@@posthumousplay6994 wiem bo kiedyś babcia mojego brata ciotecznego dzwoniła do tego teleturnieju i po miesiącu przyszedł rachunek za telefon coś około 1000 złotych dokładnie już nie pamiętam bo to już dawno było ale blisko tego wydawało się że niby fajna gra a tu nabijanie ludzi w butelkę i żerowanie na ludzkiej głupocie było ich strzałem w dziesiątkę
Pamiętam jak miałem 4 lata i za każdym razem jak lecial Hugo w telewizji to siedząc trzymałem pilota w dłoniach i udawałem że gram na konsoli gdy pojawiły się fragmenty rozgrywki XD
Kurde, jak fajnie że minto YT wyświetlił. Ma 35 lat, wolny weekend i teraz poczułem się, jakbym znów był dzieckiem z dniem wolnym od szkoły i oglądam Hugo. Zajebiście! Dzięki za poprawę humoru 😁
Moja kochana koteczka miała wtedy 10 miesięcy, ja byłem szczęśliwym dzieckiem i życie było piękne. 12 dni temu Mona zmarła w wieku 19 lat. Już nic nigdy nie będzie takie samo. Bardzo za nią tęsknię.
"Pocieszę", że moja kotka też zmarła w zbliżonym wieku, też parę miesięcy temu. Dwa ostatnie zdanie mógłbym skopiować i wkleić, niestety tak to już jest 🥺
@@sadi6839 Kiedyś nic nie było, a wszystko było, dzisiaj wszystko jest a nic nima :D Wtedy w 2004-tym miałem 10 lat, gry komputerowe to dla mnie była rzecz niedostępna i tajemnicza, w domu jedynie pegasus z pudłem gier na niego, mario bros, contra, double dragon były niczym Wiesiek 3 czy GTA 5 dzisiaj dla nastolatków. Mam 25 lat, jestem graczem, a zarazem w społeczności growej czuje się jak dziadek. Widzisz jak młodzi się zachwycają najnowszymi tytułami, widzisz jak się zachwycają, ale ty masz świadomość że miałeś inne dzieciństwo i nikt cię nie zrozumie jak zaczniesz opowiadać o Double Dragonach... Ahhh :) .
Pamiętam jak w to grałem na babci telefonie stacjonarnym, zanim wykręcilem numer na kółku 2,4,6 lub 8 to Hugo za ten czas już dawno był w dolinie paproci.
To i tak nie miało prawa działać, bo Hugo nie obsługiwał wybierania impulsowego, trzeba było mieć telefon stacjonarny z klawiaturą w trybie DTMF lub komórkę
@Water Black co prawda ogladalem to jak mialem 11-12 lat, ale czesto byly akcje, ktore sugerowalyby ze to nie ustawka. typu, 6-cio latka bardzo dobrze grala i prowadzacy mowili na wizji, w czasie jak grala, ze to raczej nie ona. inne sytuacje takie, ze byly bardzo duze opoznienia i prowadzacy przepraszali albo spamowanie jednego przycisku przez kilka sekund dlugo potym jak juz byla gra przegrana. ten odcinek, ktory tu jest to jest jakis pozniejszy.
@EdwinKOTEK zgadza się, to jest późniejszy odcinek. Wcześniejsze wyglądały tak ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Moa3ZCKJiWc.html&ab_channel=Jakub20021018 Tu już ogarnęli te opóźnienia bo reakcja po naciśnięciu klawisza w telefonie jest całkiem szybka.
piękne czasy, nikt nie miał problemu ze swoim imieniem, Hugo na okrągło dostawał wpierdziel i nie było mowy o promowaniu przemocy. Jak tęsknie za tą beztroską, całe dnie przed telewizorem (jedyneczka, budzik, cartoon network). Ciągłe wynoszenie szklanek i bicie na schodach, a piasek z piaskownicy był wszędzie prócz piaskownicy. Była jeszcze bajka w której widzowie (MY), budowaliśmy świat, bodajże występowała tam kropelka czy bąbelek, lecz nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Pozdrawiam
W 19:45 klika pierwszą fiolkę i wybucha i z ciekawości puściłam w zwolnionym tempie i faktycznie fiolka nr 1 jest tą dobrą :C Hugo zwątpiłam w ciebie po tylu latach :C
Pamiętam, jak namówiłam moich rodziców na komputerową wersję Czarodziejskiego Zwierciadła i gdy zainstalowałam grę na komputerze, okazało się, że wygląda zupełnie inaczej niż w telewizji, byłam zawiedziona.
W jakiejś gazecie komputerowej z tamtego okresu, już po zakończeniu emisji Hugo w Polsacie, można było na płycie dostać grę HUGO. Było takie samo, jak w TV :)
A wiesz z czego to wynikało? Tam było mega duże opóźnienie między naciśnięciem przycisku a teakcja (sięgająca kilka sekund). Nie wiem na ile to było celowe działanie twórców
@@dawidnijaki7534 nie no rozumiem :) Wydaje mi się że to też wynikało z samej sieci. Pamiętam że u mnie potrafiło jakimś cudem przyciąć zwykłą rozmowe. A tutaj był; 1. Czas reakcji i naciśnięcie guzika 2. Wysłanie tego sygnału (podczas połączenia) 3. Odebranie sygnału na serwerze i ruch w grze 4. Sygnał telewizyjny musiał być jeszcze wyemitowany i wyświetlony na kineskopie :P Tam i z powrotem przez całą Polskę. Tak więc no niestety rozumiem... Z resztą kiedyś kolega dorwał wersję na komputer. Łojezu, ale byliśmy celebrytami jak udało nam się dotrzeć do Hugoliny xddd Co prawda widziała to tylko babcia, no ale duma była xDD
Pamiętam to... stare dobre czasy. Zawsze się bałem czarodziejskiego zwierciadła. Jak 4 lata miałem to przez tą scenę 13:49 nie mogłem spać w nocy hehe.
o Boże oglądałem tego prawie wszystkie odcinki moje młode lata *,* lubiałem ten program i tą gierkę z tym Hugo na prawdę bardzo 😍😍❤ szkoda że już to nie powróci 😕
To był ostatni odcinek Hugo w Wojtkiem Asińskim i Andrzejem Kruczem. Od następnego odcinka prowadził już Piotr Galus, a wówczas było już więcej nawiązań do popkultury.
19:53 Obejrzałem ten kawałek przełączając klatka po klatce i ta zielona mikstura miała numer 1. :D Teraz już wiem, że nie trzeba tak się przyglądać, bo wybór był po prostu losowy. XD
Wow. bardzo kreatywny pomysł na interakcję z widzem. zwłaszcza rachunek był wart więcej niż ten chujowy komputer. ale bardzo zachęcający pomysł. ciekawe czy zna ktoś jak dalej potoczyły się sprawy z tym programem
Zawsze wiedziałam, że w tych miksturach oszukują. 19:54 weźcie sobie klatka po klatce i zobaczycie, że dobra mikstura została wybrana a i tak wybuchło.
Wydawało mi się kiedyś to jakieś inne XD I zawsze przed telewizorem "dlaczego oni tak słabo grają, ja bym zagrał lepiej" Dopiero później się dowiedziałem, że jest jakieś opóźnienie...
tak spojrzalem na butelki w spowolnionym tempie i widze ze ten program to jedno wielkie klamstwo. dzieciak dobrze powiedzial a mu powiedzieli ze zle xD kto wygra to oni wybieraja :D D:
