Jeszcze tylko TimeWarp o: -Sega Dreamcast -Nintendo Wii -Xbox 360 -Nintendo Wii U -Nintendo DS -Nintendo 3DS -PS Vita Edit 1: -PlayStation 4 -Xbox One Edit 2: Liczę tylko te znane
Nic dziwnego. Bieda była, a jak ktoś już miał coś kupować, to bardziej perspektywicznie i taniej. Zresztą i przy PS2 było dość podobnie, bo cena również była zaporowa na tamte czasy i gry drogie. Dopiero przy PS3 się trochę zmieniło, choć to bardziej kwestie zabezpieczeń. Xbox 360 za to był już mocno eksploatowany przez piratów i to nie tylko w Polsce, bo na zachodzie również (będąc w Niemczech to pamiętam kilku znajomych Niemców miało przerobionego Xboxa 360 i gry nagrane na płytach DVD). Piractwo growe i tak chyba umarło według mnie jakoś w latach 2012-2014 i już się raczej nie podniesie. Sam pamiętam jak jeszcze w gimnazjum i w podstawówce torrenty leciały non stop i pobierałem jakieś gry, a potem i tak w nie nie grałem. W liceum coś tam czasem pobrałem, ale też bez przesady, a potem to już w ogóle. Nawet te wszystkie fora już nie istnieją. Polskich stron z torrentami już nie ma za bardzo, a jak są to biedne. Warezy niby działają pod postacią Darkw, ale większość raczej ściąga stamtąd filmy, a nie gry.
@@penatio Tu to już zależy, bo krążą historie że za śmierć makarona można obarczyć m$, który użył go jako królika doświadczalnego dla swojego xboxa, jak to że sega nie doceniła budżetu i zapotrzebowania klientów, nie mogąc wyrobić podaży i start ps2 dobiły makaronika, może gdyby makaron miał to dvd, to pociągną by jeszcze na tyle aby wyjść z dołka, ale tu już pozostaje w sferze gdybań, na tubie jest trochę filmików poruszających co mogło było przyczyną porażki segi, więc pozostaje mi je polecić jak chcesz więcej info.
@@penatio nom dobre pytanie 3dfx byl cakiem dobry i latwiejsze bylo programowanie gier. Ehhh nigdy sie nie dowiemy. Tak czy inaczej uwielbiam Dreamcasta :)
Saturn to było moje marzenie! :) niestety nikt wtedy nie miał na nią kasy. Dopiero PS2 wieeeeeele lat później :-) Ale mój kumpel ma z VF 2 i czasem ustawka jest choć już retro czuć mocno :P
Pierwszego Saturna kupiłem w 2014 i dwa kolejne w 2022, działają bez zarzutu i jeśli się lubi retro to jest to konsola marzenie. Gry bywają drogie, ale zawsze jest opcja na Satiator czy inne urządzenia zastępujące CD-Rom.
właśnie sie zorientowałem że ten filmik (przynajmniej jak przed tym jak sie go odpali, bo wtedy pokazuje 21:36) ma 21 minut i 37 sekund ciekawe czy celowo xD
Prawda jest taka że w Polsce początek miał zdecydowanie lepszy Saturn niż Psx. Sega na starcie miażdżyła tytułami gier konkurenta. Mniej więcej po roku wszystko zaczęło się odwracać, ku mojemu niepocieszeniu. Pamiętam to wszystko bo sam wybrałem Segę zamiast Playstation, a wpływ na to miało przede wszystkim promowanie Saturna. W SecretService, opisywali gry na Saturna, pomijając konkurenta, kultowy program Escape na Polonii 1, robił to samo...
Też potem żałowałem, że kupiłem Saturna, no ale miało się wcześniej Segę i tak sentymentem czlowiek się kierował. Ciekawe czy miało to wpływ na moje przyszłe, dorosłe życie hehe :D
Produkt Pluton nie został zrealizowany, bo uznano, ze Pluton to nie planeta:P a projekt Jowisz to za duża gabarytowo konsola jak na potrzeby użytkowników. Czekamy, więc na SEGĘ Mars lub Venus.
Fanem konsol nie jestem, ale cykl „Time Warp” jest jednym z moich ulubionych. A będą materiały o mikrokomputerach, jak Commodore 64, Atari 65 XE czy Amiga? Chociaż w tym przypadku 21:37 to za krótko. :)
Poprawie autora recenzji. Był Sonic, na tę konsole, dokładnie Sonic 3(izometryczny). Pamiętam, bo napaliłem się na tą gierke jako dzieciak, i to jest pierwsza tego typu gra w którą mój brat był lepszy i pobiłem go z zazdrości xD. W Nighta też grąłem pamietam dobra gierka, ale drugiego bossa nie mogłem pokonać. Playke jednak lepsza, choć nie grałem w tamtych czasach w ff 7 to tam było od groma tytułów, które niektóre z nich mają kontynuacje do dziś :)
Mówisz o grze Sonic 3D Blast, która wyszła w 1996 roku na Segę Mega Drive/Genesis. 3 lata później port tej gry pojawił się na Saturnie, ale nie była to nowa gra pisana z myślą o Saturnie, ani nawet wykorzystująca w jakikolwiek sposób jego moc.
Smutne jest to, że ktoś kto poświęcił tyle godzin, pracy i czasu ma tyle samo wyświetleń co ktoś kto wrzucił 40 sekundowy film ze swojej kamerki samochodowej i udostępnił na stop cham czy tym podobne....
Bardzo fajny i treściwy materiał. Szkoda mi tylko trochę, że słowo nie padło o niesamowicie kultowym w Japonii Sakura Taisen, które było jednym z najpopularniejszych tam tytułów na Saturna. Naprawdę fantastyczny miks visual novel ze strategią turową, stylizowany na serial anime i tak bardzo odmienny od wydawanych wówczas gier, że wymyślono na jego potrzeby nowy gatunek - dramatic adventure. Gra okazała się takim hitem, że na stałe zapisała się w japońskiej kulturze popularnej i na jej podstawie powstała cała masa mang, anime, audio dram czy nawet musicali i spektaklów teatralnych. Główna bohaterka serii pojawiła się nawet w kilku reklamach ze wspomnianym w materiale Segatą Sanshiro. No, ale przynajmniej dwójeczka na jeden z kadrów w 5:00 się załapała, choć trochu na uboczu : )
Miałem 11 lat jak Saturn pojawił się w Polsce w sprzedaży, kompletnie wtedy nie rozumiałem tych wszystkich konsol. Gra telewizyjna którą nazywałem takie urządzenia kojarzyły mi się tylko z Pegazusem, którego miał kolega ze szkoły. Mimo to byłem pod wrażeniem tych wszystkich gier. Potrafiłem dużo czasu spędzić w lokalnym domu towarowym w Warszawie (wtedy nie było jeszcze wielkich supermarketów z dziesiatkami sklepów) gdzie oglądałem wystawione konsole odtwarzające dema.
Brat cioteczny dostał taką na komunie w 1999 czy 2000 roku. Używana z Włoch. Razem z 15 oryginalnymi grami w takich pudełkach, fajne były te instrukcje dorzucane do pudełek. Kurcze sprzedal później całość za 200zl jakieś 4 lata temu.
Konsola mojego dzieciństwa! Panzer Dragoon Zwei, Virtua Figher 2, Daytona USA, ukochany przeze mnie mało znany Mr. Bones i masa innych tytułów. Mimo, że kumple mieli Plejaka, to i tak najchętniej zbieraliśmy się na gierki u mnie :D
Ta reklama Saturna w Kaczorze Donaldzie niesamowicie pobudzała moją wyobraźnię... nigdy nie było mnie stać na Saturna, a Nights wyglądał po prostu bajecznie, pozostawało mi tylko gapić się na screenshoty w Secret Service i marzyć o konsoli
Wbrew pozorom, nie aż tak bardzo, bo gry były piratowalne. Dla elit to był Megadrive i SNES. Zgromadzenie biblioteki gier na konsole 16-bitowe kosztowało w Polsce prawdziwy majątek. Nie piracono ich na Dalekim Wschodzie jak Famicoma, nie było bootlegowych składanek na bazarach.
Fajnie przedstawiona historia Saturna. Czekam już teraz na historię Dreamcasta , którego byłem kiedyś przez kilka lat posiadaczem ( aż wyzionął ducha ). Pozdrawiam :)
Mam swoje zdanie na temat Saturna oraz owych dodatków do Mega Drive .Gdyby Sega zrobiła konsole oddzielną X32 zgodna wstecz z obiema konsolami .Oraz potem Saturn byłby konsolą 64 bitowa z łatwym programowaniem ,może było by inaczej .
Arkadiusz, świetny materiał. Dziękuję za to co robicie. Ogląda się to jednym tchem i nie jestem wielkim maniakiem retro, ale 40latkiem ktory pamieta Saturna w abstrakcyjnych cenach....świetna robota!
Nadal mi sie marzy zeby Sega wypuscila nowa konsole. Czas jest dobry. Nintendo myslenie dinozaur. Za slabi zeby zainwestowac w moc. Microsoft juz stracil zaufanie u deweloperow i spora czesc tylko na Plejaku bedzie sie koncentrowac. Przydalby sie ktos extra. Jak nie Sega to Amazon maybe
10:57 Zapomniałeś wspomnieć o jednym - ten nowy pad był beznadziejny xD Za mocno powiększony, źle przeprofilowany, z dziwnie działającym krzyżakiem i jednocześnie nie naprawionymi wadami pada japońskiego (np. wysoko awaryjne bumpery). Ale tak się kończy jak za wzór bierze się ponoć nie design a mądrości od "grupy focusowej"... Ponoć już na początku 1996 roku pad japoński "magicznie" pojawił się w sklepach amerykańskich i stał się ostatecznie padem dołączanym do nowych konsol.
@@StanLeeX Jeśli poszperasz po bardzo starym internecie - znajdziesz sporo opinii nabywców premierowych amerykańskich Saturnów których pierwszą myślą po godzinie gry było "jak dostać lepszy pad" (co łatwe nie było, wtedy jedyną opcją byli resellerzy) A, prawie bym zapomniał - identycznego fikołka popełnił później Microsoft z oryginalnym padem do pierwszego Xboxa. Tam też mądrości z "grupy focusowej" > design i wyszedł pad (cytując) "o rozmiarach małego domu" po czym też wyszedł pad jakpński uwzględniający istnienie designu i też ostatecznie zastąpił OG pad.
Dzięki za ten materiał, Saturn był kiedyś tym urządzeniem o którym się czytało i kibicowało bo w okolicy wszyscy mieli pecety i PS1 i od 1995 planowałem że kiedyś kupię. Bardzo szkoda tej konsoli i Segi jako całości.
Pomyśl co ja przeżywałem kiedy jako jeden z nielicznych kupiłem Saturna zamiast psxa , jak umierał na moich oczach. Do tej pory to wspominam :D😅 trauma na resztę życia hehr
"Sega Rally, Panzer Dragoon, VF2 - najlepsze wyścigi, najlepsza strzelanina, najlepsza bijatyka. Saturn posiada 3 najlepsze gry świata." - mówcie co chcecie, ale w 1995/1996 robiło to potężne wrażenie.
Mam SS gdzieś w piwnicy. Dostałem ja na rok przed PSX od sióstry. Miałem na niej piłkę nożną w której strzelałem z połowy. Potem zobaczyłem ISS Pro na PSX i Sega poszła do piwnicy.
Bo mało które studio programowało na te 8 procesorów. Historia pokazała, że prostsza architektura to jednak lepsze rozwiązanie. Choć Saturn całkiem już spoko się emuluje.
Naiwiekszym problemem tej konsoli była jej cena. Konsola była bardzo droga kosztowała 5 razy tyle co nowa mega drive. W Polsce praktycznie nigdy tej konsoli nie było, mega drive tez nie, bo jej koszt to 6 miesięczna wypłata w tamtych latach jakieś 2000 zł w aktualnych cenach. W Polsce w tamtych czasach grało się na pegasus która była 10 lat do tylu ale kosztowała 24 razy mniej. To były inne czasy my wtedy byliśmy 15 lat za zachodem 25 lat za Japonią. Teraz wszystko się wyrównało można kupić ps4 lub x box 1 w każdym sklepie.
Pamiętam jak w czasopiśmie Kaczor Donald,na ostatniej stronie była zawsze reklama segi saturn,trzeba przyznać że dla uwczesnego gówniarza,wciąż żyjącego jeszcze pegasusem,konsola działała na wyobraznię:)
materiał bardzo wporzo i jak zawsze oglądam z zaciekawieniem, ale wychłostałbym tego który podsunął pomysł wykorzystania tak nieziemsko chujowej muzyki. Jak zawsze cośtam sobie 'plumka w tle' tak tutaj mam ochotę nakarmić lwy wokalistą.
Te reklamy z Kaczora Donalda pamiętam po dziś dzień, a pierwszy raz o Saturnie przeczytałem właśnie tam, chyba w poczekalni do lekarza jak byłe mały. Mama kupowała mi to czasopismo, abym się nie nudził w kolejce. Tak mi się to właśnie przypomniało dzięki tej czołówce i końcówce wideo.
sonic r i jego koszmarny soundtrack... ja tylko chce zobaczyc (jesli to sie kiedykolwiek uda...) jak to bylo wlasnie w tym 1997 roku, czy wtedy tak samo jak teraz powiedzialbym ze to prymityw porownujac to do konkurencji...