Dziwi sie Polak patrzac na kota jak mozna nie byc czyims poddanym, pacholkiem .slugusem = miec jak Kot mocny charakter. wolne niezalezne od ussaa myslenie.
Miałem napisać jakiś obszerny komentarz, ale napisze, dobrze, że jesteś, i że wyszedłeś ze swoją wiedzą do ludzi, gratki. Inspirujesz mnie. :) Pozdrowienia z mroźnej krainy rozwoju. ;)
W celu znalezienia prawdziwej przyczyny naszego przepracowania się polecam medytację z intencją znalezienia prawdziwej przyczyny tego iż nie mamy czasu na nic. Wielokrotnie wykorzystywałem już tego typu medytację to rozwiązywania własnych problemów i za każdym razem jestem w ogromnym szoku do jakich wniosków dochodzi mój umysł gdy poprzez medytację staje się niewzruszony i nie zamęcony innymi myślami. Najlepsze w tym jest to iż wszystkie odpowiedzi mamy już w sobie - tylko trzeba chcieć i wiedzieć jak się do nich dokopać.
@@damian-uw2uvEj no też tak może być, no! Bo wstyd sprawia, że ludzie czują się "gorsi"/nikim, czy tam coś tam i uciekają w perfekcjonizm i pracoholizm, żeby tego nie czuć i też żeby zbierać gratyfikacje, które potwierdzają, że jednak nie są tacy najgorsi, jak mogłoby się (im) wydawać XD
U mnie dyskomfort to jak ide do pracy i juz w niej jestem, kiedy jestem w domu moge rozwijac sie w kierunkach, ktore mnie interesuja i najzwyczajniej w swiecie odpoczac od wszystkiego, zrelaksowac sie i przemyslec rozne kwestie. Mega dobry kanał ciesze sie ze go znalazlem bo jest doj*bany pozdrawiam 😅
Dzień dobry ja nie mam firmy,mam teraz taką pracę że nie mam czasu, zostałam zmuszona do wyjazdu do Niemiec do pracy,i od nie dawna pracuje,a że ta praca jest jaka jest,że nie mam czasu,to jeszcze nic,jedynie jaki dyskomfort ja czuje to to jest brak języka,,a co do siedzenia w domu z jakiegokolwiek powodu,to prawda czuję się z tym źle,i nawet nie raz mówię znajomemu,że jestem bardziej chora jak nie pracuje.Dziękuje za filmik😊
Twoje filmy są świetne!! Jestem jednym z Twoich widzów i ostatnio oglądam Twoje filmy. Chcę zaangażować się w inwestycję długoterminową, ale wciąż nie mogę znaleźć odpowiedniej inwestycji. Będę wdzięczny za każdą pomoc tutaj. Dziękuję 🙏🙏
To samo, w tym roku poznałem panią Marianę Ali. Poznałem ją po raz pierwszy na konferencji giełdowej w Warszawie i wtedy moja rodzina zmieniła się na zawsze. Niech Bóg błogosławi Marianę
No trzeba przyznać wbija w fotel.. zwłaszcza to co mi to da jak sobie beze mnie nie poradzą.. ;) Jak można z tym pracować? Czy gdzie znajdę ćwiczenia do samodzielnej pracy? Dziękuję :)
Pytanie brzmi gdzie byś był jakbyś schemat z ojcem uświadomił sobie przed założeniem firmy. Nie jest przypadkiem tak, że czasem negatywne przekonania i schematy prowadzą nas w odpowiednie miejsca?
"Idę do domu, wystarczy tej roboty na dzisiaj! Ładna pogoda jest!" - odpowiedzi współpracowników: "I co będziesz w domu robił?", "Siedź, rób i zarabiaj pieniądze", "To pokręć się jeszcze z miotłą i pozamiataj trochę"...
Dokładnie. W firmie, w której na szczęście już nie pracuje takie hasła to codzienność. Ludzie nie mogli skumać, że można mieć pasje, hobby, zajawki poza pracą.
Jak umysł ma zarządzać umysłem, jak to jedno i to samo. Umysł nie jest niczemu winien i nie jest czymś poza mną. Umysł służy do myślenia i niczego nie zawiera, nie ma pamięci, a jedynie korzysta z naszej pamięci , ma do niej dostęp Umysł kojarzy mi się z maszynką do mięsa, co do niej wrzucisz to przeminęli. Pozdrawiam 🤗
to nie jest wspierana przeze mnie ani prawdziwa koncepcja umysłu.Podziału treści w sobie na zautomatyzowane i głębokie doświadczy każdy bezpośrednio i zarządzanie tym jest prawdopodobnie jednym z zadań w celu wykonania których w ogóle żyjemy na ziemi.Myśli są treścią którą sprawiasz,stoją za tym skłonności,świadomość i twoja "istota" by tak to nazwać-i odpowiadasz za kierunek jaki obierze twoje myślenie ponieważ nie jest tak,że ty tutaj nic nie sprawiasz.
@@cheswaw Serdecznie witam. Dziękuję za wyrażenie swojego zdania na mój wpis 👍 Często słyszę w wypowiedziach, że to mój umysł jest odpowiedzialny za to co myślę i czynię w moim życiu, ponieważ to on o tym decyduje. Mój umysł niczym się nie różni od twojego i innych ludzi, a jednak życie moje i twoje jest inne. Mamy inne cele, a szczególnie podstawy do ich realizacji. Trzeba uwzględnić co rozumiemy indywidualnie pod słowem "umysł". Odkąd , a było to bardzo dawno, doznałem odpowiedzialności za moje słowa i czyny, przestałem określać winą jakikolwiek mój organ, myśl czy czyn. Tym wszystkim jestem "JA" To nie on "umysł" tak myśli, tylko ja. Zamieniłem słowo "on" na "ja" i to pozwoliło mi głębiej poznać samego siebie 🤔 i zrozumieć zawartość pamięci która decyduje o jakości mojego życia. Pozdrawiam
To wszystko przez zależność człowieka od czynników zewnętrznych. Jeśli dla kogoś pojęcia abstrakcyjne mało obrazują, to już tłumaczę, że chodzi o zależność od innych ludzi, jedzenie, picie, lokum do spania, a przez to wszystko i w obecnym systemie właśnie pieniądze. To wszystko czyni z nas niewolników! Ale to da się zmienić. WIEM, jestem tego pewna, że można stać się WOLNĄ, kwantową istotą!!! I nad tym pracuję! >:D Osiągnę to!!! XD
Ja mam podobny problem, tyle że praca którą wykonuje jest w miarę moich możliwości dobrze płatna, jednak nie lubię jej. Jak sobie pomyślę że mam to robić do końca życia to trochę słabo... Mam 36 lat nie skończone studia więc można powiedzieć że nie mam wykształcenia bo nie mam "papierka" pracuje jako operator koparki na budowie. Najchętniej bym to rzucił ale nie wiem czym mógłbym się zająć i w tym tkwi problem... No i mam rodzine dom na kredyt i trochę słabo szukać teraz nowej drogi...
Jeszcze 100 lat temu prawie 90% polskiej ludności zamieszkiwała obszary wiejskie, dlatego w mojej opinii źródeł patologicznego podejścia Polaków do pracy należało by szukać w pewnego rodzaju archetypie chłopa pańszczyznianego, modelu pracownika-niewolnika utrwalonego w nieświadomości zbiorowej.
Lol, a 50 lat temu nieważne jak robił, należała się wypłata. Ludzie gonią za materializmem, a nie naśladują chłopów pańszczyźnianych bo ci chłopi mieli wywalone na pańszczyzne. W dzisiejszych czasach wydaje się że wszystko jest dostępne, wystarczy mieć odpowiednio tłusta kieszeń. 20-40 lat temu rzeczy miał ten co umiał kombinować i potrafił coś zrobić.
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Zganiasz winę za pracoholizm na jednostkę, a winny jest system. Po prostu się tak mało zarabia, że ludzie zasuwają ponad siły.
@@davidrecords2526 Patrząc na to, jak wrogo są dzisiaj nastawieni do siebie ludzie pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Płytkie relacje albo ich brak, porozwalane rodziny, brak kontaktu z naturą bo wyjazd do Turcji czy Egiptu to nie jest tego zamiennik. W zamian duży telewizor, samochody i domy na kredyt a więc przepłacone 2x i ciągła zawiść i zazdrość przez wieczne porównywanie się z innymi w social mediach. Faktycznie, świetny system. Dla tych na górze tej piramidy. Ps: zapomniałem o porażających wręcz statystykach chorób psychicznych jak depresja a także samobójstw, często spowodowanych czynnikami ekonomicznymi. Osoby z mentalnością niewolnika czyli takie chomiki kręcące się jak w kołowrotkach lubiące wieczną pogoń za kasą, ludzie wyprani z empatii i bez kręgosłupów moralnych, psychopaci - to są beneficjenci tego systemu. Zeszliśmy już z drzew czy na nie wracamy? Bo mi to nie wygląda na ludzki system. Kredyty zastąpiły kajdany i łańcuchy, media kreujące zakłamaną rzeczywistość pozbawiają samodzielnego myślenia. A człowiek jest tylko nic nie znaczącym numerkiem w Excelu. Brawo MY. Brawo homo sapiens. A o demokracji jak i kapitalizmie nawet mi się nie chce pisać ale ciężko wybrać co jest większą ściemą, szczególnie w Polsce.
Panie, przez moje dzieciństwo, dorastanie i dorosłe życie wykształcił mi się mechanizm, że ucieczka w pornosy i gry komputerowe to droga do przetrwania i uchylania się od wysiłku. Jest zupełnie odwrotnie niż na filmie. Z tego wszystkiego utkwiłem przed komputerem, w trybie życia który mnie wykańcza psychicznie i fizycznie, a nie potrafię z tego wyjść. Za co bym się nie wziął, to nie wychodzi, same porażki i frustracje, lęki, obawy, brak funduszy. Nikt mnie nigdzie nie zatrudni w wieku ponad 40 lat bez doświadczenia i za sensowne pieniądze, a obowiązki stanu są... W wielu miejscach próbowałem, ale zawsze coś nie pasuje, a zwłaszcza mocno grają lęki o rodzinę, o dzieci. Niby intelektualnie człowiek rozkminił, ale to nie jest ta wiedza, że się wie...
W Polsce głupota głupotę pogania więc dla wielu pracodawców +30 to już starość. Eksperci ciągle wałkują temat przekwalifikowania więc w każdym wieku teoretycznie masz szansę coś zmieć ale ... i tutaj wracamy do Polski gdzie teoria a praktyka to dwie różne sprawy. Na Zachodzie potrafią człowieka pochwalić za to, że podjął ryzyko i dają szansę. W Polsce będzie błędne koło przez wiadomy brak doświadczenia bo tutaj tylko chcą specjalistów i od lat ta sama głupia śpiewka. Żeby być specjalistą trzeba mieć doświadczenie a jak je zdobyć jak nikt nie daje szansy. Proponuję, o ile to możliwe, poszukać prostej fizycznej pracy z jakimś kolegą czy koleżanką w Niemczech, tam przynajmniej Pan zarobi godnie ze względu na przelicznik. W Polsce to się można tylko dorobić ale garba i depresji. Tutaj najwięcej się płaci leniom i nierobom na stanowiskach po znajomości a reszta ma tyle, żeby jakoś starczyło. Może 10% społeczeństwa żyje godnie i na poziomie, reszta to kredyty, raty i mniejsza lub większa wegetacja przyprawiona pustymi przechwałkami i bajkami oraz megalomanią na fejsbuku. Pozdrawiam i powodzenia :)
@@TomasRerik Dzięki, jestem chodzącą biblioteką z kilkunastoletnim doświadczeniem terapeutyczno-leczniczym. Ta droga nie pomaga mimo cyklicznego powtarzania. ;)
@@UnclePablo2201 Emigracja i rozłąka to rzeczy, których wolałbym uniknąć. Ale chodzi mi po głowie od dawna... Może jednak wszyscy by na tym skorzystali... pomimo moich przekonań i oporów...
Nie pokolenie tylko wszyscy ludzie co zostali zarejstrowani po urodzeniu a następnie nadano im numer niewolnika PESEL bez którego nie można nałożyć podatku, mandatu czy wsadzić do więzienia. Proponuje poczytać o ludziach uznanych za zmarłych. Ich nie ma w niewolniczym systemie PESEL i nic im nie mogą zrobić. 😊
Kurczę sam wiesz,że ludzie maja w hooooj lęków i praca to jedna z tych „ucieczek”. Zreszta sami ci ludzie stwarzają problemy w pracy i tacy sami je rozwiązują stwarzając inne..
@@davidrecords2526 co nie zmienia faktu że wielu z nich jest parszywymi świniami. Gdyby nie państwo, bylibyśmy narażenia na anarchię i totalny chaos. Natomiast oprócz tego że państwo nas chroni w tych kwestiach, to w wielu jest paskudne
