędrówek ludów (spotkałam się dotychczas tylko z teorią, iż do Ameryki podróżowali w średniowieczu wikingowie, ale nie ludy starożytne...) Ciekawi mnie również, do czego właściwie sprowadza się sens istnienia Proroków w Waszym Kościele? Wiem że w Starym Testamencie prorocy istnieli, aby przepowiadać przyjście na świat Chrystusa. Wydaje się więc, że obecnie nie są już potrzebni - dlatego nie ma ich w większości kościołów chrześcijańskich, także w KK. Jaka jest więc ich rola u Was - to urząd, jak np. papież u katolików? Skąd się biorą? Są namaszczani na to stanowisko, wybierani spośród wiernych, czy samoistnie ogłaszają się "pomazańcami" Boga? Jakie mają zadanie? Ta kwestia bardzo mnie intryguje i wydaje mi się szalenie ciekawa. Szukając informacji na temat Twojego Kościoła znalazłam również taką oto, nieco drwiącą pracę: piotrandryszczak.pl/jan_lew_krytyczna_analiza_ksiegi_mormona.html Zawiera ona sporo wypunktowanych przez Autora "anachronizmów, błędów historycznych, sprzeczności". Ciekawi mnie, czy członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich mają jakieś wytłumaczenie na istnienie tylu nieścisłości pomiędzy Księgą Mormona, a resztą Starego Testamentu? Jest na to jakieś wytłumaczenie, czy Autor po prostu przesadza? Jeszcze raz podkreślę, że pytam wiedziona czystą ciekawością względem Twojej religii. Z góry bardzo dziękuję, jeśli poświęcisz czas na odpowiedź :)

Slyszalam , że nie każdy może uczestniczyć w obrzędach w Świątyni. Czy to znaczy , że osoba pragnąc zobaczyc jak wyglada nabozenstwo nie może przyjść do kościoła jeśli nie jest ochrzczona? Nigdzie też nie odnalazłam transmisji nabozenstw jak w przypadku innych wyznań.

Jakie są odpowiedzi na te pytania?

Cóż, wiele osób potrzebuje rygoru i religia jest tu tylko pretekstem. W sumie to podobne bzdury jak katolicyzm

Powyżej wspomniałem o czymś co nazywało się „świat telestialny” bądź też „królestwo telestialne”. Cóż to takiego i co ma wspólnego z wizją nieba i piekła według Świętych w Dniach Ostatnich? Zobaczmy co na temat nieba i piekła mówi Księga Mormona: 1. II Nefi 28, 23: „ Oto są oni w niewoli śmierci i piekła; i śmierć, i piekło, i diabeł, i wszyscy, którzy są w ich mocy, będą musieli stanąć przed tronem Boga i być sądzeni według swych uczynków, a stamtąd muszą pójść do miejsca przygotowanego dla nich, w jezioro ognia i siarki, co oznacza nieskończoną mękę.” - klasyczna wizja piekła 2. I Nefi 15, 35: „ I jest miejsce przygotowane, zaiste, samo straszne piekło, o którym mówiłem, przygotowane przez diabła. A zatem ostatecznym stanem dusz ludzkich jest albo przebywanie w królestwie Bożym, albo wypędzenie z niego, z racji sprawiedliwości, o której mówiłem.” - klasyczna wizja piekła i nieba 3. Mosjasz 16, 11: „ Jeśli będą dobre, ku zmartwychwstaniu do nieskończonego życia i szczęścia; a jeśli złe, ku zmartwychwstaniu do nieskończonego potępienia, będąc oddani diabłu, który ich ujarzmi, co oznacza wieczne potępienie.” - klasyczna wizja piekła i nieba 4. Alma 42, 16: „ I pokuta nie mogłaby być udostępniona ludziom, gdyby nie było kary, tak wiecznej, jak wieczne jest życie duszy, ustanowionej w przeciwieństwie do planu szczęścia, który także jest wieczny, jak życie duszy.” W opozycji do Księgi Mormona staje, jak w wielu innych przypadkach, Doktryna i Przymierza, opisując trzy stopnie chwały - celestialną, terrestialną i telestialną: „ (…) Aby ciała, które należą do królestwa celestialnego, mogły ją posiąść na wieki wieków; bowiem w tym celu ją uczyniono i stworzono, i w tym celu są uświęceni. A ci, którzy nie są uświęceni przez prawo, jakie wam dałem - samo prawo Chrystusowe - muszą odziedziczyć inne królestwo, samo królestwo terrestrialne lub królestwo telestialne. Bowiem ten, kto nie jest w stanie przestrzegać prawa królestwa celestialnego, nie może wytrzymać chwały celestialnej. A ten, kto nie jest w stanie przestrzegać prawa królestwa terrestrialnego, nie może wytrzymać chwały terrestrialnej. A ten, kto nie jest w stanie przestrzegać prawa królestwa telestialnego, nie może wytrzymać chwały telestialnej; przeto nie pasuje do królestwa chwały. Przeto musi zaznać królestwa, które nie jest królestwem chwały. I ponownie, zaprawdę, powiadam wam, że ziemia przestrzega prawa królestwa celestialnego, bowiem wypełnia miarę swojego stworzenia i nie przekracza prawa - Przeto zostanie uświęcona; a chociaż umrze, znowu zostanie ożywiona i zazna mocy, przez którą jest ożywiona, i prawi ją odziedziczą. Bowiem, choć umrą, to znów powstaną, jako ciała duchowe. Ci, którzy mają ducha celestialnego, otrzymają to samo ciało, które było ciałem naturalnym; i wy otrzymacie swe ciała, a chwała wasza będzie tą chwałą, przez którą ożywione są ciała wasze. Wy, którzy jesteście ożywieni przez część chwały celestialnej, otrzymacie wówczas to samo, a nawet pełnię. A ci, którzy są ożywieni przez część chwały terrestrialnej, otrzymają wówczas z niej, nawet pełnię. A także ci, którzy są ożywieni przez część chwały telestialnej, otrzymają z niej, nawet pełnię. A pozostali także zostaną ożywieni; jednakże powrócą na swe własne miejsce, aby się radować tym, co chętni są otrzymać, bowiem nie byli chętni radować się tym, co mogli otrzymać. ” (DiP 88, 20-32) - Jak widzimy w powyższym tekście późna wizja Josepha Smitha Jr. nijak ma się do klasycznej wizji nieba bądź piekła, którą sam promował w Księdze Mormona… Wizja Nieba podzielonego na „królestwa chwały” w zależności od wypełniania prawa jest zdecydowaną rewolucją, wywracającą do góry nogami tradycyjną koncepcję, według której można być zbawionym bądź też potępionym. I tyle. Nie będę się w tym miejscu odnosił do tego w jaki sposób wizja ta kłóci się z biblijną prawdą o Niebie i piekle, bo nie takie jest moje założenie. W tym miejscu wystarczy nam zauważyć wyraźną różnicę: Doktryna i Przymierza vs. Księga Mormona. Zgrzyt jest ewidentny.

Przykre jest to co mówisz o KK ale wiekszosc osob ktore odeszla uwazaja ze teraz sa w tym tm " prawdziwym " kosciele.. Eucharystia w KK to cos pieknego.. trafilas na nieodpowiednich ludzi po drodze wiary..

Bóg według teologii LDS jest wyjątkowo niezdecydowany w kwestii kłamstwa: 1. Księga Mormona; II Nefi 9, 34: „ Biada kłamcy, albowiem zostanie on strącony do piekła.” - wyraźne potępienie kłamstwa 2. Perła Wielkiej Wartości; Ks. Abrahama 2, 22-25: „ I stało się, że gdy zbliżałem się, aby wejść do Egiptu, powiedział Pan do mnie: Oto Saraj, żona twoja, jest kobietą bardzo urodziwą dla oka. Dlatego stanie się, że kiedy Egipcjanie ją ujrzą, powiedzą: Oto jego żona, i zabiją cię, ale oszczędzą ją; przeto uważaj, aby zrobić tak: Niech powie ona Egipcjanom, że jest twoją siostrą, a dusza twoja będzie żyć. I stało się, że ja, Abraham, powiedziałem Saraj, żonie mojej, wszystko, co mi rzekł Pan: Powiedz im, proszę, że jesteś moją siostrą, abym nie ucierpiał dla twej przyczyny, a dusza moja będzie żyła dzięki tobie.” - Bóg według LDS nakazuje kłamać, co stoi w wyraźnej sprzeczności z naukami Księgi Mormona! Z resztą to niejedyny słaby punkt nauczania LDS o Bogu. Zobaczmy co Święci w Dniach Ostatnich mówią o Bożych słowach: 1. Księga Mormona; Alma 41, 8: „ I dekrety Boże są niezmienne; przeto przygotowano drogę, by ten, kto zechce, mógł nią pójść i dostąpić zbawienia.” 2. Doktryna i Przymierza 56, 4-5: „ Przeto ja, Pan, rozkazuję i odwołuję rozkazy, jako mi się podoba; a cała odpowiedzialność spadnie na głowy zbuntowanych, rzecze Pan. Przeto odwołuję przykazanie dane sługom mym, Thomasowi B. Marshowi i Ezrze Thayre’owi, a daję nowe przykazanie słudze mojemu, Thomasowi, aby także udał się pośpiesznie w podróż do ziemi Missouri, a sługa mój, Selah J. Griffin, pójdzie wraz z nim.” Innymi słowy przykazania Pańskie mogą być raz niezmienne, a raz podlegać zmianom wedle uznania J. Smitha Jr. i jego następców, tak zwanych „proroków” (to samo odnosi się chociażby do wykluczenia czarnoskórych mężczyzn z kapłaństwa na podstawie nauczania pierwszych „proroków”, a potem „odwołanie” tego zakazu przez jednego z ich następców; co ciekawe zbiegło się to „odwołanie” z publiczną krytyką Kościoła LDS za dyskryminację ze względu na kolor skóry… - patrz: Doktryna i Przymierza; DEKLARACJA OFICJALNA Ⅱ).

Przy okazji tematu zbawienia czy też odkupienia, nasuwa mi się na myśl pytanie o tak zwany „chrzest za zmarłych”: 1. Joseph Smith Jr. w Doktrynie i Przymierzach; rozdział 128, wersety: 5 i później 17-18 głosi takie rewelacje: „ Taki porządek rzeczy może się wam wydać wielce szczególny, lecz niech mi wolno będzie wam powiedzieć, że tak jest tylko w odpowiedzi na wolę Bożą przez stosowanie się do obrzędu i przygotowań, jakie Pan ustanowił i przygotował przed założeniem świata dla zbawienia zmarłych, którzy umarli bez wiedzy o ewangelii. (…) I ponownie, w związku z tym cytatem, dam wam cytat jednego z proroków, który miał wzrok skupiony na przywróceniu kapłaństwa, na chwałach, jakie zostaną objawione w ostatnich dniach, a w sposób szczególny na tym najbardziej chwalebnym ze wszystkich tematów należących do wiecznej ewangelii - mianowicie chrzcie za zmarłych; bowiem, jak mówi Malachiasz w ostatnim rozdziale, w wersetach 23. i 24.: Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana, i zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdę, nie obłożył ziemi klątwą. Mogłem dać prostsze tłumaczenie tego, ale dla mojego celu jest wystarczająco zrozumiałe to, co jest. Wystarczy wiedzieć w tym przypadku, że ziemia będzie obrzucona klątwą, o ile nie będzie łączącego ogniwa tego czy innego typu pomiędzy ojcami a dziećmi w ten czy inny sposób - a oto, jaki jest ten sposób? To chrzest za zmarłych. Bowiem bez nich nie możemy być udoskonaleni; ani oni bez nas nie mogą być udoskonaleni. Ani oni, ani my nie będziemy udoskonaleni bez tych, którzy także pomarli w ewangelii, bowiem przy wprowadzaniu dyspensacji pełni czasów, a dyspensacja ta właśnie się zaczyna, konieczne jest, aby miał miejsce cały, kompletny i doskonały związek oraz połączenie dyspensacji i kluczy, mocy i chwał, jakie zostały objawione od dni Adama, aż do chwili obecnej. I nie tylko to, lecz także te rzeczy, jakich nigdy nie objawiono od założenia świata, lecz które były ukryte przed mądrymi i roztropnymi, zostaną objawione niemowlętom i oseskom w tej dyspensacji pełni czasów.” 2. Czego zaprzeczeniem jest powyższy cytat? Oczywiście nauczania z samej Księgi Mormona, która powstała wcześniej, lecz widocznie Joseph Smith Jr. „zapomniał sobie”, co tam zapisał: - Moroni 8, 22-23: „ Oto wszystkie małe dzieci mają życie w Chrystusie, a także wszyscy, którym nie dano prawa, albowiem moc odkupienia jest dla wszystkich, którzy nie mają prawa; przeto ten, kto nie jest potępiony, ani nie podlega potępieniu, nie może odpokutować; i dla takich chrzest na nic się nie zda - Lecz jest pośmiewiskiem wobec Boga, zaprzeczeniem miłosierdzia Chrystusa oraz mocy Jego Ducha Świętego i pokładaniem zaufania w martwe uczynki.” (Więc po co chrzcić zmarłych? Dlaczego Joseph Smith Jr. zmieniał zdanie? Kolejne przykłady tylko to potwierdzają…) - II Nefi 9, 25-26: „ Przeto dał On nam prawo, ale gdzie nie ma prawa, nie ma kary, a gdzie nie ma kary, nie ma potępienia, a gdzie nie ma potępienia, miłosierdzie Świętego Izraela rości do nich prawo z racji zadośćuczynienia; albowiem zostaną oni wyzwoleni Jego mocą. Oto zadośćuczynienie zaspokoi wymagania Jego sprawiedliwości wobec tych wszystkich, którzy nie mają danego im prawa, aby byli wyzwoleni od tego straszliwego potwora, jakim jest śmierć i piekło, i diabeł, i jezioro ognia i siarki, oznaczające nieskończoną mękę; i zostaną oni przywróceni temu Bogu, który tchnął w nich oddech życia, którym jest Święty Izraela.” - Mosjasz 15, 24-25: „ I są to ci, którzy mają udział w pierwszym zmartwychwstaniu; i są to ci, którzy zmarli przed przyjściem Chrystusa, w niewiedzy, nie mając oznajmionego im zbawienia. I tak Pan odzyskuje ich, i mają oni udział w pierwszym zmartwychwstaniu, mają więc życie wieczne, będąc odkupieni przez Pana. I małe dzieci także mają życie wieczne.” (sprzeczności w nauce Kościoła LDS odnośnie tak zwanego „chrztu za zmarłych” są, po przeanalizowaniu ich pism natchnionych, oczywiste…)

podczas różańca Bóg do mnie przemówił powiedział ze kocha mnie i wszystkich ludzi grzeszników i inych wyznan wszystkich ludzi na całej świecie co dziekawe zalało mnie taki spokój i miłość ze potem probowałem uzyska ten efekt poprzez ruzne uzywki ale sie nie udało

Jakbyś mogła wyjaśnić więcej jak dałaś radę odpowiedzieć na pytania z CES letter, które przez Kościół nie zostały odpowiedziane. I na eseje o ewangelii.

No, ja mam dosyć podobnie, bo dotyku Boga doświadczałem zawsze tak po 3 szklance łychy albo gdy położę się do łóżka po całym dniu roboty. A gdy dostanę wreszcie swoją receptę na MPH, to spodziewam się nawet nawiązać łączność naraz z całą Trójcą Świętą ;- )

Co oznacza, że zostało Ci przekazane, do której linii z dwunastu plemion Izraela należysz? Czy to znaczy, że w Kościele Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich wierzycie, że każda osoba dosłownie pochodzi z któregoś z dwunastu plemion czy rozumiecie to raczej w sensie duchowym?

Nie traktuj tego jako atak, a jako zwykłe pytanie Czy to prawda, że mormoni muszą oddawać 10% majątku kościołowi

Czy byłaś kiedyś na Mszy Świętej Trydenckiej ?

Pokochałam społeczność kościoła Jezusa Chrystusa i mimo że, bardzo chciałam do niej dołączyć to nigdy to się nie udało. Nie potrafiłam całkowicie uwierzyć w ten kościół nigdy, a jak na tydzień przed moim chrztem jeszcze wybuchła pandemia i popsuła całe plany, to stwierdziłam, że to dodatkowy znak, że to nie moje miejsce. No ale fajnie, że inni się tam odnajdują.

Witaj ! Jakie macie z mężem wykrztałcenie ! 🌹🌹

Ale cudownie się Ciebie słucha, z niecierpliwością czekam na kolejne filmy ❤️😊

A co np. z zagadnieniem ciężkiego grzechu jakim jest zabicie człowieka? Co na ten temat mówi nam Księga Mormona i czy różni się tym od Doktryny i Przymierzy? Przekonajmy się: 1. Księga Mormona; III Nefi 30, 2: „ Odstąpcie od swych niegodziwości, wszyscy ludzie innych wyznań; i odpokutujcie za swe złe uczynki, za swe kłamstwa i oszustwa, i swą rozpustę, i swe tajemne występki, i swe bałwochwalstwo, i swe morderstwa, i swe wypaczanie religii, i swą zazdrość, i swe kłótnie, i wszelkie swe niegodziwości i występki, i przyjdźcie do mnie, i zostańcie ochrzczeni w imię moje, abyście mogli otrzymać odpuszczenie swoich grzechów i być napełnieni Duchem Świętym, abyście mogli być zaliczeni do mego ludu z domu Izraela.” - jak widać według Księgi Mormona grzech morderstwa może zostać odpuszczony. 2. DiP 42, 18: „ Oto mówię teraz do Kościoła. Nie zabijaj, a ten, kto zabija, nie będzie miał przebaczenia na tym świecie, ani na świecie, który nastanie.” oraz DiP 42, 79: „ I stanie się, że jeżeli ktoś z was zabije, zostanie on wydany i stanie mu się według praw kraju; bowiem pamiętajcie, że nie ma dla niego przebaczenia; i będzie to osądzone według praw kraju.” - nie ma przebaczenia dla mordercy. Czyli gdyby ktoś był innowiercą i zamordował człowieka, ale przyjął później wiarę i ochrzcił się w Kościele LDS to ma odpuszczone owo morderstwo? Z kolei gdy zabije człowieka Święty w Dniach Ostatnich, zostanie bezapelacyjnie potępiony, nawet gdyby gorzko żałował swego niegodziwego czynu? W naszych rozważaniach nie mogę nie wspomnieć o kwestii bodaj najbardziej rozpalającej wyobraźnię ludzi, którzy nie są wyznawcami Kościoła LDS, ale słyszeli coś niecoś o jego historii. Mowa oczywiście o poligamii. I na jej przykładzie właśnie wykazać można najbardziej jaskrawe przypadki owego Orwellowskiego dwójmyślenia „proroka” Josepha Smitha Juniora. W Księdze Mormona, swoim pierwszym i sztandarowym dziele pisał bowiem (on lub starożytni kronikarze, których tłumaczył z egipskiego reformowanego - języka, którego nie zna archeologia i na którego istnienie dowodów żadnych nie ma…): 1. Księga Mormona; Jakub 1,15; 2,24; 3,5: „ I teraz stało się, że lud Nefiego pod panowaniem drugiego króla zaczął znieczulać swe serce i zaczął oddawać się po trosze niegodziwym praktykom, pragnąc wielu żon i nałożnic, jak Dawid w dawnych czasach i Salomon, jego syn. (…) Oto rzeczywiście Dawid i Salomon mieli wiele żon i nałożnic, co było mi wstrętne - rzecze Pan. (…) Oto Lamanici, wasi bracia, których nienawidzicie z powodu ich skalania i przekleństwa, które zmieniło ich skórę, są bardziej od was prawi, gdyż nie zapomnieli przykazania Pana danego naszemu ojcu - aby mieli tylko jedną żonę i żadnych nałożnic, i aby pośród nich nie oddawano się rozpuście.” 2. Księga Mormona; Mosjasz 11, 2: „ Oto nie przestrzegał przykazań Boga, lecz postępował według pragnień swego serca. I miał wiele żon, i nałożnic, i przyczyniał się do tego, że jego lud grzeszył, czyniąc to, co było występne w oczach Pana. Zaiste, i oddawali się rozpuście, i popełniali wszelką niegodziwość.” - wymowa powyższych cytatów nie pozostawia żadnych złudzeń: wielożeństwo jest wstrętne w oczach Pana… Oczywiście, żeby było zabawnie, Doktryna i Przymierza zwraca się o 180° w omawianej kwestii: 1. DiP 132, 1-2.37-39.61: „ Zaprawdę, tak rzecze Pan do ciebie, sługo mój, Józefie, że skoroś zapragnął poznać z mojej ręki i zrozumieć, w czym Ja, Pan, usprawiedliwiłem sługi moje, Abrahama, Izaaka i Jakuba, jak również Mojżesza, Dawida i Salomona, moje sługi, jeśli chodzi o zasadę i doktrynę posiadania wielu żon i nałożnic - Oto Jam jest Pan, twój Bóg, i odpowiem ci w tej sprawie. (…) Przyjął Abraham nałożnice i zrodziły mu one dzieci; i policzono mu to za prawość, bowiem dano mu je, a on zachował prawo moje; jako i Izaak, i Jakub nie czynili żadnych innych rzeczy poza tymi, które im nakazano; a ponieważ nie czynili żadnych innych rzeczy poza tymi, które im nakazano, wstąpili do swego wywyższenia według obietnic i zasiadają na tronach, i nie są aniołami, lecz bogami. Dawid także przyjął wiele żon i nałożnic, a także Salomon i Mojżesz, słudzy moi, jako i wielu innych z moich sług, od początku stworzenia, aż do tego czasu; i w niczym nie zgrzeszyli poza rzeczami, których nie otrzymali ode mnie. Żony i nałożnice Dawida były mu dane ode mnie ręką Natana, sługi mego, i innych z proroków, którzy mieli klucze tej mocy; i w żadnej z tych rzeczy nie zgrzeszył poza przypadkiem Uriasza i żony jego; i dlatego spadł z wywyższenia swego i otrzymał swoją część; i nie odziedziczy ich poza światem, bom je dał innemu - rzecze Pan. (…) I ponownie, co się dotyczy prawa kapłaństwa - jeżeli jakiś człowiek poślubia dziewicę i pragnie poślubić inną, a pierwsza wyraża swą zgodę, i jeżeli poślubi drugą, a obie są dziewicami i nie przysięgały żadnemu innemu mężowi, wówczas jest usprawiedliwiony; nie może popełnić cudzołóstwa, bo są mu dane; bowiem nie może popełnić cudzołóstwa z tą, która należy do niego i do nikogo innego.” - jasne… w teologii LDS Bóg lubi zmieniać zdanie. Wielożeństwo już nie jest „wstrętne w oczach Pana”… im dłużej człowiek zgłębia teksty pozostawione przez „widzącego, proroka i objawiciela” J. Smitha, zastanawia się czy to Bóg jest tak zmienny, czy możesz sam Joseph, który teksty te spisał?... Pozostawiam to do osobistej refleksji Czytelnika.

Kolejną kwestią wartą rozważenia jest zagadnienie „cielesności” Boga. Coś, co jest oczywiste dla Katolików, dla Świętych w Dniach Ostatnich jest kwestią sporną, w której nie wypracowali jednej, spójnej wersji. Księga Mormona wypowiada się na ten temat następująco: 1. Alma 18, 26-28: „ Wtedy Ammon powiedział: Czy wierzysz, że istnieje Wielki Duch? I powiedział: Tak. I Ammon powiedział: On jest Bogiem. I Ammon znowu mu powiedział: Czy wierzysz, że Wielki Duch, który jest Bogiem, stworzył wszystko, co jest w niebie i na ziemi?” 2. Alma 22, 8-11: „ I teraz, gdy Aaron to usłyszał, jego serce zaczęło się radować, i powiedział: Oto jak pewne jest, że żyjesz, królu, Bóg istnieje. I król powiedział: Czy Bóg jest tym Wielkim Duchem, który wyprowadził naszych ojców z ziemi jerozolimskiej? I Aaron powiedział mu: Zaiste, jest On tym Wielkim Duchem i stworzył wszystko zarówno w niebie, jak i na ziemi. Czy wierzysz w to? I odpowiedział: Zaiste, wierzę, że Wielki Duch stworzył wszystko, i pragnę, abyś mi opowiedział o wszystkim, i dam wiarę twoim słowom.” W kontradykcji do słów zawartych w Księdze Mormona stoi późniejsze nauczanie J. Smitha z Doktryny i Przymierzy, dotyczące CIELESNOŚCI Boga Ojca: 1. DiP 130, 22: „ Ojciec ma powłokę z ciała i kości, namacalną niczym ciało ludzkie; podobnie i Syn; lecz Duch Święty nie ma powłoki z ciała i kości, lecz jest istotą Ducha. Gdyby tak nie było, Duch Święty nie mógłby w nas mieszkać.” „Prorok” Świętych w Dniach Ostatnich - Joseph Smith Jr. nie mógł zdecydować się również w kwestii tego czy Bóg mieszka w sercu człowieka czy też nie: 1. Księga Mormona; Alma 34, 36: „ I wiem to, gdyż Pan powiedział, że nie przebywa On w nieświętych świątyniach, lecz w sercach prawych; zaiste, i powiedział też, że prawi zasiądą w Jego królestwie i nigdy go nie opuszczą; lecz ich szaty muszą się stać białe przez krew Baranka.” 2. Doktryna i Przymierza 130, 3: „ Ew. Jana 14:23 - Pojawienie się Ojca i Syna w tym wersecie jest objawieniem osobistym, a idea, że Ojciec i Syn mieszkają w sercu ludzkim, jest starym poglądem sekciarskim, i jest fałszywa.” Na tym przykładzie doskonale widzimy w jaki sposób poglądy teologiczne J. Smitha ewoluowały od napisanej wcześniej (i bardzo konserwatywnej) Księgi Mormona, do pojawiających się podczas późniejszej działalności tak zwanych „objawień”, które wprowadzały rewolucyjne nauki - stojące w jawnej sprzeczności z poprzednimi dziełami samozwańczego „proroka”. Wróćmy jeszcze na moment do kwestii politeizmu Kościoła LDS. W przeciwieństwie do większości Kościołów chrześcijańskich wyznających wiarę w Dogmat o Trójcy Świętej, Święci w Dniach Ostatnich wierzą w… wielu bogów. Nie jest to jednak pogląd ustabilizowany - swoiste rozdwojenie panuje i w tym przypadku w świętych pismach LDS-ów. Pozwólcie, że podam przykłady opisów stworzenia świata według LDS: 1. Księga Mormona; II Nefi 2, 14: „ Oto teraz mówię wam o tym, moi synowie, dla waszego dobra i nauki; albowiem Bóg żyje i stworzył wszystko, zarówno niebiosa, jak i ziemię oraz wszystko, co w nich jest, wszystko, co oddziałuje, i wszystko, co podlega oddziaływaniu.” - jeden Bóg 2. Księga Mormona; Jakub 4, 9: „ Oto mocą Jego słowa człowiek przyszedł na powierzchnię ziemi, a ziemia ta została stworzona mocą Jego słowa. Jeśli więc Bóg mógł przemówić, i powstał świat, i jeśli mógł przemówić, i człowiek został stworzony, och, czyż nie może On rozkazywać ziemi czy też dziełu Swych rąk na jej powierzchni według Swej woli i upodobania?” - jeden Bóg 3. Perła Wielkiej Wartości; Ks. Mojżesza 2, 3: „ I ja, Bóg, rzekłem: Niech będzie światłość; i stała się światłość.” - jeden Bóg 4. Perła Wielkiej Wartości; Ks. Abrahama 4, 1: „ I wówczas rzekł Pan: Zejdźmy na dół. I zeszli na dół na początku, i oni, to jest Bogowie, zorganizowali i uformowali niebiosa i ziemię.” - właściwie w całym 4 i 5 rozdziale Księgi Abrahama mowa jest o „bogach”, zamiast jednego Boga.

Życzę powodzenia i wytrwałości ,ogólnie jest ok,najważniejsze jest tutaj że znalazłaś sens i cel zycia

Ludzkość od tysięcy lat ... Czci tego Boga... Wierzy w tego Boga... Odczuwa strach wobec tego Boga... ...........Boga.........którego nigdy nie było. 🌍📉☠

Złem dobra nie uczynisz. To nie Twoje ciało ma przyciągnąć do Dobra. A dusza, która stara się być dobra. Skrytość zostanie zauważona. Ty nie zawstydzona.

Ja wszystkich, którzy wierzą w biblijne zapisy wrzucam do jednego worka. Obecnie bardzo zdystansowałem się od tego. Do Ateizmu doprowadziła mnie staranna lektura Biblii. Pozdrawiam

Z tego co wiem to chrześcijanie nie czytają żadnych innych ksiąg.Ksiega mormona to coś jak katechizm w KK?

Jest jeden Bóg i Jego imię to PAN a my jesteśmy Jego stworzeniem. Każdy z nas rodzi się duchowo martwy w śmiertelnym ciele. Każdy kto wierzy w Pana Jezusa przeszedł ze śmierci do życia i ma pokój z Bogiem, jest żywy duchowo. Kto wytrwa w wierze, zmartwychwstanie. Czy będziemy w zmartwychwstaniu równi Bogu? Żadną miarą! My jesteśmy tylko stworzeniem i nawet w zmartwychwstaniu będziemy ograniczeni, Bóg natomiast nie jest ograniczony niczym, istnieje poza stworzeniem i zawsze istniał zanim cokolwiek powstało. Kościół lds nie jest dobrym miejscem-jest złym miejscem. Stworzenie nigdy nie dorówna Stworzycielowi, nikt nie jest jak Bóg i nigdy nikt nie będzie, to On stworzył świat z niczego. Jaki był grzech szatana? Chciał zastąpić Boga, aby to on był władcą wszechświata ale skończy w jeziorze ognia.

Hej jestem prorokiem ery wodnika . Twoja droga do Ojca jest imponująca

następnym razem opowiedz skąd się wzięli murzyni

jakie były odpowiedzi na te pytania?

O woow! Widać że twoja decyzja na temat zmiany religii nie była pochopna jak wielu twoich „negatywnych” obserwatorów sądzi a twoja opowieść o objawieniu🥹 szczena opada nic tylko pozazdrościć takich przeżyć ! Gratulacje i wszystkiego co najlepsze !

Zastanawia mnie nauka Jezusa w kwestii, że tak powiem, męczenia Dżonatana. Prawdopodobnie miał na myśli aby mężczyźni żonaci nie fantazjowali o innych kobietach, tylko zawsze zaspokajali się z własną żoną. Nie mógł przecież nakazywać ludziom czegoś, co jest oczywiście sprzeczne z naturą i szkodzi zdrowiu. Grozi zawałem serca, wylewem, rozdrażnieniem, frustracją, problemami z koncentracją, spadkiem wydajności, napastliwym zachowaniem wobec kobiet, molestowaniem, a nawet gwałtami. Co więcej, przecież Jezus sam był mężczyzną, nie miał żony i zamordowali Go w wieku bodajże 33 lat, a nie 9. Wykazywał też wyraźne cechy typowe dla proroków czy filozofów, a więc można przypuszczać, że cierpiał na niedobory dopaminy w mózgu. Zatem tym bardziej byłoby niepodobieństwem gdyby sam też tego nie robił, bo żarty żartami ale chłop - mimo że jest maszyną - to tak samo wymaga naoliwienia. Przypuszczam więc, że chłopaki po prostu niedokładnie podali dalej Jego słowa, w przeciwnym razie fakt boskości Jezusa zyskałby kolejny wielki znak zapytania. Aa, jeszcze dodam: z pewnością Jezus nie zakładał też, że wszyscy aktywni seksualnie mężczyźni będą mieli żony, gdyż zgodnie z Jego nauką mężczyźni mają sprawować opiekę nad swoimi małżonkami, do czego nie jest zdolny 12-latek. Natomiast zaspokajać się już jak najbardziej potrzebuje. Na pewno Jezus nie zakładał jako pożądanego stanu małżeństw rówieśniczych, a przez mężczyznę gotowego do opieki nad kobietą (czyli do małżeństwa) przypuszczalnie rozumiał chłopa w wieku ok. 30 lat, bo podobno w Jego czasach właśnie w takim wieku najwcześniej mężczyźni się żenili i pokrywa się to z obiektywnym doświadczeniem, że wcześniej większość chłopów tak naprawdę nie nadaje się jeszcze do tej roli. Zupełnie inaczej sytuacja ma się w przypadku kobiet - jako płeć "do bycia zaopiekowaną", najlepiej gdy wychodzi za mąż jak najszybciej gdy tylko naturalnie zaczną odczuwać potrzebę bycia w związku. Zapobiega to uczeniu się przez kobietę rozwiązłości i rozpusty oraz bardzo sprzyja stworzeniu z mężem stabilnego związku na stałe.

Ogólnie oglądam twój kontent ale założyciel tego ruchu to dosyć kontrowersyjna osoba,poza tym śmieszy mnie trad wife ale z antykoncepcja,trad wify to miały po 5-7 dzieci kiedyś,trochę śmieszne ale rozumiem ,że chodzi o monetyzacje

Czyli zamieniłeś jedną religię na inną. Katolicyzm na Mormonizm. Nie wiadomo co gorsze. Jedna religia jak i druga, nie ma nic wspólnego z nauką przekazaną przez Jezusa i Apostołów. To ludzkie wymysły. Nadal tkwisz w wielkim zwiedzeniu, oby Bóg okazał ci łaskę i pokazał prawdę.

No i od pierwszych sekund filmu pycha po prostu wylewa się z ciebie litrami.

A próbowałaś wcześniej studiować Biblię ze Świadkami Jehowy?

Kościele czyń dobro skromnie. W ukryciu, cichości. Nie można walczyć ze złem, tylko współczuć i życzyć dobrze. Dobrze jest nie mówić o Bogu w mediach nieskromnych: radio, internet, telewizja. Czyń dobro skromnie. Bądź cichy, kiedy krzywdzą. Wybaczaj. Czyń dobro w modlitwie cichej. To wstydliwe mówić z miłością o Kimś i widzieć swoją twarz. Kościół osìagnie prawdziwe dobro, gdy zrezygnuje się z mediów. Wszystkie, są nieskromne. Przybędzie ludzi kochających Boga. Gdy przestanie się szukać swego. Miłość, to postawa. Ja nie ważny, pragnę kochać Innych, zapom8nając o sobie.

-Czy wierzysz w Boga? -To bez znaczenia, to nieważne. - Ale jak to nie ważne?! - Tak to... Bo nawet jeśli jakiś Bóg istnieje to nie ma nic wspólnego z tym światem, z tym co tu się dzieję. Zaczyna się i kończy tam gdzie tego miejsce... W ludzkiej psychice. - Jeśli to nieważne, to co innego nam pozostaję skoro umrzemy i przestaniemy istnieć na zawsze? Przecież Bóg to miłość Bóg to droga i życie czyż nie?... - Co ci pozostaje? ... W S Z Y S T K O. Masz tu wszystko i nawet tego nie dostrzegasz, tyle możliwości, tyle dni do wykorzystania jako istota ludzka , jako mysz pozylbys dwa lata jako człowiek nawet 90 lat... Ciężko żyć w swiecie w ktorym na każdym kroku spotykasz tych ktorzy twierdzą iz bez Boga wszystko jest bez znaczenia. Gdyby tylko wiedzieli jak się Głęboko mylą i oni i ateiści. Tracą czas na coś co jest BEZ ZNACZENIA W ICH ŻYCIU CODZIENNYM. TRACĄ CZAS ZAMIAST Ż Y Ć. Bo to nie miłość nadaję życiu sens. A samo życie z dnia na dzień, to rodzina, inni ludzie, gra w golfa, obejrzenie filmu, zrobienie kupy, ugotowanie spaghetti. To rzeczy pierdoly. Ale każda z nich ma większą wartość od rozmowy dwóch ludzi o czymś co jest nie istotne dla Ziemii... To moje słowa... Reszta jest milczeniem. Bóg jest... Boga nie ma... Może Bóg jest... Może Boga nie ma... ..........TO NIEWAŻNE. WAŻNE JEST TU I TERAZ I TO ŻE IDĘ ZJEŚĆ KANAPKĘ I WYPIĆ PIWO NA KOLACJĘ. Ide przytulić mojego psa. To jest ważne. Powiem mamie że ją kocham. To jest ważne. Ziemia jest ważna... Jest żyjącą skałą w martwym nieskończonym Wszechświecie. Ona jest ważna. My jesteśmy ważni. Życie jest ważne. Zwruszyłem się. 😢 ... ❤ do 🌍✊🗿

Proszę nie nazywaj się chrześcijanką. Należysz do mormonów a jest to sekta

Idź przez życie z wolą życia bez niej nic nie zdziałasz. Bóg jest nieważny. Jezus jest bez znaczenia, bo nie ma nic wspólnego z tym światem. RAMEN 🙏

z jednego zniewolenia w drugie jest progress

Super opowiedziane! Czy jako osoba wychowana w wierze katolickiej nie balas się, że przy konwersji na inną wiarę zostaniesz potepiona, nie pójdziesz do nieba, że będzie to "zdrada" twojej religii z chrztu?

Cześć. Jedno mnie w takich wyznaniach zastanawia. Żyjecie pod kamieniem? Serio czytałaś Nitschego, ale nie słyszałaś o mormonach? O adwentystach? O świadkach Jehowy też???

Dziewczyno, daj sobie spokój z tym . Nie chce cie obrażać .... Nie mam tego w intencjach. Ale ja jestem katolikiem. W miare praktykującym, ale takie mistyczne brednie. ... Zyj normalnie....rzuc to dziwne zycie. Po co ci maz w tym wieku? Nie neguje ale panny w twoim wieku zwykle nie sa mezatkami w naszych czasach i naszej szerokosci geograficznej. Chcesz wiary? Idz sobie do kosciola zwyczajnie. Pomodl sie z ksiazeczki czy z pamieci. I , jak najbardziej zyj sobie porzadnie. Ale bez tych dziwactw. Ubiez sie normalnie. Mini, jakies mlodziezowe ciuch czy cus. A idz do pracy i korzystaj z zycia. Zyj normalnie. To uduchowienie nie wyglada dobrze. Opowiadasz jak w transie... Daj spokój wroc z tej drogi

Szkoda że odeszłaś od prawdziwej wiary katolickiej, taka młoda, ładna i inteligentna dziewczyna. Wybierz się na Mszę Św Trydencka, myślę, ze tego wlasnie szukasz, tak jak mowisz wiele zmian zaszlo po soborze watykanskim II.

W okresie bierzmowania też byłem mega zaangażowany

Bardzo ciekawy filmik:)

Czy ten kościół nie jest uważany w Polsce za sektę? To nie hejt tylko pytanie

Zamiast pytac Boga to pytala Karola🤦🤦🤦 Ktos kto tkwi w bledzie nie doprowadzi cie do prawdy. Wyrzuć tą heretycka ksiazke mormona. Modlitwa nie jest po to zebys cos "poczuła". Twoje poczucie nie znaczy ze Duch Święty byl przy tobie.Jest On tylko w kosciele katolickim,wiec raczej inny duch jest przy tobie.

Herezja widzę Pani nie przeszkadza, prawdziwa trad-wife

Czyli z jednej sekty przeszłaś do innej, gratuluję.

Pięknie opowiedziane❤️

Dla mnie drogą, sensem życia, "drogowskazem" jest Jezus, nie Mormon. UWAGA! Diabeł może przybrać postać anioła światłości.

Kim są mormoni

Czy to prawda że wśród mormonów jest bardzo łatwo znaleźć żonę

2:42 "Brakowało mi prawdziwości" - a gdzie chciałabyś tą prawdziwość znaleźć, w islamie, u świadków Jehowy, buddyzmie?😂

Bogiem jest każdy z nas i ma on wolnom wolę I jeśli np ktoś cię zaatakuje z pięściami to bronisz się ewentualnie zabijesz go. I tak bóg broniąc samego siebie ingeruje w świat Odpowiedź na 1 pytanie to. Prawdziwym bogiem jest bezosobowa wiedza tajemna którą mieli prorocy oni przectawiali boga jako każdego znas natomiast religijnie kapłani używali go aby rządzić ludźmi

Jaka wolna wola? Nikt nie posiada czegoś takiego.

Wiara w Boga czy też niewiara w Boga... To jedynie żałosne próby zrozumienia tego świata, a co jeśli powiem iż to po prostu nie istotne, że to NIEWAŻNE... Liczy się światoczucie jak u zwierząt, a nie światopoglądy ludzkie ponieważ jakikolwiek byłby to światopogląd to wciąż jest to jedynie POGLĄD CZŁOWIEKA, poglądy które nie mają nic wspólnego z tym światem i z tym co się tutaj na codzień dzieje...

Z tego co opowiadasz wynika, że masz jakieś neurologiczne zaburzenie. Sekta Ci tego nie wyprostuje.

O społeczności mormonów słów kilka ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-u5a7vwWHAl8.html

A co z Księgą Abrahama? Józef powiedział, że przetłumaczył. Skłamał

wszedlem na profil po filmiku "podstawy islamu" i widze, ze juz lraktykujesz inną religie😂 dno.

Co za różnica jaki odłam? Kościół to kościół...

Czym się różni twoja wiara od innych?

Odczòwałas pustkę bo nigdy blisko Boga nie byłaś.Nie pasuje ci zmieniasz wyznanie albo Boga ?

Mormonizm jest jedną z herezji chrześcijańskich

Nie myślałaś o tym, by dokonać apostazji? Czy nie przeszkadza Ci, że tak jakby należysz do dwóch kościołów?

To sekta

Ta Pani to dziwna Pani, a Karol jeszcze bardziej, już o Mormonie nie wspomnę. Proszę się zapoznać z Bóstwem na wyspie Wolin.

Jeśli Jezus Chrystus jest Bogiem, to bez wątpienia będzie osądzał nas według naszych czynów, uwzględniając naszą sytuację w zastanym świecie i osobiste umiejętności/ułomności. Nie będzie brał pod uwagę stopnia przestrzegania zasad, które w rzeczywistości stworzyli inni ludzie, dokonując własnych interpretacji Jego nauk, niestety skażonych społeczną modą czasów, w których wszyscy ci interpretatorzy żyją. Dlatego nie ma żadnego sensu słuchanie nauk Kościoła Katolickiego, ani żadnego innego, gdyż żadnego z nich nie odwiedza Jezus z objaśnieniami swojej nauki, ale po prostu hierarchia chłopów tworzy swoje własne zasady, współcześnie już mniej niż bardziej nawiązujące do tego, czego rzeczywiście nauczał Jezus Chrystus. Dla ukazania swoich rzekomych "specjalnych kompetencji" do orzekania w kwestii zasad narzucanych całej społeczności danego kościoła, ubierają się w różne szaty o podniosłym wyglądzie (to samo zjawisko obserwujemy w sądach). Prawda jest taka, że żaden z nich nie siedział z dyktafonem obok Jezusa i nie nagrywał wszystkich Jego słów. Zaś własne interpretacje każdy kto czytał Pismo Święte może sobie tworzyć po swojemu, i będą one miały dokładnie takie same znaczenie i wartość, jak te dokonywane przez tych podniośle poubieranych ;) Wniosek: aby być w zgodzie z samym sobą, każdy człowiek powinien: 1) Samodzielnie rozważyć czy boskość Jezusa jest prawdopodobna. 2) Jeśli tak, to samodzielnie dokonać interpretacji Jego nauki. Przyjmowanie zasad jakiejś grupy dlatego, że jakaś bliska nam czy zaufana osoba poleciła nam daną grupę i sama wierzy w jakąś moralną wyższość jej przywódców - jest bardzo niebezpieczne, a nawet podważa pojęcie człowieka jako istoty wolnej i rozumnej. Wystarczy, że popadniemy w gniew z tą osobą i nagle nie dość, że straciliśmy ją, to co gorsze - zawalił nam się cały świat, w który dotąd za jej sprawą całkowicie i bezrefleksyjnie wierzyliśmy ;)

Nie masz nic, ani Boga, ani Kościoła, ani Pisma Świętego, a dopuściłaś się ciągłego bałwochwalstwa, bo wybrałaś bożków: cudzołożenie, konkubinat oraz kochanka-konkubenta i postawiłaś to diabelstwo nad Panem Jezusem, dlatego On powie takim jak ty... nie znam was: Mt 7,23;25,12.30-46

Posłuchałem twoje świadectwo i musze powiedzieć jedno. Wiara nie jest po to żeby coś odczuwać czy żeby tobie było lepiej w życiu tylko to ma być twoje nastawienie życiowe byś na koniec się zbawiła. Joseph Smith był masonem 33 stopnia, to możesz znaleść nawet w amerykańskich archiwach masońskich, do tego jeszcze żył poligamicznie z wieloma żonami i skoro on mówił że jakiś "anioł" Moroni mu się okazał to nawet jeżeli to prawda to nie był to z pewnością anioł od Boga tylko diabeł w postaci anioła światłości bo z łacińskiego Luzi fer - niosący światło. A dlaczego tak uważam? Ponieważ w Galatów 1:6-12 pisze dobitnie: "Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet MY lub ANIOŁ z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!" i w innym także jest ostrzeżenie: "W dniach ostatnich powstaną wiele fałszywych proroków, nie idźcie za nimi." Kościół Katolicki odkąd został założony przez Chrystusa który mówił do Piotra: "Ty jesteś Piotr opoka a net opoce zbuduję MÓJ kościół i bramy piekielne go nie przemogą i tobie dam klucze do królestwa niebieskiego, cokolwiek zwiążesz na ziemi będzie rozwiązane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi będzie rozwiązane w niebie." ten o to kościół miał w przeszłości swoje dobre ale i złe strony lecz trzeba pamiętać że sam św. Piotr 3 razy zdradził Chrystusa lecz w stosunku do Judasza się nawrócił i żałował, dlatego jest spowiedź dla nas gdzie sam Chrystus jest obecny w konfesjonale. "Kto sporzywa ciało i pije krew moją" no właśnie u mormonów nie ma czegoś takiego jak Msza święta, prawdziwe tyle że bezkrwawe uobecnienie Golgoty (bo dla Boga nie ma czasu jest wieczne teraz), nawet było wiele cudów eucharystycznych jak w Sokółce czy innych miejscach na świecie, że Hostia tak ten opłatek zamieniła się realnie podczas konsekracji w mięsień serca w stanie agonii, naukowcy ateisci nawet to badali i nie mają żadnego racjonalnego wytłumaczenia. I owszem zgadzam się są różni księża inni bardziej pobożni a anni tylko jak urzędnicy szczególnie to na zachodzie widać ale na eucharystię nie idzie się dla księdza tylko dla Pana Boga. Winny tu też jest trochu sobór watykański II a w zasadzie jego posoborowie który liturgię zmienił na antropocentryczną odwracając księdza do ludzi a nie do Jezusa w Tabernakulum. Polecam poszukać tobie Mszę tzw. Trydencką, kontemplatywną gdzie ksiądz stoi wzrócony do Krzyża i tabernakulum a nie ludzi. Sam na taką chodzę to jest Msza która do 1970r obowiązywała jeszcze w całym Kościele łacińskim dopiero potem została zeświedczona, że też dlatego możesz z tego powodu odczuwać że to takie nic nie znaczące. Wiedz ja nie piszę tobie to by ciebie zgorszyć, po prostu zależy mi na twoim zbawieniu by ci Pan po śmierci nie powiedział: "Idź precz w ogień nieugaszony" ponieważ inaczej jest, gdy człowiek który od małego się w takiej "grupie" jak mormoni czy innych wychował jego wina wtedy jest mniejsza bo nie mógł za to że się w takiej religii wychował. Natomiast sprawa wygląda całkiem inaczej kiedy chrześcijanin który przez chrzest ma na zawsze pieczęć Chrzu Świętego i był jedynej prawdzie objawionej, bo katolicki oznacza powszechny, a odłancza się od łodzi Piotrowej czyli samego żywego Chrystusa i idzie do grupy który jakiś oszołom nie będący nawet teologiem założył bo chciał się wzbogacić. Generalnie jak przyjrzeć się historii, to w stanach najczęściej w 19. wieku powstawało wiele takich sekt bo i mormoni, świadkowie jehowi, baptyści itp i większość założycieli tych "religii" przynależało do masonerii, czyli świadomych sług szatana na ziemi. Wiara to nie jest restauracja fast foodowa że sobie wybieram co mi się podoba bo to mnie uspokaja, prawda może być tylko jedna a mamy wiele świadectw 1 chrześcijan, mistyków itp że ta prawda jest w pełni tylko w Kościele Katolickim. Bo Chrystus nie przyszedł na świat by dać mu pokój jaki byśmy sobie chcieli wymarzyć. Pozdrawiam i otaczam w modlitwie. ;) Co do Nietzsche, jeżeli to dla ciebie jest autorytet dla zmiany wiary to nie mam pytań. Czytałaś kiedykolwiek żywoty świętych, katechizm kościoła Katolickiego, dekrety? Chyba raczej nie bo inaczej byś nie sięgała po takich filozofów heretyków.

Islam nie jest kultem Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba. W Koranie nie ma nawet imienia Stwórcy ani innych Jego znaków tożsamości. Wielu biednych chrześcijan z ignorancji zostawia Jezusa dla tego kultu szatana, bo islam tym właśnie jest. Co do religii, to mamy iść za Słowem Boga, a nie za doktrynami czy nakazami poszczególnych religii bądź denominacji. Szabat szalom!

aha myślałem że świadkowie Jehowy są dziwni xd