Po raz kolejny radar dał aliantom absolutną przewagę i zdecydował o sukcesie. Bitwa koło przylądka Północnego 26 grudnia 1943, bitwa koło przylądka Matapan 27-29 marca 1942, bitwa koło przylądka Świętego Jerzego 26 listopada 1943. 3 przylądki w różnych częściach globu, Niemcy, Włosi, Japończycy. Wszystkie trzy bitwy mają ten sam scenariusz aliancki dowódca za pomocą radaru, namierza cel i go niszczy, przeciwnik nie ma żadnego wpływu na wydarzenia, starcia mają absolutnie jednostronny charakter. Kontradmirał Bey nie stanął na wysokości zadania, nawiązanie kontakt ogniowego z trzema silnymi brytyjskimi krążownikami powinno skutkować decyzją o natychmiastowym odwrocie. Niemieckie okręty miały niszczyć transportowce, ryzykowanie okrętu dla zatopienie krążownika lub niszczyciela była niedopuszczalna. Scharnhorst skończył tragicznie, Gneisenau skończył żałośnie samozatopiony u wejścia do portu w Gdyni.
Kontradmiral Bey stwierdził.. LEPIEJ UMRZEĆ Z HONOREM ✌️☠️, JAK ŻYĆ BEZ HONORU, Wszyscy kiedyś 👎☠️👎☠️, taka kolej rzeczy 🤔, sqrwiele Angole tylko niespełna 40 rozbitkow wydobyli z lodowatej... zasłaniając się atakiem potencjalnego U bota, niech ich szlag 👎👎👎
Jerzy Pertek dosyć dokładnie opisał bitwę koło Wyspy Niedźwiedziej oraz tło historyczne tego wydarzenia polecam jego pracę "Morze w ogniu" 1942- 1945 Druga część opracowania
Bardzo dobry material. Slucha sie spokojnie i na luzzie. Zaleta bo spokojnie opowiadane i nie slucha sie sieczki slow . Oby woecej takich spokojnych materiałów. ❤❤
Materiał fajny acz nie pozbawiony błędów i wad :) 1. Mógłbyś podać źródła dla informacji o tym że dowódcy niemieckiego pancernika przeżyli do zatopienia ja spotkałem się z informacją o ich śmierci w wymianie ognia. 2. Za mało informacji o warunkach w jakich całe starcie miało miejsce i to jest największa wada materiału bo nie oddaje położenia niemieckiego okrętu. Walka toczyła się zupełnych ciemnościach spotęgowanych złą pogodą. Niemcy po utracie radaru który na marginesie był już mocno zacofany mogli jedynie kierować ogień na podstawie rozbłysków. I namiarów z rufowego radaru (tak samo przestarzałego jak ten zwrócony do przodu i stracony w wymianie ognia) 3. Rozpoznanie też Niemcy mieli błędne ponieważ lekkie krążowniki z osłony bliskiej rozpoznali jako ciężkie na podstawie rozbłysków a co za tym idzie HMS Norfolk został rozpoznany jako okręt liniowy stąd natychmiastowa decyzja o oderwaniu się od eskorty i próba obejścia osłony. Na tym etapie powrót do portu był w pełni wykonalny. 4. Mógłbyś podać źródła dla informacji o rozpoznaniu z samolotu okrętowego jest to o tyle zaskakujące ze dzień tego dnia trwał całe 45 minut a pogoda była fatalna.
"Bitwy morskie" E Kosiarza te wszystkie bitwy dokładnie, wraz z mapami opisuje. HMS Duke of York miał artylerię główną 356/7mm a nie 365mm, jak wszystkie King GeoegV. Pozdrawiam.
Moim zdaniem program dobrze robiony z narracja w stylu i oparciu o bardzo dobry wzór jakim jest „Dark Seas”. Nie zgodzę się jednak z opinią że bitwa znana jako Bitwa North Cape jest nieznanym wydarzeniem 2ws. Anglicy napisali kilka książek na ten temat, jedna z nich „The Battle of North Cape” autor B.Edwsrds zawiera mapę całego wydarzenia włącznie z co do minuty szczegółami walk z obydwiema grupami brytyjskimi.
Jak zwykle krótko, zwięźle i z dużą znajomością faktów. Mam drobną jednak uwagę - omawiany niemiecki pancernik nie należał do klasy pancerników "kieszonkowych". Te ostatnie to trzy jednostki: Deutschland (Lutzow), Admirał Scheer oraz Admirał Graf Spee1 POZDRAWIAM
Polemizując z głosami negacji ze swej subiektywnej strony słyszę tu, surowy męski głos, który bardzo dobrze nadaje się do snucia tych marynistycznych opowieści o walce i śmierci. Muzyczne wstawki wzmacniają klimat relacji o tym jak Scharnhorst zmierza ku klęsce. - Choć dla okrętu to raczej lepszy los, niż zezłomowanie (Duke of York tak skończył).
Dziękuję za pozytywny komentarz. Głos był niski ale to było już dwa lata temu. W najnowszych filmach głos jest bardziej stonowany, bardziej lekki w odbiorze. Swoją drogą złomowanie ciężkich okrętów Royal Navy po wojnie uważam za przejaw zbrodni. Pozdrawiam ;-)
Dodałem komentarz pod starym filmem, gdyż na niego najpierw się natknąłem - Scharnhorst w tytule przykuł moją uwagę. Teraz obejrzałem (choć bardziej wysłuchałem) już wiele Pana filmów - także nowych. Znajduję w tych materiałach nieco podziwu dla strony niemieckiej, a brytyjskie porażki mnie jakoś zawsze cieszyły :). Uważam, że etycznie Niemcy nie byli od Brytyjczyków gorsi, czego przykładem jest choćby liczba uratowanych rozbitków po zatopieniu Scharnhorsta, czy Bismarcka.
@@nieznaneobliczaiiwojnyswia8365 Zbrodnia zbrodnia, lecz trzeba takie bezuzyteczne wraki karmic. Jako okret muzeum calkowicie wystarczy stumetrowy niszczyciel a nie takie prawie trzystumetrowe slonie morskie. No powiedz sam ilu znajdzie sie chetnych zaplacic bilet za zwiedzanie takiego kolosa...Toz to jeden dzien jest za malo. Rozumiem ze ""zboczeni fani"" sportu marynistycznego mogli by w nim mieszkac, ale w koncu ilu ich jest???
Wspaniała robota. Słucha się rewelacyjne. Co do treści to Adolf pierwszy nakazał pozostawiać rozbitków bez ratunku a chłopaki z Scharnchorsta powinni siedzieć w faterlandzie. (Niemiecka gramatyka to ....)
Trzeba wyraźnie zaznaczyć że trafienie w początkowej fazie bitwy w urządzenia radarowe, praktycznie przesądziło o jej wyniku. Przy sprawnym systemie kierowania ogniem działa o kalibrze 280 milimetrów były również groźne dla Duke of York no i Niemcy nie dali by się tak podejść na dystans niecałych 5 mil. Do tego, "siła złego na jednego" i cześć. Następnie słynna już "zasłonka" w postaci groźby U-bootów żeby nie ratować rozbitków ale od zatopienia Bismarcka w przypadku angoli, to akurat nie powinno już nikogo dziwić...
Można domniemywac, gdyby U boty typ XXI osiągnęły pełną sprawność bojowa o rok wcześniej.. ale non stop naloty rozproszyly i utrudnily produkcję w czasie, każde podzespoły w innych zakładach, kilka przyczyn na jedną klęskę i mieliśmy wojska Stalinowskie i okupacje
Hejka,już w pierwszej WŚ wielkie okręty artyleryjskie musiały niestety ustąpić miejsca drobnoustrojom.W drugiej wojnie przez samoloty,elektronikę(radar) ten trend się umocnił.Wielkie okręty liniowe,stały w portach i robiły za straszaki.Według mnie to,takie okręty jak (Gneisenau,Scharnhorst,Dunkerque,Strasbourg ,typ Alaska),czy nawet niegłupie niemieckie (kieszonkowce) to max na II WŚ. Szybkie nie za duże,a uzbrojeniem przeważały nad krążownikami.Typ Scharnhorst ,to jeszcze jakaś myśl taktyczna,nie jak Typ Bismerck bo to już czysta propaganda nazistów.Niewiele OL czy także, de facto KL zostało w II WŚ zatopionych w prawdziwych walkach artyleryjskich(Hood,Scharnhorst,Kirishima,Bretagne,bo na Bismarcku to dokonano egzekucji,reszta to albo samoloty albo OP,albo samozatopienie.Wielka szkoda, że nastąpił kres tych pięknych okrętów.Dlatego fajnie ,że przypomina się te nieliczne pojedynki gdzie artyleria odgrywała pierwszą rolę.Pozdrowienka.
@Kodak Retinette 022 Kolego, co Ty z tym PIS-em.Hitlerowscy a,nie niemieccy inżynierowie,( przecież to III Rzesza dawała im pracę, płaciła im ZUS i w ogóle rasa panów zakładam ,że każdy inżynier , konstruktor, technik pracujący przy okrętach wojennych po 1933r, był(bo musiał) w NSDAP ). Po cwaniactwie angoli w Scapa Flow(samozatopienie cesarskiej floty,po cholerę dzielić się czymś co masz w ręku). Niemcy zostali w tyle na przestrzeni prawie 15 lat w konstruowaniu i budowie wielkich okrętów .Pancerniki Typu Bismarck były przede wszystkim niedozbrojone,dla takiej platformy artyleryjskiej( 251m długość i 36m szerokość) 8 dział 380mm.Pancerniki z I WŚ,Typ Bayern( 180m długość,30m szerokość), także 8 dział 380mm.Pancerz praktycznie ten sam,jedynie szybkośc na plus dla typu Bismarcka.A,czasy Hitlera ,to dla Niemców nie była sielanka do Dachau droga otwarta.
@@nieznaneobliczaiiwojnyswia8365Oczywiście macie racje. Z drugiej jednak strony wydarzenia wojny koreańskiej, wietnamskiej, I wojna w Zatoce Perskiej pokazały że ogień artylerii okrętowej prowadzony przez współczesne okręty z pojedynczych dział 127mm to takie wsparcie średniej jakości. HMS Tiger i HMS Blake ostatnie artyleryjskie krążowniki Royal Navy, 4 automatyczne działa 152 ( po przebudowie już tylko dwa, ale z dużym pokładem dla śmigłowców na rufie ), to była siła ognia idealna na Falklandach, niestety dla Royal Marines HMS Tiger w 1978 (HMS Blake w 1979) roku okręt wycofano do rezerwy i jego przywrócenie byłoby zbyt kłopotliwe i kosztowne. Dlatego Royal Marines dostali wsparcie armat 114 mm. Podobne działa jak na HMS Tiger byłyby bardzo przydatne dla US Navy, dla wsparcia USMC i zwykłego intensywnego ostrzału celów na lądzie nawet w XXI wieku. Dlatego czas pancerników rzeczywiście minął, bo koszty budowy, utrzymania potężnej załogi, ale korzyści z użycia potężnej artylerii pokładowej pozostały. W 1968 roku pokazał to amerykański krążownik USS Galvenston czasowo zastępując pancernik New Yersey w wspieraniu jednostek naziemnych
Warto wspomnieć japoński pancernik Yamato który był największym pancernikim podczas wojny zatopimy przez samoloty startujące z lotniskowców. Był to okres końca pancerników i początku lotniskowców.
Dla porządku warto wspomnieć, że bohater tej opowieści - krążownik liniowy, a de facto mały pancernik 'Scharnhorst' - był drugim okrętem wojennym tej nazwy pod niemiecką banderą. Nazwisko reformatora armii pruskiej po klęsce w starciu z armią Napoleona B. pojawiło się NAJPIERW na burtach i rufie niewielkiego statku pasażerskiego NDL! Pierwszy okręt wojenny o nazwie 'Scharnhorst' był pancernym krążownikiem marynarki wojennej Cesarstwa Wilhelmów, który tonąc w akcji w grudniu 1914 roku zabrał ze sobą na dno CAŁĄ - niemal 900 osób liczącą! - załogę. Nazwę 'Scharnhorst' otrzymał w 1934 roku także 18.200-tonowy statek pasażerski, zbudowany dla NDL u Blohma i Vossa w Hamburgu, jako pierwszy duży liniowiec pasażerski zbudowany w Trzeciej Rzeszy. Statek, którego historia warta jest przypomnienia, bowiem skończył on, jako JAPOŃSKI LOTNISKOWIEC! ♍👍
Mówisz o bitwie morskiej koło Falklandów z 8 grudnia 1914r. W tej bitwie zniszczona została Niemiecka Wschodnioazjatycka Eskadra Krążowników wiceadmirała Maximiliana von Spee. Wówczas Niemcy również dysponowali okrętem o nazwie Scharnhorst ale był to zupełnie inny okręt niż ten w IIWŚ o tej samej nazwie. Scharnhorst z tego filmiku to pancernik zwodowany w 1936r. Zaś krążownik liniowy Hood wówczas jeszcze nie istniał, gdyż wszedł on do służby dopiero po IWŚ.
@Eric-yn5nk Mówisz o bitwie morskiej koło Falklandów z grudnia 1914r. Wtedy to Niemiecka Wschodnioazjatycką Eskadrą Krążowników admirała von Spee stoczyła swą ostatnią bitwę z Brytyjskim zespołem. I faktycznie wówczas jeden z Niemieckich krążowników również nazywał się „Scharnhorst” ale był to zupełnie inny okręt. Scharnhorst z tego filmu wszedł do służby w 1935r i był pancernikiem i został nazwany na cześć okrętu von Spee. Zaś Hood to Brytyjski krążownik liniowy który wszedł do służby już po I wojnie światowej. HMS Hood zasłynął z tego że był największym okrętem wojennym dwudziestolecia międzywohennego i wręcz dumą Royal Navy.
Panie Autorze, skąd ta sympatia dla załogi bandyckiego okrętu? Ratowanie rozbitków z wrogiego okrętu nawet za cenę własnego życia to jak najbardziej, ale za cenę życia podległych marynarzy to zdecydowanie nie. Ordo caritatis się kłania.