Most of the difficulty of tongue twisters, in general not just polish ones, is in trying to speak them fast, cause if you go slow and methodical they become pretty easy.
It's the hardship of translating names: Polish "Karol" is most close to English "Carl" (although "Charles" also works), and "Karolina" is really the closest to "Caroline" or "Carolina".
Isn't Charles more true counterpart, though? Also isn't Carl the variation of Charles? Like Prince Charles is Książe Karol. Charles Darwin is Karol Darwin.
@@Netsuki Well, Charles is a more popular name in the Anglosphere. Both names translate to Karol in Polish - e. g. Karl Marx is Karol Marks, or Carl Yastrzemski is Karol Yastrzemski.
@@albertdybowski7568 But that's because these names are variants of each other and come from different languages, no? Like isn't Karl German version of Charles, same way as the Polish variant is Karol?
4:57 "Karol" is a polish version of english "Charles" "Karolina" is its female version. English "Charles" probably is from the french "Charlemagne" (king of the Franks in VIII and IX century). Charlemagne's latin name was "Karolus" which is what polish version is from. Polish word "król" (which means "king") is also from this name.
and here is one of long toungue twister which is mix of others: Przy stole z powyłamywanymi nogami siedzi wyindywidualizowany inwalida, który w ręku trzyma rozrewolwerowany rewolwer. Bo w czasie suszy szosa sucha. Na szosie suchej wyścigowa wyścigówka wyścignęła wyścigową wyścigówkę, za której kółkiem siedziały Jola lojalna i Jola nielojalna.
“Król Karol kupił królowej Karolinie….” It’s not about King Charles and queen Charlotte. This is about letters “k” “r” and “l” which are very difficult for children to pronounce correctly. Basically kids replace letter “r” with “l” up the the time when they learn to say it correctly. So names were used those which fitted with the rest of words in this sentence “K”, “r”, “l”. The most difficult part is “korale koloru”, Because “r” and “l” are reversed.
Chłopie te ćwiczenia są cholernie trudne nawet dla Polaków. Wymowy i dykcji uczą na studiach aktorskich i studenci aktorstwa płaczą na egzaminach z tego. Powiem ci, że poszło ci całkiem dobrze. Niektóre nawet bardzo dobrze. Ja jak uczyłem się angielskiego to rozpisywałem sobie angielskie słowa fonetycznie po polsku, a i tak szło mi kiepsko. Język trzeba osłuchać inaczej się nie da, a mój pisany angielski to już zupełna tragedia dlatego to napisałem po polsku. 😂😂👍👍
Mimo wszystko uważam, że angielski jest łatwiejszy niż polski. Tak, jest trochę różnic, i dla Polaka może na początku wydawać się dziwny, ale o pewnym czasie zaczynasz płynnie mówić, oczywiście zaczynając od prostych konstrukcji, kończąc na tych bardziej skomplikowanych.
@@smerfdzikus2334 Tak, oczywiście to prawda i nawet nie ma co dyskutować na ten temat bo to jest bez porównania. Angielski jest stosunkowo łatwym językiem. Ja to zawsze miałem problemy z wymową thru i takie tam i z szykiem w zdaniu bo to cholera od razu zmieniało sens albo wychodził bezsens. Polski jest językiem fleksyjnym i jest dużo końcówek i odmian, a angielski stawia na kolejność słów w zdaniu. Na początku człowiek myśli po polsku i chce to koniecznie wpasować w angielski, a tak się nie da. 😁😁
@@matrixmannn Tak. "th" jest określane jako "interdental", co można przetłumaczyć jako "międzyzębowe". Wkładasz język między zęby i starasz się wymówić angielskie "V" - i masz ten dźwięk. W języku polskim czegoś takiego chyba nie ma (aż tak się nie znam, ale nie kojarzę niczego takiego). Oczywiście często jest wymawiane po prostu jako zwykłe "V", bo w życiu (i w języku) nie chodzi o to, żeby sobie wszystko utrudniać.
9:00 It should be: "Jola jest lojalna. Lojalna jest Jola." "Jola is loyal. Jola is loyal." - when we repeat this sentence quickly, we start pronouncing it incorrectly.
I have to say: As a foreigner you are perfect. But I have a challenge for you. Try to read this: Jerzy w jeżyn wierzył moc Więc gdy przyszła ciemna noc Chyżo mężnie w las pobieżył (Las zaś rósł przy Białowieży) Zebrał jeżyn pełną krużę Zamrożone dodał róże Po czym włożył to do dzieży (Którą kupił był w Chodzieży) Zzuwszy z stóp swych żółte ciżmy Z żółcią zmieszał trochę piżma Wrzucił garść źrzałego zboża Urżnął żołądź ostrzem noża Móżdżek żołny wrzepił kobrze Różdżką strząsnął żebro bobrze Żagwią żgnął gżegżółkę w pierze Z etażerki dwa więcierze Zdjął i piegżę w nie włożywszy (Dziwak był to najprawdziwszy…) Żółwie smażyć jął na rożnie Gdy je podgrzał, wbił ostrożnie Żółtko, wszystko zmieszał w dzieży I rozdziawszy się z odzieży Legł żarliwie na rogoży O Północy żarcie spożył Nadto, choć dziś to przeżytek Gar żętycy zagryzł żytem Z tym przesadził wszakże Jerzy Wkrótce zszedł na jelit nieżyt Zdążył jeszcze przestrzec żonę ”Nie żryj jeżyn, są skażone!” Lecz odpowiedz mi młodzieży Przez jeżyny Jerzy nie żył?
Honestly you did a pretty good job with those, and as you said those are hard even for Poles with bad prenoucietion. You can definitely take it as a win!
Check out a piece of music: "RedKot - Stół z Powyłamywanymi Nogami" :) It is a rock ballad made on a tongue twist foundation. refrain: "I feel like (Stół z powyłamywanymi nogami) a table with broken legs"
I love this. If you want to learn how to pronounce difficult words, I think you should try saying one syllable first, then add another syllable, and definitely start from the end. śmy li śmy wa li śmy zo wa li śmy ali zo wa li śmy du ali zo wa li śmy wi du ali zo wa li śmy dy wi du ali zo wa li śmy in dy wi du ali zo wa li śmy wy in dy wi du ali zo wa li śmy
Ok Rob. You are doing great. I would even say "Yer doin' a fine job mate"! Polish is a nightmarish language and I'm Pole. Now imagine how much of issues I have with learning German where some vowels sound completely the same to me when I don't pay attention. By the way even we (Poles) have problems with these. It's naturally easier for us but even we struggle.
Notice Rob. that the word "trzciny", we pronounce "TSZCINY". You can also say "CZCINY", I doubt anyone will correct you ;) So as not to make it harder for yourself, and not to try to say it harder than it actually is. And it happens often, from what I hear ;)
in 1st you said -nimy instead of -nymi first time hearing 7th but it's pretty simple, said without any mistake at first attempt, not a TT for me and after all theese years hearing polish, you still have slight lisp
I've watched your first attempt a year ago and I can clearly hear an improvement. But... you've been learning Polish over at least a year and I can't bear you pronouncing "i" as "y" instead of the English "e" xD other than that I'd say B+ xD
Well done, Rob! You were clearly better than in your first video. But please, listen to me: YOU DON'T HAVE TO DO THAT in order to make your Polish better! These tongue twisters don't make any sense in terms of meaning. It's just something that Polish people created to make fun and laugh at foreigners trying to pronounce them. But seriously, not a single Pole would ever say those sentences in real life!
YOUR BRAIN WILL BURST FROM THIS. YOU WILL WAVE LIKE A LITTLE OSTRICH AFTER A BIG BEER. AND AFTER A PRACTICAL IN THE SAUCE OF SATAN'S WRITING, A SHORT MAGIC TEXT, YOU WILL TURN INTO A COCOA MIXTURE.
You are doing very OK, but yeah, most of those only pose a difficulty if you read it at least as fast as the reader, or a bit faster. When you make a stop between words you effectively untwist your tongue Making a noticeable enough stop mid sentence is usually treated as a fail among natives, as it means you needed the pause since it got to you
So ; ) its okay i think similar as a year ago. Ill focus on the last sentence. You said: Nje psiepsz Pieczsze wieczpsza pieprzem, bo psziepiepśysz wiepsia piepsiem. Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem, bo przepieprzysz wieprza pieprzem. Repeat the alphabet, cheers! Good job.