Jakie to szczęście, że moim naturalnym środowiskiem jest bycie ze sobą sam na sam mając kompletnie w doooopie wszelakie spędy ludzkie a także czyjeś zdanie na mój temat. 😁
Tak interesujące, że aż postanowiłem napisać komentarz. Swego czasu miałem bardzo duże problemy, i wewnętrzny dyskomfort, gdy wiedziałem, że znajomi się dobrze bawią (spotykają) beze mnie i bałem się, że coś o mnie ominie. Miałem też epizody, że sam unikałem tego typu wydarzeń i spotkań, ze strachu przed oceną, niechęć do tłumnych wydarzeń, czasem pojawiające się epizody fobii społecznej, czy poczucie winy z rozrywki zamiast spełniania innych obowiązków. I też miałem presję by robić coś, aby móc się przed kimś pochwalić. Po pewnym czasie, gdy postanowiłem trochę popracować nad sobą i własną wartością, przestałem czuć chęć do "dzielenia się" co u mnie przez statusy online. Przestałem robić rzeczy "na pokaz" a zacząłem, by mi po prostu sprawiały przyjemność. Przestałem też nieustannie śledzić co robią inni i czy coś mnie nie ominie. I czuję się z tym dużo lepiej - nie tracę czasu na sprawdzanie co mnie omija gdy np. rozmawiam z kimś, potrafię się skupić na drugiej osobie czy czynności. Zamiast żyć cudzym życiem za szybą, zastanawiam się, na co naprawdę mam ochotę. To, o czym mowa od około 10:00 jest niezwykle istotne i to jest dokładnie to co działa w każdym aspekcie - towarzyskim czy zawodowym.
Powiem tak. Ostatnio zaczęłam żałować, że częściej nie ma mnie w mediach społecznościowych, bo ominęło mnie parę istotnych dla mnie wydarzeń. A nie przebywam tam za często, więc to nie jest aż tak dobre, kiedy omijają cię jakieś okazje. Nie mówimy o każdej okazji, ale tych ważniejszych, ponieważ później okazuje się, że miałyby np duży wpływ na twoje życie, gdzie zauważony jest twój potencjał. Więc nie polecam całkowite odcięcie się, a śledzenie tych aktywności rozumnie. Najlepszy to wyważony sposób. Ponieważ to normalne, że chcemy brać udział w wydarzeniach, które także mają dla nas wartość.
Jakie to szczęście, że na każde z tych pytań mogę odpowiedzieć NIE i nigdy w życiu nie miałam w głowie myśli na ten temat... Świetny temat.. Pozdrawiam
Dziękuję za ciekawy jak zawsze temat, ludzie nie lubią mówić o swoich emocjach strachach, lękach, tej ciemnej stronie swojej duszy a każdy ją ma 😉nie mam tych problemów
Fomo to zjawisko które mnie dotyczy. Widziałam to po cotygodniowym raporcie który przychodzi mi z telefonu na temat korzystania z telefonu. Że gdyby nie 2 media społ. To tak na prawdę mało spędzałabym czasu na telefonie Więc 2 tygodnie temu postanowiłam to ograniczyć do rana i wieczora :)
Jestem :) Mam takie powiedzenie, którego używam w myślach do niektórych sytuacji, no czasem wymsknie mi się głośniej: *gdybyś był nietoperzem, rozj××׳ byś się o szybę* Słuchając Pana pomyślałam sobie właśnie o taktoperzu :) Przyszło mi na myśl skojarzenie ze słowem *echolokacja*. Bohater Pana opowieści z pewnością nie ma zielonego życia. Dziękuję za dziś. Pozdrawiam serdecznie
FOMO zauwazylem juz 15 lat temu i je pokonalem i przepracowalem sam ze soba, widzac co roczny lek przed zblizajacym sie Sylwestrem. W sumie gdybym to opracowal, o bylbym wtedy wielkim naukowcem?
Trudny temat. I skomplikowany wbrew pozorom... Odsłucham jeszcze raz niebawem :) ▪︎▪︎▪︎■▪︎▪︎▪︎ Potrzeba przynależności i akceptacji w piramidzie Maslowa jest umieszczona już na trzecim poziomie, tuż zaraz za tymi oczywistymi jak: dom, jedzenie, seks... Tak więc to naturalne i dla mnie oczywiste, że Człowiek w swej istocie chce być lubiany, akceptowany i szanowany... i zapraszany na Ważne Wydarzenia :) Nie ma co dramatyzować jeśli tak czujemy, to część rozwoju naszego JA na tym świecie...Problem jeśli to zbyt mocno nami kieruje i rozrasta się jak bluszcz na ścianie i za chwilę przysłoni " okno " czyli sens naszego istnienia 😇 ▪︎▪︎▪︎■▪︎▪︎▪︎ Kobieta wybierająca sukienkę np w sklepie przez godzinę to w miarę norma i nie ma się co śmiać ( nawet jeśli wyszła z niczym ) ale facet wybierający stolik dłużej niż 10 minut pogubił się w tym co znaczy być PRAWDZIWYM MĘŻCZYZNĄ 🙃 Mężczyzna powinien być zdecydowany, kobieta nie musi, o ile nie niszczy tym relacji i siebie. W niektórych cechach nie ma równouprawnienia. To dobrze, bo jednak oprócz figury i fryzury dużo Nas różni 😉 Tzn powinno różnić :) Dziękuję, jest Pan świetny ❤