Geralt nieudolnie flirtuje z Ves 😤 | Wiedźmin 2: Zabójcy Królów 

Dzięki immunitetowi na choroby, może sobie na taką rozwiązłość pozwolić. :)

A Triss w basenie? :O

@@KajdexTV są gusta i guściki. Triss była w pierwszym jak i w trzecim. Ves nie było i zrobiła najlepsze wrażenie w tej grze wg mnie

Ves w 2 była jedną z najlepszych postaci według mnie i to nie tylko zasługa dubbingowania przez Panią Barbarę Kałużną. Pomimo tego co przeżyła w wieku nastoletnim, ogarnęła się i przystąpiła do Niebieskich Pasów, szybko pieła się po szczeblach żołnierskiej kariery, co w przypadku kobiety było nietypowe. Jako jedyna w swojej organizacji nie wykazywała cech rasizmu, chciaż nieludzie zrobili jej najwięcej złego. Mówiła, że zabija każdego ze Skojatel, nie ważne czy to człowiek czy nieludz. Pod koniec 1 aktu jako jedyna zajmuje się elfką Moril i przyjmuje jej poród. Tak naprawdę była najrozsądniejsza i najmądrzejsza osobą w Niebieskich Pasach - wiele razy udowadniała, że lepiej nadaje się na przywódcę od narwanego Vernona, ale przez to że była kobietą, nie mogła liczyć na więcej niż bycie jego prawą ręką. Posiadając te wszystkie pozytywne cechy cały czas zmagała się z brakiem szacunku ze strony innych ludzi. Zawsze była ignorowana, stąd jest tak bardzo wdzięczna Geraltowi, że podczas walki nie dał jej forów. Przez swoją urodę zawsze była traktowana tylko jako ładna dziewczyna: Henselt, Vernon używający jej jako ładnej lalki w swoich misjach, dowódca komanda z lat jej młodości, nawet Zoltan w kontekście Ves wspomina tylko o jej cyckach. W 2 akcie naprawdę udowadnia wszystkie moje wypowiedziane słowa. Gdy nad jej kompanami wisi widmo śmierci idzie do Henselta błagać o ich życie. Pamiętając lata nastoletnie brzydzi się gwałtem, ale jest w stanie oddać samą siebie dla dobra kompanów. Zostaje oszukana, ale znów pokazuje swoją odporność na nerwy należną dobremu dowódcy. Mogłaby popełnić Subaru, ale pomimo wewnętrznego bólu jest w stanie rozsądnymi argumentami odwieść narwanego Vernona od głupiej śmierci w ramach zemsty. I tu niestety kończy się jej historia, bo w akcie 3 w ogóle się nie pojawia... A w dzikim Gonie jej świetna postać zostaje zepsuta (nie tylko jej). Bo ten tytan intelektu i rozsądku z 2 części w 3 zachowuje się jak nierozsądna dziewczynka idącą z mieczem na każdego, mimo że nie ma żadnych realnych szans. Przy niej nawet Vernon wypada mądrze. Podsumowując: jedna z bardziej niewykorzystanych postaci w serii. W 2 miała zdecydowanie zbyt mało czasu ekranowego, w 3 została popsuta na rzecz masy innych wprowadzonych postaci.

Nie wiem czemu ale wydaje mi się że jesteś pedofilem

Proszę naprawić ten kardynalny błąd. ;)

W 2 trzeba przejść obydwie ścieżki, inaczej traci się bardzo dużo "fabuły" 🤭.

Ja się do Iroweta nie przekonałem od zawsze byłem za najwspanialszym królem Foltestem to było jasne że wybiorę Vernona Rocha księcia błękitnej krwi dziedzica Temerii