Właśnie na tym to polega ,duszenie na niskim gazie w dużej trawie jest tak samo szkodliwe jak pałowanie do końca i wycie silnikiem jak wilk do księżyca, sztuka polega na tym aby dobierać obroty pod wykonywana prace
Dobry silnik/kosa (jak np moja ulubiona b450) nie wyje, co prawda ma jak się żyłka urwie bądz znaczaco skróci to oczywście ma podniesione obroty ale nie jest to wycie i wrażenie iż zaraz się rozleci jak to ma miejsce w chińczykach. Poza tym zawsze dajemy do końca gaz, a żyłaka ma być możliwie maxymalnie długa tj do noża, oczywiście ona się strzępi ale ma być możliwie często "wysuwana" z głowicy. Oczywiście jak mamy dokośić przy pniach, jakiś betonach, krawężnikach to jak najbardziej można nawet na 1/4 gazu kosić.
@@cst850seriesskynet2 Kosa przeznaczona jest do efektywnego koszenia, tj. w miare szybkiego suwania po ziemi, duża pojemność daje ten komfort że można właśnie tak robić bez znacznego spadania obrotów jak to ma miejsce w przypadku małych kos. Innymi słowy wykorzystujemy moc kosy poprzez szybsze ruchy a nie żeby odejmować gaz. Oczywiście jesli kosimy koło drzewek, krawężników ogrodzeń to jak najbardziej wówczas nawet na 1/5 gazu czy nawet mniej się kosi.
Dobrze powiedziane.Kazdy niech kosi jak chce i niech ogląda co chce bo jak widac niektórzy maja z tym duże problemy.Robisz fajna robotę dzieląc się z nami swoimi spostrzeżeniami. Pozdrawiam
roznice temperatur na wydechu moga wynikac z tego ze powietrze z chodzenia silnika jest kierowane na wydech wiec wydech jest chlodzont a w nastepnych kosach juz nie ale warto by sprawdzic ta teorie ponadto ciesze sie ze kanal istnieje i sie rozwija😀
Witam, to wszystko właśnie zależy od miejsc i traw które się kosi i jak często i również chodzi o czas koszenia a także od samych kos jakich każdy z nas używa. Powiedzmy te profesjonalne dają sobie świetnie radę w każdym terenie i w wysokiej temperaturze. Producenci w instrukcji twierdzą ze przy napełnieniu zbiornika mieszanką. Wystarczy ten czas napełnienia do przestygnięcia maszyny. Zgadzam się z tobą w 100%. Jak wspominałem już nie raz używam pilarek i kos zawodowo koszę w sezonie naprawdę bardzo bardzo dużo i różne tereny kilka godzin dziennie często w bardzo wysokich temersturze . Koszę na pełnym gazie w trawach wysokich i niskich gęstych ale czasami przy słabych trawach zwalniam manetkę nieco aby jej tak nie żyłować. Ale z mojego doświadczenia i moim skromnym zdaniem lepiej kosić na pełnym gazie. Trzeba trochę myśleć co się robi warto też wymieniać się doświadczeniam. Sorccy za długi komentarz. Kolejny rzeczowy materiał pozdrawiam:)
Ładnie wyjaśnienie , wiedza najlepsza jest z doświadczenia , kazdy kto skosił hektary łak i ogródków , przy ogrodzeniach i obrzeżach chodników ,potrafi i rozumie gdzie i jak manewrować gazem , jak nie nadązy zakladać żyłke 😄 jako ekspert wielu skorzysta z twojej wiedzy i doświadczenia ,a takie testy tesz sa ciekawe ,powodzenia
Super test. Transparentny i pokazujący czarno na białym co wydaje się być oczywistym. Trzeba jeszcze powiedzieć że koszenie w upale również potrafi przegrzać silnik kosy. Chociaż operatorowi to też udręka. Wówczas temperatura silnika podbija mocno w górę wiadomo gorące masy powietrza nie odbiorą tyle ciepła z silnika taj jak w niższych temperaturach np o poranku albo w chłodniejsze dni. Dziękuję za super odcinek. Pozdrawiam prowadzącego i oglądających.
Witam, świetny temat, mi sprzedawca dawał do zrozumienia żeby kosić na pełnym gazie. Niemniej nie zawsze mam taką trawę aby wg mnie było to potrzebne. Z reguły gorszę na 70-80% gazu.
Obroty adekwatnie do warunków i zapotrzebowania. Mam kosę Stihl FS 420. Nigdy na maksymalnych obrotach nie pracowała bo moim zdaniem to byłoby niszczące dla kosy o takiej mocy. Jest to najmocniejsza kosa firmy Stihl. Odpowiednik w kolejnej generacji modelu FS 550 czyli 3,8 HP. Kosząc żyłką na maksymalnych obrotach kosa ta dosłownie niszczy i topi żyłkę a w baku jest wir. Gaz przeważnie od połowy do 2/3 i nie ma potrzeby więcej ale pod warunkiem że obroty nie spadają za bardzo bo niskimi obrotami powodujemy pracę z większymi wibracjami i szarpaniem oraz przyspieszone niszczenie napędu kosy oraz sprzęgła. Niszcząco działa również stosowanie oszesadnie grubych żyłek. Kosząc trójzębem jest podobnie, więcej gazu jak trawa jest gęstsza i stawia większy opór lub nóż już uległ stępieniu. Pracując ostrym trójzębem można schodzić z obrotów a kultura pracy i tak jest zachowana. Jadąc tak na połgazie paliwo wystarcza na bardzo długo. Próbując maksymalnych obrotów zawsze dochodziłem do wniosku że to nie tak powinno być. Maszyna wyraźnie bardziej się grzeje a moc i paliwo nie są optymalnie wykorzystane. Nadmierna produkcja spalin i przyspieszone zużycie sprzętu. I to tyle. A i zapomniałem dodać że kosa jest z 1991 roku i ma się bardzo dobrze:). Ile beczek paliwa po 200 l przerobiła nie jestem w stanie określić ale zrobiła swoje. Z napraw jakie wyszły to wymiana sprzęgła i ostatnio wymiana obudowy przekładni bo stara popękała, skorodowała i rozleciała się. Środek przekładni był ok i przełożyłem tylko wszystko do nowej obudowy.
Dobierać obroty pod przeciążenie silnika, takie moje zdanie. Podobnie jak w samochodzie widzisz zbliżające się wzniesienie dodajesz gaz jedziesz z górki odpuszczasz.
Super doświadczenie obalajace nielogiczny mit :) ja trzymam gaz tak na oko, czyli na ucho. Ale dałeś mi do myślenia, moja kosa pluje z tłumika i może muszę bardziej piłować tą kosą 😅
Pracuję już 25 lat w lesie. Powiem tak: kosę reguluje się na żyłce, a więc z racji że nóż jest ciężki, działa jak koło zamachowe, to silnik osiąga bardzo wysokie obroty. Na żyłce, trzeba kosić na pełnym gazie (chodzi o chłodzenie silnika i przepływ powietrza przez silnik). Niestety na nożu, pulsując gazem, w połowie sezonu, kanały (wydechowy i od przepłukiwania) są zawalone nagarem. Po prostu, to jest dwusuw i po puszczeniu gazu, paliwo cały czas bierze ale nie spala. Z tego nagar. Ja mam receptę taką, że po całym dniu koszenia nożem, zakładam żyłkę i tak z 10-15 minut, na pełnym pędzlu. Wtedy jakiś miesiąc dłużej, kanały nie są zawalone nagarem. Dla znafców dodam, że używam dobrego paliwa, oleju syntetycznego 1:50.
Mnie katują różne oszołomy,że zarzynam kosę kosząc na pełnym gazie. Na nic argument,że kosę mam już 6 lat i intensywnie nią robię (prawie 500 motogodzin). Zarzynam i tyle. Odpalam od trzeciego razu, tłok dzwoni w cylindrze jak dzwon. Męki przedśmiertelne.
Kiedyś uważałem, że kosą najlepiej kosić zawsze na pełnych obrotach, potem po kilku latach koszenia i przemyśleniach czysto technicznie zrozumiałem, że nie ma to większego sensu. Głównie chodzi o to, żeby takiej kosy nie dławić, słuchać pracy silnika i nie pozwalać na to, żeby trawa stawiała większy opór kosie bo wtedy powodujemy ograniczone chłodzenie. Co do technicznego aspektu, nie, nie zgodzę się z tym, że kosząc na pół gazie powodujemy zalewanie kosy. Przerabiałem wiele kos czy pilarek i zasada pracy takiego urządzenia jest jedna - podciśnienie. Prace membrany gaźnika (podawaniem paliwa) wymusza podciśnienie tworzące się w skrzyni korbowej podczas pracy, czyli w skrócie - im większe obroty silnika tym szybciej tworzone jest podciśnienie i tym samym szybciej pracuje membrana w gaźniku pompując większą ilość paliwa, ot i cała filozofia. Dodając gazu otwieramy przepustnice czyli dostarczamy większą ilość powietrza, zubożamy na chwile mieszankę - obroty zwiększają się - membrana zaczyna pracować szybciej podając większą ilość paliwa, tym samym dorównując do ilości powietrza które przed chwilą podaliśmy w większej ilości (dzieje się to dosłownie w ułamku sekundy) i mieszanka ma cały czas taką samą ilość powietrza względem paliwa, więc o zalewaniu tutaj mowy nie ma, czy jest to pół gaz czy pełny gaz. Tak samo działa to w aucie, jadąc na pół gazie przecież nie zalewamy świec paliwem 😅 Po prostu na bieżąco do ilości powietrza dostosowana jest ilość paliwa. Więc jedyne o czym trzeba pamiętać to o dostosowaniu obrotów silnika do ciętej trawy tak żeby kosa się nie męczyła i stawała, bo takie nagłe zatrzymanie / stawianie dużego oporu dla silnika nawet na ułamek sekundy według mnie jest gorsze od koszenia przerywanego.
Kwestia jest też taka jaką dysponujemy mocą silnika w kosie. W przypadku mocnych silników możemy sobie pozwolić okazjonalnie na pracę na tak zwanym pół gazie.
Odnoszę wrażenie, że już oglądałem ten materiał. (możliwe że dokładnie to samo znalazłem na innym kanale, nawet jeśli to zawsze dodatkowa wiedza z innej perspektywy). Szanuję za mocowanie mikrofonu. W niedalekiej przyszłości skorzystam z tego patentu.
nie jestem zawodowym kosiarzem:) ale używam kos spalinowych przeszło 15 lat i jest kilka rzeczy których przestrzegam: 1. dbam i czyszczę głowicę (często się coś nawinie lub napcha i od razu trzeba interweniować) 2. nigdy nie katuje kosy na pełną pi..zdę bo padnie, trzeba dozować moc adekwatnie do sytuacji. powiedziałbym że takie pulsacyjne dozowanie mocy jest chyba najlepsze. 3. smar w przekładni !!!. 4. czysty filtr. ale to chyba każdy wie kto zarżnął choć jedną kosę. 😆
Jak zwykłe łapka w górę. Jaki ja bym był szczęśliwy, gdyby użytkownicy kos spalinowych używali sprzętów z głową. Osobiście koszę gęstą trawę na maksymalnych obrotach, a jakieś tam małe chwasty pod drzewkami na małych obrotach. Tak samo z koszeniem przy przeszkodach typu drzewka, czy płoty i krawężniki. Kosząc przy nich na wysokich obrotach bez sensu zużywamy żyłkę.
Ja kosze już ponad 15 lat jedną kosą teren około 5000m2 i wyrobiłem sobie myślę że dobry nawyk tj. w momencie ruchu kosy lewo kiedy trzeba ściąć trawę gaz w podłogę , kończę zamach popuszczam gazu wracam kosą spowrotem w prawo podcinając po drodze delikatnie trawę i znowu gaz w podłogę 😁 i tak się już kosi bezawaryjne jedynie 2x świece zmieniłem i filtr powietrza może z 3x . Ogólnie kosa idzie jak szatan 😄
A czym pan kosi? Ja mam jakąś chińską podkaszarkę za 100 zł kupioną od kumpla. Nazwy nie pamiętam ale kosztowała 400 zł nowa. W sumie nie pasuje się i działa ( na razie).
Ja tak samo koszę jak wchodzę w trawę to gaz na max i jak wracam to puszczam gaz , mam kosę Stihl FS 130 od 8 lat i nigdy nie robiłem remontu nic od samego początku do paliwa zawsze olej oryginalny Stihl i leje 110ml na 5l zawszę delikatnie więcej oleju daje i jestem bardzo zadowolony z kosy . Często słyszę jak inni koszą to masakra wcisną gaz na 80% i tak trzymają cały czas i kosa wyje jak by miała zaraz wylecieć w kosmos ..
Husqvarna 323 R zakupiona w 2000 roku , duże przestrzenie i lub wysoka , gęsta trawa - pełna P. Jakaś niższa trawa, niewielkie przestrzenie - Półgaz. Przy drzewach , jakieś winkle itp - Bzykanie 😊
Witam! Temperatura silnika kosy, to jedno, ale myślę, że warto też wspomnieć o sprzęgle. Kiedyś kosiłem chińską kosą długi odcinek wkoło murku betonowego, używałem właśnie niepełnego gazu, miałem dosyć sporo wysuniętą żyłkę, która praktycznie cały czas uderzała o betonowy murek. Po kilku minutach takiego koszenia, zauważyłem, że obudowa sprzęgła aż parzy, gdzie normalnie "w pełnej trawie", nigdy nie ma takiej temperatury. Podejrzewam, że z racji budowy sprzęgła kosy, stosunkowo niskich obrotów i sporego obciążenia układu tnącego- sprzęgło "nie kleiło do końca" i cały czas działało na częściowym uślizgu, stąd tak bardzo się nagrzało. Co do samego koszenia na "półgazie", to myślę, że czasami warto jednak używać. Zwłaszcza, jeśli kosi się nożem, mocną kosą, to myślę, że cały czas "gaz do dechy" nie jest wskazany. Ale jeśli pokosi się trochę kosą- nabiera się wprawy i manipuluje się gazem po prostu intuicyjnie. To podobnie, jak z jazdą samochodem, z manualną skrzynią 😉
Ogólnie zgadzam się z tym co powiedziałeś, z jednym tylko się nie zgodzę, że w niskiej trawie mieszanka może być za uboga ze względu na małe opory kosząc głowicą żyłkową, zauważmy, że przy założeniu noża te opory są jeszcze mniejsze i kosa chodzi na jeszcze wyższych obrotach i nic złego się nie dzieje, więc producenci sprzętu to przewidzieli, fabrycznie są tak ustawione obroty by maszyna działała prawidłowo, zagrożenie jest wtedy kiedy dostaje lewego powietrza, moim zdaniem należy dobierać właśnie obroty pod daną pracę, z tym, że najgorsze co może być to takie strzelanie z manetki gazu, ciągłe dodawanie i puszczanie, to najbardziej szkodzi, a stałe obroty czy to na połowie przy małej trawie czy na dużej maksymalne to bardzo dobra praktyka, dwusuw lubi wysokie obroty. Co dają nam niskie obroty, nic, zero efektywności, zero oszczędności paliwa, nie wspominając o szkodliwości dla maszyny..
Witaj Paweł. Termin rozumiemy podobnie. I urzytkuję maszyny podobnie jak Ty. Przy dokaszaniu i w ciasnych miejscach nie ma sensu trzymać całej kity bez sensu i nie jest to szkodliwe wręcz odwrotnie moim zdaniem, tak jak piwiedziałeś 70-90% gazu ale przy obciążeniu takim by silnik nadal utrzymywał wysokie obroty. Z tym chłodzeniem to mit już wielokrotnie obalony. Czym wyrzsze obroty tym większa temperatura. Pozdrawiam i ogladam spokojnie do końca 👍
No ale też leksze chłodzenie wentylator pracuje wydajniej i więcej chłodnej mieszanki chłodzi wnętrze silnika. Chłodzenie w dobrze zaprojektowanej maszynie jest tak wydajne że można spokojnie kosić na max gazie w kazdej temperaturze i nic sie nie stanie. Ja zawsze kosze na pełnym gazie. Jedyne wyjątki to przy delikatnych krzakach czy przy siatkach i murach żeby nie zrywało żyłki. Kosą dziala już tak kilkanaście lat przepaliła w tym czasie ponad 3tys litrów paliwa.
98 polecisz do kosy, kosiarki? Do kosy demon i piły Stihl 023 użytkuje Stihl HP czerwony olej 1:50 może coś lepszego polecisz czy dalej stosować taką mieszankę?
@@marcincichal9068 98 nie nie ma najmniejszego sensu. Zwykła 95 byle nie leżała za długo. Jeśli nie żałujesz na olej to HP super. Mniej dymi. Ale czerwony do tych maszyn nie jest zły.
@@LHITS350 Czerwony HP to wyjątkowy śmierdziel. Jak kosisz w otwartej przestrzeni to idzie wytrzymać, ale jak wejdziesz z kosą w gęste zarośla, to spaliny aż gryzą w gardło. Z kolei HP Super (zielony) ma zapach podobny do zgniłych jaj 😄. W swoim życiu przerzuciłem tych olejów 2t co niemiara, aż w końcu trafiłem na Eurosint 2 Evo (100% syntetyk) i zużyłem go już ponad 4 litry. Cena porównywalna z czerwonym HP Stihl.
Nie wiem jak u innych producentów, ale Stihl w instrukcji zaleca, żeby po dłuższej pracy pod pełnym obciążeniem pozostawić silnik przez pewien czas na biegu jałowym tak, żeby przez opływ strumienia chłodnego powietrza został odprowadzony nadmiar ciepła z urządzenia. Zapobiega się w ten sposób ekstremalnemu obciążeniu podzespołów silnika (układ zapłonowy, gaźnik) wskutek spiętrzenia ciepła.
Mniej gazu tylko przy jakiś drzewkach krzewach czy ogrodzeniu by nie urwać żyłki . A druga sprawa mniejsze obroty to inna dawka i gorzej smarowany cylinder i tłok . Może nie w temacie ale też posiadam kosiarkę Toro 2 suw i jeśli bym kosił to mniejszych obrotach to brak pełnej mocy by jednocześnie kosić i dać silnikowi siłę obsłużyć napęd . Ale każdy dba jak chce o swój sprzęt i używa po swojemu , kwestia indywidualna . I zabrakło jednej uwagi :) gdy kosimy tarczą czy nóż mulczujący w kosie nie będzie efektywności na pół gazie także .
Zależy od warunków, gesta trawa idzie na full, niska zależy. Nożem tak samo, przeważnie 2/3 gazu maks wystarczy żeby obroty były wysokie. To obroty i praca silnika daje dozowanie gazu.
Witam tez kosze tak posrodku raz na pelnym gazie raz na pol zalezy od warunkow.Chinska kosa za 350zl kosze juz tak 10lat i z silnikem nic sie nie dzieje podstawa dobry olej do mieszanki i swieza mieszanka.Pozdrawiam
Wczoraj pierwszy raz kosiłem, mam kose NAC. Ze strat ro rozwalona głowica 😂. Teraz widze ze trochę ją katowałem, no ale juz przy następnym koszeniu bedzie lepiej...szkoda ze nie oglądałem twoich filmów wcześniej💪
Głowice Tecomec EasyWork za 40-45 PLN są ponoć dobre do chińskiej podkaszarki, i mają praktyczny mechanizm nawijania żyłki. Na tym kanale jest też jej prezentacja 🙂
Zalezy od materialu jaki jest. Ja kosze na sluch bardziej i na obciążenie. Jak mam wysoka i gęsta trawę to pelen gaz. Ale jak niska i zadka to tak jak mówisz+/- 70% mocy. Krawezniki, drzewka jeszcze mniej, bo zakladanie zylki to dla mnie udręka. Zamiast kosic, to się bawie przy glowicy. Zastanawiam się tez nad zakupem podkaszarki akumulatorowej, bo ogrod już ogarnalem tak, ze moge kosiarka z napędem kosic, a bywa tak, ze kosy nawet szkoda wyciagac na 10-15 min pracy kolo drzewek i budynku
Wszystko zależy od sytuacji! Jeśli jadę w środku wysokiej trawy obroty na maxa wchodzę do obszaru mniej gęstego troszkę odpuszczam, natomiast przy podkaszaniu np przy płocie lekko tylko muskam gaz żeby oszczędzać żyłkę. Mam płot betonowy z tyłu ogrodu jedna strona słupków jest zaokraglona druga natomiast ostra i lubi ścinać żyłkę.
Pełny gaz jeżeli trawa jest zbita/duża/gęsta/czuć ciężkość dla kosy, 70-90% gazu jeżeli trawa rzadka/mała/jakieś pokrzywy, 30-50% koszenie przy siatce - przy większej prędkości szybko tracę żyłkę 😎 reasumując - zależy od trawy i sytuacji 😀
Jak ja kosze to przeważnie gaz na 3/4 albo pełny ale na tyle szybko żeby odbijać trawę. Zazwyczaj dobieram obroty do pracy. Temat rzeka Ale ja przeważnie słucham silnika, żeby nie wył na pełnych bo to szkodliwe jak fiks
Porównam do piły, kosa jeszcze czeka ;) ale charakterystyka pracy i największy moment obrotowy jest poniżej maks obrotów pod obciążeniem, czyli gdzieś w okolicach 3/4 gazu. W przypadku piły farmerskiej i dobrego (gęstego) oleju motul 800 off road, obciążenie powinno być w miarę jednostajne przez dłuższy okres, zamiast zbyt częstych przerw na nadmierne schłodzenie silnika.
Co do niższej temperatury cylindra/tłumika przy niższych obrotach wynika po części z deficytu tlenu wobec paliwa w wyniku czego część jego nie zostaje spalona a odparowując schładza tłok i wnętrze cylindra, pełni podobną funkcje jak czynnik chłodzący w urządzeniach chłodniczych/ klimatyzacjach.
Koszenie zawsze na pełnym gazie, chyba, że przy drzewkach, krzewach owocowych, to wtedy na półgazie lub pulsacyjnie. Przy okazji wczoraj zajrzałem po osłonę kosy i zaniemówiłem: tabliczka rok produkcji 2003. Kosa Alpina Star 41D, nigdy nienaprawiana, nierozbierana, gaźnik nie ruszany, nie regulowany. Wymienione były tylko wężyki od paliwa, filtr i świeca. 20 lat pracy bez awarii, teren do koszenia 25 arów, w trybie zbiornik do pełna, wypalony to następny i następny, bez przerw. Ma ktoś taki model? Jakie doświadczenia?
W kosie fs 461c na cewce koło kola magnesowego jest moduł elektroniczny który odpowiada za regulowanie maksymalnych obrotów poprzez wycinanie zapłonu więc kos z mtronic nie da się przeobrotowić, o ile system działa poprawnie. Mtronic dobiera też dobrą mieszankę w różnych partiach obrotów więc z pracą na 4/5 a pełnym gazie nie ma dużej różnicy w osadzaniu się nagaru. Ja cienką trawę koszę na 4/5 gazu, takie pokrzywy jak na filmie na pełnym gazie a przy murkach i drzewkach na bardzo malym gazie ale moim zdaniem należy jednak ten czas minimalizować i też staram się to robić. Czekam na więcej filmów z tą kosą.
2 więc na pełnym gazie...ze względu na chłodzenie...przepłukanie i smarowanie cylindra i tłoka...4 więc zgodnie z osiągami...mam 4-suwowy Dolmar ze struną na pełnym gazie...z trzy zęby na 75%...Mam kontrolę nad gazem i zatrzymanie...z produkcji
A autami jeżdżąc zmieniacie biegi czy cały czas jedynka? Nie wiem co się dzieje z tym społeczeństwem ale od pierwszych rzadow PO nastąpiło takie zdebilnienie że szkoda gadać i to się pogłębia.
Nie tylko na silnik należy patrzeć ale i na sprzęgło, przekładnię itd. Np wolniejsze obroty to dłuższa żywotność przekładni, do tego na wysokich obrotach cały smar poprzez siły odśrodkowe "odpada" i przekładnia pracuje na sucho. Znów sprzęgło na wolnych obrotach może ślizgać. Moim zdaniem najlepiej jechać ok 80% +/- 10%
Jeśli o mnie chodzi, to wyznaję zasadę, by nie piłować maszyny jak debil, czyli mocna kosa, tarcza i napierdzielanie ile fabryka dała. Staram się pracować w pełnym zakresie obrotów tzn. mała trawka pół-gaz, wysoka max. Sąsiad miał kosę firmy H - nie wiem dokładnie jaki model, ale coś mocnego w okolicach 3 km. Napierdzielał tym non stop na full obrotach i wykończył ją (zatarcie) po 5 latach. Oczywiście nie znam przyczyny awarii, niemniej podejrzewam, że przesadne żyłowanie mogło przyczynić się do szybszego zgonu.
primo - brak wiatru wyklucza koszenie na pełnym gazie (þłuca nie są z gąbki.. sztucznej:). Sekondo - moja budżetowa kosiarka (polsko-chińsko-amerykańska) ma blokadę gazu, gdzieś tak na 3/4 można wcisnąć i fajnie średnią trawę kładzie (inna sprawa że sprzęt jest na tyle niezoptymalizowany że na dłuższą metę przy półgazie trzeba palec zmieniać bo się męczy). No i by wszystko ładnie spiąć - też kosiłem kiedyś na podwójnym, niestety, świeżo posadzone rośliny zbyt często tego nie przeżywały :))
Najlepsze koszenie to na podwujnym gazie 🤝jak kolega wyzej wspomnial 😜 mam deutza 6 cylindrow chlodzony powietrzem mistrzostwo swiata na upały.Pozdrawiam i wesolego koszenia 😂
kosze starym stilem fs450 bez osłony i jak ma mały opór w trawie rozwijam kosze szybciej jak ma ciężko podchodzę do czegoś twardego i skracam żyłkę i gaz na max jak już to i 80proc ale i czasem wkręcę na obroty max na krótkiej żyłce aby przypomnieć gładzi cylindra ze tam tez tłok pracuje raz remont był robiony silnika za mojej kadencji 8lat ale najważniejsze jest to aby dolot i wentylator był zawsze sprawny dawka tez tyle i kropka
Pomyśl,czy samochodem,motocyklem też jeździsz do odcięcia?,posiadam kosę solo od 23 lat nigdy nie katowałem jej na pełnych obrotach a kosiłem w trudnym terenie ,trzcina itd..kosa działa do dziś...
Jak kosze dwusuwem to pracuję gazem a jak czterosuwem to z reguły gaz do syta, czterotakt (Makita) po prostu nie wkręca się na jakieś przesadne obroty. Pozdrawiam.
15lat mam echo 5800 kupiłem ja już używana raz nawet ja przetarłem czystym paliwem ale jak ostygła zapaliła i chodzi do dziś a kosze różnie raz opór raz wolniej zależy od sytuacji maszyna naprawdę już namówiła hektary i działa polecam
Posiadam FS 350 obroty dostosowuję do obciążenia kosy, im gęstsza trawa tym wyższe obroty. Na rzadkiej trawie wysuwam żyłkę aby dobrze świszczała a kosa nie miała ciężko przy obrotach np 65%.
ja mam 450 to ja muszę sie bawić obrotami bo ona ma tendęcję do wysokich obrotów na małych trawach nawet jak się czyma połowę obrotów to ona zwiększa obroty
Dziedobry mam problem czy można kosić na benzynie 98 czy nie trzeba przedstawiać obrotów i dawać więcej oleju jak rozrabiam paliwo rzeby jej nie zaszkodziła 98 .
Na filmie koszę właśnie na 98, nie zauważyłem żeby wymagało to jakiejś regulacji, silnik kosy nie jest aż tak precyzyjny. Co do oleju to można dać kapkę więcej jeśli się pracuje na ubogiej mieszance 1:50 ale jeśli pracujemy na już mieszance troszkę bogatszej 1:40 i więcej to nie widzę potrzeby.
Zasada jest prosta, żyłkę starajmy się możliwie często "wysuwać" z głowicy co by byla na max długości do nożyka, oczywiście nie zaczęsto bo bez potrzeby ucinać zyłkę też jest bezsensu, kosimy na max gazu, oczywiście można ująć nawet do 1/5 gazu jesli jest taka potrzeba tj. np przy pniach małych drzew, krawężnikach, ogrodzeniach, itp. Ale generalnie kosimy na max. Chyba tyle w temacie :)
Co to za model kasku/przyłbicy ochronnej? Dobrze się sprawdza, tłumi dźwięk? Pytam bo muszę tez sobie jakąś kupić i zastanawiam się nad kaskiem zintegrowanym z nausznikiami a sama przyłbica a nauszniki osobno. Może polecasz jakieś konkretne? Wiadomo że ideałem byłby Protos ale to aż 1k zł. Za dużo
Zazwyczaj gaz do spodu i nie odpuszczam .oczywiscie zależy od trawy ,jak niska ,niezbyt gęsta to nie ma sensu gazowac. Tak samo koło ogrodzeń czy drzewek .w gęstej i wysokiej trawie jak zazwyczaj mam okazję to raczej wybór ograniczony ,nawet na pełnym widać że ma ciężko. Też zależy to od grubości żyłki, przy 3 to sama opór ma duży i nie można żałować. Uzywaj noza zawsze mniej gazu ,bo opory wyraźnie widać że mniejsze i kosa wyje
Trzeba dobierać obroty do trawy jak trawa jest duża gęsta to obroty maksymalne a jak trawa jest niska to regulujemy gaz do trawy można na 50%-80% gazu kosić takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.
Jakoś nie zauważyłem w komentarzach żaby ktoś wspomniał o blokadzie dźwigni gazu, która powinna blokować maszynę na ok 80-90% mocy. I na takich obrotach powinno się pracować przy dłuższych okresach pracy , przynajmniej przy zawodowych kosach.
Witam mam pytanie, dlaczego kosy spalinowe np.stihl nie mają blokady manetki gazu tylko cały czas trzeba wciskać, według mnie przy dłuższym koszeniu to jest męczące
Ja osobiście pracując pilarką zawsze dawkuję gazem zależnie co jest cięte. Tak zostałem nauczony i nie lubię pałować silnika na maxa do jakiś gałązek. Oczywiście wiele zależy jaką moc pilarki mam. Jeśli mam małą pilarkę poniżej 2 km to w większości pracuj w wyższych partiach obrotów bo ta moc jest wykorzystywana. Pracując pilarką ponad 4km nie zawsze potrzebujemy tyle mocy. Ważna sprawa aby dobrać odpowiednią moc pilarki do ciętego materiału. Ale to moje zdanie i każdy może mieć inne
Najlepiej wykorzystuje się też zyłkę na całym gazie bo jak zaóważyłem na przykład puł gazie żyłka może się rwać szarpie ją wyciąga nie obcina dostatecznie
Mam odwrotne doświadczenia, mocne kosy bardziej strzępią i zrywają końcówkę żyłki na wszelkich przeszkodach typu gałęzie niż te słabsze które nie mają po prostu takiej siły i żyłką nie uderzają tak mocno.
Teściu Stigą kosi 10-ty rok, cały czas na półgazie, bo inaczej sie nie da. Sprzęgło wymieniane 2 razy. Wałek 1 raz. A silnik do dziś odpala i pracuje bez problemu. Ja osobiście Oleo-Mac 5-ty rok. Około 1,5h co 2 tygodnie. Też tak na 70% otwarcia przepustnicy. Narazie bezawaryjnie.
Tam gdzie muszę, gdzie mam wysokie, gęste zarośla (czyli większość terenu do koszenia) jadę na pełnym gazie. Tam gdzie nie jest wymagane - lekka trawa, przy drzewkach lub przy ulach na spokojnie :) Mam pytanie z innej beczki. Nurtuje mnie, dlaczego kosisz bez osłony? Chyba w każdym filmie. Nie żebym się czepiał, bo to przecież tylko osłona. Pytam raczej, czy to coś daje? Mniejsza waga, większa średnica koszenia, czy coś jeszcze?
@@pracakosaipilarka4301 Dzięki! Nie trafiłem jeszcze na ten film, bo skupiłem się na pilarkach na Twoim kanale. Ale wszytko jasne. Jutro próba bez osłony :)
Widzę że oprócz chińskich kos ma Pan też jakieś markowe. Jaka z dotychczasowych kos które Pan posiadał uważa że ma najlepszą ergonomia koszenia i jest najbardziej niezawodna?
Bywałem na wsi podczas żniw dlatego pracy z pokaszarką nie nazwałbym koszeniem. Wątpliwe jest także marnowanie czasu na pracę powierzchniową z podkaszarką.. Do tego służą kosiarki
dobra dobra sledze ten kanal od 2 lat i tak serio kiedy bedzie nowa seria z traktorkow albo kosiarek wozkowych ,Bo ten kanal naprawde robi furore i mysle ze bylby to strzal w 10 zeby jeszcze bardziej zwiększyć ogladalnosc Pozdrawiam :)
Dzień dobry chcę kupić dobrą kosę spalinową i zastanawiam się nad wyborem kosy demon RQ580 5,2 km albo NAC BP620-38KA-T 3,8 km którą z tych kos Pan by bardziej polecił?
Pierwsza sprawa to one nie mają tej mocy, druga to one nie są "dobre" ogólnie, one są "dobre" jak na swoją bardzo niską cenę, to warto rozróżniać. Myślę że stosunek ceny do jakości w obu jest odpowiedni, NAC trochę droższy ale też odrobinę masywniej zrobiony i cięższy. Wybór zależy od tego czy chcemy taniej i lżej (Demon) czy trochę solidniej ale droższą i cięższą kosę(NAC).
Wiele osób nie zrozumiało, mówiłem że kończę z "prowadzeniem" kanału a nie samym kanałem, przecież mówiłem że filmy będą, tylko teraz mniej się przejmuję ich jakością i obróbką.
logiczne jest, że obroty silnika trzeba dopasować do obciążenia, a dobry olej syntetyczny (np. eurosint, stihl hp super, ultra itp) zapewnia dobre smarowanie w każdym zakresie obrotów...
Kiedys ogladalem filmik na ktorym oglaszales ze ograniczasz dzialalnosc kanalu, ze bedzie mnie i rzadko kiedy filmiki, a ja tu widze pelno tresci i tez nie widze zeby poziom filmikow spadl. Mozesz wytlumaczyc jak to jest? 😊
Zdecydowałem że przestaje prowadzić kanał w sensie dbać o niego i jego rozwój, mniej uwagi poświęcam wielu aspektom między innymi jakości filmów i obróbki. Może tego bardzo nie widać bo przez ten czas zdołałem nabrać wprawy i filmy nie bardzo się różnią od poprzednich ale poświęcam im znacznie mniej czasu. To że ostatnio filmów było dosyć dużo związane jest z wieloma czynnikami, miałem akurat okazję popracować w lesie, ktoś przysłał mi swoją pilarkę, zaczął się sezon Koszenia w ogóle na wiosnę miałem więcej wolnego czasu no i poprzychodziły mi urządzenia które zamówiłem już trzy miesiące temu. Teraz podchodzę do tego bardziej na luzie i stopniowo kanał będzie funkcjonował troszkę wolniej.
@@pracakosaipilarka4301 a nie myślałes rozszerzyć kanał o testowanie pilarek używanych, bo testowanie nowych wydaje mi sie nie do końca obiektywne, nowe pilarki (nawet chińsie dobrze działaja), a zupełnie inaczej wyglada sprawa jak pilarka spawuje sie np przez 3 lata używania. Wydaje mi sie ciekawym jakby widzowie przysyłali by Ci swoje pilaki, jakie używa, opisywali jakie były z nimi problemy, a Ty mógłbyś robić filmiki na ten temat a przy okazji przetestowąc sprzet który juz coś roboty przerobił. Sam mam kilka pilarek i po paru latach używania opinia na temat każdej jest nieco inna niż w dniu zakupu. Kolejna spawa, rozszerzenie kanału o prace serwisowe przy pilarka? Jakies tutoriale z naprawami , utrzymaniem sprzetu? Pozdrawiam
Często widywałem kosiarzy w niemcowni , holandi i wielu innych krajach gdzie koszono pulsacyjnie pracując manetką gazu tak jak każdy 2suw nie lubi ciągłej pracy na niskich i ciągłej pracy na wysokich obrotach .
Najbardziej właśnie taka kosa dostaje po dupie przez ciągłe ujmowanie i dodawanie gazu. Wyciągają się sprężynki w sprzęgle, szczęki i bęben sprzęgła szybko się wycierają, oś przepustnicy w gaźniku też się szybciej wyciera, zęby w przekładni też dostają po dupie oraz co najważniejsze sam silnik - łożyska igiełkowe wału
@@matares1295 ta teoria się nie sprawdziła w kilku kosach które uzytkowałem choć po 12 latach padła linka gazu w jednej ALE raz na 12 lat jak wymieni się linkę to spoko. Nie wiem czy jakikolwiek silnik lubi ciągłą pracę na 100% o ile pilarką tniemy element i odpoczynek wolne obroty o tyle kosą często jak się wejdzie w kwaterę to można 5-10 min jechac na max gazie i wielu mówi że lepsze chłodzenie NIE bo tam nie ma sprzęgła wiskotycznego tylko normalne chłodzenie proporcjnalne ale o chyba oczywiste , Każdy użytkuje jak uważa za najlepsze ja użytkuję silniki zaburtowe , kosy pilarki i długie użytkowanie silnika na jednych obrotach im nie sluzy zwłaszcza 2 suwom bo 4s to spoko , może pyrkać do woli jak to ma miejsce w agregatach prądotworczych ale tam tez nie pracuje na max bo pilnuje tego samoregulator który otwiera przepustnicę w przypadku obciązenia/spadku obrotów.
Można kosić impulsywnie ma stihl fs 260 jest moc , dlaczego bo jest wysoki moment obrotowy , zwlaszcza w markowych narzedziach o to dbaja , impulsywne koszenie to wysokie trawy tak jak tradycyjna kosa , kosisz od prawa do lewa puszczasz gaz ale nie zatapiasz żyłki i znów pełny gaz zatapiasz żylke w trawie , wysokich traw szybko nie kosimy , nie zatapiamy całej długosci zyłki tylko krawedzą
Tu wchodzą w grę dwa pojęcia. Moc maksymalna i maksymalny moment obrotowy. Dla silników spalinowych najzdrowsza i najbardziej ekonomiczna jest praca w pobliżu maksymalnego momentu obrotowego (a to jest - zależnie od urządzenia - ok. 70-80% maksymalnych obrotów). Jeżeli kosa bez obciążenia kręci się np. do 10 tysięcy rpm, to w trawie (pod obciążeniem) powinna pracować na ok. 7-8 tysięcy obrotów. I tu dochodzimy do kwestii otwarcia przepustnicy - powinno być takie, żeby w każdych warunkach utrzymać te 7-8 tysięcy. W gęstej i wysokiej trawie będzie to gaz do dechy, w lżejszej na pewno mniej. Jeżeli natomiast mamy zadanie, przy którym nasza przykładowa kosa na pełnym gazie nie jest w stanie utrzymać przynajmniej 7 tys. rpm, to znaczy, że potrzebujemy mocniejszego urządzenia, albo powinniśmy przejść z żyłki np. na nóż. Oczywiście krótkotrwałe odchyłki traktujemy jako zjawiska bez znaczenia. Patrząc od drugiej strony, rzadkie chwasty np. pod drzewami traktujemy niskimi obrotami - nawet jak silnik "pierdzi". Zgadzam się z Autorem filmu, że krótkotrwałe trzymanie za niskich obrotów w praktyce będzie nieszkodliwe. Osobiście majdruję jeszcze grubością żyłki. Staram się używać jak najcieńszej, która jest do danego zadania wystarczająca. Często do kosy 25ccm zakładam tylko 1,6mm, a do 52ccm 2mm (w elektrycznych NAC-ach postępuje podobnie i używam elektronicznych regulatorów obrotów). Mam kosy, w których producent zaleca pracę w cyklach np. 15 min. pracy i 15 przerwy. Odpowiednio dobierając żyłkę i trzymając "zdrowe" dla urządzenia obroty pracuję po kilka godzin bez żadnych przerw (nie licząc tankowania, papierosa i sytuacji, kiedy żyłka się skończy i trzeba nawinąć nową). Jak dotąd (od kilkunastu lat) jeszcze nie zatarłem żadnej spalinówki, ani nie spaliłem elektrycznej.
Ja kosze husqvarną 333r 14 Lat na pół gazie 7 h plantacji choinki 2 razy w roku raz wymieniłem cewkę i od wczoraj coś sie dzieje z obrotami wchodzi na wysokie.Czy to jest zły wynik?
Najczęściej koszę na 70 / 80% gazu ale to też zależy od wysokości trawy. Z kolei mam kolegę który popuszcza i dodaje gazu co chwilę co według mnie jest zabujcze dla kosy ponieważ silnik kosy według mnie nie jest chlodzony w tym momencie oraz poprzez takie gazowane silnik nie jest smarowany. Może niech się wypowie autor kanału i proszę o odpowiedź na mój komentarz.
Instrukcja mojej kosy- rozpędzić do maksimum obrotów, rozpocząć pracę. W mojej kosie strzelanie z manetki podczas pracy kończy się pluciem oleju z wydechu. Pulsujące użycie kosy tylko przy drobnych pracach przy dokańczaniu koszenia . Dziękuję za film 🤘
@@matares1295 Wg instrukcji z mojej kosy używanie jej na niskich obrotach może nadmiernie obciążać silnik. Żyłka ma za niską prędkość żeby ponownie wchodzić na obroty w momencie kiedy wykonujemy "pusty" przebieg lub trafiamy na pustą przestrzeń w czasie koszenia. Jestem amatorem który przygodę z kosą rozpoczął 3 lata temu w momencie przeprowadzki z bloku do domu. Długo nie potrafiłem nabrać odruchu koszenie na pełnym gazie. Strzelałem z manetki lub nie rozpędzałem kosy do maksymalnych obrotów, co skutkowało 3-ma wizytami w serwisie :D (zaolejony wydech, i dziwna praca kosy). Za trzecim razem gość ze stihla wziął mnie przed sklep i kazał mi pokazać jak koszę, pokazał co źle robię, ostatni raz usunął usterkę z uśmiechem poklepał po ramieniu i powiedział, że moja następna wizyta ma być z czymś poważnym. Nadmienię tylko, że chodziłem z tym chopem do technikum więc wiedział, że ja miastowy. Ogólnie niskich obrotów używam tylko do prac wykończeniowych. Koszę działkę 17 arową, dużo zieleni.
Mam pilarkę stila 391 i mam problem czyscilem jom na zimę i jak wykręciłem świece zauważyłem że na tłoku jest nagar i zaczyna on otpriskuwac co z tym zrobić proszę o radę boję się rzeźby rze morzem mi zatrzeć pilarkę jak się oderwiom te otpryski proszę o radę pozdrawiam serdecznie 👍
Podobnie, wysokie obroty gdzie tylko ma to sens, z tą różnicą że 4 sów podobno lepiej toleruje niskie obroty i lepiej sobie na nich radzi ze względu na moment obrotowy
Duze trawy lece na full caly czas ale jakas miedze czy cos zawsze na pol gazie zeby nie walilo gliną na wszystkie strony i nie rozwalać kretowisk. Ale tak ogolnie to po dzwieku oceniam czy dać wiecej miodu czy nie🤣
I dodam jeszcze że przepalilem 7 lat temu pół zbiornika samej benzyny bez oleju w sithlu i się nie zatarł i chodzi do dziś. ( Deszcz zaczął lać i wziąłem zła bańkę z paliwem i się zagapilem. Ogarnąłem dopiero jak zobaczyłem że kosa źle pracuje.)