Monolog nr 1: Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm… Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro… kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić… doć… marchew.
"W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi, ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić." Laska- Chłopaki nie płaczą
"Może i ten sweter jest wieśniacki, ale taki właśnie ma być, bo mnie, w przeciwieństwie do ciebie, gówno obchodzi, co myśli o mnie facet, którego mam rozwalić. Nie uważam też, żeby to, kurwa, miało jakiekolwiek znaczenie, czy się kogoś rozwala z klasą, czy bez. A poza tym nie wierzę w aniołków, re... inkarnację, podwodne cywilizacje ani Świętego Mikołaja. Wiem natomiast jedno, że każdy facet, jak się do niego strzela z odległości kilku centymetrów, może ci zabryzgać marynarkę za trzy tysiące baksów. A historii tego swetra i tak byś nie zrozumiał."
Przesłuchanie-The Dark Knight, Dialog o depresji w Ślepnąc od świateł, pierwsza scena w Bękartach Wojny, Rick Dalton w kempingowej przyczepie w Pewnego Razu w Hollywood. Te dialogi są naprawde dobre.
"Dlaczego nie fersztejen, my wszystko fersztejen", "Jak byłem młody, to też byłem murzynem", "Czy konie mnie słyszą?", "Wszystkie Ryśki to porządne chłopy"
@@sennosc Ostatnio ORLEN, jedna, wozem jestem. Przy zakupie płynu do dezynfekcji rąk. Przechodziliśmy obok z tragarzami, znajomi niespodziewanie wpadli. Długo będziesz tam jeszcze siedział? 15 lat, ale będę apelował... itd.
ty wiesz po co jest ten miś? nie no właśnie, nikt nie wie. I dlatego nikt nie spyta. Ty wiesz co my robimy tym misiem? Odpowiadamy na żywotne potrzeby społeczeństwa. To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to jest nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! Na polskie realia to jest chyba ponadczasowy tekst. Wciąż tak aktualny, zresztą jak cały film. Tylko nie wiem czy się śmiać czy płakać ;D
A, jak najbardziej. Serio stary, doceniam twój gest. Wszędzie pełno straży, prawie mnie mięli, a ty nagle: $&@+*! Kolesie pryskali we wszystkich kierunkach. Tak, naprawdę mi się podobało.
7:34 ja miałem podobnie z parkiem jurajskim. Najpierw zacząłem czytać o dinozaurach następnie o archeologii. Po jakimś czasie przeniosłem zaineteresowania na starożytność a teraz jestem na 3 roku historii i współpracuje z IPN
Na mnie tak wpłynął poczatek filmu Conan Barbarzyńca, dzis całe moje zycie kręci sie wokół rozgrzanej stali :) Nie sądziłem ze chłopięce zauroczenie przekształci sie w sposob na zycie. Scene tą obejrzałem 30 lat temu:)
Zdecydowanie Good Will Hunting i scena w parku: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-oRG2jlQWCsY.html, jak i scena w gabinecie kiedy Sean mówi, że to nie Twoja wina: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ZQht2yOX9Js.html. Scena w barze, gdzie zgasił bananowego dzieciaka, który bajerował laski na kwit, a na koniec Will powiedział, że całą wiedzę mógł zdobyć w bibliotece :)
Właśnie przeszukałem sekcje komentarzy i byłem bardzo zdziwiony, że nikt nie wspomniał tego filmu. Na szczęście znalazłem Twój :D. Dla mnie to też film pełen ciekawych i wartych zapamiętania dialogów
American Beauty. Tam każda rozmowa to absolutna perełka. Emocje które aż wylewają się z ekranu i postacie których interakcje są wręcz namacalne. Dla mnie jak to mówią "mistrzostwo świata"
Świetny pomysł na film! Wykonanie też bardzo ciekawe. ;) Oby więcej takich filmików! Z moich dialogów..na pewno wiele z Gwiezdnych Wojen, Władcy Pierścieni, a także filmów Martina Scorsese oraz Francisa Ford Coppolli... Zresztą mój ulubiony film to chyba "Ojciec Chrzestny". Istna kopalnia ponadczasowych dialogów oraz scen. :D
Dialog z filmu "Sami swoi": - Ty, Kaźmirz już trzecią wojnę zaczął, choć druga ledwo skończona! - Ruskie wprawione! Raz dwa skończą. - Nu tak, ale ile razy można człowieka oswabadzać? - A ty co taki zdziwiony? Był czas przywyknąć... Cenzura nie wyłapała drugiego dna tego dialogu. :)
Mnie rozbroiło, gdy babcia dała granaty tam dla kogoś (możesz mi przypomnieć dla kogo, chyba kargula) , na rozprawę sądowa, i powiedziała "trzymaj, sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :D
Wszystko fajnie, ładnie. Obejrzałem z przyjemnością ten film, ale brakuje mi w opisie tytułów filmów. Kiepsko jest notować sobie tytuły w trakcie oglądania.
Zapomnieliśmy o Seksmisji :) Jeszcze zanim obejrzałem film, poznałem dialogi z dyskietki na Amidze. Podobnie jak z Pulp Fiction. Zatrzęsienie kultowych tekstów.
Dokładnie to miałem napisac ;p ale to pewnie starsze czasy... ja np mialem zarowno z angielskiego jak i polskiego 100% z palcem nie powiem gdzie ale co z tym zrobie oprocz pochwalenia sie znajomym i dzieciom jesli je bede mial i nie zgubie swiadectw do tego czasu ;p
Ona z matury ustnej dostała ocenę a nie punktację więc to dawne czasy. A co do obecnych czasów to ponoć na studia związane z logopedią pod uwagę bierze się ustną maturę. Ale mogę się mylić i możecie mnie poprawić.
Tomasz Grzyb Obawiam się, że się mylisz. Na żadnej uczelni nie znalazłem żadnej informacji jakoby matury ustne dawały jakiekolwiek punkty. Trafiłem gdzieś za to, że może występować rozmowa jako drugi etap rekrutacji. Z tym że matura ustna sprawdza wiedzę maturzysty, a te rozmowy mają na celu sprawdzenie, czy ktoś nie ma wad wymowy.
A moje ulubione motto: "Don't be afraid... Once more into the fray, into the last good fight I’ll ever know. Live and die on this day, Live and die on this day”
Dziwi mnie, że nie ma słynnego "you are a Wizard Harry". Nie dość, że memiczne to znane przez wiele osób. Tak samo nic z Asterixa i Obelixa. Tam też często są dialogi powtarzane. Pomijam tutaj i tak polskie filmy, które też nie raz przedstawiły klasę względem dialogów.
"Od dołu wbijamy gwuzdek i od góry damy gwuzdek A do gwuzdsków 2 przewody połączone z detonatorem i to wszystko zatopimy w gównie " ta scena dialogowa odmieniła moje życie
Marcin. Może czas na kultowe Onelinery? -Napalm in the morning -Bond, James Bond -Use the force -Unscrew your head and shit down your neck -life WAS like a box of chocolates
Dialog w igrzyskach śmierci (dłuższa wypowiedź należy do prezydenta Snow'a w pierwszej części filmu) "Nadzieja? Nadzieja - jedyna rzecz potężniejsza od strachu, w małej ilości skuteczna, w nadmiarze groźna.. "
zdecydowanie ten, jeden z najlepszych monologów jakie słyszałam "Bóg to sadysta. Daje sprzeczne zasady. Patrz, ale nie dotykaj. Dotykaj, ale nie próbuj. PRÓBUJ!, ale nie połykaj. Kiedy ty przystępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu!"
W Bękartach Wojny jest kilka świetnych scen dialogowych. Po za intrem druga najlepsza to jeszcze rozmowa podczas gry w karty ze szwabem. Te miny, te podteksty, napięcie kiedy ktoś się "potknie". Moment kuliminacyjny kiedy szwab się zorientował, że siedzi z wrogami. No mistrzostwo świata
Czy tylko ja nie rozumiem fenomenu Royal z serem? W Pulp Fiction jest DUUUUZO więcej genialnych dialogów, cały film jest świetny, ale Royal z serem mnie jakoś nie zachwycił... Masaż stop już dużo lepszy, ale ta konfrontacja w pokoju, to jest mistrzostwo "czy wygląda jak dziwka?!" hahaha
Dziś jest może o dialogach, ale ja pamiętam rewelacyjny monolog Al Pacino o konsumpcjonizmie i chciwości w filmie "Adwokat diabła" tuż przed śmiercią Eddie Barzoon w parku. Scena z jakiegoś powodu zrobiła na mnie wrażenie w '98, że wracam do niej myślami nawet w 2020.
Ja bardzo lubię film "Znachor" i cały jest dla mnie super, ale bardzo jest fajna sprawa pomagania ludziom bez patrzenia na pieniądze i konsekwencję min. rozmowa w młynie po operacja syna młynarza, lubię też film Rocky 4 gdy widać jak obaj zawodnicy do upadku trenują za swój kraj a Rocky też za swojego przyjeciela i dialog po walce, że lepiej niech walczy 2 zawodników niż 2 miliony, ogólnie podoba mi się też sekwenscja treningu z Rocky 3 gdy dwóch przeciwników zaprzyjaźnia się poprzez wspólny trening i przygotwania
super materiał , podpowiedział kilka filmów do obejrzenia na które od dawna miałem chęć choć zapomniałem ( Fisher king ) jak i takie o których nie słyszałem a chętnie obejrzę (,,sunset limit" jak mogłem tego nie znać ) :D
Nie dziwne, że scena otwierająca "Bękarty wojny" jest tak dobrze napisana i wyróżnia się na tle pozostałych scen tego filmu, bo z tego co się orientuję to Tarantino napisał ją jeszcze w swoich złotych latach, być może właśnie w okresie "Pulp fiction". Podobno z tego samego okresu pochodzi scenariusz do sceny w piwnicy, drugiej najlepszej i podobnie wróżniającej się w tym filmie.
Ja dzień przed maturą oglądałem twój film, w którym było coś o kolorach, kontraście itd. Potem zamiast interpretować obraz to zacząłem gadać właśnie o tym i jak to kolor pomarańczowy z niebieskim często łączy się w filmach żeby uzyskać kontrast :D Z matury miałem 100%