5:25 szczyt braku taktu. Skoro Młynarska zna Weronikę, to na pewno miała orientację w sytuacji. W dodatku zadała pytanie nieletniemu, jakby liczyła na to, że chłopak się podłoży i powie coś chwytliwego. Wybrnął z klasą, której zabrakło pani prowadzącej.
Mówienie że lepiej by było gdyby urodził się gdzie indziej to jest bezczelność. Przecież kto jak kto ale on kochał ten kraj, kochał Polskę. Dzięki za materiał :)
Mówienie o tym, co by było, gdyby urodził się gdzie indziej to jest, oprócz tego, co piszesz, coś, jak wymądrzanie się "wiedzą" o tym, co by było, gdyby babka miała męskie, a dziadek żeńskie narządy płciowe.
No na prawdę ..Nie chcę mówić xle o ludziach , ale nie wytrzymałam. Młynarska jest tak denerwująca,że musiałam wyłaczyć ja. Nie da sie na to patrzeć. Co za człowiek!!!
Idealnie moderuje wywiad. Gdyby nie zadawała dodatkowych pytań i swoich komentarzy nie dawała, to byłyby pauzy. To jest zadanie dziennikarza. I ona to wzorcowo robi.
Jak straszne jest to, kiedy człowiek jest bezczelny i bez wychowania, jak ta oślica Młynarska! Nie dosyć, że zadaje pytania, które może dla rodziny są nie na miejscu, to też bezczelnie przerywa gościowi, kiedy ten coś ważnego chciał powiedzieć i podzielić się tym z widzami! Wstyd pani Młynarska, tato pani był super gość, natomiast pani, jest jak Żydzi na targowisku!
Pani Agata Młynarska, dziś kobieta, która przyznała się do depresji związanej z dzieciństwem i tatą, w tym filmie ciśnie chłopaka trudnymi pytaniami wzorem amerykańskich show, żeby wyciągnąć coś ciekawego, jakiś skandal na potrzeby tv. Zero empatii ze strony prowadzących.Chyba dziś nie chciałaby się pochwalić tym wywiadem.
Boże, jak mi szkoda tego Bruna... Widać, że jest dobrym, wrażliwym chłopakiem i bardzo brakuje mu ojca... Zostaje obrzucony jakimiś dziwnymi pytaniami o Weronikę, o podobieństwo do taty... A na ten smutny uśmiech w chwili kiedy włączyli "Odchodząc" to już w ogóle nie mam słów. 10:35 - to już nie jest cios, to wyrwanie kawałka serca.
Ktos, kto rozmawial z Grzegorzem dwa razy uzurpuje sobie prawo do 'zajmowania stanowiska ' w jakiejkolwiek sprawie i wchodzenia w dyskusje z rodzina. Ciekawe.
Po filmie obywatel Miłość naprawde potwierdza sie zdanie ze szoł biznes to syf, jakim prawem jakieś telewizyjne mendy oceniaja slusznosc czy nieslusznosc decyzji rodziny Ciechowskiego co robia z jego pamięcią i wizerunkiem. Republika tez ma niewiele do powiedzenia bo jak wiekszosc wie Ciechowski odszedl z zespołu.
no niestety wielka pustka i nie wykorzystanie talentów...dno...co by nie mówić o p.Potockiej kreatywna i rozwija się aktorkar;eżyseruje;maluje obrazy;fotografia .Twórcza a pani Skrobiszewka kapcie i zupa...
Jestem zawiedziona wypowiedziami syna. Może jeszcze się ogarnie młody jest. Czas pokaże. Ale jak narazie to lepiej żeby się nie wypowiadał bo sam sobie szkodzi.
Żenująca postawa pani Skrobiszewskiej,zero poczucia winy,że rozbiło się komuś rodzinę,żadnych skrupółów,wręcz agresja w stosunku do M.Potockiej,wylewająca się z wielu wywiadów,zwykła cwaniara która próbuje zmanipulować otoczenie...
Przez lata była chętna i dostępna (wiadomo w czym), Potocka jej płaciła za opiekę nad dzieckiem, a ta obrabia teraz Potockiej tyłek, że się dzieckiem nie zajmowała. Kiedy się wydało, Potocka wykopała z domu Ciechowskiego, a teraz ta opowiada o big love. Żal, bo on sam jakoś nie przejawiał chęci do rzucenia Potockiej. Grzegorz był wielki, ale ta wdowa żenująca.
rozumiem, że ma przez całe życie pluć sobie w brodę i unikać luster, bo "rozbiła komuś rodzinę". ze zdradą jest jak ze związkiem - tego muszą 'chcieć' dwie osoby. z szacunku do Grzesia, bądźmy obiektywni i nie traktujmy go jako bezwolne dziecko. poza tym - z tego co się orientuję - Ania próbowała uciec od tego uczucia, wyjeżdżając do USA (jeśli ktoś ma inne informacje, to zapraszam do poprawienia mnie). 'serce nie sługa', więc nie mam zamiaru oceniać żadnego z nich - to by było bezczelne. nikt przecież nie wie, co czuł Grzesiek, co czuła Ania. każdy niech robi to, co chce/co myśli/co czuje, ale niech ma świadomość konsekwencji swoich wyborów. dorośli ludzie mają. oni mieli. Grzesiu był jej mężem aż do swojej śmierci, więc o czymś to świadczy (możliwe, że o miłości, możliwe, że o odpowiedzialności - nie ma to znaczenia). oczywiście, że można 'gdybać' - gdyby żył dłużej, to mógłby znaleźć sobie kogoś innego. - jasne, że mógłby! ale równie dobrze mogliby się razem zestarzeć.
ludzie nie są robotami, to się po prostu dzieje, nie zgrywajcie takich świętoszków, do krytykowania innych to pierwsi, a najpierw trzeba spojrzeć na siebie
No to obejrzyj sobie dokument z wypowiedziami pani Anny. Łatwo wydawać wyroki nie znając faktów. Potocka jest obrzydliwa. To ona zniszczyła swoją rodzinę zdradzając. Jej córka z poprzedniego związku nazwała ja "złą matką". Wszystkie pozostałe informacje łączą się w całość. Przy Pani Ani pan Grzegorz zaznał spokoju i miłości. A wy może lepiej zajmijcie się swoim życiem i rodziną?
@@andrzejsawomir9059 W dupie byles i gowno widziales. Trzeba byc zupelnie pozbawionym intuicji i rozumu sluchajac Potockiej myslec ze ta kobieta poza soba kogokolwiek uwaza i z kimkolwiek sie liczy.
@@wieslawazielonka6854i ładna i zgrabna była w młodości. Taka zresztą jest też Weronika, najładniejsza z dzieci Grzegorza. No ale to nie jest najważniejsze.
71nyb znasz dokładnie tą historię? patrzysz tylko z jednej perspektywy. Nie wiem co złego widzisz w tej rodzinie. Zresztą, może warto uszanować czyjś wybór.
Po obejrzeniu tego wywiadu jestem zawiedziony... po cichu liczyłem, że syn Grześka odziedziczył po ojcu coś więcej niż tylko gesty.... niestety ten chłopak jest bardzo pusty, nie potrafi się wysłowic ( na bank nie powinien brac sie za jakakolwiek tworczosc)... nie moge uwierzyc, ze ten lichy chlopaczyna jest potomkiem tak genialnego czlowieka.... :-(
Niestety ten chlopczyna po ojcu otrzymal tylko!!! wyglad... geny podarowal Grzesiu Weronice. Chlopczyk powieLa i powtarza TYLKO teksty mamuni. Widac ,jak wysokie IQ ma Czym ty sie interesujesz ? Bruno :" najbardziej podroze mi odpowiadaja". "Lubie chyba Piosenke "telefony ", bo nie jest przestarzala! traaagisz
