Ja mam tak ze jak powiem cokolwiek o koniach przy jakims znajomym (nie koniarzu) to ta osoba ma mine w stylu "eghh... Glupia koniara, co ona widzi trudnego w tych koniach? Siedzi trzyma sznury i wio" XDD
Haha xd ja takie coś że na krzesła se kładę mopa a moja mama z ciocią piją kawę xd ja jak to koń z temperamentem araba oczywiście chce się popisać więc mówię: ciocia! Patrz ! Podnoszę se mopa na wysokość 80 cm wzrostu i co z tego że ledwie potrafię to przejść , oczywiście że przeskocze . Szykuje się rozpędzam ale nagle okazuje się że coś nie pykło a ty leżysz na ziemi xd mina mojej mamy :😑 Mojej cioci : 😬 Ja :🐎🐎🐎🔥🔥🔥👍👍👍 , nic mi nie jest , to może jeszcze raz ??
Też tak mam, jade sobie rowerem na drodze rowerowej z rodzicami a wokół mamy łąki,lasy i inne, zawsze myśle sobie że fajnie by było sobie tutaj pojeździć 😏😄♥️
Ja jeszcze dodałabym jedną kategorię . Jak ktoś patrzy na konia myśli ... koń jak inne . A wybrani ( koniarze ) jaki czaderski koń ... no i umiemy odróżnić jednego od drugiego nie tylko po maści xd
Widze u mojej kuzynki:zjeżdżalnie , kijek i krzesło , myślę sobię ,,Ale będzie z tego super przeszkoda!" Rozstawiam sobie to i skacze przy mojej cioci a ona pewno myśli sobie ,,Heh co za dziecko, co ona robi!?"XDXDXDXD
Ja raz z dwoma koleżankami na półkoloniach w stajni w której jeżdżę weszłam na halę i zaczęłyśmy skakać przez drągi i "galopować" :D Bawiłyśmy się w konie dopóki nie weszła instruktorka ^^
Jak bryka to odchylić się jak najbardziej do tyłu, trochę może jak wtedy, gdy się uczy ćwiczebnego i aby nie telepać się w siodle instruktor każe odchylić się do tyłu. No i w takiej sytuacji starasz się go zatrzymać, uspokoić, ogarnąć jakoś. Jak staje dęba to chyba, na logike, pochylasz się do przodu, "przyklejasz" się do niego, łapiesz grzywy, no nie wiem, wszystko byle nie spaść. To rady laika więc mogą nie być w 100% poprawne ale konik brykał mi nie raz i aby nie spaść, głównie trzeba mieć dobrze "wyćwiczoną" równowagę i plecy odchylamy do tyłu. Ostrożnie by nie szarpać przy tym wodzami albo "podpierać" się łydką bo może się rzucić galopem.
ja od dziecka miałam wyobraźnie aby jezdzic na łące na koniu i właśnie wzięłam się za siebie aby już zacząć jezdzic i co dopiero jestem początkująca ❤️
Pani ma niesamowitą osobowość. Lubię Panią słuchać nawet jak nie koncentruję się na przekazie. Po prostu zakładam słuchawki ,coś robię i słucham . Poza tym oczywiście oglądam filmy i próbuję sobie coś z tego przyswoić. Moja przygoda z jeździectwem to chyba ze 3 albo 4 lata woziłem córkę na jazdy. Mogłem sobie wsiąść na konia , pobujać się i tyle. No i wkońcu rzucone ziarenko zakiełkowało. Jak pojawiła się przyjemność z jazdy , połknąłem bakcyla i pojawiła się chęć poprawy umiejętności. I poprawiam..... powoli.
A to ja z moją przyjaciółką Patrycją jesteśmy typowymi koniarzami😂. Za każdym razem gdy u niej jestem bawimy się w potęgę skoku ustawiamy dwa krzesła i tyczkę i skaczemy ale jeszcze ustalamy jakimi koniami jesteśmy jeździmy u Pani w stajni więc wybieramy konie które są u Pani. Ja zazwyczaj jestem Fado a Patrycja jest Aplauzem albo na odwrót😂. Lonżujemy się nawzajem naprawde super zabawa narazie nasz rekord to 70cm. Pozdrawiam cudny odcinek❤️💞
Mam 13 lat i UWIELBIAM się bawić w konie. Raz zaprosiłam moją przyjaciółkę ze stajni i przyjaciółkę ze szkoły na nocowanie. O 22.00 zaczęło nam się bardzo nudzić wiec pomyślałam sobie czemu by tutaj sobie nie poskakać ?🤔. Razem z oliwką (przyjaciółka ze stajni) szybko rozstawiliśmy krzesła i położyłyśmy mopy. I oczywiście zaczęłyśmy skakać. Ola (koleżanka która nie ma nic wspólnego z końmi ) zaczęła się na nas patrzeć jak na idiotki i wogle nas nie rozumiała. Powiedziała ze jesteśmy dziecinne i ze nie mamy co z sobą zrobić i ze przesadzamy. A my tylko zaczęłyśmy się śmiać i oczywiście bawiłyśmy dalej🤗😀. Cały następny tydzień mówiła nam ze jazda konna jest łatwa i nie wie co my w niej widzimy. Wiec zaproponowałam jej żeby poszła na jedną jazdę i się przekonała czy to takie łatwe. Dwa dni później poszłyśmy we trójkę to stajni i patrzyliśmy jak idzie dla Oli. Po jeździe powiedziała ze myliła się co do jazdy konnej. Odrazu pokochała konie i już po 2 miesiącach skakaliśmy razem w moim pokoju 😉😊 PS ale się rozpisałam xd🤪
Całe życie siedzę w koniach, z racji pracy w stajni sportowej mów narzeczony chcąc nie chcąc musiał poznać ten świat. I zakochał się! Regularnie uczy się u mnie jazdy rekreacyjnej, pomaga przy pracy z moimi końmi, czyści, karmi etc. Byłam zaskoczona, że 25 letniego spawacza udało mi się tak łatwo wciągnąc w ten szalony koniarski świat.
No przepraszam cię ale jestem bardzo dobra z matmy sorka może ty się pomyliłaś aleee jak tak dobrze wiesz to powiedz ile minęło no może się pomyliłam ale wątpię
Na mnie zawsze nauczyciele od wf krzyczą że nie umiem normalnie biegać i się że mnie śmieją. Często też robię sobie w ogrodzie parkour i najpierw się rozgrzewam stepem i klusem a później z klusa i galopu skacze. Jeszcze charakterystyczne macham łbem, rże, parskam i wgl. W tamte wakacje wzięłam sznurek i zawiazalam go na kiju i ten kij wbilam w ziemię i się lonzowalam. Moja babcia zachorowała, mama krzyczała a sąsiedzi patrzyli się nanie jak bym z psychiatryka wyszła. Albo biorę poduszkę i dwa paski od spodni i niby że nakłada siodło i zapinam popreg i siadalam tak na murku w moim starym domu w sumie to do dziś tak się bawię że swoją siostra. Kocham konie całe moje życie (oczywiście jestem największa koniara) 💕😄🐎 Tak wogule ma pani fajna bluzkę i piękne włosy 💕💕 Koniary są najpiękniejsze 😂😂
Dzieki ze nagralas ten film bo myslalam ze juz zwariowalam, gdy bylam mlodsza to robilam sobie w domu przeszkody z poduszek i je przeskakiwalam jak kon xD
Jak obejrzałem ten odcinek to przypomniało mi się jak w dzieciństwie bawiłem się w konia. Polegało to na tym że zakładałem siostrze dość długi sznurek w pasie i chwytałem go w dwóch rękach, jak lejce, chodziłem za nią i w taki sposób "robiłem coś w polu" albo jechałem wozem. A jeśli chodzi o zapach stajni to dla mnie jest najlepszy! Konie pachną 😉pozdrawiam Wszystkich koniarzy! 😊
Oh, ostatnio byłam na półkoloniach to zabawy były typu; -zakładaliśmy kantary, podpinaliśmy lonże i się lonżowaliśmy 😝 -urządzaliśmy zawody skokowe, ustatwialiśmy sobie przeszkody (takie normalne dla konia) i skakaliśmy. Itp. 😂😂
Coś w tym jest. Od zawsze miałam fioła na punkcie zwierząt, ale konie były na podium tych najulubieńszych. Jestem już stara aby na poważnie zająć się jazdą konną (w młodości nie było mi dane uczęszczać na zajęcia ani na kolonie), ale w głowie "konik" został. Pamiętam, miałam około 6 lat biegałam z kijkiem po podwórku i wyobrażałam sobie że jeżdżę na koniu. Jak jechałam z rodziną do babci i mijało się pola, to wyobrażałam sobie że galopuję na koniu obok auta. Do teraz jak jest możliwość odwiedzenia jakiejś stajni i pomiziania koni to jestem w siódmym niebie.
5:32 jezuu, taak! zawsze sobie myslę ze kupie sobie swojego konia i bede jezdzic po takich polach i przez to zaczęłam lubić piesze węrówki bo lubie takie widoki
wiem, trochę dawno ten film został nagrany, ale teraz właśnie od Pani się uczę. Wyszło, że jestem koniarzem, ale co do mówienia o koniach. Ja to nawet gadam do konia, zachowuję się tak jakby to był mój najlepszy przyjaciel, który rozumie każde moje słowo. Czasami nawet mu odpowiadam. :) :D
Niestety w niektórych stajniach na wolontariatach nie czuć tego że jest się wśród koniarzy np. U mnie w lkj wolontariuszki skupiają się na sobie albo na tym, że wszystko ma być na szybko, nie widać po nich że czerpią szczęście kiedy przebywają z końmi. Niestety dlatego byłam zmuszona odejść. Teraz szukam jakiejś lepszej stajni gdzie mogła bym pomagać. Tak wg mega film💕
Ja jak byłam na koloni jeździeckiej codziennie się lążowaliśmy skakaliśmy przez przeszkody jak to opowiadałam nie koniarzom to patrzyli się na mie jak na wariatke KOCHAM KONIE I JAZDE NA NICH ❤❤❤ nie wstydzę się tego
Hah wszystko się zgadza ❤️❤️ Na każdym obozie zanim przejedziemy parkur musimy go najpierw przeskoczyć żeby dobrze zapamiętać Jak jestem na WF to drążki do o mijania przeskakuje W domu często z "niekoniarzami" skacze przez baciki Na obozach bawię się w lonzowanie 😂😂 Jak tylko widzę konia to zaczynam wywód o tym jaka to była ostatnia jazda i co to się nie działo Jadąc pociągiem gdy mój tata, alwazy łąkę to pyta czy fajnie jeździło by się na niej konno bo jest już przyzwyczajony Tutaj coś czego nie było w filmie "Gdy jestem na bardzo nudnym spacerze to zaczynam wymyślać historie o mojej nowej stajni, koniach, rajdach itd." a później opowiadam to znajomym/rodzinie i udaje że jestem koniem Gdy tylko wchodzę do decathlonu muszę kupić koński gadżet Ehh długo by było wymieniać...
ja często gdy jadę autem wyobrażam sobie konia który biegnie obok mojego auta przeskakuje przez płoty a gdy stajemy on też stoi psie się i rży do mnie czy jestem w tym sama ?
Ja już mam 68 lat i jestem nadal zakręcony , kiedyś gdy byłem młodszy na konia wsiadałem częściej , teraz po długiej przerwie bo po kilku letniej ,po pierwszej jeździe gdzie pojechałem w teren niestety moje mięśnie na drugi dzień bolały mnie sakramencko . Lecz ja się nie poddaję jak tylko przestaną mnie boleć to znów wybiore się na jazdę .Pozdrawiam serdecznie wszystkich zakręconych 🥰
Czy wasza stajnia organizuje tylko półkolonie czy też kolonie? I ja sama mam 13 lat i jak byłam na obozie to z 8-latkami się lonżowałam😂 i woziłam je na swoim "grzbiecie" 😂😂
Jestem koniarą z przyjaciółką i rozmawiamy i cały czas myślimy o koniach i o stajni a inni w naszej klasie się z nas śmieją i nam dokuczają bo mamy własne pasje, ale się nie przejmujemy :)
Muszę się przyznać... mam z tyłu za domem porozstawiane przeszkody,prowadze jazdy i bawię się w konia , tak to prawda jestem dziwna wiem , większość ludzi sobie tak myśli ale dla mnie to jest normalne. Ps:Myślałam że tylko ja się w to bawię.xd
W mojej stajni na ścianie wejściowej dużymi literami napisany jest cytat (ponoć ze Służewca w czasach II RP) "Komu Końskie Gówno Śmierdzi - Lepiej Niech Nie Oddycha". Ze środowiskiem konnym (szczególnie tym gazetkowo - medialnym) jest niestety coraz gorzej - nawet "Hodowca i Jeździec" w moim artykule o Koniach Małopolskich wstydził się zamieszczenia tego cytatu, co gazecie rolniczej "Doradca" - nie straszne było i zamieściła. Dewociejemy, dlatego dziękuję za takie NORMALNE edukowanie - GRATULUJĘ!
Ja jestem koniarą i jestem właściwie z tego dumna bo koniarze mają bardzo rozszerzoną wyobraźnię i postrzegają rzeczy których normalny człowiek gołym okiem nie widzi. Niektórzy mnie lubią, niektórzy nie. Ale ja jestem sobą i nie mam zamiaru się zmieniać. 😁❤️🐎
Jestem raczej już tą ,, nastolatką" i miałam właśnie już półkolonie , i normalnie mam wrażenie jakby pani dosłownie była tam z nami i teraz wszystko tutaj opowiada! Robiliśmy dokładnie to samo , zabawa w konie , skoki mistrzostwa itp. było super! Uwielbiam ten filmik 😍 Aha i jeszcze jedno ,chyba jestem koniarzem ,bo bardzo lubię zapach koni 😂😂