To nie jest kwestia tego że producentem był chińczyk, chińczycy potrafią zrobić dobre instrumenty tylko trzeba im za to zapłacić, sęk w tym że jak się u nich zamawia to po to żeby im odpowiednio nie płacić i tu pojawia się kwestia zamawiającego. Czyli chińczyk wiedzieć co zrobić tylko chińczyk chcieć mało ryżu za to coś żeby polak mógł wziąć więcej ziemniaków i cebuli za to jak to sprzedać :D po za tym coś takiego jak kontrola jakości to też koszt produkcji, jak ma być tanie to będzie, nikt nigdy nie mówił że ma być dobre. Nasz klient nasz pan!
Z 10 lat wstecz wychodziło jakieś 2 dolary przy zamówieniu kontenera za takie cudo w Chinach gdzie dolar spadał poniżej 3 zeta. Intensywnie z kumplem myśleliśmy nad szybkim biznesem na lokalnym targu :)
Dziękuję za rzetelny materiał! Uczę się grać na git. klasycznej i potem chciałbym elektryczną. Regulacja klasycznej też by mi się przydała ale w Wawie trudno znaleźć lutnika na mój budżet. Pozdr
Tak słucham o wadach tej gitary.. No i sory ale to jest instrument za 300zł, więc nie spodziewałbym się że będzie fabrycznie świetnie spasowany i wyregulowany. To że progi są nierówne i sioodełko wysokie to nie jest chyba kwestia do dyskwalifikacji jej tak jak mówisz, bo da się to zrobić. Na YT jest sporo filmików o tym jak ludzie takie tanie instrumenty przerabiają i przy założeniu że drewno jest OK i decha w miare wygodna, można sobie takie rzeczy polepszyć. Tak samo argument o tym że można sobie słuch pokaleczyć.. Wydaje mi się że dopóki drewno jest sensowne i nie ma jakichhs konkretnych problemów z prętem regulacyjnym, to jednak dla początkujacej osoby dysponującej małą ilościa gotówki, zawsze tania gitara jest lepsza niż brak gitary. Zwłaszcza jeśli ma kogoś znajomego kto przyszlifuje progi i wyreguluje a i w przyszłości pickupy można zmienić, wilkinson czy nawet duncan design używany można wyrwać za kilka dyszek i taki instrument zacznie grać i przy okazji daje dużo frajdy i nauki jego setupowanie
Instrumenty nawet za te 300 bywają spasowane, i zawsze coś się w nich znajdzie. Na pewno niska jakość materiałów. Wiadomo że nie ma czego oczekiwać. Przeróbka taniego instrumentu kosztuje a sumując zakup plus robocizna i części wyjdzie nam więcej niż całkiem porządna gitara nie wymagająca większych poprawek i generalnie lepszej jakości. Brak gitary jest najgorszym rozwiązaniem :) Ale fakt, frajda z setupowania jest duża. Słuch można sobie pokaleczyć na początku drogi obcując z niestrojącym instrumentem gdyż słuch mówiąc w uproszczeniu przyzwyczaja się do niewłaściwej intonacji traktując ją jako prawidłowość. Temat rzeka którego nie wolno lekceważyć.
Cześć. Chciałem kupić gitarę Dimavery za 200 złotych, nową, ale postanowiłem surfować po Internecie i zobaczyć komentarze specjalistów i cieszę się, że znalazłem wasze wideo! Dziękuję bardzo. Powiedz mi, którą gitarę mogę kupić do 400 złotych, za normalną muzykę, a to nie zaszkodzi mojej głowie. W Internecie widziałem sprzedać Gitarę Elektryczną MAYONES New Way of Tradition. Pozdrawiam!
Chrześniak uczy się grać na gitarze. Chciałby spróbować na gitarze elektrycznej. Szwagier zaproponował żeby złożyć się właśnie taki zestaw. Od razu wiedziałem, że nie tędy droga. A teraz mam profesjonalną podkładkę dlaczego nie warto :)
Jeśli to ma być wiosło do słomianego zapału to się nada, ale przy trafieniu na jakiś udany egzemplarz jak na te wynalazki, plus warto to wyregulować po zakupie i coś tam się na nim ugra. Jeśli coś ma być z takiego muzyka to lepiej za podobne pieniądze kupić używkę np. Squiera, to o niebo lepsze wiosło.
Jakbym miał wiedzę taką jak Ty o gitarach to bym je sprowadzał z Chin odpowiednio ustawiał / regulował itd sygnował to swoją marką i puszczał na allegro w klasie budżetowej :).
Dzięki, ale policz koszt zakupu kontenera gitar, ich regulacji i serwisowania by móc w ogóle sprzedać jako cokolwiek sensownego. Może się nie opłacać :)
byku lepiej poszukaj sb chociaz jakiejs uzywki epiphona, squiera czy cos takiego, da sie znalezc za ok 300/400. Bo te gitary z allegro to tylko sie zniechęcisz.
Może mieć, tylko wkładanie serducha kosztuje... Takie gitary są ok dla koogś kto nie ma ambicji zrobienia kariery i wystarcza mu poplumkanie dżemu na kanapie.
Kupiłem coś podobnego - jedną z tych co na allegro chodzą nowe po 3 paczki ze stojakiem, pokrowcem i wiadrem kostek. I cały czas nie mogę wyjść ze zdumienia, jaką dobrą trafiłem za pierwszym razem, wszystko jest super równo i dokładnie, nawet fabryczny setup jest fajny - struny nisko i stroi w oktawie. Drewno kosmetycznie raczej nie przeszło by kontroli jakości w jakiejś bardziej prawdziwej fabryce, ale poza tym to nie mam zastrzeżeń. To, że skomputeryzowana fabryka w 2018 potrafi coś równo wyciąć za psie pieniądze to mnie już nawet nie dziwi - ale że ktoś tam siedział i mi autentycznie ustawiał to do grania? Chyba że też robot, może jakiś piracki PLEK czy coś. Mimo wszystko wysyłkowo bym nie ryzykował nawet dla beki (znalazłem w macanym sklepie).
Tak, takie wiosła się zdarzają, lub po prostu dobrze przeszkolili małe dziecięce rączki do ustawiania osprzętu tak że jest wygodnie. Pamiętajmy że w fabryce nie znają naszych preferencji... Ciekawe jak inne egzemplarze Twojej gitary...
No nadziwić się nie mogę - to wiosło marki "Vision by MSA", zwyczajny klon strata z brzydką główką. Generalnie gdybym na poważnie planował zakup taniego wiosła to bym omijał, bardziej celując w coś "prawdziwej" firmy typu Squier, jakaś Yamaha albo nawet wymieniony stary Majonez, to to było kupione dla beki. No i się okazało że gra - aranż mam na kanale z tym, i ponagrywam se coś więcej, bo póki co gitara się nie rozeschła i dalej jest prosta i stroi. BTW temu co pokazujesz dałbym ekstra punkty za design - w sumie wszystkie te bieda gitary to proste kopie stratów - a to twoje to kopia strata, ale za to z oryginalnie odjechanym pickguardem :)
Dobrego w kontekście początkującego rozumiem? Będzie ciężko, ale jak trafisz niezajechanego Mayoneza lub Mensfelda a do tego piecyk typu Roland Cube czy Crate GX lub Fender Frontman lub cokolwiek podobnej jakości i zmieścisz się w tej kwocie to zbieraj na drugą gitarę. :)
@@GitaTV Napewno lepszy od tego badziewia co pokazujesz . Najtańsze modele widzialem w okolicach 700 zł . Dla mnie to słabe gitary . Niewiele lepsze od niektórych "NO NAME " . A co do alegro to nic tam nie kupuje mimo ze mozna podbno już zwrać towar . Pytanie kto płaci za przesyłki ? Ktoś kto kupuje tanią gitare kupuje marzenia . 99,999 % z nich nigdy nie nauczy sie grać . Więc co za róznica czy kupią cos za 299 zł czy za 700 zł ?. Do elektryka potrzebny jest wzmacniacz . Kupując jakiegos marshalla gfx za 400 / 500 zł tez straca chęć do grania . Ja radze na początek kupić akustyka za jakieś 500 zł po którego należy wybrać sie sie z kimś kto już coś wie o gitarach .
no kurde Gajos, pokazałeś fajny, podpalany instrument, zrobiony w kraju, który podbił wszystkie rynki na świecie, opisałeś drobne niedomagania i to jest git, ale cały wywód, że POLAK nie "potrafi" poprawić tego co CHIŃCZYK potrafi spieprzyć, to już nie jest ok. Myślę sobie, że ten kanał ( Gita TV) oglądany na całym świecie zniszczy dobrą reputację "naszych" fachowców pracujących za granicą. I myślę, że jak oni wrócą do kraju, to ciebie pierwszego dorwą. Zatem proszę zrobić drugi odcinek z tym samym bohaterem "chińskim stratem", z którego POLAK zrobił customowego Fendera. Oto scenariusz : pod 2 srubki mocowania gryfu podkładeczki ( mogą być z gazety, aby nie brumała) i już mamy zachowaną linię, progi pod młoteczek i już są równe, pręt gryfu należy wyjąć, następnie wygiąć ( przy okazji naprawić markery), wsadzić jeszcze raz i wyregulować gryf. Każdy Chińczyk to potrafi i każdy polski lutnik. Ja też, ale moje ręce robią inne, istotniejsze rzeczy. Gajos, zrobienie tego co opisałeś jako zło, tak naprawdę dla, nawet gównianego, lutnika, dla przyzwoitego rzemieślnika, dla człowieka z jakimkolwiek technicznym wykształceniem to drobiazg. Ja nie mówię, że to będzie brzmiało, ale to będzie wygodne, nisko zawieszone, strojne i grajne. I to napisałem już całkiem poważnie. Gdybym tego nie napisał to następny filmik byłby o tym, że Gibol to "gówno", bo mu sie progi wytarły". Bracie, ty pokazałeś film o blacharzu, który nie przyjął do roboty samochodu po stłuczce tłumacząc, że ma pogiętą karoserię. Chińczyk dlatego zdobywa świat, bo daje nam tani towar i tysiące miejsc pracy fachowcom, którzy robią z niego cuda. Więc nie pisz, że się nie da, bo krajowi lutnicy zrobią Ci niezłą zjebkę. Ma się dać, a ja to sprawdzę i napiszę w komentarzu, że się dało. Ale za jedno chwała tobie i programowi. Za dokładne pokazanie na co zwracać uwagę przy zakupie instrumentu. I to jest bezcenne, a mój cały wykład to tylko, tak, dla jaj i abyś nigdy się nie poddawał i dalej walczył aby robić "coś" z "niczego"
Chinczyk robić duzzzo duzzo gitar ile ty chcieć kontenerów ,logo iakie ty chcieć ,ale cy to bedzie grać CHińcyk niewiedzieć ,ale GAJOS niestety wiedzieć .