To, że cena odzwierciedla popyt i podaż jest pewnym zakłamaniem w tym wypadku, ponieważ u podstaw obecnej sytuacji leży kredyt 2%, wakacje kredytowe, zapowiadany kredyt 0% itd. Cena wynika zatem ze sztucznych warunków forsowanych przez skorumpowanych polityków. Przerabialiśmy podobne historie w 2007 roku, kiedy to w otoczeniu bardzo wysokich cen mieszkań dosypywano na siłę "programy mieszkaniowe", żeby tylko podtrzymać rynek który już zaczynał zamierać. Efektem wstrzymania reanimacji rynku były realne spadki cen trwające do ok 2013 roku, co w połączeniu z inflacją za te lata dało skumulowane spadki cen w granicach 40%. Tyle tylko, że cena może wzrosnąć bardzo szybko, ale spada bardzo powoli. Dzieci hossy tego nie pamiętają, albo nie chcą pamiętać twierdząc uparcie, że nieruchomości mogą tylko drożeć. Dzisiaj na tym zarabiają, więc muszą tak bajdurzyć. Jak zaraz skorumpowani politycy wymyślą kredyt -3%, to ceny nieruchomości wystrzelą o 50% z dnia na dzień. Ale to tylko spowoduje nieco później, że spadniemy z jeszcze wyższego konia.
Dziś natrafiłem taki tytuł w jednej z gazet: "Babcia, syn i troje wnuków gnieżdżą się na 36 metrach w Bydgoszczy. A mieszkanie obok stoi puste" Czyli robią już podchody pod pustostany
@@RadekOwczarek Pewnie zaraz wleci popularny argument, że fliper to taki sam handlarz, jak handlarz warzywami, albo że całą nienawiść do fliperów wynieśliśmy z PRLu gdzie starano się zdyskredytować prywaciarzy. Prawda jest taka, że ciężko obronić zarzuty atakujące fliperów, czy landlordów którzy posiadają kilka nieruchomości pod wynajmy. Owszem ceny są podnoszone również przez inflację, rządowe programy itp. jednak na dostępność mieszkań i możliwości fliperzy/landlordzi już mają bardzo duży wpływ.
@@RadekOwczarek Nie zesraj się. Flipperzy i pośrednicy to ekonomiczne i społeczne szkodniki, ryjące jak dziki w nieuregulowanym rynku podstawowej potrzeby życiowej jaką jest dach nad głową. Do inwestowania są przeznaczone do tego specjalnie rynki.
Musi być wysoki podatek 👆. Mieszkanie to dobro konieczne. Nie służy do handlu. Ja bym tego zabronił. Sprzedasz jedno -ok, są różne sytuacje. Ale drugie, trzecie, dziesiąte, takich rzeczy się nie robi. Dowalił bym wam taki podatek że byście się posrali !!!
Kupowanie klitek 17m2, ktore zgodnie z prawem nie sa mieszkaniami, a pozniej za posrednictwem kruczkow prawnych wynajmowanie tego badziewia, TO JAWNY PCHANIE SIE W GIPS. Na jakims etapie dojdzie do zaorania tego ciulstwa. Jeszcze jak ktos ma 2 kolo siebie, to sobie sciane przebije, ale cala reszta do piachu.
Miejmy nadzieję, że czasy Waszego biznesu są policzone. Bądźcie świadomi, że jesteście pośrednio odpowiedzialni za obecną sytuację demograficzną i to, że mimo wielkiego wzrostu gospodarczego, z przyczyn społecznych i demograficznych do których się negatywnie przyczyniliście, ten wzrost gospodarczy upadnie już w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Ale na szczęście Wy możecie sobie na mieszkaniach zarabiać kilkaset tysięcy. Targowica na miarę XXI wieku :)
Pytanie podstawowe na które warto sobie odpowiedzieć: Komu służy gwałtowny wzrost cen nieruchomości????? Odpowiedź ludziom którzy inwestują/spekulują na rynku nieruchomości - nie mylić z właścicielami mieszkań domów którzy realizują własne potrzeby mieszkaniowe - deweloperom/branży budowlanej. Wszyscy pozostali są robieni w balona, z punktu widzenia długotrwałego stabilnego rozwoju państwa również taka sytuacja nie jest korzystna. Dlaczego zatem wprowadza się program kredyt na start? Dlaczego działania rządu zachęcają do inwestowania w nieruchomości, podczas gdy nie jest to w interesie państwa???
handlujcie pietruszką a nie spekulujcie mieszkaniami. dostępność mieszkań jest podstawa do rozwoju rodzin, a ceny napompowane jak dzisiaj wykluczają myślenie o większej rodzinie. fundusze inwestycyjne nie powinny wo góle mieć prawa do inwestowania w mieszkaniówkę.
niech się zajmą pośrednikami nieruchomości bo podnoszą końcową cenę jaką kupujący musi zapłacić! Biorą minimum 5% od sprzedającego i minimum 3% od KUPUJĄCYCH!
@@olectechcorp7549 ale co zrobił? o czym Ty człowieku piszesz. Pośrednik bierze sobie minimum 5% za usługę od sprzedającego nie mam nic do tego, ale czemu chce od kupującego minimum 3%? jak on nie świadczy dla mnie żadnej usługi.
Ploretarjat się uaktywnił w sieci 😅. Myślicie że lewica, PO czy inni populiści zablokują spekulacje na nieruchomościach 😅? O może dzięki temu ceny spadną aby księstwo co płacze w sieci mogło taniej kupić 😂. Naprawdę? To się zdziwicie nieźle..
Brawo chłopaki super info - przekaże ceny w Dublinie ,obecnie mieszkanie z roku 2017 o pow. 47m2 to cena 250 tyś euro czyli 5320 € za 1 m2 to 21276 pln - i takie ceny będą w Polsce ,więc nie oszukujcie się , nie będzie taniej , pozdrawiam
@@RadekOwczarek Porównywanie mieszkań do samochodów to mocny fkiołek. Po pierwsze, ofert kupna pasującego danej osobie auta jest znacznie więcej niż mieszkań. Na stronach mogę wybierać spośród setek, jeżeli nie ten to inny, mieszkań które mogłyby mnie interesować jest zaledwie kilka. Po drugie samochód nie jest potrzebą pierwszego rzędu. Mieszkanie tak. Można przeżyć całe życie bez samochodu, bez mieszkania nie bardzo. Po trzecie ceny samochodów są o wiele niższe i w dużej mierze przypadków, nie trzeba brać na nie kredytów - które nie każdy dostanie. Po czwarte procentowy wzrost ceny samochodu po kupnie go przez handlarza jest znacznie mniejszy w porównaniu do mieszkania.