Dlaczego TAK RZADKO używano VERITASERUM? |  

-Mam dobrą i złą wiadomość. -zacznij od złej. -Nie działa. -A dobra? -Uważyliśmy go. -Nareszcie

Wow. Nie sądziłem, że taka głupotka jak nieużywanie Verita Serum w sądach tak naprawdę jest logiczne do bólu. Szkoda że Rowling nie mogła tego wprost powiedzieć w sadze.

Uwielbiam te odcinki o Harrym Potterze w twoim wykonaniu!

Taki eliksir mógłby mocno namieszać na naszej scenie politycznej.

nagrasz może o wieczystej przysiędze? czemu voldemort i dumbledore jej nie wykorzystywali i czemu voldemort nie zmuszał na przykład cruciatusem do składania przysiąg na których by skorzystał

Można by używać tego eliksiru nie po to, aby uzyskać rozstrzygający dowód w sprawach kryminalnych, ale jako jeden z wielu dowodów. W końcu, mimo wszystkich wymienionych w filmiku wad, zeznania świadków są po nim wiarygodniejsze niż po prostu spytanie ich o konkretne wydarzenia. Niekoniecznie uchroniłoby to przed niesłusznymi wyrokami, ale mogłoby pomóc przy śledztwie.

przed obejrzeniem nie sądziłem, że ten film się obroni i mnie przekona do swojego zdania a jednak przekonał, jestem pod wrazeniem pozdrawiam

Wystarczy, że osoba świadoma, że podano jej veritaserum zaczęła by zamiast wprost odpowiadać zgodnie z prawdą to odpowiadała by wymijającą lub skomplikowanie, ale wciąż mówiąc prawdę. Oczywiście wymagało by to umiejętności i silnej woli, ale w świecie czarodziejów w półświatku na pewno ich nie brakuje. Inne uniwersum ale w Shreku jako przykład takiego działania: Książę z Bajki: (wskazuje na Pinokia) Ty! Pinokio: Ja? Książę z Bajki: Ty nie umiesz kłamać, więc powiedz mi kukiełko, gdzie jest Shrek?! Pinokio: Yyy... No, więc nie wiem, gdzie go nie ma. Książę z Bajki: Próbujesz mi wmówić, że nie wiesz, gdzie jest Shrek? Pinokio: Nie byłbym do końca szczery twierdząc, że nie mogę z całą mocą zaprzeczyć, że to twierdzenie jest - lub nie jest prawdziwe. Książę z bajki: A zatem wiesz, gdzie jest? Pinokio: Yyy... Nie w każdym sensie! Powiedzmy, że mogę z umiarkowaną stanowczością zaprzeczyć twierdzeniu, że w taki, czy inny sposób, zatajam informacje o faktach bezsprzecznie wskazujących na miejsce, w którym jest, albo go nie ma. Chyba, że nie byłby tam, gdzie go nie ma! Bo gdybym twierdził, że nie ma go tam, gdzie jest, to nie mógłbym zaprzeczyć...

O ile mnie pamięć nie myli, to w "Księciu Półkrwi", kiedy Harry zapytał Dumbledore'a, dlaczego nie poda mu eliksiru prawdy, żeby się dowiedzieć, co powiedział Voldemortowi, Dumbledore odpowiedział, że Slughorne jest prawdziwym mistrzem eliksirów i może mieć eliksir neutralizujący veritaserum.

"Albo kto zjadł ostatni kawałek czekolady" XD

4:20, i to wszystko tyczy się również sędzi, tak więc punkt obalony jako że sędzia dalej ma większą władzę w tym momencie

Myślę, że użycie Veritaserum w sprawach sądowych w świecie Harrego Pottera mogłoby być podobne jak w naszym świecie badanie wariografem - jest poszlaką, ale nie silnym dowodem

Po 1 Taki eliksir można ważyć na sali przez co nie będzie mowy o podmianie. Po 2 Można zweryfikować dowody rzeczowe z zeznaniami. Po 3 Można zwiększyć działanie eliksiru dzięki czemu dużo trudniej będzie odpowiadającemu zmanipulować ławę. \ Nie wyzeruje to oczywiście pomyłek ale skutecznie zmniejszy ich ilość.

Wow! Genialne podejście! Nie pomyślałem nigdy o wielu z kwestii które przedstawiłeś :)

Co do testu prawdziwości veritaserum wystarczy podać go sędziom i poprosić ich o oczywiste kłamstwo, nazwanie oskarżonego chaplinem czy coś. Sędzia podczas procesu nie ma powodu kłamać a i nie powinien kłamać w głosowaniu. Podlega też założeniu wiarygodności, jeśli podejrzewamy że sędzia nie będzie współpracować proces nie ma sensu. Potem dopiero podajemy go oskarżonemu

Skoro niema pewności że przesłuchiwany człowiek mówi prawdę, nawet przy użyciu tego specyfiku to jaki jest sens przesłuchiwać kogokolwiek? Taki środek w połączeniu z innymi technikami przesłuchiwania mógł by być zbawienny w tak głośnych sprawach jak powrót Woldemorta

A co z legilimencją (nwm jak to się pisze) Ministerstwo mogło by zatrudnić taką osobę typu Snape, który by stwierdzał czy dana osoba kłamie a jeśli by kłamała mógłby użyć legilimencji i dostać się do jego umysłu, mógłby też sprawdzać czy przesłuchiwany zmieniał swoje wspomnienia (bo z tego co wiem jest to możliwe)

Mam straszny problem z tym, że Rowling wprowadza do uniwersum elementy, które są w stanie wywrócić je do góry nogami (veritaserum, podróże w czasie itp.) i tworzą dziury fabularne, a potem wymyśla po czasie milion pokrętnych wyjaśnień, które umieszcza na swoim social mediach. Takie poprawianie książek zamiast po prostu przyznania się, że jest się człowiekiem i nie że nie pomyślało się o wszystkim. To powiedziawszy, sam film jest świetny. Uwielbiam Twoje analizy HP.

Istnieją rzeczywiste substancje działające jak ten elilsir i nazywa się je nawet tak ale niestety właśnie nastrajają tylko człowieka tak, że niewiadomo kiedy mówi prawdę a kiedy już fantazjuje, popisuje się itd. Ale właściwie to lepszym pomysłem byłoby wyciąganie wspomnień od podejrzanych, bo w manipulowanych widać tego ślady. Wystarczyłyby wspomnienia z cmentarza Pottera, zbyt młodego na umiejętności majstrowania w pamięci, żeby Malfoy i inni poszli siedzieć.

W sumie używanie veritaserum uniemożliwiłoby wsadzanie do więzienia niewinnych, a który polityk chciałby takiego świata? Poza tym jakiś przeciwnik polityczny mógłby chcieć używać tych eliksirów na obecnym ministrze, czy to w sprawach politycznych, czy prywatnych(żeby ośmieszyć), dużo łatwiej zakaż kłopotliwej mikstury.

uwielbiam słuchać jak to szczegółowo analizujesz🥰

Jeden z moich ulubionych odc

Super są te twoje odc z Harrym można się wiele dowiedzieć. A mam pytanko czy nagrasz odc np jaką klątwę miał Dumbledor w ręku albo co sie działo Z Hagridem w Azkabanie (wiesz w 2 części) plsss PS. Uwielbiam cie

Snape mówił że po zażyciu nawet Voldemort wyznałby swoje sekrety.

Wystarczyło, by żeby Dumbledore warzył ten eliksir, a także wątpię by ktokolwiek byłby wstanie najpotężniejszego czarodzieja kontrolować przez klątwę Imperius czy użyć oklumencji przeciwko niemu.

A czy nie warto było po prostu używać go dodatkowo ? Nie jako nieomylne rozwiązanie absolutne, tylko jako dodatkowy dowód w sprawie, którym możnaby się było wesprzeć podczas śledztwa czy też wydawania wyroku, ale który nie byłby kluczowy, tylko co najwyżej pomocny, wydaje mi się, że w takich sytuacjach miało by to sens, a i ten sposób był fabularnie pomijany 😅

Ja tego troche nie rozumiem , jezeli oni mogli cofac czas (co widzimy gdy hermiona ratuje hardodzioba ) to dlaczego nie cofneli sie to dnia gdy Voldemort sie urodzil i go nie zabili.

No w "Niezgodnej" mieli jakiś test u Prawdomównych (czy jak się tą frakcja tam nazywała) i to moim zdaniem było lepsze rozwiązanie

Jeżeli się nie mylę istniał czar, lub mikstura, która dawała "odporność" na veritaserum.

Świetny materiał, porządna analiza. Dzięki

Odcinek świetny jak zawsze

Myślę że różne wersje veritaserum były używane nieoficjalnie, a ich stosowanie nie było odnotowywane. Podejrzewam że czarny rynek tego typu substancji był spory i popłatny. Możliwe że niektórzy eliksirowarzy z tego typu substancji jak i z antidotum mogli spokojnie zrobić sposób na życie. Biznes, polityka, wywiad i masa innych zastosowań. Oczywiście nieoficjalnie, podstępnie itd ale jednak.

Najlepsze odcinki i research o Harrym

Zapomniałeś także o jednym drobnym szczególe - bardzo wielu czarodziejów za czasów panowania Voldemorta robiło... bardzo różne rzeczy, z perspektywy czasów Pottera - takie które spokojnie nadawały się na ławę sądową. Bądź co bądź Crouch, zwolennik wręcz drastycznych metod (typu pozwalanie aurorom zabijać również podejrzanych oskarżonych) w momencie schwytania swojego syna był murowanym kandydatem na Ministra Magii. Ile takich "grzeszków" mogło by wyjść przy okazji stosowania eliksiru?

Rowling mówiła, że dało się przed tym obronić. Jakiś tam czar był, a Veritaserum trzeba było podać znienacka ( dlatego zadziałało na Moody'ego ), a w wypadku Black'a, na pewno by się tego spodziewał, za to fake Moody nie mógł o tym myśleć w takiej sytuacji. O, nawet o tym mówiłeś, więc sprawa rozwiązana?

Bardzo fajny film. Pozdrawiam

Lubię twoje odcinki z Harrego Pottera i innych uniwersach jak hobbit itp. chciałabym kiedyś zobaczyć twój odcinek o opowieściach z Narni Pozdrawiam ciepło😁

Samodzielnie, nigdy bym sobie tego pytania z tytułu nie zadał, ale masz mądre dowody.

Mnie zastanawia, dlaczego Harry nie mógł pokazać że Voldemort wrócił i że zaatakowały go dementory poprzez jakąś myślodsiewnię. Chyba, że zbyt łatwo jest namieszać we wspomnieniach i na nie za wiele by się to zdało

Nawet jeśli Verita Serum było rzadko stosowane , to tak jak powiedział Snape mógł go podać Harremu który byłby tego nieświadomy. Szkoda że ministerstwo niestosowało tak eliksiru, poza tym nawet jeśli eliksir użyty zostanie na osobie której wiedza jest mała można ją zapytać o wspólników. Wspólnicy mogą wiedzieć więcej, nie rozumiem po co eliksiru zakażali skoro można torturować śmierciozerców . Imaginarium strasznie zaniedbujesz tematykę Gry o Tron a w 2022 roku mamy prawdopodobnie Taniec smoków!!!

Wedlug mnie eliksirem o najbardziej zmarnowanym potencjale jest felix felicis.

W zasadzie dla mnie tylko ostatni argument ma sens, ale w tym przypadku jest to jak najbardziej uzasadnione.

Tak mi teraz wpadło czemu nie używali myśloodsiewni przy kryminalnych ? zakładając, że nie da się zmodyfikować wspomnienia tak żeby nie było widać że zostało zmodyfikowane. Przypadek Slughorna, który modyfikował ale było to wiadome jak się wspomnienie przejrzało

Ciekawa teoria. Tu się zgadzam, że ten eliksir rzadko był używany. Bo na przykład w Ministerstwo Magii obawiało się, że jak użyją ten eliksir na któregoś świadka to powie prawdę, że Voldermort wrócił do życia. Szkoda tylko, że nie było powiedziane o skutkach ubocznych zażywania tego eliksiru. Ale bardzo czekam na taki odcinek po tytułem "Jak Hermiona wróciła do swojej postaci po zmienieniu się w kota?"

Mam pomysł na odcinek, Może „W obronie Argusa Filch'a“

twoje odcinki o harym są zajefajne

Dobrego seansu życzę.

Tak naprawdę wszystkie te argumenty można zbyć w banalny sposób (prawny zakaz -który wystarczy usunąć... zmieniając prawo, w dodatku przez samych zainteresowanych, czyli ministerstwo; przekupność/podatność na zaklęcie Imperius mistrza eliksirów - gdyby przejmować się takimi rzeczami, nie mogłyby istnieć ŻADNE urzędy i służby, gdyż w ten sposób można dotrzeć do aurorów, czy sędziów Wizengamotu). Dopiero kwestia modyfikacji wspomnień jest spójna, logiczna i właściwie nie do obalenia. Także odcinek mógł się w sumie ograniczyć do jakichś 2 i pół minuty :D

Właśnie miałem pisać, zanim obejrzałem do końca, że w genialnym Fanficu: Harry Potter i Metody Racjonalności (polecam z całego serca, w internecie jest przetłumaczonych 30 kilka rozdziałów, ale w oryginale jest 120 chyba) figuruje taka teoria na temat użycia Veritaserum: Po upadku Czarnego Pana, wiele osób rzucało na siebie zaklecia zapomnienia, czyszczono pamięci bardzo intensywnie i podmieniano wspomnienia na całkowicie inne, wiec nawet pod wpływem eliksiru, nikt nie mógł mieć pewności, czy same wspomnienia nie są sfabrykowane.

6:01 nie do końca zakończył życie Bartyego. Spotkał go los gorszy niż śmierć

Jeszcze nie obejrzałem ale osobiście uważam, że rzadko używano Veritaserum ponieważ, pod jego wpływem osoba mówiła coś w co wierzy, że jest prawdą a niekoniecznie musi nią być. Podmienianie wspomnień za pomocą czarów nie było niczym niemożliwym.

I tak powinni tego używać do przesłuchań i brać w jakiś sposób te zeznania pod uwagę, ale nie sugerować się nimi w 100%. Ludzie używają wariografu w dzisiejszych czasach, a ci nie chcą eliksiru używać dużo bardziej skuteczniejszego tylko dlatego że ma jakieś wady. Choć przypuszczam, że np. aurorzy itd używali tego i tak. Według mnie veritaserum nie powinien w ogóle istnieć w książce, bo w takim wypadku wszystkie tajemnice strzeżone przez ludzi są bez sensu, gdyż wlanie tego komukolwiek, jest zbyt proste. Nawet do dumbledora można było wejść nie zauważonym, bo jego nie było a drzwi otwarte (choć nawet jeśli były zamknięte czasem, to raczej to nie był problem. Mimo wszystko miło jakieś argumenty usłyszeć, bo myślałem o tym nie raz, m.in po co oni przesłuchują więźniów z azkabanu, skoro można im podać veritaserum.

Super film

Nawet gdyby ministerstwo podało by Veritaserum Syriuszowi Black to i tak on by się przyznał że zabił Poterów.

Nie zapomnijcie,ze można podyfikować swoje wspomnienia albo je usuwać. Eliksir były kompletnie bez sensu,za to zaklęcie mogłoby być już czymś,ponieważ ofiara zaklęcia mogła powiedzieć co motyfikowała i jak bardzo,lecz to również nie miałoby dowodów o danym prześtępstwie.

Dla mnie w ogóle dziwne jest, że nie sięgano do wspomnień. Przecież można było wyczuć czy przy wspomnieniu majstrowano, żeby je zmieć.

A wiec tak.. 1. "manipulacja wspomnieniami" wymaga rozdzki o ile dobrze pamietam tą można łatwo sprawdzić (jakie czary rzucala) 2. Wiedza o tym, ze ten eliksir nie ma absolutnej skutecznosci nie wyklucza sensownosci uzycia go pod warunkiem, ze nie bedzie to traktowane jako "dowod ostateczny" Postawiles teze ze "podanie eliksiru prawdy przed przesluchaniem moze wyrzadzic wiecej zlego niz dobrego", mysle, ze ta teza biorac pod uwage moje 2 kontrargumenty jest raczej subiektywna Dodatkowo.. moje pytanie.. czy istniala jakas skuteczna obrona przed imperiusem? Jeśli nie to wydaje mi sie, ze wszystkie inne zaklecia przy nim to pikuś (no bo imperius moze kogos w pelni zniewolic wlasciwie dozywotnio a nie jest to aż tak trudne zaklecie)

Nareszcie ten film!!

Wydaje mi się, że użycie veritaserum przez Dumbledora uszłoby bardzo szybko, biorąc pod uwagę że Knot się go bał

Już przed obejrzeniem wiem o co kaman. Jest różnica między mówieniem prawdy, a tym co się uważa za prawdę.

Jak zwykle dobry odcinek

Z veritaserum są podobne problemy jak w przypadku wariografu. Tak jak wariograf bada nieświadome reakcje naszego organizmu, tak veritaserum powodował, że zeznania nie byłyby kontrolowane przez zeznającego. Jest to dobra metoda śledcza - dla znalezienia dalszych poszlak i dowodów (nigdy jako jedyny dowód w sprawie) - ale bardzo zła metoda przesłuchań na etapie sądowym. Dobrze, że zwróciłeś uwagę na to, że veritaserum nie dawało prawdy obiektywnej. Z tym, czy można oprzec się jego działaniu, mam wątpliwości - raczej da się doprowadzić do przekłamania wyniku albo z drugiej strony schrzanić sam eliksir lub podać niewłaściwą dawkę. Temat bardzo ciekawy, paradoksalnie niedopowiedzenia i nieścisłości sagi HP powodują, że mamy o czym dyskutować po tylu latach.

Ale dlaczego nie można było wieczyście przysiąc, że nie będzie się kłamać.

0:50 tutaj mi się wydaje, że po prostu ministerstwo nie chciało, by świat się dowiedział

Zrobił byś odcinek o tym jak Francuzi w czwartej części piratów z Karaibów nie wdali się w bój z syrenami?

Gdyby wszystkie sorawy, które Pan wytacza były do końca ściśle, nie byłoby tyłu części, bo nawet nie byłoby o czym pisać, co nagrywać. Ale szanuje kanał i lubię czasami subiektywne rzeczy posłuchać

6:33 trochę nadciągane, czasem dałoby się to wykorzystać, ale w większości po co coś robić, o czym nawet nie będzie się pamiętać?

Wyobraziłem sobie kasowanie pamięci Obliviate i robienie backupów w myślodsiewni xD

Za raz będzie tak jak z płynnym szczęściem

A tworzenie wspomnienia? Jak slughorn w 6 części co oddał Harryemu wspomnienie. Skoro modyfikacje wspomnienia widać tak jak w tej co była w myslodsiewni Dumbledore'a to można wyciągnąć prawdziwe wspomnienie albo zmusić do wyciągnięcia wspomnienia

Biorąc pod uwagę to jak działa sądownictwo w 21 wieku w europie to spokojnie można wysnuć tezę że tu nie chodzi o sprawiedliwość ale o utrzymanie władzy. A do trzymania władzy niezbędne jest trzymanie niewygodnych obywateli na smyczy. A uczciwe procesy taką opcję wykluczają. To tak jakby nawalny poprosił o użycie na nim wykrywacza kłamstw a putin by wyraził zgodę.

Do mnie jednak najbardziej przemawia etyczna strona zakazu używania Veritaserum. Gdyby faktycznie istniało, byłaby to potężna broń, a jej nieuregulowane użytkowanie mogłoby przynieść wiele szkód. Od strony etyki, nie wyobrażam sobie, żeby komuś tak przemocą wchodzić do mózgu. To naprawdę zakrawa na użycie Imperiusa względem drugiej osoby, rozkazanie jej, by powiedziała wszystko. Pozbawienie człowieka wolnej woli. Jak wchodzenie komuś do głowy i odczytywanie bez pozwolenia jego myśli, wyszarpywanie wspomnień. Nie brzmi jak godna metoda postępowania z kimkolwiek.

super materiał. pozdrawiam. :)

Nie można było używać bo można modyfikować wywar, dzięki pamiętnikowi Harry ulepszył jego moc co jeśli nie tylko moc w mówieniu prawdy można zmienić ale wplyw na to co chcemy usłyszeć,co by było gdyby eliksir zmieniał dane wspomnienie. sorry za błon pomyliłem eliksiry to był żywa śmierć.

Tak się zastanawiam... Samo wyciąganie wspomnień z głowy i przechowywanie ich w myślodsiewni nie trzyma się kupy. Przecież sama świadomość tego, że pozbyliśmy się w ten sposób na jakiś czas danego wspomnienia, musiała je przywoływać... Osoba biegła w legilimencji nie wyciągnie z nas samego wspomnienia, ale może zobaczyć moment kiedy umieszczamy je w myślodsiewni. To po co komu veritaserum?

bo harry potter to jest poprostu fatalne uniwersum z masą wewnętrznych niespójności. tak jak ostatnio w filmie o walucie czarodziejów, czy przestrzeniach niemożliwych, np peron 9,75, ulica pokątna, albo przestrzeniach nienanoszalnych, że niby co, mugol jak zauważy że nie może napisać czegoś na mapie to sie nie zorientuje? poza tym właśnie magia jest tutaj inteligentna, wie że jest próba napisania czegoś na mapie. skąd wie że to jest mapa, czy rozpozna każdy typ tuszu kredki, czy czegokolwiek czym można coś zapisać? skąd taka magia użyta przez dumbledora wie jak wyglądało mieszkanie w którym rezydował slughorn przed demolką? jak ma sie moc czarodzieja, moc różdżek do tego że zaklęcie to jest inkanstacja i ruch ręką i jak opanujesz ruch ręką i inkantacje to możesz rzucić czar. a nie dlatego że jesteś silniejszy od innych. dlaczego na siłe nie używali mugolskich przedmiotów skoro często były lepsze od magicznych?

Jedna z tych rzeczy w sadze w stylu no Overpower item ,którego nie wykorzystamy kiedy naprawdę trzeba , tylko wtedy kiedy wcale nie ma takiej potrzeby aby było o czym pisać książkę.

4:40 to czemu działało na bartemiusza croucha jr. jak on nie był słabszy umysłowo i nie był słabo wykwalifikowany w magii

Twoje filmy są świetne. Nie są to tematy oklepane dostępne na forach, czy innych kanałach. Jak widzę 10 film ciekawostek niemal tych samych to dostaję szału. Wkładasz w to dużo pasji i czasu więc są świetne efekty. Nie słyszałam nigdy o tym a jestem Fanką sagi.

Przede wszystkim podawanie takiego eliksiru byłoby nieetyczne. W naszym świecie też nie korzysta się z wariografu non stop. Oskarżony zawsze ma prawo się bronić. Co ciekawe z punktu widzenia prawa tylko świadkowie są zobowiązani do mówienia prawdy. Oskarżony może kłamać jak z nut i nie grozi mu za to odpowiedzialność karna. Czy to dobre prawo? Można się zastanawiać. Według mnie jest to sprawiedliwe. Tak samo nieetyczne byłoby używanie legilimencji, jak ktoś już tutaj zasugerował. Prywatność człowieka jest bardzo ważna.

Wszystkie sekrety w jeden księżyc

Nie dość, że czarodziejskie "eliksiry" są trudniejsze w syntezie i ich uwarzenie zajmuje baaaaardzo dużo czasu (jeżeli veritaserum robiło się "szybko", to strach pomyśleć o tym jak długo robiło się inne środki), to jeszcze są o wiele słabsze od mugolskich środków - zwłaszcza tryptamin i fenetylamin. Nie dziwi mnie, że czarodzieje nie zawładnęli światem. Nie mieli by żadnych szans z mugolami. Kurde, no zabawa w eliksiry w uniwersum HP to potwarz dla matki chemii, która całą społeczność czarodziejów spokojnie mogłaby zjeść na śniadanie.

Więcej pottera pls!

Hej, może odcinek czy są jakieś szkoły jakby średnie i wyższe czarodziejskie przygotowywujace do pełnienia określonych zawodów oraz czy czarodziejskie przedmioty takie jak różdżki wytwarza się w fabrykach czy jak?

Uwielbiam twoją serię o eliksirach

Mam pytanie może pomysł na odcinek czemu Harry przed walką z Voldemortem nie wypił eliksiru szczęścia

Lubię te wszystkie wyjaśnienia już po książkach, nawet jak nieco naciągane. Ale przecież dużo rzeczy można naciągnąć w świecie magii. Jednak to akurat do mnie wcale nie trafia. Tak jak ktoś już napisał, mogli to traktować chociaż jako jedną z poszlak. Może nie w każdym możliwym przypadku, ale tam gdzie były wątpliwości.

Ale dlaczego nie wykorzystywano klątwy imperius jako serum prawdy? Przecież można by jej używać paręnaście razy dopóki np. Osoba zacznie wykonywać to o co ją poproszono?

Jeszcze veritaserum miał być podawany z zaskoczenia, żeby osoba pod wpływem eliksiru nie miał możliwości się przed nim obronić.

ale Syriusz Black trafil do Azkabanu za zabicie 12 mugoli podczas pościgu za Glizdogonem a nie za zdrade Potterów, więc podanie mu serum nie miało by sensu!!!

Miłej nocy życzę

mam teorię podawano ale nie pokazano tego w książce ani w filmach? dlaczego? ponieważ wywołało by to protest czytelników bo co by to było gdyby zmuszać ludzi do wyznawania prawdy? w końcu są psychofani

Bo tylko Snape był (oficjalnie) w jego posiadaniu

Był jeszcze jeden, powiedziałbym dużo mocniejszy a raczej potężniejszy eliksir... Wiesz o którym mówię?? Harry otrzymał go od profesora Slo... Pozdrawiam P.S. za zwycięski inny eliksir...

5:39 Dziesiąty Doktor

Jeszcze przed obejrzeniem odc jestem ale myślę że nie podawano go podejrzanym ze względu na to że np. taki Snape był mistrzem leginimencji (nw jak to napisać) i mógł się oprzeć działaniu elixiru

Ej mam pytanie bo Peter petigru chyba trafił do Gryfindoru i zastanawiam się dlaczego bo nie wyglądał na odważnego

Ale skoro Crouch Jr zdał wszystkie OWuTemy, to co trzeba jeszcze zrobić, żeby Veritaserum uznało kogoś za wykwalifikowanego i nie zadziałało?

Veritaserum to nic innego jak wykrywacz kłamstw w świecie czarodziejów. Zatem musi mieć swoje ograniczenia, bo inaczej większość problemów byłoby rozwiązywanych z marszu i świat stałby się nudny i przewidywalny. Swoją drogą ciekawe jaki wpływ na jego właściwości miała jakość i świeżość składników do jego uwarzenia i w którym momencie miał najlepsze właściwości...

4:45 a sam severus snape powiedział że nawet voldemort wyjawi swoje tajemnice. Ja bardziej wierzę nauczycielowi eliksirów.