Ile sakramentów mają prawosławni? 

Z dogmatycznego wyznania Dositeusza "Wierzymy, że Cerkiew ma siedem tajemnic ewangelii. Nie mamy w Cerkwi ani mniej, ani więcej niż ta liczba Sakramentów. Liczba sakramentów większa niż siedem została wymyślona przez nierozumnych heretyków."

@@YoshiokaTsuyoshi To późny tekst i nikt nie ukrywa przecież że było kilka momentów, gdy na rózne Cerkwie lokalne wpływ miało późno-łacińskie myślenie. Ale takie opinie nie współgrają z całą liturgiką, terminologią, myślą teologiczną szerszą, wreszcie praktyką. Więc można to uznać za po prostu opinię pod wpływem łacińskim, Wyznanie wiary które jest bezwzględnie akceptowane jest jedno, i tylko ono jest odmawiane codziennie, czasem nawet kilka razy dziennie.

@@domkov91 Nie jest to łacińskie myślenie w żaden sposób, jest to dogmat którego nie można odrzucić będąc prawosławnym. Święty Dositeusz był wielce przeciwko teologii zachodniej, przekonanie że na niego wpłynęła toelogia zachodnia jest błędnym przekonaniem, np spowodowanym błędną teologią ojca Romanidesa.

@@YoshiokaTsuyoshi Święty Piotr Mohyła działał antyunicko, a jednak był przesiąknitey myślą zachodnią. Ba, dotyczyło to nawet niektórych arabskich teologów prawosławnych. Proszę uważnie poczytać teksty liturgiczne i najlepiej w różnych językach, mowy dla katechumenów gdzie nawet katechumenat jest sakramentem (a gdzie angielskie tłumaczenie traci sens względem języków semickich). Liczba sakramentów nigdy nie była sformułowana dogmatycznie - dogmaty zostały określone tylko właściwie na soborach powszechnych, reszta nie jest dokładnie określona, ale postępujemy w pewnych ramach - jak pisałam, m. in. teksty liturgiczne i praktyka.

Tyle że Łaski nie można sprowadzać do jakiejś formułki czy czynności, zwłaszcza że w teologii prawosławnej jest duży nacisk na synergię, tj. współpracę człowieka z Wolą Bożą. Ale właśnie tego tez przyjmujacego sakrament a wręcz... Współsprawujacego - choćby Eucharystia, czyli Liturgia, to wspólne działanie, kapłan nie może Jej sprawować sam, świecki niejako współsprawuje ten sakrament, i zresztą inne. I to nic dziwnego, skoro Zbawienie to naprawa relacji. Poza tym, każdy człowiek jest grzeszny, kapłan też, grzech oznacza pomyłki świadomie i nieświadome...

Pijemy wodę święconą, nie używamy jej tylko do okropień

​@@dzwonnikcerkiewnya nie mówi sie pokropien ?

Tak, ale nie ma znaczenia jak się nazywa ta czynność. Pokropienie, okropienie, poświęcenie, oświęcenie.

KK oraz Cerkiew, jak też niektóre kościoły protestanckie uznają chrzest przyjęty w innym wyznaniu, podobnie z małżeństwem.

Każda Cerkiew lokalna inaczej radzi sobie z kwestią chrztu. Generalnei jednak, skoro każdy sakrament to PROCES, mówi się raczej o dopełnieniu sakramentu. A to dopełnienie może wyglądać różnie: tylko modlitwy typu wyznanie wiary i Eucharystia, ale też bierzmowanei, albo i nawet zanurzenie z całością modlitw. To dalej jest jednak dopełnieine, bo a nie powtórzenie sensu stricte - bo nawet, gdy ktoś prawosławny w sytuacji zagrożenia życia chrzci na szybko tylko przez formułę trynitarną i trochę wody lub piasku (a skrajnie nawet "z powietrza" czyniąc znak krzyża), a potem osoba ta przeżyje, to jest sprawowany pełny chrzest, ale to jest dopełnienie. Małżeństwo jest na wieczność, śmierć go nie zrywa. Ale przez słabość ludzką, by nie płonąć, dopuszcza się czasem małżęństwo wdowy lub wdowca (ma on sakramentalny charakt,r ale taki nie do końca) lub gdy rozpada się związek, i Cerkiew nie może błogosławić czegoś złego.

każdy chrzest udzielony wodą W imię Ojca i Syna i Duch Świętego jest ważny. W Ewangelii mówi nawet o tym sam Jezus (Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego). W Kościele Rzymskokatolickim co do zasady chrzest powinien zostać udzielony w kościele przez kapłana, ale ważny chrzest może w razie potrzeby udzielić każdy człowiek (nie musi być nawet kapłanem ani nawet katolikiem) wystarczy aby była woda i aby udzielający chrztu wypowiedział formułę "Ja Ciebie chrzczę, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego".

@@domkov91 dziwne wszak w Piśmie Świętym napisano, że w Niebie ludzie nie będą się żenić ani wychodzić za mąż. W związku z tym u katolików dopuszczalne jest ponowne małżeństwo wdowy lub wdowca i jest ono tak samo ważne jak jej/jego pierwsze małżeństwo.

@@dapp9183 1. Katolicy wschodni nie różnią się tu od prawosławnych. Bo liturgika wschodnia, każdego z rytów wschodnich (nawet tych katolickich i nawet tych zlatynizowanych), podkreśla wieczność małżeństwa: korony/wieńce jako wspólna, męczeńska droga do wspólnego bycia w Królestwie Bożym i procesja po tym w okręgu, czyli w wieczności. I są to obrzędy o starożytnym rodowodzie. 2. Ten fragment to z mowy wielkowtorkowej Jezusa Chrystusa. Spór z saduceuszami, przygotowanie słuchających do Jego Męki, śmierci i Zmartwychwstania. W Cerkwiach do dzisiaj ten fragment czytamy w Wielki Wtorek i patrzymy na cały kontekst tego, czyli utwierdzenie w wierze w Zmartwychwstanie Pańskie i jego skutki. A te skutki widzimy nawet na - też przecież o starożytym rodowodzie - ikonie Zmartwychwstania/Paschy (Zstąpienia do Otchłani), gdzie do Królestwa Bożego razem wprowadzane jest pierwsze małżeństwo: Adam i Ewa. Plus że sam cytat wyraźnie mówi o procesie zawierania małżeństwa - a tego nie będzie. Ale jak wspomniałam - przede wszystkim kontekst i całe ramy Świętej Tradycji, tj. nabożeństwa z ich tekstami i obrzędami, praktyki, żywoty świętych.

Jako teolog KRK powiem ci że tak. Wszystkie sakramenty zachodnie są ważne w Prawosławiu.

​@@piotrsq6kxp491jako student teologii prawosławnej mogę tylko powiedzieć że się mylisz. Cerkiew nie ma jakiegoś poglądu na to, co się dzieje poza nią, czyli ktoś może nawet uważać że w KK są jakieś sakramenty, a ktoś nawet że w KK są puste rytuały a na mszy się je wafelka. Są różne praktyki nawet dla konwertytów, kogoś przyjmują poprzez spowiedź, kogoś poprzez bierzmowanie, a kogoś nawet poprzez Chrzest (nawet jak ktoś otrzymał rytuał chrztu rz-kat).

Pojęcie "ważności sakramentu" czy czegokolwiek jest obce teologii prawosławnej, choć pojawia się czasem w uproszczeniu. Mówimy o Łasce - ta w pełni jest tylko w Cerkwi prawosławnej. Ale nie wykluczamy, że jakaś jej część jest u innowierców, zwłaszca przecież jak nie z własnego wyboru nie są prawosławnymi, bo ne znają prawosławia czy ogółem chrześcijaństwa.

katolik może uczestniczyć w Boskiej Liturgii w cerkwi prawosławnej (nie mówimy tu o greckokatolickiej Boskiej Liturgii która jest taką samą katolicką Eucharystią jak rzymskokatolicka Msza Św. tylko że w innym obrządku) jeżeli nie ma obiektywnej możliwości uczestniczenia w danym dniu w katolickiej Mszy Św., bo np. najbliższy kościół katolicki jest zbyt daleko. W praktyce to takie sytuacje gdy np. jest się w krajach prawosławnych jak Grecja czy Rosja gdy jest się poza wielkimi miastami.

@@dapp9183 Być może, ale uczestniczyc (tj. mieć udział w sakramencie Eucharystii) nie. Ja wiem, że KRK to dopuszcza, ale powinien tu uszanować drugą stronę zainteresowana. Ale i tak kapłan obcą osobę może zapytać, czy ma błogoslawieństwo duchownego na Eucharystię, czy się odpowiednio przygotowała (modlitwa, post), i właśnie, czy jest prawosławna, z Cerkwi kanonicznej.