Super, że skończyliście w takim momencie, bo już się bałem, że kwestie dodatków i całej reszty załatwicie w ostatnich dwóch minutach filmu :)) Świetna opowieść, wyważona, nienachalna, bez marketingu i wychwalania, że najlepsze, bo moje. Szczególnie cenne, bo obaj macie doświadczenie z innymi motocyklami. Ja kupiłem Himalayana jako pierwszy i jedyny motocykl - właśnie z przeznaczeniem "dookoła kominowym", gminno-szutrowym i mam nadzieję, że moje wrażenia po pierwszym sezonie będą zbliżone do waszych. Czekam na część drugą - znakomity pomysł na serial : )))
Panowie...WIELKI SZACUNEK za ciekawy format rozmowy, poruszone zagadnienia, poziom merytoryczny i wysoką kulturę rozmowy !!! BRAWO !!! Tak trzymać !!! Dziękuję za podzielenie się doświadczeniem i opiniami. Himalayana zobaczyłem na kanale "Itchy Boots" i po obejrzeniu wielu przygód z jego udziałem jak bardzo jest dzielny, ekonomiczny, i niezniszczalny ;) zakochałem się w nim. Miał być kupiony w tym roku, ale zacząłem też poważnie zastanawiać się też nad lżejszą prawie o 50 kg Hondą CRF 300 Rally...więc zakup chyba trochę się przesunie w czasie aż się w końcu na któregoś zdecyduję... Serdecznie pozdrawiam i proszę o więcej. LWG🖐
Fajny filmik - ja jak zobaczyłem scram 411 czyli himek przerobiony to wymiekłem - zastanawiam się jednak nad chińskim zippem bo odzywa się we mnie niestety oszczędny Janusz - pozdrawiam i czekam na kolejne filmy
Witam. Tak,, smakowicie,, rozmawiacie o himalayanie, że chyba dokonam jego zakupu. To będzie motocykl po długiej przerwie, bo prawie 25 lat po sprzedaniu mojej MZ ETZ 150 (czego do dziś żałuję). Ale do rzeczy, dwie kwestie bo resztę znam z filmów. Jaki rozmiar gwintu w które wkręca się lusterka wsteczne.? Mam oryginalne z sferyczne z MZ, a w nich jest gwint o ile pamiętam M10. Druga sprawa to średnica rury kierownicy-chciałbym zastosować kształt kierownicy na wzór Simson enduro. I to pytanie-które przewody z urządzeń będą wymagały na dłuższe o ok 20 cm?, bo nie wiem ile oryginalne mają nadmiaru długości. Za fszelkie info już teraz wielkie dzięki. Tomek
Witaj. Przyznam, że nie pamiętam jaki jest gwint w lusterkach, ale nawet jeśli to M10 to i tak lusterek z MZ nie założysz, bo gwinty są różne (lewy i prawy). Co się tyczy kierownicy, to najwyżej na ile da się ją podnieść bez przedłużania przewodów to 40mm. I tu uwaga: nie ma sensu zakładać do tego motocykla kierownicy o jakiej napisałeś. Nie tylko źle by wyglądała, ale przede wszystkim nie byłaby wygodna. Najpierw przymierz się do motocykla i sprawdź jak się jeździ bo jest bardzo prawdopodobne, że w fabrycznej konfiguracji będzie Ci pasowało. Jeśli nie, to są dostępne kierownice wyższe, z poprzeczką, które można założyć zamiast fabrycznej. Natomiast najważniejsze jest to, abyś przymierzył się do motocykla. Do Himalayana, do Scrama, Meteora, Classica. Również warto przymierzyć się do Benelli Imperiale, bo on (pod względem odczuć z jazdy) jest trochę podobny do MZ (choć oczywiście typowo szosowy). Pozdrawiam
Gdyby ktoś mi powiedział dwadzieścia lat temu, że będę pił piwo bezalkoholowe to bym mu kazał wyjść i nie wracać. A dziś proszę: ze smakiem i z przyjemnością wolę 0% od normalnego. Świat się kończy ;)
@@motomarudy Z jednej Świat się kończy, ale z drugiej można się bezpiecznie delektować ulubionym smakiem i jazdą na motocyklu. Moje ulubione zera to "Piwo motocyklowe" Browaru na Jurze oraz "1 na 100" Browaru Kormoran. Mają smak prawdziwego, nachmielonego piwa, a jedna sztuka nie wyłącza nas na pół dnia z jazdy.
Pytanie do Marcina. Czemu nie pójdziesz w stronę emtb? Nie trzeba się aż tak stroić, dostępnych więcej miejsc do jazdy, dodatkowy akumulator zwiększa zasięg
Na pełnym baku przejedziesz około 400 - 450 km. Generalnie Himalayan spala 3,5l na 100 km, przy czym w terenie to spalanie wcale nie zwiększa się drastycznie. To ogólnie bardzo ekonomiczny motocykl. Pozdrawiam
Zastanawiam się nad kupnem tylko nie wiem czy nowy czy używany. Różnica między nowym a używanym wcale nie jest duża, ale szczerze to nie bardzo podoba mi się kolorystyka tych nowych modeli, a mechanicznie to nic się nie zmieniło oprócz małych drobiazgów no ale nowy to nowy. Sam już nie wiem.
Podejdź do tematu metodą matematyczną ;) Rozpisz w punktach wszystkie plusy zakupu motocykla nowego, jakie subiektywnie dostrzegasz. Obok w punktach rozpisz minusy. Od sumy plusów odejmij sumę minusów. To samo zrób dla motocykla używanego. Ta opcja, która będzie miała wyższy wynik, ta wygrywa ;)
O ile dobrze pamiętam to wspominamy o nim jeśli nie w tej, to w drugiej części. W każdym razie Scrama oceniam podobnie, jak Himalayana. Oczywiście z tą różnicą, że Scram jest bardziej cywilizowany, a więc lepszy do jazdy szosowej i miejskiej (choć oczywiście w terenie sobie też poradzi).
W Kielcach autoryzowany serwis jest na Sandomierskiej 266. W przypadku motocykla używanego, który nie musi być serwisowany w autoryzowanym serwisie, bez problemu ogarnie go Robert Kasza na rogu Wapiennikowej i Chryzostoma Paska. Tylko że one nie chcą się psuć więc raczej zbyt szybko mechanika nie zobaczysz 😉 A w temacie rzeczy eksploatacyjnych - gdybyś miał z tym problem - możesz liczyć na moją pomoc (Jacek). Pozdrawiam
Ja tak miałem gdy jedno z dwóch łożysk w kole się zaciera ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-4-YuXduft2Q.html Trzeba również wzmacniać ramy przy główce.
Na filmie problem jest z oponą - złapali gumę (stary model bez ABS). Z rozsypanym łożyskiem w trakcie jazy spotkałem się trzy razy (przez prawie 30 lat jazdy motocyklami) Raz kolega na Hondzie poszedł do rowu, gdy padło łożysko z tyłu, drugi raz chyba to było Suzuki - przód, ale utrzymał motocykl i mnie rozpadło się kiedyś łożysko w Jawie. U mnie to jednak był mój błąd, bo zignorowałem ewidentne oznaki. Co się tyczy ramy Himalayana to już mi się nie chce tłumaczyć, że problem występował tylko w pierwszej generacji przeznaczonej na rynek indyjski, a w kolejnych generacjach i wersjach eksportowych prawdopodobieństwo pęknięcia jest dokładnie takie samo jak w każdym innym motocyklu.
Zerknij na późniejszy film "Dlaczego sprzedałem Tenere 700". Wszystko zależy do czego chcesz wykorzystywać motocykl i jaki masz styl jazdy, bo plusy mogą niekiedy stać się minusami i odwrotnie. Stary Transalp jest fajny, ale ryzykowny. Trudno trafić na zadbany egzemplarz i uniknąć niebezpieczeństwa, że zmieni się w skarbonkę. Tenere pod tym względem jest lepsza. Oba motocykle lepiej sobie radzą od Himalayana w długich trasach i gorzej w offie. Kwestia potrzeb.