@@grzegorzurbanczyk4343 trochę doraźna i przypadkowa interwencja z jednej strony, a z drugiej tak naprawdę chodziło o Szwecję - problemem była też odmienna religia.
Żółkiewski był dobrym dowódcą , co do bezwzględności to musiał tego dokonać szybko a nie miał tylko jazdy. I My wkroczyliśmy do Moskwy na zaproszenie bojarów. Niestety układ który zawarł Żółkiewski pokazuje jak marnym był politykiem!
Być może marnym wcale nie był - Król widział to trochę inaczej, a to nie pomagało Państwu. Przypomnę, iż celem Zygmunta była korona szwedzka, celem hetmanów oraz szlachty już nie koniecznie :)
@@historiaminiona Kolego czytałeś warunki układu jakie zawarł Żółkiewski? Jeden z nich zawierał oddanie wszystkich zdobytych zamków i miast oraz przerwanie oblężenia Smoleńska , który miał się poddać. To raczej Zygmunt III Waza kierował się interesem Rzeczpospolitej niż hetman, który potem się tłumaczył że nie doczytał. A co do nawracania na katolicyzm Rosji i Szwecji to mit!
@@marlenakranc1279 Bo być może w istocie tak było? Co dała awantura moskiewska poza dodaniem nam kolejnego otwartego wroga? Zygmunt kierował się swoim interesem i swoimi personalnymi ambicjami. Miał ku temu prawo. Korona szwedzka prawnie się mu należała, nie Karolowi Sudermańskiemu. Miał zbyt mało zwolenników w Szwecji, przegrał trochę wcześniej bitwy w swojej prawdziwej ojczyźnie - nigdy też nie wystawił floty morskiej by realnie myśleć o podboju tamtego kraju. Szlachta nie widziała interesu podboju tamtej ziemi, bo i po co zdobywać mroźną północ. Był katolikiem i nigdy ta odmiana wiary nie przeszłaby w obu ościennych krajach. Szczególnie przy oporze naszej szlachty. Mądrzej było iść na układ z bojarami i grać zakulisowo zamiast swoje personalne ambicje przedkładać nad ówczesne państwo. Taka metoda działania sprawdziła się wcześniej w przypadku Mołdawii. Wjeżdżamy, obsadzamy przyjaznego nam władcę i mamy sojusznika przeciwko Szwedom, a nie kolejnego wroga. Jednak nie mieliśmy w elitach wspólnego zdania na temat tego jak ugryźć właściwie Rosjan. Każdy ma prawo do własnego zdania - według mnie Hetman miał lepsze pomysły, pozdrawiam :)
@@historiaminiona Zabawne awantura moskiewska? Po pierwsze Moskwa atakowała nasz kraj jeszcze w czasach Iwana Groźnego i nie była ani starym czy nowym wrogiem. Co do decyzji króla o wojnie z Moskwą była ona podyktowana, odzyskaniem Smoleńska , co było obietnicą w pacta conventa króla. co do Szwecji decyzja króla o powrocie do Szwecji jest w interesie Rzeczpospolitej jest słuszna. Bo zarówno Szwecja jak Rzeczpospolita, byli wrogami Moskwy . Skąd taki pomysł że Zygmunt III Waza chciał oba kraje nawracać? Co do układu z bojarami to nasz hetman nie konsultował się z nim z królem. Ten traktat jest upokarzający , bo mamy oddać ziemie dopiero co zdobyte i nawet te które miały nam się poddać. Bojarzy zrobili dokładnie to samo co wcześniej po klęsce władcy wydali go we wrogie ręce. Władysław IV mógłby nawet zostać zamordowany patrząc na stan Carstwa Rosyjskiego. Dzięki decyzji króla odzyskaliśmy Smoleńszczyznę, Czernihowszczyzne Siewierszczyzne . Co do Mołdawii to jak można porównać małe księstwo z potencjałem i wielkością takich krajów jak Szwecja czy Rosja. Żółkiewski był świetnym , wodzem ale do prawdziwej wielkości brakuje mu zmysłu politycznego!
@@historiaminiona Przy okazji te twoje twierdzenia o tym że Zygmunt chciał podbić Rosję i z jej pomocą odzyskać Szwecję i nawrócić Rosję na katolicyzm. To są słowa ze szkolnych podręczników. Nie musisz bawić w Historie bez Cenzury!