Piękne podwórko, zazdroszczę. Taki Ford to w latach 90 musiał wyglądać jak z kosmosu. Pięknie chodzą te amerykańskie diesle, trwałość też spokojnie ponad milion.
GRATulacje! Lekkie odświeżenie nawet imperialistycznego Tarpana byłoby mile widziane. Hubertowi faktycznie należa się podziękowania za uratowanie klasyków z niełatwych czasów przemian.
Cztery lata byłem ich użytkownikiem. Żółty jak był pod moją opieką wyglądał trochę lepiej. Natomiast biały miał najlepszy silnik. Trochę żal patrzeć że to takie zapomniane staruszki.
Jeździłem takim, tylko w wersji schoolbus (Econoline E-350) w Kanadzie. Taki gimbusik na 20 osób, też 7,3l i V8, 1990 rok. Nie zapomnę wygody za kierownicą i łatwości prowadzenia, zupełnie jak osobowy. Tylko trzeba było uważać na gabaryty :) W pełni załadowany palił ok 12 l. oleju napędowego na trasie, w mieście dochodził do 20.
A Brykała to obejrzy i powie, że Lublin lepszy. Bo wiesz, polska motoryzacja miała ogromne szanse, była wspaniała, ale nie pozwolili (tu wpisz jaki spisek) na produkcję i rozwijanie najlepszych konstrukcji. A laweta vide Lublin nie musi być niezawodna.
zajebisty - to co uwielbiam w starych autach zza oceanu to odważna kolorystyka wnętrza. V8 pięknie klekocze , a jak z mocą i momentem ? Typowe amerykańskie 170 kunia z 7 liter dla aut z tamtych lat 😁?
Ojciec ma w kombajnie Fordowskie 6.0 TDI, kiedy go kupował obawiał się o dostęp do części, serwis powiedział, że ten silnik to ostatnia rzecz która się w tej maszynie psuje i faktycznie od 2006r do teraz nie było żadnej awarii. Co prawda tylko 240KM.
@@michalw6965 trochę złe źródełko trafiłeś - en.wikipedia.org/wiki/International_Harvester_IDI max max fabryczny to w ostatnim roku (94) z turbo 526nm i 190 kucyków