Gry, w których to gracz jest BOSSEM 

racje bytu? raczej trzeba zapytac jaki jest sens wymuszania polaczenia z internetem w grach single. nie wspominajac o tym ze teraz kazda pierdola na urzadzenia przenosne chce sie laczyc z serwerem tylko po to zeby wyswietlac reklamy co minute..

Offline najlepsze. Online to tylko dodatek

W Dark Souls 3 gracz mógł się wcielić w postać " fioletowego phantoma" i albo mógł nam pomóc z inwazji innych graczy lub zabiciu bossa albo równie dobrze wsadzić nam miecz w plecy, taki suprise

super materiał jak zawsze swietnie sie was ogląda Szacun. :) *usmiecha mu się geba od ucha do ucha bo zawsze jest zacnie ilekroc spedza czas ogladajac wasze filmiki* wasze zdrowie. I niech wam się chrzęści :)

Przyznajcie że ciekawa by była gra coop (jakiś RPG) w której przez całą rozgrywkę z wraz kumplem lootujesz, walczysz itd. Ale ostatecznym bossem jest twój towarzysz

Trochę mylący ten tytuł.

Jak przeczytałem to pierwsze skojarzenie *"Swords and Sandals 2"* była walka sam ze sobą. Pozdrawiam

Wiedźmin i Skyrim pokazuje że gry singleplyer ciągle mają racje bytu.

Bardzo lubiłem "Bossa" w Dark Souls, bo trafiłem na wymagającego gracz :)

W Watchdogs to bardzo dobrze grało, długo bawiłem się w utrudnianie innym graczom rozgrywki. :D Jeśli chodzi o Journey to super gierka, za pierwszym razem jakiś inny gracz poprowadził mnie przez całą grę, piękne doświadczenie. :)

Nieadekwatny tytuł... jeden przykład gdzie gracz jest bossem. reszta to kooperacja w grze dla jednego gracza

Tytuł niezbyt adekwatny do nazwy filmiku, tak jak demon's souls był dobrym przykładem tak dalej zaczołeś mówić po prostu trybie multiplayer.

swords and sandalls 2 przedostatni tournament :)

Tak Demon's Souls, pamietam moje zdziwiwenie, pierwszy raz zostawiajac niebieski znak, czkajac na co-op, zostalem wezwany przez Old Monk-a, nadal mam to zarombiste nadzienie glowy, na mojej pierwszej postaci.

Myśle że Hed jak zawsze trzyma wysoki poziom jeżeli chodzi o zainteresowanie oglądających. Więc mordo nagrywaj jak najwiecej

Szczerze hedziu jestes zajebisty rób tak dalej naprawde potrafisz sie konkretnie wypowiedzieć :)

Jak zawsze, świetny materiał 👌

A propos Dragon's Dogma to nadal mam wrażenie, że ta gra jest cholernie niedoceniona i przeszła bez większego echa mimo tego, że zdecydowanie się jej to należy.

Grasz sobie spokojnie singla i wgl robisz misje a tu nagle "Utracono połączenie" Mimo że gra jest single ... przypał mocno

Ciekawa jest opcja w PoE (Path of Exile). Chociaz to gra online to z reguly gramy solo i czyscimy instancje sami. Jest tam mapka gdzie przeciwnikami sa gracze, a raczej cale ich zastepy, z bardzo zroznicowanymi buildami. To jest dopiero wymaganie ;)

Oczywiście,że potrzeba solowych gier!!!

Hed to BOSS

Widzę Heda i już się uśmiecham :-))

W kazdym MMO endgameowi gracze to *BOSSOWIE*

Coś chyba tytuł nie pasuje

Może tak dodaj Tanki Online :p Po jeszcze wciąż świeżej aktualizacji można brać udział w trybie ''Juggernaut'' który polega na tym że na początku bitwy jest losowany gracz który jest ''Bossem'' Czyli otrzymuje ogromny, zwinny, ciężki, silny więc ogółem mówiąc potężny czołg..wszyscy (prawie) starają się go zniszczyć a ten kto zniszczy...otrzymuje czołg :) Bez wątpliwości możliwość zostania ''bossem'' choćby na krótki czas..to jednak często :D

Mi się bardzo podoba ten koncept, znacznie lepsze niż fragmentowanie rozgrywki na singiel i multi, bo gra nie traci spójności fabularnej

Hed jak zawsze jeden z ciekawszych materiałów

o kuewa, ale zajebista koszulka, Hed!

Jak nie kochać Heda

Jak tylko Heda zobaczyłem, wiedziałem że o Dragon's Dogma wspomni. Btw. dzięki Hedzie za polecanie tej gry w innym materiale, wiele godzin przy niej spędziłem (aktualnie ~128, ale pewnie trochę podbiję jeszcze;))

Ciekawy temat, nie wiedziałem że takie podejście do multi istnieje. Dzięki za materiał

Nareszcie Hed

Jeden z najciekawszych materiałów

Świetny z ciebie komentator. Best

W grze stick fight na kilku poziomach jeden z graczy mógł wziąć przedmiot który dawał mu możliwość latania, strzelania energią(na kilka sposobów) i owiele wiencej życia. Zadaniem grzacza było zabić pozostałych i wicewersa. A jak grzacze skończyli z bossem to mogli wykończyć siebie😁

Tytuł atekwatny do The Binding of Issac, grasz Issac' iem wchodzisz na katedrę, wchodzisz do boss room' u a tam... Isaac

Pamiętam jak pierwszy raz grałem w Jurney i spotkałem drugą taką postać jak ja. Przed długi czas zastanawiałem się czy to komputer czy gracz. Żeby to sprawdzić sprawdzałem czy będzie on naśladował moje ruchy, co ciekawe gracz robił to samo co ja co utrwalało mnie w przekonaniu że to komputer. Tak swoją drogą, zróbcie jakiś fajny artykuł o grach COOP-Campaning, ponieważ od dobrych kilku lat nie widziałem ciekawej gry COOP. Ostatnia gra którą dobrze mi się grało był" "portal 2". Wszystkie gry COOP robione są na wzór MMORPG Duży świat wrogowie z lvl i grind. DIVISION, borderland(choć pierwsza część była ciekawa, być może ze względu że było to coś nowego). Grając w Dark souls, przez cały czas żałowałem że nie można tej gry grać we dwóch(chwilowe dołączanie się nie liczy). Teraz czekam z wielką nadzieją na grę "A WAY OUT" od kiedy tylko zobaczyłem pierwsze zwiastuny.

Uważam że Crawl miał bardzo ciekawy pomysł na siebie. Z jednej strony chciałeś wygrać i zabić bossa (którym sterował inny gracz lub bot), z drugiej jeśli już umarłeś, to najważniejsze dla ciebie to by nie dopuścić by ktoś inny uciekł z lochu.

dziwne yt sam odsubscrybował wasz kanał i dzisiaj jeszcze raz musiałem dać suba

Chwalmy słońce!

Nie grałem w watch dogsy ale jak tak patrzę to wiele lepszym pomysłem niż to co pokazałeś jest tryb multiplayer w ac brotherhood. Tam dopiero trzeba się wysilić żeby znaleźć przeciwnika zanim nas zabije :p

Zakończenie E NieR: Automata, to świetne wykorzystanie elementu multi do wywołania emocji i najlepsze oraz najoryginalniejsze zakończenie gry jakie widziałem.

Ja bym bardzo chętnie zobaczył ten tryb w Mount&Bladzie, kampania dla wielu graczy, ale by było :D

Jak widzę tytuł, to od razu przypomina mi się SR3 :) Boss bossów.

Według mnie najlepiej robi to From Software. Pomoc w Soulsach jest opcjonalna, da się przejść całą grę grając offline a inwazje są super stresujące ale i niesłychanie satysfakcjonujące. A do tego obrońcy pewnej wieży w dwójce - cud miód dla mnie. W skrócie - Praise the Sun \[T]/

Ostatni raz jak byłem tak wcześnie to w Star Wars Battlefront 2 jeszcze były lootboxy.

To życzę Wam powodzenia, jak kiedyś traficie na takiego gracza bossa, który jedzie sobie na haxie ;-) Ubaw po pachy :)

Gdy zobaczylem ten tytuł,pomyślałem w pierwszej chwili o DOOM

Zakończenie [E] z Nier zniszczyło mnie emocjonalnie, naprawdę poczułem się jakbym zakończył tą wspaniałą przygodę z tymi ludźmi u boku ehhh przeżyłbym to jeszcze raz.

Myślę że evolve stage 2 idealnie wpisuje się w temat.

A tak w ogóle to zgadzam się z Hedem! OnLine jest zejbisty jak jest opcjonalny! I dla mnie najfajniejsze wrażenia miałem w... Borderlands 2! Tam był opcjonalny aczkowliek jak najbardziej wskazany, tryb Coopa :) I młocka jaką się robiło w 4 graczy... Ech! :) W Dying Light w sumie bardzo podobnie to było i też mnie się podobało :)

Oglądając ten film zrobiło mi się smutno bo przez cały listopad jestem skazany na grę w Soulsy bez internetu ;d

A co z Bloodborne'm? To jest według mnie najlepszy przykład bo w singlu możemy sami bez problemu przejść grę, a w trybie multi możemy otrzymać pomoc od innych graczy na danym poziomie lub chęć walki z nami czyli pvp.

Hed jakiś taki spokojny dzisiaj, bez cringu ;o

Kocham tryby online intruzywne dla singlowego doświadczenia :)

Tak. Tak jak mówisz na filmie, według mnie tak właśnie powinno się łączyć gry sieciowe z trybem singlowym.

w raymanie 3 był taki motyw że kolo próbował zdeptać Cię taką wielką robo maszyną . Lało go się po mordzie i samemu sie do tego wsiadało wykańczając masowo wszystkie mroklumy - to byo epickie :D

I World of Warcraft jest dobrym przykładem :) Jest potrzebny internet ale mozna grać solo (gracze sa gdzies tam obok i dodają czegos milego gry) lub skupic sie na tych graczach i grać pvp, dungeony, rajdy itd

Najlepiej pamiętam serie Bravely, gdzie mogłeś przyzwać swoich przyjaciół do pomocy w walce.

Nie pomylily Wam sie tytuly do filmu? Bo ja odrazu pomyślałem o evolve albo piątku trzynastego. I zdziwilem sie jak Hed zaczął opowiadać o "nietypowych trybach multi".

W którym momencie Dragons Dogma gracz jest bossem? I dlaczego skupienie na grach offline? Większość gier online asymetrycznych oferuje bycie bossem ;) Tytuł więc średnio pasuje do materiału. Powinien raczej brzmieć "Gry które łączyły tryb online i offline"

W Watch Dogsach to była właśnie jedna z najsłabszych kwestii, np. jedziesz sobie spokojnie do misji, masz jakieś 2 km i nagle w połowie drogi z dupy wyskakuje informacja, że ktoś cię atakuje, ale zajebiste, serio.

Może wkrótce filmik o grach typu Wizardry 7 i 8?

A mi się to kojarzy z fortnite ratowanie świata bo tam na przykład było tak że jak grałem misje w bazie głównej to przysyłało ci losowych ludzi do pomocy którzy dostawali za pomoc jakieś rzeczy

Zapomnieliście dodać że w NieR: Automata jeśli chcemy już po ukończeniu gry pomóc innemu w przejściu ostatniej całkiem trudnej mini-gry (nagrodą jest prawdziwe zakończenie oznaczone literą E ) musimy poświęcić Save'y.

Gdy po pokazówce z utratą połączenia po dziesięciu sekundach tracisz połączenie i myślisz, że to zamierzony efekt :V

Przykład z Watchdogs to nic nowego w starszych odsłonach Assassin's Creed(od AC2) mechanika ta była głównym trzonem rozgrywki multiplayer.

W najnowszym Assasynie jest takie dodatkowe zadanie jak jest się w trybie online, żeby pomścić śmierć innego gracza. Może to wiele w rozgrywce nie zmienia ale fajny taki dodatek

Najlepsze, że wyskoczyło utracono połączenie i zawiesił mi się filmik na tym kadrze xD

W watch dogs może fajnie to wyglądało tryb online, ale musiałam wyłączyć, bo bardzo fajnie robie główną misję, a tu mi wyskakuje gracz online

Tryb wizytacji z Total War Shogun pozwalał podczas kampanii atakując armię AI dać ją pod kontrolę innego gracza :)

Mam pytanko. Podasz mi wszystkie gry które zostały podane w tym filmie. A i czy można je na steam ??? Jeśli można to proszę podaj 😊😊😊

Gorąca prośba czy możecie w opisie napisać tytuły gier, o których mówicie ? Z góry dzięki

Myślę że warta uwagi jest modyfikacja do gry team fortress 2 w której jeden lub dwóch graczy staje się bossami i bije się z całą resztą graczy. Tryb VSH[versus saxton hale]

Patapon 3, można było złożyć drużynę z 4 graczy i każdy mógł mieć kompletnie różny poziom, każdy mógł być bossem bo w różnych trybach dało się też rywalizować

Bardzo ciekawy tryb online jest w shadow of war te podbijanie twierdz innych graczy

(Wiem data xd) Jeszcze w left 4 dead 2 w trybie kontra jedna grupa graczy co chwilę odradzala się jako inny gatunek zombie czyli np chargera lub Huntera. A druga grupa miała ich zabijac (gracze się odradzali potem w innym zombie). I jeżeli ktos umarł właśnie wtedy kiedy miał się odrodzić tank (boss), gracz nim zostawał Wiem że nie znasz gier na całym świecie gdzie gracze zostają bossami ale tak tylko mówię.

Warto chyba jeszcze wspomnieć serię Total War, w której w kampanii singlowej mieliśmy możliwość włączenia wizytacji, tak by inny gracz dowodził wrogą armią.

Offline?Nie Online?nie Inline?Tak

Grałeś F.E.A.R 3? Można grać samemu i w kooperacji. Bracia stają do walki ramię w ramię ale żeby odblokować możliwość gry młodszym musisz przejść daną plansze starszym. Niestety graczy czekających na innych do kooperacji jest mało a często czekają na kogoś konkretnego więc jak wejdziesz do ich pokoju to wywalą. Są też scenariusze dla wielu graczy jak obrona punktu. Król dysz czy poprostu "Śpię®dalać!" (Tak. To jest nazwa scenariusza) niestety gra zawsze świeci tu pustakami. Wybierz aby pokazało wszystkie pokoje gdzie gracze czekają na rozgrywkę. Nie znaleziono żadnej otwartej gry.

w Left4Dead w trybie "kontra" mozna było wcielić się w tanka... (jakby nie bylo zawsze "boss" pasuje chyba do odcinka :P

Pamiętajmy o Titan Quest :D

jeszcze jest EVOLVE w którym możesz być monstrum albo kimś kto ma je wytropić i pokonać

Szkoda, że Guild Wars 2 nie ma też trybu Single Player. Mógłby być z tego niezły solowy Hack n Slash ;)

kochamy tryby online intruzywne dla singlowego doświadczenia

0:05 oo Su-27

ja myslalem ze to material o ciekawych rozwiazaniach multiplayerowych a tu taki tytul xD

System z Dragons Dogma mógłby być ciekawy w Darkest Dungeon

A gdzie"Crack down 2" ta gra powinna być przechodzona online ale można ją przejść tak samo ale na singlu

Zapomnieliście o Tibii, w której administrator wcielał się w potwora, który chodził i mordował (PKował) ludzi na serwerze :P Ale to było na początku tej gry, jak ona dopiero rozwijała się, potem już ten motyw porzucono.

Połączenie pomysłu z Dragon's Dogmy i uniwersum wiedźmina w grze CD Projekt Red... myślę, że mogłoby się udać :>

Path of exile jest idealem po tym wzgledem, zdecydowana wiekszosc gra solo ale calosc ma wspolna ekonomie calkowicie zalezna od graczy nawet nie ma tam glownej waluty typu gold a wymiana matsow, no i jest unimalna mapa "hall of guardians" w ktorej walczymy z klonami innych postaci :)

Jeszcze BORDERLANDSYY - można grać solo ale fajnie gra sie z ludźmi :D

Hed, skąd masz tą koszulkę?

W Watch Dogs można być jak prawdziwy haker, kiedy inny gracz Cię profiluje czy hakuje to wystarczy wyjąć kabel lan z komputera i przestanie :P.

W Dying Light ja zawsze miałem Inwazję na OFF! :P

Hed, skąd masz taką fajną koszulkę?

a czemu nie wspomniałeś o "dead island"?? tam jest single ale jeśli jakiś inny gracz jest na podobnym etapie jak ty to możesz do niego dołączyć i on może dołączyć do ciebie

Polecam zerknąć sobie na grę pt. Nefarious. Powiedzmy, że gameplay tej gry idealnie pasuje do tytułu odcinka, mimo iz nie w ten sam sposób co przedstawione w nim gry. Po prostu w Nefarious wcielamy się nie w bohatera, a właśnie w złego bossa, ktory kradnie księżniczki, zaś podczas walk z bossami, to my siedzimy za sterami machiny zagłady i bijemy skaczącego wokół nas bohatera.