Ten film mówi nam co dla Polaka i dla prawdziwego polskiego oficera, a nie politycznego przebierańca znaczy Ojczyzna. Kłaniam się nisko dla wszystkich żołnierzy, którzy dbają o naszą niepodległość i wolność.
Boże umiłuj się na Twoim sługą Hubalem daj mu zbawienie i wiekuistą chwałę ! Naucz Panie dzieci Twoje patriotyzmu, oddania Ojczyźnie i Tobie Boże ! Amen🇵🇱🙏
W latach 80' chodziłem w Radomiu do szkoły im majora Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala" . Raz w roku przyjeżdzali do nas żyjący żołnierze ,,hubalczycy" , by opowiadać o tamtych trudnych czasach w jakich im przyszło żyć.. Jednemu z nich uścisnąłem dłoń co pamiętam do dziś. Dla mnie osobiście fakt iż ,,dotknąłem " prawdziwej historii , człowieka który walczył u boku majora H Dobrzańskiego , jest tak ważnym wydarzeniem w moim życiu , że nie jest tego faktu w stanie nikt i nic zastąpić. Dla mnie H Dobrzański jest wzorem postawy prawdziwego polskiego żołnierza, wzorem patriotyzmu i ducha walki , ,,Hubal " jest BOHATEREM !!! .Pozdrawiam
@@kobretti441 najgorsze jest to ze wysilek Hubala, NSZ, AK poszedl na marne, do dzisiaj nie odzyskalismy niepodleglosci, a juz najwiekszym oszustwem byl Okragly Stol.
H U B A L- film który każdy Polak powinien znać na pamięć! H. Dobrzański to bohater wszechczasów!!! W tej nowej Polsce jest mało upamietniony,za komuny był bardziej znany. CZESC I CHWALA BOHATEROM!!!!
Tak, kiedyś pod jakimś filmem o Hubalu przytoczyłem słynne słowa majora :" Dziś w całej Polsce już tylko my..." no i wylało się na mnie kilka beczek fekaliów...że setki spalonych wsi, pomordowanych ludzi i po co to było...? Trzeba było się ukryć, zejść do podziemia itp...Jak widać są w Polsce i takie osoby, które najchętniej "oddałyby" Polskę w obce ręce, bo po co walczyć...
Do końca życia będę pamiętał rolę Pana Ryszarda Filipskiego w filmie Hubal. Ten film, od kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, mając jakieś 5 lat, ukształtował mnie na całe życie. Chciałbym kiedyś spotkać Pana Filipskiego i mu za to podziękować...
Niestety nie będzie miał już pan okazji na podziękowania osobiste. Pan Ryszard Filipski zmarł 21.10.2021 roku. Pochowany na cmentarzu parafialnym w Żukowie.
Dzięki za ten materiał. Film piękny o wspaniałym i twardym człowieku i j wspaniałych podkomendnych takich jak Alicki, Rodziewicz, Kalenkiewicz.... Hubal wyrósł z polskiej tradycji ludzi wolnych i bezwzględnie walczył z hitlerowskim a wcześniej bolszewickim złem. Film piękny z Ryszardem Filipskim, ale piękna również książka Jacka Komudy Hubal, zostało mi jeszcze kila stron do przeczytania.... piękna też ziemia radomska i kielecka, którą znam z dzieciństwa.
Film z początku lat 70tych... Pierwszy raz miałem okazję obejrzeć jakoś w połowie lat 80tych w jednym z warszawskich kin, ot takie kiedyś szkoły organizowały wycieczki :) Proszę za Prl dało się zrobić całkiem dobry filmy i dawało się dzieciaki wychować. Apologetą systemu słusznie minionego nie jestem, ale ludzie na prawdę byli wtedy jacyś inni ( ? )
👍👍👍👍👍dziękuję za piękne wspomnienie o bohaterze majorze Dobrzanskim, którego w filmie pt.Hubal reżysera Bogdana Poręby odtwarzal Ryszard Filipski.... 🇵🇱
Akurat ostatnio się zastanawiałem gdzie był kręcony ten film. "Hubal" to bardzo dobry film, sam obejrzałem go kilkukrotnie. Trzeba kultywować pamięć o polskich bohaterach m.in. właśnie o mjr. Henryku "Hubalu" Dobrzańskim. Ciekawy film Pan zrobił. Pozdrawiam.
Dzieki Panu Bohdanowi Porebie moglismy zobaczyc prawde ,pokazal nam prawdziwego Patriote.Wielka szkoda ,ze Pana Poreby nie ma . Byl bardzo dobrym rezyserem Czesc i Chwala Bohaterom.
Pan Henryk Dobrzański był potomkiem Zawiszy Czarnego. Dlatego taka historia Jego przodków. Szkoda, że przez tyle lat historia naszych bohaterów narodowych jest ukrywana przed nami. Cześć i chwała.
Niestety, ale to jest nie do udowodnienia. Zapiski o potomkach Zawiszy po jedynym synu Janie Farureju stosunkowo szybko się urywają. Po dwustu latach pojawiają się w sanockim Dobrzańscy, których z Zawisza łączy tylko herb leliwa. Tyle faktów, a reszta to piętrowe hipotezy.
Witam! Mieszkałem w Łodzi w latach 1986-91. "Obleciałem" chyba wszystkie ówczesne kina w Łodzi. Do "Iwanowa" tez chodziłem. Mieszkałem na Bałutach. Pracowałem w Łódzkim Przedsiębiorstwie Robót Inżynieryjnych na ul. Sienkiewicza a oprócz tego uczęszczałem do Technikum (zapomniałem dokładnej nazwy -budowlane) na ul. Kilińskiego. Dawno to było...Odnośnie Hubala - tak, to piękna postać choć kontrowersyjna - jak twierdzą niektórzy. Ja urodziłem się w Tomaszowie Mazowieckim a mieszkałem niedaleko Spały, więc do Anielina też miałem blisko. Teraz mieszkam na Podlasiu i o dziwo - historia Hubala bardzo łączy się z moją...Major Henryk Dobrzański po rozformowaniu pułku pod miejscowością Kolno na Podlasiu udał się w stronę Warszawy przez Łomżę. W Łomży na Narwi jest most im. Hubala. Potem działał w rejonie Tomaszowa Maz. ,Opoczna, Poświętnego, Przysuchy. W Anielinie byłem w 2019 r z rodziną. Popełniłem też krótki film o majorze. Jest na moim kanale. Pozdrawiam!
Przy juz nowej leśniczówce Zychy dzieki staraniom rodziny i Gminy Radoszyce postawiono obelisk ku czci Hubalczyków. Tam zostal stworzony Regulamin Wydzielonego Oddzialu WP i tam Hubal spędził w jednym miejscu najwiecej czasu. W Polsacie pracuje wnuk Hubala Henryk Sobierajski.
@@haimcukerman1012 Raczysz waść pie...ć farmazony. Jakież to niby ,,nieprawomyślne,, filmy masz na myśli? Wspomnianego tu Hubala, Potop, Starą baśń czy może serial Kryminalni? Zamiast wymyślać jakieś spiskowe teorie może wystarczyłoby poszukać i dowiedzieć się że ,,Ryszard Filipski zmarł 22 października 2021 r., a jego wolą "było odejść bez medialnego rozgłosu" Nawet jego dzieci z poprzedniego małżeństwa dowiedziały się o jego śmierci dopiero po pogrzebie.
Dzięki za przypomnienie tych klimatów ... z Teofilowa ... tego patrona przeniesiono do S.P. nr 3 na al.Zatorowców ... Kino Ivanowo nazwane na cześć miasteczka w Związku Radzieckim które było zaprzyjaźnione z Łodzią
Dziękuję za ciekawy film, nowe wiadomości i potwierdzenie dawno znanych. Wiadomość o dworku w Kruszowie to dla mnie nowość, dziękuję, odwiedzę przy pierwszej okazji, naprawdę ten fakt miał miejsce w miejscowości Krubki-Górki niedaleko Sulejówka, Major dowiedział się o upadku Warszawy około 20 kilometrów od Niej, zawsze się zastanawiałem co by było gdyby zdążyli ... Obecnie jest tam ogrodzony park, taki jak bywał wokół dworów i jakiś ekskluzywny hotel, oraz tablica pamiątkowa z błędną informacją że ... tutaj Major Dobrzański podjął decyzję o pozostaniu w Kraju ... to nieprawda, oddział wyruszył z Krubek na południe z myślą o przedarciu na Węgry, decyzja o pozostaniu w Kraju zapadła już na drugim brzegu Wisły. Wigilia Oddziału odbyła się w leśniczówce Bielawy niedaleko Poświętnego, nie ma jej już dzisiaj ale wnętrze filmowe może i mogło udawać leśniczówkę, naprawdę kręcono to w jakimś pałacu, jednym albo drugim ? trochę mnie to zdziwiło ale nie spieram się, nie mam na ten temat żadnej wiedzy. Kościół w Poświętnem rzeczywiście występował w wielu polskich filmach, filmowcy polubili te okolice, w Czterech Pancernych też (to ta scena jak stary Czereśniak z Tomkiem kupują chleb w wiejskim sklepiku, moim zdaniem zasługuje na Oscara, tak samo parę odcinków później jak Grigorij z Lidką w ciężarówce otwierał bramę po czołgowemu) natomiast jego udział w filmie Hubal jest o tyle wyjątkowy, że fakt obecności Oddziału na mszy rzeczywiście miał miejsce, i jest to ten sam kościół, zachowany w takim samym stanie. Natomiast na temat daty tej mszy to czytałem już różne wersje, oczywiście nie było to w Święta jak w filmie, najbardziej prawdopodobna wydaje mi się wersja że dwaj oficerowie, których później Major ochrzaniał, byli w kościele na mszy albo na pasterce albo w święta, natomiast Major wprowadził Oddział do kościoła, wobec wszystkich ludzi, pod koniec stycznia 1940r, po całomiesięcznym pobycie w Anielinie, przy okazji przemarszu na nowe miejsce postoju, do Gałek. Czytałem kiedyś wywiad z Małgorzatą Potocką, która grała Tereskę, i powiedziała, że nie potrzebowała w ogóle charakteryzacji do sceny w kościele, gdy wszyscy śpiewali Boże coś Polskę, a jej łzy leciały po policzkach ... Co się tyczy poszukiwań grobu Majora, to wydało mi się to podejrzane od momentu pierwszego zobaczenia napisu końcowego na filmie, jakieś 45 lat temu :) Stosunkowo całkiem niedawno, jakieś parę lat temu, było głośno o znalezieniu gdzieś chyba w Austrii, w pamiątkach po zmarłym byłym "żołnierzu" "niemieckim" zdjęć przedstawiających Majora po śmierci, zrobiono ich wtedy więcej ... na jednym z nich widać ciało oficera w polskim mundurze obłożone gałązkami świerkowymi ... Wydaje mi się, że w koszarach w Tomaszowie, dokąd ciężarówka przywiozła ciało Majora z Poświętnego, został On po prostu spalony, po co jego grób miał się stać miejscem kultu dla Polaków ? Pięknie powiedziałeś Autorze na końcu "Majorze, gdziekolwiek jesteś ..." Major jest cały czas z nami, nie w jednym miejscu, ale w całej Polsce, może Jego Prochy spłynęły Pilicą do Wisły i dalej do Bałtyku ? Ostania rzecz, której nie mogę przemilczeć, to zachwyty nad książką Jacka Komudy i nad jego wiedzą historyczną, o tej drugiej nie wypowiadam się, nie mam o tym zielonego pojęcia i to nie moja sprawa, ale książkę przeczytałem i byłem zdruzgotany. Wszyscy się zgodzą, że obraz Majora przedstawiony w książce pana Jacka i w filmie Poręby, to dwa różne obrazy, i nie mogą być oba prawdziwe, co najmniej jeden musi być fałszywy. Po co w ogóle wypisywać takie bzdury ? Naprawdę Major traktował polskich chłopów na zasadzie "zamilcz chamie, w końcu masz do czynienia z oficerem" ? Naprawdę wyciągał rewolwer na każdy przejaw minimalnie odrębnego zdania od własnego, na dowolny temat ? Naprawdę była w Oddziale specjalna grupa do wykonywania wyroków śmierci, które Major wydawał jednoosobowo, a nie tak jak na filmie, zwołując sąd ? (poza tym temu kolesiowi na filmie naprawdę się należało) Naprawdę ksiądz Mucha osobiście zastrzelił niemiecką konfidentkę, żeby zdjąć ciężar tego grzechu z Majora ? (chyba aż parsknąłem śmiechem gdy to przeczytałem) Ten koń jak z baśni, to już lepiej przemilczę ... Może ja nie zrozumiałem jakiegoś głęboko ukrytego "drugiego dna" i jakiegoś zabiegu artystycznego, to bardzo możliwe ... Czy naprawdę przedostatnią noc swojego życia Major spędził z Tereską, a ksiądz Ptaszyński pilnował żeby im nikt nie przeszkadzał ? Tereska ładnych parę dni przed śmiercią Majora (nie pamiętam ile) była wysłana na poszukiwanie oddziału piechoty i nie było jej przy Nim. Z resztą całkowite przemilczenie życia seksualnego Majora i jego żołnierzy w filmie też uważam za błąd, to było chyba jedno z tych nieporozumień z autorem scenariusza, o których mowa w filmie. No i te wspomnienia jakiegoś niemca (tak właśnie pisało się ten wyraz zaraz po wojnie) spisane w pierwszej osobie i jego opinie o nas, Polakach ... Po co to ? Przepraszam ale miałem wrażenie że Autor wypowiada w ten sposób swoje własne zdanie. Ja wiem że było i jest sporo Niemców którzy takie właśnie zdanie mają o nas, ale mają oni szczęście, że ja nie miałem okazji powiedzieć im jakie ja mam zdanie o nich i o ich narodzie. Dziękuję Autorze za film. Cześć i chwała Bohaterom.
aha PS zagroda Laskowskich, najbardziej w Anielinie wysunięta w stronę zagajnika, w filmie też była autentyczna, a gospodarz z filmu to autentyczny syn tego Laskowskiego z czasów okupacji, który przeżył to naprawdę, niestety nie pamiętam ich imion.
Dziękuję za wyczerpujące informacje. Przymierzam się jak się tylko zrobi cieplej, zrobić jakiś materiał o samym Poświętnem. Rzeczywiście istny wysyp tytułów filmowych. bardzo ciekawe miejsce. Pozdrawiam ciepło.
@@podroze24klatkinasekunde11 Piękne miejsce i okolica, i ta historia której się dotyka ... Z tego co słyszałem i pamiętam, kręcono tam, poza Hubalem i Pancernymi, Katyń oraz Jak rozpętałem II WŚ, te sceny jak Kociniak wisiał na drzewie na spadochronie :) To w samym Poświętnem, natomiast okolice Tomaszowa zapisały się w historii Pancernych: most kolejowy w Tomaszowie, most na Pilicy w Spale, dalekie ujęcia kościoła św. Idziego w Inowłodzu i to chyba nie koniec ... Pozdrawiam
Może ten pan Jacek K, to taka Tokarczuk w spodniach. Ostatnio nasłuchałam się o Konopnickiej. Czy Polacy nie widzą, że wszystko co polskie jest opluwane? Obelgi jak halogeny widoczne, a głupcy we wszystko wierzą.
Hubal był kolegą mojego dziadka, także kawalerzysty. Na początku lat 90 rozmawiałem ze świadkiem śmierci Hubala, panem Laskowskim w kwietniu 1940 13 letnim chlopcem, na którego podwórko we wsi Anielin, Niemcy przynieśli śmiertelnie rannego majora... Hubal wtedy jeszcze chwilę żył. Mial rany postrzalowe nóg oraz rany klute piersi od bagnetow. Po chwili skonal. Zatem Hubal nie zmarł w lesie ale na podwórku gospodarstwa Laskowskich...
Stowarzyszenie „Wizna 1939” cały czas szuka grobu Hubala, niestety już tyle mieli tropów, że każdy następny coraz mniej poważnie jest traktowany. Choć może kiedyś, w końcu uda się. Postać Hubala znam dzięki b. dyrektorowi COS w Spale, p. Tomkowskiemu. Natomiast Ryszard Filipski choć dożył sędziwego wieku i grał jeszcze nie tak dawno, niestety pozostał przy dawnych poglądach, niespecjalnie przynoszących mu chlubę.
Dle mnie film jest blizki ponieważ scenariusz bazuje na książce "Hubalczycy" Melchiora Wańkowicza. Przeczytałam większość prozy tego autora. Co do obiektywizmu to moim zdaniem jak z filmem "Lotna" czy "Kanał" nie chodziło tylko o treść ale i o symbol. Szarża na czołgi to krzyk niemocy wobec wrogiej armii a powstańcy którzy nie mogą wyjść z kanałów to niemoc powstańców wobec okupanta.
Marek Szymański to akurat jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych Hubalczyków. Pozostawił po sobie dość bogate archiwum, przygotowując własną książkę zebrał bardzo dużo cennych materiałów :)
troche nie to mam na mysli jego ksiazka powstala pod namowa zony. Tylko wpisujesz w yt Marek Szymanski i masz filmiki o wedkarzach. Dobrze ze prowadzisz ten blog po czesci mi to daje satysfakcje i promyk nadzieji ze ten temat bedzie szedl dalej torem naprzod. Ksiazek nikt z mlodych do reki nie wezmie raczej
@@satarello czytałeś? Komuda napisał, że Hubal i Morawski zamordował jeńców pojmanych pod Wólką.Nic takiego nie miało miejsca. Więcej tutaj tropem-hubala.blogspot.com/2016/06/paszkwil-na-hubala.html
Niech pan przestanie używać języka Niemców i nazywać majora Hubala "szalonym", im się w ciasnych,bez polotu główkach nie mieściło i nigdy nie zmieści, że w życiu są ważniejsze sprawy niż siła Cześć i Chwała Bohaterowi
@@jacekkiro3404 Tak to jest jak historii uczy się z youtube. Proponuje skorzystać ze źródeł wiedzy czyli książek tak kiedyś uczono studentów. Wiedźmin to też postać autentyczyna na 100%😉
Czy wiecie kto to mówi na samym początku że jesteśmy bez szans i zarządza rozwiązanie? Proszę państwa, przedstawiam podpułkownika Jerzego Dąbrowskiego, bohatera i zagończyka wojny 1920 o pseudonimie … "Łupaszka".
@@haimcukerman1012 Otóż nie. Pierwszy Łupaszka był żołnierzem i zagończykiem czasów wojny 1920 roku. Odmówił uczestniczenia w zamachu na Piłsudskiego w czasach bitwy warszawskiej. W czasie II wś zgładzili go bolszewicy. Kolejny Łupaszka jest młodszy. Zaczynał jako prawy żołnierz po dobrej wojskowej szkole. Radził sobie we wrześniu i w partyzantce i to całkiem dobrze. Złego słowa nie idzie powiedzieć. Potem nastąpił proces bandycenia i po zamordowaniu litewskich kobiet oraz dzieci awansował na ludobójcę oraz bandytę. Dalej to miał już z górki.
Człowiek z popieprzonym życiem osobistym i zawodowym, który z przyczyn dyscyplinarnych był bez przydziału w czasie wybuchu wojny, nie wykonujący rozkazu przełożonych i w wyniku jego działań zostało zamordowanych 702 niewinnych cywilów w ramach represji, bohaterem bo rzucił się całym sercem do walki. Qr.. a gdzie tu w tym wszystkim rozum! Ta walka była taka Polska taka beznadziejna, taka .....
Na czym miało polegać to popieprzone życie prywatne? Był w separacji z żoną, ale to chyba nie jest nic szczególnie szokującego, ani w dzisiejszych czasach, ani w tych przedwojennych. Rozkazów demobilizacji nie wykonywał nie dlatego, że miał je w d..., ale dlatego, że nie wierzył, że pochodzą od rzeczywistych władz podziemnych i od Naczelnego Wodza. Co innego dostać podpisany rozkaz na piśmie, a co innego otrzymać go od jakiegoś nieznanego cywila, ustnie... Hubal nie rzucał się do walki, nie atakował Niemców, nie podejmował żadnych akcji zaczepnych. Przyjmował tylko te walki, które były z inicjatywy okupanta. Przez połowę istnienia swojego oddziału nie rozbudowuje go, ale za to skupia się na tworzeniu własnej organizacji konspiracyjnej, której prężne struktury przekazał potem SZP/ZWZ. Przy formułowaniu sądów o Hubalu, zwłaszcza tak ostrych, radzę opierać się na czymś więcej niż książka Komudy i film Poręby, mimo całego mojego sentymentu do tego ostatniego.
Reżyser Poręba popełnił błąd w scenie , gdy kapitan Kotowicz ( Emil Karewicz) odchodzi od Hubala bo nie widzi sensu walki i zabiera konia. W drzwiach budynku staje major Hubal i zabrania Kotowiczowi zabrać konia. Prawda jest taka, że ułani , a ułanem był Kotowicz kupowali sobie za swoje pieniądze sprzęt mundur i konia. Koń był własnością Kotowicza nie oddziału! Ta scena odebrała mi przyjemność oglądania filmu. Nic nie znaczące ujęcie , ale to nie prawda. Pozdrawiam. Film bardzo dobry polecam. 14.07.2024