Moim zdaniem piękne w tym utworze jest to, że można go odnieść do każdego sporu politycznego i może go zaśpiewać każda strona barykady i przekaz pozostanie ten sam. Bardzo mało jest utworów o tak uniwersalnej treści. No i ma w sobie tę MOC.
Chyba nie znam bardziej aktualnej piosenki. Patrzył na równy tłumu marsz Milczał wsłuchany w kroków huk A mury rosły, rosły, rosły Łańcuch kołysze się u nóg...
Pod warunkiem, że interpretuje się ją zgodnie z zamysłem autora. W wersji, w jakiej ją zna wielu słuchaczy (czyli bez zakończenia) jest tylko jedną z wielu piosenek o wyzwoleniu się z niewoli.
WOLNOSC JEST CZYMS NAJCENNIEJSZYM NAJPIEKNIEJSZYM ,dlatego taki OGROM ma przeciwników ,dlatego trzeba mieć ,potrzebna bardzo MĄDROSC ROZTROPNOSC WRAZLIWOSC .
On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt; On im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już świt. Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym; Śpiewał, że czas by runął mur… Oni śpiewali wraz z nim: Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i głów. Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał, I ciążył łańcuch, zwlekał świt… On wciąż śpiewał i grał: Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas, I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast; Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam, ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam. Patrzył na równy tłumów marsz, Milczał wsłuchany w kroków huk, A mury rosły, rosły, rosły, Łańcuch kołysał się u nóg… Patrzy na równy tłumów marsz, Milczy wsłuchany w kroków huk, A mury rosną, rosną, rosną, Łańcuch kołysze się u nóg… Jacek Kaczmarski 1978
Muszę się tego na pamięć nauczyć więc zaznaczam sobie w tym komentarzu momenty. Nie przejmujcie się nim. Pierwsza zwrotka: 0:07 Dróga zwrotka: 1:31 Trzecia zwrotka: 2:56
Preferisco respirare l'aria libera mla libertà nei tempi della "", corona " non c'è,non riuscendo a prendere bene fiato ho abbandonato la Messa.Ti piace ,no?Sono santa ma non tropo.Ma tu non ci contare!