IKE: czy warto założyć Indywidualne Konto Emerytalne? 

Nie, w takiej sytuacji podatek jest dopiero przy zamknięciu inwestycji :) Przy tak bardzo pasywnej strategii i zakończeniu inwestycji przed 60. r.ż. IKE i zwykłe konto wypadają tak samo. IKE dużo tu zyskuje, gdy strategia jest aktywna i pozycje są wielokrotnie zamykane i otwierane.

@@PusteNotesy Ok. Dziękuję za odpowiedź 🙂

@@PusteNotesy no tak. Ale nawet przy pasywnym inwestowaniu na ike w spółki dywidendowe nie mamy potrącanego podatku od dywidendy wiec i tak bardziej sie oplaca niz zwykle konto maklerskie. A moze jakis etf Vanguarda dystrybucyjny??

Dzięki za sub! Na IKE nie, ale na IKZE można, nagrałem na ten temat film, który ukaże się prawdopodobnie jutro :)

@@PusteNotesyto jutro odpalam filmik, dzięki 👌

Zapraszam: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-f48aL10CYgM.html

Dywidendy są wtedy wypłacane bez podatku na konto IKE, nie na zwykłe bankowe/maklerskie. Nie można ich wypłacić, można reinwestować

Dywidendy się nie wliczają, a mogą powiększać kwotę dostępną do inwestycji = profit :)

Cześć! Tak jak mówię w filmie - IKE to tylko opakowanie, które najlepiej wykorzystywać do inwestowania w aktywa takie jak fundusze (w tym ETF-y), obligacje, akcje… jedne inwestycje tracą, inne zyskują. Ważne jest, co będzie z nimi za 20-30 lat. Sama gotówka traci tak samo jak wszędzie.

@@PusteNotesy Dzieki za szybką odpowiedź, mam pieniądze wlasnie w funduszu z IKE i mnie to ciekawiło, pozdrawiam

Lepiej kupowac zlote monety

Młodsi bez wątpienia odniosą większe korzyści z inwestycji, choćby przestali przed osiągnięciem, powiedzmy, wieku średniego odkładać i inwestować cokolwiek. Ale fakt, że ten horyzont trudno sobie uświadomić, gdy ma się zawsze pod ręką pilniejsze wydatki.

@@PusteNotesy Odraczanie konsumpcji ( odkładanie pieniędzy "na starość") wśród młodych nie odniesie sukcesu. Kredyt na mieszkanie , dobre wakacje, wykształcenie i utrzymanie dzieci , samochód bez którego nie można już powoli egystować to są priorytety. O emeryturze myśli się po 50tce ( wiem coś o tym ) . Ale młodym ludziom trzeba uświadomić jedno. Praca i to do wieku emerytalnego (albo i dlużej - szczególnie w przypadku kobiet), odprowadzanie składek, dbanie o zdrowie, lata stażowe ( w ZUS) dają szanse na to, że emerytura nie będzie głodowa. Do tego właśnie PPE/PPK które każda osoba powinna mieć i co ważne - świadomość tego, że środki finansowe osobom starszym są równie potrzebne ( leki, czynsz mieszkania/opłaty +dbanie o zdrowie ) i to przy zwiększającej się średniej życia w PL. Dlatego od 40tego roku życia należy/trzeba oszczędzać na czas "jesieni".

​@@BlessoPL Kompletnie nie zgadzam się z tym, co piszesz. Czasy się drastycznie zmieniły. Młodszemu pokoleniu jest o wiele prościej stać się zamożniejszymi niż pokoleniu ich rodziców. Oznacza to, że o wiele prościej jest generować większe dochody, ergo generować nadwyżkę finansową. Nadwyżka finansowa, czyli większe dochody niż wydatki, skłaniają do zastanowienia się, co można z tym kapitałem zrobić, gdzie go alokować. Świadomość istnienia inflacji wywołuje wewnętrzne poczucie, że się traci sporo pieniędzy, trzymając je na koncie bankowym, oszczędnościowym, czy lokacie. Do tego dochodzi optymalizacja podatkowa. Nigdy nie zdecydowałem się na umowę o pracę, ponieważ zawsze mogłem ugrać większą kwotę netto przy innej formie zatrudnienia, a sam lepiej wiem, co zrobię ze swoimi zarobionymi pieniędzmi, niż państwo. Nie wierzę w żaden ZUS. Wierzę jedynie w to, co sam wypracuję, dlatego aktualnie prowadzę JDG podlegającą zryczałtowanemu podatkowi 12% + nieszczęsny ZUS. Na szczęście jeszcze na uldze, ale tym się nie przejmuję, ponieważ wzrost moich zarobków przewyższa wzrost ZUS-u. Choć w głębi serca i tak mnie zaboli ten wzrost, dla zasady. ZUS nie ma prawa zadziałać przy starzejącym się społeczeństwie, wzrastającej średniej długości życia, wzrastającej emigracji, bo kto ma na to zarabiać? Tobie, owszem, ZUS coś wypłaci. Natomiast w moim przypadku raczej kiepsko. Więc muszę sobie pościelić zawczasu, by potem się wyspać. Do tego dochodzi procent składany. Im wcześniej zainwestujemy, tym większa skalowalność w dłuższej perspektywie czasu, czyli tym lepiej dla inwestora. Świadomość Polaków, a szczególnie tych młodych, urosła (i nadal rośnie) w ostatnim czasie. Coraz więcej osób interesuje się swoimi finansami, coraz więcej osób się edukuje, coraz więcej osób kombinuje, coraz więcej osób szuka swojego miejsca w tym świecie, by też uszczknąć część tortu - nie na etacie, choć czasem także. I żeby była jasność - liczby wzrostowe nie są powalające, natomiast zainteresowanie pracą na etacie spada i młodzi obserwując harujące starsze pokolenia zmagające się z problemami finansowymi, nie chcą tak żyć. Chcą mieć lepiej i to jest ich motorem napędowym. Zwyczajna obserwacja otaczającego ich środowiska. Widzisz. Masz zupełnie inne przekonania i zupełnie inne podejście do życia. Ty piszesz o pracy do wieku emerytalnego, o etacie, o składkach, ja natomiast myślę o biznesach, projektach i zabezpieczeniu sobie przyszłości. Mam 25 lat, ku gwoli ścisłości.

@@usericvusrqluu Zapytaj swoich rówieśników o to w jaki sposób zabezpieczyć swoje oszczędności i utryzmać ich wartość pieniądza w czasie wysokiej inflacji. Chcesz oszczędzać na starość swoje pieniądze ? IJak myślisz - ile osób na 10 wie jaka jest różnica pomiędzy IKE a IKZE ? Ile chcesz mieć odłożonych środków np w wieku 60 lat lub 65. Mały dylemat - szybciej spłacać kredyt mieszkaniowy czy oszczędzać na swoją emeryturę. IWiesz , że w 2019 roku tylko 4 osóby na 100 weszły w drugi próg podatykowy ? Ty piszesz o sobie - a ja piszę o systemie (dla wszystkich) . O świdomości, której Polacy nie mają. O pieniądząch , które musza utryzmać swoją wartość przez kilkadziesiat lat i o tym np. , że w wieku 90 lat ktoś będzie musiął mieć śreodki na opiekę, leki, czynsz lub na dom spokojnej starości. Wiesz ile kosztuje obecnie pobyt w takim domu? Ponad 5000zł miesięcznie + leki i pampersy. Mając 25 lat ...mysłisz o tym ? Około 70% Polaków nie weszło w PPE/PPK - to jest właśnie ta .... WIEDZA i Świadomość !