W obronie Westerplatte, brał udział mój Świętej Pamięci sąsiad zza ściany, Pan Wacław Ciepłucha. Służył w obsłudze moździerza, został ranny podczas walki. Chwała Bohaterom! 🇵🇱
Mój dziadek ze strony ojca walczył w obu wojnach światowych. W pierwszej - jako młody chłopak z Wołynia; za bohaterskie zasługi otrzymał od Piłsudskiego przydział ziemi w okolicach Mławy we wsi Józefowo. Ciężko pracował jako rolnik i kowal. Dobrze się wiodło jego rodzinie, dopóki nie wybuchła druga wojna. Walczył na samej granicy polsko- niemieckiej w Uniszkach Zawadzkich. Ciężko ranny nigdy nie doszedł do zdrowia niestety. Zwiedzałam bunkry w lesie pod Uniszkami, wysłuchałam od taty wiele historii o dziadku - dla mnie bohaterze. O tym że jak Niemcy zabierali rannych to krew ciekła z wagonów....tym zacieklej ostrzeliwali artylerią i piechotą niewielkie grupy białoczerwonych. Cześć pamięci polskim żołnierzom.
Mój pradziadek ś.p plut. Antoni Sioma walczył w Armii Pomorze w plutonie łączności, brał też udział w walkach z V kolumną w Bydgoszczy, został ciężko ranny w nalocie podczas bitwy nad Bzurą, potem trafił do Stalagu z którego zbiegł i wrócił na Zamojszczyznę gdzie kontynuował walkę jako patyzant AK
Tato mojej mamy(dziadek)AK na Wilenszczyznie.Jak komunizm wylecial z PL,plkal jak bobr.Przez lzy szczescia powtarzal "Moj Boze!A jednak!" PZDR!!! Jeszcze Polska...
@@BabiniczNaLitwieIle ty poświęciłeś dla Polski, ile narażałeś się dla niej i jej dobrego imienia?! Kto kocha Polskę jako swoją matkę dającą życie , ten nie walczy z braćmi o swoje racje, lecz razem z nimi dba o wspólne dobro. 🇵🇱
Pozdrawiam jak najwięcej takich odcinków pozornie to są wspomnienia Niemców ale mowa w nich o polskich bohaterach w ten sposób stają się nieśmiertelni 👍🇵🇱
Moi Dziadkowie opowiadali, że w okresie międzywojennym Niemcy krążyli po Polsce i robili mapy. Znali później najmniejsze podwórkowe przejścia, uliczki. Wiedzieli gdzie mieszkali nauczyciele i były biblioteki. Byli przygotowani do wojny i grabieży. Część Polaków nie wierzyła w wojnę uważając uniżenie, że Niemcy to kulturalny naród. Podobnie jak niektórzy uważają teraz.
Taka jest ludzka natura i calej natury jeden walczy z drugim. Ludzie poprostu robia to na masową skale. Zobacz jak walcza ze soba mrowiska jedno niszczy drugie przejmuje robotnice i zapasy. O to samo walcza ludzie.
Tak to jest jak w jednym kraju dochodzi błazen do władzy o mocarstwowych zapędach i pewności jednej rasy wyższej nad drugą. Oni nie są w naszym kręgu kulturowym a przynajmniej nie uważają nas za podobnych sobie...do dziś
Piękny film. Dzięki tym wspomnieniom mogę się poczuć jak na polu bitwy. Mój pradziadek opowiadał jak jego ojciec walczył w I Brygadzie Legionów Polskich, Wojnie Polsko-Bolszewickiej i II Wojnie Światowej w okrążeniu Grodna, pradziadek z łzami w oczach opowiadał jak jego ojciec wrócił cały do domu.. Mógłbym non stop słuchać tych opowiadań.
Jak patrzę na tą mapę i pomyśle jak bardzo byliśmy osaczeni przez dwie ogromne armię i nie złożyliśmy broni to aż mnie ciarki przechodzą i dumą rozpiera ❤
@@falconheavy5749 ok wina sanacji wina. Dyplomacja IIRP była jak ruchy słonia w składzie porcelany. Każdy ruch coś niszczył. Idioci i złodzieje co nawiali przez Zaleszczyki. Zakochani w sobie egoiści, pijawki nieudolnymi rządami i bezmyślna rozrzutnością niszczyły naród, wrogo nastawione do sąsiadów ściągający na naród zagładę. Aj dziś jest podobnie...
Kolejny świetny materiał na tym kanale. Ukazanie wydarzeń historycznych z perspektywy cywila/szeregowego żołnierza to w mojej ocenie bardzo dobry pomysł.
A nie przychodzi ci do głowy, żeby za ten bezprawny atak na Polskę Niemcy w końcu zapłacili odszkodowania. Bo takie ględzenie w twoim stylu nic ich nie kosztuje.
@@zbigniewlewandowski9024a może Niemca dużo kosztuje, żeby słać Polsce serdeczne pozdrowienia? Od czegoś trzeba zacząć, od życzliwości i zrozumienia. Doceniajmy drobne gesty
@@marjones2728 Odpowiem ci tak. Niemcy są narodem praktycznym i potrafią liczyć. Dlatego te gesty Niemieckich oficjeli np. w rocznicę powstania Warszawskigo. Opuszczanie flagi na budynku Niemieckiej ambasady, posypywanie głowy popiołem, może to robić wrażenie na osobach tak naiwnych jak pani Traczyk-Stawska ale to nic finansowo nie kosztuje a powinni za swoje zbrodnie zapłacić. Przypuszczam, że aby nic nie płacić niemieccy politycy gotowi by byli leżeć plackiem jak muzulmanie w meczecie przed pomnikami niemieckich ofiar. Szansą aby nic nie płacić jest dla nich Donald Tusk. Gdyby wygrał wybory zawarto by z Polską jakieś porozumienie. Polska by otrzymała ochłapy np. odbudowę przez Niemcy pałacu Saskiego, który zniszczyli i temat by został zamknięty. W sumie Polacy powinni twardo stać przy swoim i nie dać się ogłupiać, że nie można, że nie wypada, że to nie po Europejsku. Przepraszam za ten przydługi wpis ale moim zdaniem tak wygląda sytuacja. Pozdrawiam.
Bardzo Ciekawe Dlaczego majatki dygnitarzy Rzeszy nie byly konfiskowane zyli z rodzinami w luksusach do poznej starosci. Nie poniesli zadnej kary niestety. Jak to mozliwe?
Wyciągnietych kilka marginalnych sukcesów i udawanie, że polska armia nie była wtedy żartem. xD Opinia niemieckich żołnierzy była następująca: I my i Polacy zaczynaliśmy po pierwszej wojnie od kompletnego chaosu w państwie, przez 20 lat zbudowaliśmy siłę która przejechała sie po nich w miesiąc...co za frajerzy. xD
dlaczego TAK WIELKĄ PORAŻKĄ ZAKONCZYŁ SIĘ HOLOKAUST napasci na POLSKĘ? RZAD Polski nie uzbroił ludności.ani wojskaPolskiego.. choć ZWIAD Polski meldował IM'"..o stanie i zagrożeniu..PODOBNIE DZIŚ JEST w Polsce..na OBCE armie trwoni się BUDRZET..LECZ ONE nas nie obronią..UCIEKNĄ WRAZ Z RZADEM!
W temacie spojrzenia od drugiej strony, mocne są wspomnienia Mathiasa Schenka, żołnierza Werhmachtu, wysłanego do pacyfikacja Powstania Warszawskiego. Może udałoby się je przeredagowac na format podcastu…
Trudno się tego słucha, wiedząc jaka dramatyczną walkę stoczyli nasi dziadkowie. Z kolei Niemcy napaść na inny kraj, innych ludzi opisują jak ciężką pracę w polu lub mecz w jakiejś grze zespołowej...
Poczytaj wspomnienia dywizjonu 303. To ten sam język. Myślę, że taka 'bezemocjonalna' postawa pozwala nie zwariować w koszmarze wojny. Wg mnie to świadczy raczej dobrze, o autorze tych wspomnień. Poszedłbym o zakład, że akurat też żołnierz nie dopuścił się zbrodni wojennych. Takie zadaniowe myślenie z szacunkiem dla wroga świadczy o dobrym wyszkoleniu i morale.
@@marcindreksler4263 gówno mnie obchodzi jakie wspomnienia miały te bydlaki bo to były zwykłe bydlaki, które wyłączyły swoje sumienia, napadali, mordowali, niszczyli dla komfortu własnego ego i dupska. Na pohybel im wszystkim całemu narodowi
@@marcindreksler4263 Absolutna zgoda. Już wspomniałem w innym komentarzu, że mój dziadek walczył we wrześniu. On też tak opisywał wojnę. I pamiętam, że więcej mi opowiedział o zabitych polskich koniach niż o trupach ludzi. Niemcy czuli ten sam strach, ten sam ból, gdy ginęli. A wspomnienia... No cóż, zwycięzcy zawsze piszą inne wspomnienia niż przegrani.
Niemcy nie będą się chwalić tym, co robili naprawdę, że w takim Radzyniu Podlaskim weszli i od razu zamordowali 38 nauczycieli, że urządzali po wioskach polowania na ludzi jak na niewolników w Afryce, że zabierali wszystko, co im w ślepia wlazło, że strzelali do dzieci, jak do wróbli. Nie powiedzą, jakimi byli skurwesynami nawet swoim rodzinom, bo jakby własnemu ojcu powiedział, że te 2 krowy i konia dostał po tym, jak zabrał je z podwórka gospodarza pod groźbą zastrzelenia jego dziecka, a Polak od tego czasu nie ma czym orać i za jakiś czas skończy w obozie koncentracyjnym, bo nie dostarczył kontyngentu, o ile wcześniej nie zdechnie z głodu, to może ten stary Niemiec zacząłby się brzydzić daru? Nawet na te złodziejstwa mieli delikatną nazwę: "Polengut" - dobro z Polski, zamiast wydarte pod groźbą kary śmierci Polakom.
Polecam Państwu książkę Robert Forczyk Fall Weiss Najazd na Polskę w1939 znakomite opracowanie Serdecznie pozdrawiam twórców kanału Beczka Prochu oraz fanów i sympatyków kanału na YT Robert 😃😃😃👍👍👍👊👊👊
Byłem tzw. hostem chłopaka z Niemiec w Polsce. Jestem mundurowy, a chłopak też. To nie był tzw. polski Niemiec. Pochodził spod Bremy. Pytam się dlaczego chciał przyjechać do Polski. A on na to, że dziadkowie mieszkali w okolicach niemieckiej wtedy Wschowy. Polacy wtedy ją we wrześniu 1939 zajęli. A dziadkowie wówczas chowali się w piwnicy przerażeni przed Polakami. Do końca życia mieli dla Polaków respekt.
Fajnie byloby posluchac wspomnien naszych chlopcow, ktorzy Francuzow od Degrella kulturalnie 'usypiali' na Wale Pomorskim. Nie bylo ponoc litosci dla tych degeneratow.
u polakow jest tak: swietny wojownici -tylko ze co z tego jak dowodstwo zawsze podlega zachodu, jest w wieksosci "do dupy" i zachod zawsze zdradza i potym sie nie maje dobrej broni, nie maje sie techniki itd...a tak sie wysiela dobrych wojownikow na smierc przeciw lepjej wyzbrojonm....a po wojnie sie polakow chwali...i tak w kolko...ze by miec do przyslosci kogos kto silny ale glupy-ale ta glupota w ogole nie nalezy do polakow-trzeba tylko nie wierzyc zachodu-bo ten ma tylko swoje interesy....
Dziwna teoria, kampanię wrześniową raczej i tak byśmy przegrali ale mogłoby być lepiej gdybyśmy się do niej lepiej przygotowywali i mieli mądrzej prowadzoną politykę zagraniczną. A my woleliśmy zabrać bezbronnym Czechom Zaolzie w 1938 i zyskać reputację hieny Europy.
@@ShavoSoaDer głupi jesteś jak but. To nie my Czechom - lecz Czesi nam zrabowali Zaolzie w 1920 roku, wbijając nam nóż w plecy wtedy, gdy walczyliśmy z bolszewicką nawałą. Czesi podstępnie napadli Polskę mordując potem wziętą do niewoli szczupłą załogę polskich posterunków granicznych (zbrodnia wojenna czeskiego generała Snejdarka). W 1938 niczego nie „zabraliśmy” Czechom, tylko ONI ODDALI - a mianowicie prez. Benesz uznał racje wyrażone w polskim ultimatum i Zaolzie zwrócił. Gdyby nie uznał - mógł krzyczeć na cały świat, że gwałt mu się dzieje i ultimatum odrzucić - sytuacji Czechosłowacji ani by to nie pogroszyło, ani nie polepszyło. Jeśli chodzi o Zaolzie, nie mamy powodu do żadnego „kompleksu winy” wobec Czechów - a raczej oni wobec nas. Tylko takie głąby, co nie znają historii - jak właśnie ty - plotą potem takie bzdury.
@@ShavoSoaDer To Zaolzie to oni zabrali nam w czasie, kiedy odpierano napad sowiecki i wszystkie siły były związane walką z Ruskimi i nie było tam nikogo, kto by Czechów trzasnął po łapkach za przysłowiowe podkradanie ciastka z talerzyka. Dlaczego nie wspomina się o tym? Nasi oddostali to na powrót, skoro Czesi i tak za bezcen oddawali swój kraj Niemcom.
@@katarzynaciolek83 To bez większego znaczenia w sytuacji 1938 kiedy zagrażały nam Niemcy i powinno nam zależeć na jak najlepszych stosunkach Wielką Brytanią, Francją czy choćby z Rumunią. W Polsce zawsze było za dużo takiego myślenia jakie prezentujesz a za mało chłodnej analizy sytuacji.
Dlaczego? Dlaczego więc Polacy jeżdżą do pracy w Niemczech? Dlaczego uwielbiają niemieckie samochody? Dlaczego tyle lat po wojnie dalej nienawidzą? Francuzi, Anglicy, Rosjanie i Żydzi wybaczyli i zmienili narrację, a my dalej swoje. "Silni, zwarci, gotowi"? Dalej tak samo głupi...
Mam jeszcze pytanie odnośnie samej treści. Narracja jest zawsze trzecioosobowa, jakby prowadził ją ktoś z zewnątrz. Tzn zamiast "my" lub "nasi" jest "Niemcy". Z czego to wynika? To wynik przeredagowania wspomnień czy tak właśnie Niemcy o tym pisali?
Po co czlowieku reaktywujesz wojnę? Nasz wojenny rzad jest naprawdę bardzo wojenny. Az wstyd ze Polska jest krajem ideologicznie promujacym wojnę. Co oni wszyscy biorą😢
Polacy wolą jakieś frazesy o dzielności i walce do końca. Z tego wynika też gloryfikowanie Powstania Warszawskiego. Jak dla mnie tacy ludzie jak Okulicki czy Bór-Komorowski byli zbrodniarzami odpowiedzialnymi za śmierć 200 tysięcy cywilów i zniszczenie Warszawy.
Mało wiarygodne. Niemcy, co już obecnie wiemy byli naćpani. Trudno więc liczyć, że ich wspomnienia są realne. Polacy za to walczyli dzielnie ale jak wiemy wszystko się posypało więc pozostała desperacja lub ucieczka. A trzeba było ich przepuścić i odciąć zaopatrzenie a potem wypatroszyć. Czołgi, które pędziły do przodu musiały by się zatrzymać i stały by się bezużyteczne. Nie było sensu tak walczyć i ginąć. Ale nigdy nie byliśmy cwaniakami.
Dokładnie. Tak trzeba było zrobić.Blitzkrieg posiada ciężkie wady, ale skąd oni w 39 mogli o tym wiedzieć??? Przecież wtedy tak nikt nie walczył. Sovieci ich wykończyli w ten właśnie sposób. Palili wszystko co zostawiali Niemcom, a front przesuwał się do przodu, naprawy sprzety i zaopatrzenie ostro kulalo i Niemcy się rozkraczyli jak Napoleon.
Jasne, mam dwadzieścia pięć lat i wiem co zrobić, aby wygrać wojnę, przegraną z kretesem. My dzielni, oni naćpani. Ot, cała prawda? Leszek Moczulski napisał prowokacyjnie w swojej książce "Wojna polska, 1939" mniej więcej takie słowa: "Co to za armia licząca prawie milion żołnierzy, która zabiła ledwie 25.000 żołnierzy nacierającego wroga? Czyżbyśmy strzelać nie umieli?" Parafrazuję, ale historii nie da się zagadywać bajkami, żeby ją zrozumieć.
Gadanie o polskich bohaterach to jak widać mit. Brak koordynacji, brak pomysłu na odpór najazdowi. Na pewno zginęło wielu dzielnych ludzi.. Ale całościowo patrząc (w tym z przytoczonej perspektywy nacierających Niemców) - my, Polacy byliśmy z góry skazani na bak powodzenia. Zarówno z przyczyn fatalnego dowództwa jak i sprzętowym. Więc pytanie - czy dostanie solidnego kopa w dupę jest równe chwale bohaterów? Tam gdzie polskie wojsko wychodziło głupio wprost na rzeź? Bohaterem dla mnie jest ten żołnierz, który narażając własne życie coś osiągnął poniżając wroga, a nie że wyszedł i dał się zabić
I Herkules d... kiedy wrogów ku... Granice niekorzystne - długie i w dodatku już od pozycji wyjściowych jesteś w półokrążeniu... Tu nie było szans... WP musiałoby mieć przewagę techniczną i sprzetową nad niemciami
Ogólnie jak się czyta, słucha czy nawet rozmawia z kimś pamiętającym tamte czasy to można powiedzieć, że Polacy w 39tym bardzo przypominali Brytyjczyków ...z Wojny Światów H. G. Wellsa.
Miło byłoby, żeby podczas czytania materiałów zwracać baczniejszą uwagę na staranne czytanie tekstu, by nie pojawiały się w narracji przejęzyczenia. Interesujący materiał, dziękuję.
Niemcy zawsze uważali się za najlepszych od czasów wojny i tak jest do tej pory, ale podczas wolny Polacy pokazali jakim jest mocnym krajem i nie poddaje się tak łatwo
To się nazywa nacjonalizm. Aktualnie nie widziałem, żeby jakikolwiek niemiecki polityk się wypowiadał z wyższością na temat innych krajów. Niemcy odeszli od nacjonalizmu, teraz przyszedł do nas :) Polska Jezus narodów, chyba odbyt narodów. Polacy krzyczeli, z temperamentem sarmackiego szlachcica, że nie oddadzą ani guzika! Oddali wszystko włącznie z guzikami, jak tu armia wroga weszła, a armia była rozstawiona w trakcie obrony kraju jak do ataku. Geniusz polskiego wojska w pigułce, teraz nawet rakiety nie potrafią zestrzelić jak z Ukrainy wlatuje.
uwielbiam takie manipulacje,, niby jak to niemcy opisywali polaków we wrześniu...... normalnie beczka prochu z informacjami.... ani jednego rzetelnego wywiadu z niemcem...to ma być wiarygodny materiał dziennikarski?,, raczej nazwał bym to kłamstwem i manipulacją historii..... wywiady z niemcami poprosze skoro macie taki tytuł....
Świetny kanał. Ciekawe wspomnienia.Dziękuję. Powinni tu być wszyscy narzekający i siedziący w wygodnie w zaciszu domowym bez wojny i krytykujący ukraińske zmagania wojenne, nie wspominając już o narzekaniu że to trwa zadługo.
To nie krytyka zmagań, tylko krytyka ich sowieckiej mentalności i przekonania że wszystko im się należy. Niech walczą za to co im podarował Stalin, jak sowieci wchodzili do Lwowa krzyczeli że jest sowiecki, oni wiecznie mieli kompleks polskości stąd deportacje i czystki etniczne, stąd też ich sympatia do ss i banderyzmu, to cywilizacja turańska nie różnią się Wiele od Rosjan ta sama swolocz. Niech giną między sobą im więcej tym lepiej dla nas.
lepiej, cwaniaczku: bagnetami na elitarną "SS - Germanię," co rozwścieczyło tak Hitlera, że wszystkich zdegradował do szeregowców. Trza było do szkoły chodzić, a nie kozy na tatulowych 2 hektarowych "włościach" i rowach pasać, to byś wiedział, że ostatnia kapitulacja odbyła się w nocy z 5 - 6 października 1939. Niemcy "power" to tylko mieli w rabunku, wyzysku, budowaniu obozów koncentracyjnych i opracowaniu wydajności w zabijaniu, a gdzie tylko nie poszli to ich przeklinają do dziś, nieważne, czy to my, murzyni w Afryce, Chińczycy. Nawet na ich popularnym "Bares fuer Rares" co raz "wycieknie" jakiś łup z Polski, och, przepraszam, jakieś "Polengut" - a to obraz Tamary Łempickiej, a to zabytkowa biżuteria "ze śląska."
Bardzo mnie interesują takie wspomnienia. Jestem z Wrocławia i wiele czytałem o walkach w Festung Breslau. Mam sporo książek i pamiętników napisanych przez ludzi, którzy przeżyli to piekło. "Gdy niebo zstąpiło pod ziemię. Festung Breslau" Hugo Hartung, "Kronika dni oblężenia. Wrocław 22 I-6 V 1945" Paul Peikert, "Breslau 1945. Wspomnienia z oblężonego miasta" Ernst Hornig i inne. To są ludzie, którzy doświadczyli tego piekła osobiście. Ale nigdy nie przeczytałem książki napisanej przez dowódców obrony Breslau, którzy całą walkę spędzili w bunkrach i rysowali tylko paluszkami po mapie "Festung Breslau w ogniu" autorstwa generałów Hansa von Ahlfena i Hermanna Niehoffa.
....moj ojciec w wieku 17 lat walczyl w Festung Breslau relacje na ten temat mam codziennie na zywo. Pisalem na ten temat prace magisterska takze jako jeden z potomkow ocalalych obroncow Breslau wiem az za duzo.....
@@meinersherman3537 nie żal mi was ani przez chwilę. Zasłużyliście na stokroć większe cierpienia za to co nam zrobiliście. Karma do was wróci, cierpliwości.
Niemcy chcieli korytarza do prus Wschodnich, zebysmy sie zgodzili to zaproponowali autostrade nad ziemia, my wolelismy dac sie podpuscic Anglosaso dokladnie tak samo jak dzisiaj nas podpuszczaja, a my jak te cieleta na rzez
Szacunek dla kanału , zawsze bylem zainteresowany opiniami i wypowiedziami zwyklych ludzi co byli sterowani propaganda , zawsze w pracy puszczam twoj kanal kawa z rana i histori sluchac az milo brawo 👋
Jestem rozczarowany, bo tytuł sugeruje opisy Polaków. Tymczasem mamy opisy walk, a jak wiadomo, żołnierze rzadko kiedy wspominają, że było lekko, łatwo i przyjemnie. Mój dziadek walczył w Wojnie Obronnej 1939 r. i też wspominał Niemców czasem: świetnie umundurowani, ogoleni i zawsze, jak spod igły. To jest opis, który mówi więcej o kampanii, niż ten film:(
Ta "wierchuszka," która została, to szybko była wyłapana i pozabijana. Później brakło ludzi wykształconych, doświadczonych i chamowi, który jedyne co potrafił, to własne gówno za stodołą postawić i pługiem orać przychodziło stawiać pieczątki w ważnych sprawach i zaczynał ludźmi orać.
Cesarz - Car. 22 września 1939 r. w Brześciu nad Bugiem odbyła się wspólna defilada wojskowa oddziałów III Rzeszy i ZSRS. Wydarzenie to stało się symbolem niemiecko-sowieckiej współpracy oraz rozbioru II Rzeczypospolitej. Czy historia powolutku zatoczy koło?
Mam sugestię techniczną, aby robić dłuższe pauzy pomiędzy rozdziałami. Jak dotąd niemal się one zlewają. Praktycznie ich nie ma, co bardzo deprymuje podczas słuchania. Ostatnie zdanie rozdziału zlewa się z pierwszym następnego. A dla zaznaczenia nowego rozdziału przerwa powinna być nawet dłuższa, niż normalne przerwy między zdaniami.
A rząd spierdolił do Rumunii 🤷♂️ Czy ty aby nie wybierasz tych najlepszych kąsków, sugerujących, jacy to z naszych chłopaków Gieroje!? Oczywiście ja mam dla nich podziw, nie każdy jest w stanie oddać życie za kraj, ale jak było tak dobrze, to dlaczego skończyło się tak źle? To pytanie retoryczne, więc nie piszcie mi tu o 17tym.
Nie wiem co to jest na początku, ale jak wstęp to autor powinien dostać karnego wiadomo co. Jakieś archiwalne nagranie zagłuszone jakimś bassowym pseudo bitem, wtf.
To co było między Polską i Niemcami nigdy się nie powtórzy. Pomimo sprzecznych interesów, oba kraje wyniosły wnioski z II światowej i w imię większego dobra, potrafią się zjednoczyć. Tylko ślepiec tego nie widzi, więc nie dajcie się prowokować.