@Olgu Cześć, z tej strony bezdzietna lambadziara bez planów by ten stan rzeczy kiedykolwiek zmienić. Nawet ja uznałam, że mistrz drugiego planu wypadł uroczo.
Jako pacjentka ze stwardnieniem rozsianym bardzo się z tematem neuroplastyczności lubię :) dzięki za kolejny świetny film! Bardzo chętnie posłuchałabym jeszcze więcej o ludzkim mózgu u Ciebie.
Jak już masz te swoje dzieci i swój bagaż doświadczeń to patrzysz na wszystko inaczej. Wzruszyło mnie patrzenie na to jak materiały nagrywasz z synem i jak wstawka z nim trafiła na yt ♥️ dla mnie mega pozytywnie, łączenie dwóch pasji - edukowania innych + rodzicielstwa ❤️
Jest tu ogrom komentarzy i wiem, że trudno będzie mojemu wpisowi przebić się przez te wszystkie... wpisy, ale spróbuję. Jeśli o mózgu rozmowa, to ciekawi mnie pewne zagadnienie. A mianowicie chodzi tu o szkodliwe działanie kleju typu budapren na właśnie ten wspaniały narząd. Gdy byłem nastolatkiem (teraz mam kilkadziesiąt lat) wielu moich kolegów nalewało do woreczków klej po czym wdychało opary. Zachowywali się po tym dziwnie, tak jak by mieli wizje i urojenia, a nawet halucynacje. Po kilku takich sesjach widać było spadek ich formy jeśli chodzi o naukę jaki i formę fizyczną. Po kilkudziesięciu latach nadal widać różnice pomiędzy tymi, którzy nie wdychali tegoż kleju, a tymi którzy robili to nawet tylko kilka razy. Czy ich mózgi nie wrócą do stanu "normalności"? Czyż nie powinny się zregenerować? Ciekawe co i jak zostało uszkodzone lub upośledzone po takim dostarczeniu związków toksycznych do mózgu. Pozdrawiam serdecznie. Paweł
Tu oczywiście bardziej szczegółowe i naukowe podejście do tematu, ale odpowiedź na tytułowe pytanie znałem już dzięki Pogromcom Mitów. A jakby mi to w szkole powiedzieli to bym dawno zapomniał.
WŁÓŻMY FUJARY DO KIESZENI I POWIEDZMY KSIĘDZU NA MSZY ŻEBY SAM SOBIE WYJĄŁ PIENIĄDZE NA TACĘ (dla biskupa). Protip: Podczas zbierania tacy należy dzwonić jajcami, ażeby kaznodzieja myślał że mamy dużo monet w kieszeni.
Dawid, super odcinek! Jako jednak osoba żyjąca zagadnieniami sprowadzającymi się do tematyki mózgu muszę dodać (oczywiście nie w celach zaczepnych, a czysto wzbogacających). Obserwacje Cajala oparte na ulepszonej metodzie barwienia Golgiego stanowiły dla niego podstawę do odrzucenia dominującego w tamtym czasie poglądu o ciągłości struktury mózgu (teoria siatkowa). Sama metoda nie dawała jednak możliwości uwidocznienia szczelin - to zaś nastąpiło dopiero w latach 50' XX wieku przy zastosowaniu mikroskopu elektronowego (wykazano wówczas, że szczeliny mają wymiar 20-40 nm). Przypuszczenia co do nieciągłej budowy mózgu (o obecności szczelin między neuronami) wyprowadzane były już w latach 80' XIX wieku przez Wilhelma Hisa i Augusta Forela. Zaś sam termin "synapsa", zaproponowany przez Charlesa Sherringtona w 1897 roku, pojawił się na długo przed jednoznacznym wykazaniem ich istnienia (w tamtych czasach była to zatem koncepcja teoretyczna). Stwierdzenie Cajala "Wszystko może umrzeć - nic nie zregeneruje" można interpretować z dwóch perspektyw w zależności od obszaru układu nerwowego. Prawdziwym jest, że centralny układ nerwowy składający się z rdzenia i mózgowia nie podlega regeneracji (a raczej regeneracja ta jest mocno ograniczona u dorosłych osobników), tzn. uszkodzone komórki (aksony) nie podlegają procesom naprawczym, tylko umierają, pozostałości zostają zaś usunięte (pomijam tutaj tworzenie się nowych komórek w obszarach zakrętu zębatego hipokampa i strefie przykomorowej). Taka forma regeneracji ma jednak miejsce na poziomie obwodowego układu nerwowego (bardzo szybko po urazie). To, co jednak obserwuje się i wskazuje na przestrzeni ostatnich lat badań to zdolność do reorganizacji lub tworzenia nowych połączeń neuronalnych i przejmowanie odpowiedzialności za daną funkcję przez inne neurony. Powodzenia w dalszych działaniach!
Cześć Dawid, To mój pierwszy komentarz na YT. Dziękuję za ten odcinek bo wydaje mi się, że ludzie muszą wiedzieć o neuroplastycznosci i o tym, że zmiana jest możliwa. To bardzo ważna wiedza. Powodzenia! ;)
@@tedemez ja mam tak samo, mam świetne predyspozycje do nauki, mam najlepsze stopnie, ale najwięcej nieprzygotowań, bo mi się poprostu nie chce i nie mam motywacji...
Serdecznie dziękuję za informację o zintegrowanym systemie kwalifikacji! Nie słyszałem o nim wcześniej. Wpasuje się to idealnie w moje życie, bo właśnie działam w kwestii zmiany zawodu.
Czesc! Super ze jest nowy film, od razu lepiej sie odpoczywa! :) Nagrasz film o Deinotherium giganteum? Akurat bylem w muzeum historii naturalnej na Krecie i okazuje się że to był ciekawy endemit. Ciekawe jak takie giga słonie radziły sobie na takim górzystym terenie
Fajny odcinek, chociaż myślałam, że poruszysz temat kolesia, który nauczył się jeździć na rowerze, którego prowadzi się kręcąc odwrotnie kierownicą :D A o echolokacji można posłuchać na zagranicznym yt u osób niewidomych. Co więcej korzystają z tego aktywnie i biernie, mega ciekawy temat. :)
Na rowerze z kierownicą działającą odwrotnie bardzo łatwo jechać, wystarczy kierownicę puścić. Jeśli nie można - trzymać ją lekko i i tak skręcać balansem ciała. Trudniejszy byłby samochód albo quad z kierownicą na odwrót.
@@mateuszsarnocinski5161 wciąż chodzi o to, że jesteś przyzwyczajony skręcać kierownicą i nawet jak sobie mówisz, że musisz robić odwrotnie to i tak jest trudno. Nawet łapanie równowagi nie jest łatwe, mega ciekawy jest dla mnie ten eksperyment.
Silnik zaburtowy z rumplem działa tak, że na biegu "do przodu" przekręcenie rumpla w lewo powoduje skręt dziobu łódki w prawo a na biegu wstecznym- odwrotnie. Po początkowym szoku poznawczym przeciętny kierowca samochodu opanowuje sztukę sterowania łodzią silnikową najdalej w ciągu godziny.
@@kochamkozy6154 Trudno - przez chwilę. Tak samo z pisaniem na klawiaturze w innym układzie niż QWERTY - da się przestawić dość szybko, po czym podobnie trudno jest wrócić. Kojarzę że ktoś badając neuroplastyczność nosił okulary które odwracały obraz do góry nogami - i też po jakimś tygodniu(?) widział normalnie. Po czym po zdjęciu okularów - do góry nogami.
Bardzo dziękuję za ciekawy temat,bombarduję moją Mamę z sm takimi materiałami żeby zaczęła myśleć pozytywnie,co do kosza moja znienawidzona nauczycielka wuefu nauczyła mnie jednego,chcesz trafić zawsze do kosza,z lewej strony celuj w prawy róg kwadratu ,a z prawej w lewy ,to jedyna rzecz z jakiej miałam dobrą ocenę na tych zajęciach,zawsze trafiałam do kosza.Pozdrawiam.
Dla mnie Geniusz !! I nie chodzi o to, że czegoś się wyuczył na pamięć i "czyta to z kartki" - sposób analizy najdrobniejszych szczegółów pozwala mi twierdzić, że to ... grniusz. Uwielbiam wszystkie te filmiki i mam nadzieję, że po obejrzeniu jakiegokolwiek Twojego filmu, ludzie się choć troszkę "ogarną". Bo myślenie nic nie boli - lecz weź to spróbuj wytłumaczyć :)
Odnośnie kotów z zaszytym okiem. Czy jako ludzkość możemy rozwijać się bez krzywdzenia niewinnych? Jeśli nie, to ja ******** taki rozwój. Odcinek świetny. Łapka w górę i powodzenia ;)
Bardzo ciekawy odcinek. Super temat. Już od dosyć długiego czasu puszczam swoim studentom Ted Talk o ‚neurogenesis’, którym są zachwyceni. O Twoim filmie im też na pewno opowiem (anglojęzyczni). Pozdrawiam.
To że po utracie lub ograniczeniu jednego zmysłu wyostrzają się inne na własnym przykładzie może być prawdą. Pamiętam jak 20 lat temu chodziliśmy z kolegami na piwo na mosir. My z kolegą, który również ma uszkodzony wzrok, słuchaliśmy polujących nietoperzy, a trzeci patrzył się na nas jak na wariatów samemu nic nie słysząc.
Przepraszam.. szukam i szukam i nie mogę znaleźć. Czy robił Pan może film na temat szkodliwości fluoru? Chodzi mi o ten w pastach do zębów 🤷🏻♀️ Dla mnie pasta bez fluoru to dramat a co chwile słyszę że jest zły i szkodliwy. Dla mnie na zdrowy rozum to chyba szkodzić może jeśli ten fluor bym połykała, ale moje zęby chroni. Sama już nie wiem. Jeśli będzie miał Pan chwile zęby się odnieść to będę niezwykle wdzięczna 😊 Pozdrawiam, super kanał ❤
Super kawałek, powinni go wyswietlać cymabałom z ZUS, ja po udarze w 2012 roku nie odczuwałem nic oprócz opuszczonej krawędzi ust, ale minęło lat 10 i jest problem z zapamiętaniem rzeczy które widzę, a ZUS na nastepnej komisji nie widzi problemu.... Nie mają pojecia jak jest mi tridno kiedy rozmawiam z kolegami z pracy i nie moge nazwać rzeczy, jestem na rencie ale z powodu transpl. serca, ale co z głową czy to będzie się nasilac aż w końcu zostanę zamkniętym w sobie idiotą?? dbajcie o swoje serce bo one potrafi okropnie narozrabiać w głowie ...
Nie wiem czy już był o tym odcinek, ale warto też przyjrzeć się zasobom mózgowym i tego, jak m. in. edukacja i nabywanie nowych umiejętności wpływa na ich powiększanie, a co za tym idzie, także na zwiększanie odporności na wiele chorób, np. Parkinsona.
POMYSŁY NA ODCINEK: - łysienie androgenowe - śpiączka (w tym ciekawostki czy człowiek w stanie śpiączki beka, ma czkawkę, ulatnia gazy, kaszle...) - wpływ rybołóstwa na rafy koralowe, emisję CO2 - Sentinelczycy (dzikie plemię) - Borelioza
A czy w badaniach było rozróżnienie na to jak wpływa np. cykliczne powtarzanie jednej tej samej aktywności, a próbowaniem nowych? Jeśli tak to jaka między nimi jest różnica?
Dobrym przykładem tego o czym był film są ludzie starsi ktòrzy dopiero w wieku 80 lat zaczynali się uczyć nowych jezykòw uczyli się zagadnień związanych z komputerami do tego stopnia że mieli ambicje aby zrobić studia na tych kierunkach Zawziętość takich osòb jest niewiarygodna pomimo choròb ròżnej maści a zwłaszcza neurologicznych
Jako osoba podobno uzdolniona muzycznie przy zatkaniu jednego ucha potykalem się i wpadałem na rzeczy które normalnie omijał bym bez patrzenia na nie bardzo ciekawe doświadczenie choć wolę jednak korzystać w pełni że słyszenia stereo
Fantastyczne i zadziwiające jest, że pod wpływem różnym substancji mózg zmienia swoje działanie o 180 stopni. Ciekawe ile takich substancji czy bodźców jeszcze istnieje 😯
@Uwaga! Naukowy Bełkot Skoro już poruszasz temat mózgu, to czy mógłbyś przeanalizować jego braki w wykorzystywaniu u korona sceptyków? Materiału z setek przeróżnych teorii spiskowych jest pod dostatkiem.
Mam pytanie. Jak oddziałuje kwas azotowy V? W sensie oparów, które się wytwarzają, bo oparzenia znam. Pracuje w galwanizerni i znam oparzenia różnymi substancjami tj. Kwas siarkowy, solny, podchloryn sodu, truciznami jak cyjanki. Jak się oparzylem na nogach przy wannach,, galwanizernia ręczna '' to bolało tak jakoś od środka. To nie jest oparzenie jak wrzątkiem. A jak pracuje z kwasem azotowym V, gdzie ściągam powłoki galwaniczne z aluminium, jakie jest niebezpieczeństwo oparów, które się wytwarzają. Szukałem, czytałem ale mało jest to opisane dla osób, które mają z tym normalną styczność w pracy. Pozdrawiam i ukłon dla Pana Dawida.
Jeśli chodzi o oczy to mój mózg zrypał sprawę xd zaczęłam tracić wzrok na jedno oko. Ta galareta tak przyzwyczajała się do nowej sytuacji że nie zauważyłam tego fonomenu. Dopiero jak z ciekawości rodziców (poprostu czy nie trzeba mi założyć okularów) czytałam gazetę jednym okiem. Było juz za późno. Uratowało się zaledwie 30% widzenia. Miałam już 14 więc byłam dość świadoma.
2:20 - trochę jednak wykluczone, biorąc pod uwagę to że ci niewidomi jednak przetwarzają te bodźce korą wzrokową, którą osoby widzące już wykorzystują w oczywisty sposób...
Może zrobił byś odcinek o katarze dlaczego powstaje, jaką ma funkcje itd. Nadchodzi a w sumie to już jest sezon grypowy (sam jestem od jakiegoś czasu chory) i naszła mnie właśnie taka myśl o katarze. Myślę, że taki odcinek (po części o układzie immunologicznym) mógłby być ciekawy :)
14:35 Czy uprzejma dusza, która się zna może wyjaśnić? Czy to oznacza, że w komórkach somatycznych maleje (ilość genów?(czy aktywność aktywność, co to oznacza aktywność genów)? Czy to może oznaczać, że nie przekażemy tych genów dzieciom? Czy w gametach też się ta aktywność zmniejsza? To jest legitne pytanie, bo nie wiem,a mnie bardzo to zaciekawiło.
Tylko aktywność: zawierająca nieużywane w danej chwili geny chromatyna (nić DNA) kondensuje się (splątuje w bardziej gęsto ułożoną strukturę). Dzieje się tak ponieważ nie jest ona używana (nie zachodzą na niej procesy transkrypcji), więc nie ma potrzeby by zajmowała ona w jądrze tak dużo miejsca. Aktywność genów w gametach jest praktycznie zerowa, u kobiet np. mówimy że pozostają one w stanie uśpienia - mejozę (podział komórki redukujący ilość materiału genetycznego) kończą dopiero po owulacji w jajowodzie. Ilość przekazywanych genów w pewnych sytuacjach może być mniejsza lub większa, co wynika z mutacji DNA zachodzącej przy replikacji (tworzeniu nowej komplementarnej nici). W przypadku mutacji pojedynczych par zasad nie zawsze dzieje się coś złego. Właściwie to może dziać się wręcz przeciwnie - tak powstałe mutacje pozwalają nam nabrać nowych cech, o których przydatności decyduje dobór naturalny (decyzja czy dana cecha jest dla nas przydatna w przetrwaniu) dzięki czemu dochodzi do zjawiska ewolucji. Natomiast utrata lub zwielokrotnienie większej liczby (aberacje chromosomowe) genów często doprowadza do śmierci zarodka. Szczególnie groźne są utraty genów, tzw. delecje. Z kolei ich zwielokrotnienie, tzw. duplikacje, znamy m. in. pod postacią zespołu Downa.
Czy można wiec dostarczyć do mózgu jakiś rodzaj bodźców, z którymi nigdy nie miał do czynienia naturalnie i nauczyć go z nich korzystać? Czy są prowadzone jakieś badania w tej dziedzinie lub ktoś już mógł odnieść jakieś sukcesy z tym związane? Bardzo interesujący temat.
Dawid, mam pytanie. Kilka lat temu straciłem dłoń, czy to oznacza, że fragmenty mózgu odpowiedzialne za ruchy straconej dłoni zaangażowały się w coś innego?
Hej, przykro mi z powodu utraty Twojej dłoni, możliwe że odczuwanie fantomowe może mieć z tym związek. Może mógłbyś na bazie własnego doświadczenia powiedzieć coś na temat fantomowej kończyny ? Czy zaobserwowałeś to zjawisko u siebie. Pozdrawiam
@@piotrst965 wypadek miał miejsce 5 lat temu. Przez pierwsze dwa, no może 3 lata odczuwałem fantomowo tą dłoń. Na początku były to bóle, niekiedy dość silne. Dziś odczuwam tą dłoń fantomowo tylko, gdy bardzo się skupie i wyobrażę sobie, że ją mam. Nigdy nie nosiłem żadnej protezy i mój mózg chyba dość sprawnie przeszedł do porządku dziennego ze stratą. Ciekawą rzecz jest natomiast taka, że rzeczy, które potrafiłem robić kiedyś kompletnie mi nie wychodzą, kiedy brak dłoni, za to nauczyłem się innych, których opanowanie kiedyś było dla mnie bardzo trudne.
Więc nadmierne myślenie pozornymi korelacjami może wynikać z niezdolności do tworzenia nowych neuronów - mózg korzysta ze starych połączeń doszukując się korelacji w rzeczach, które logicznie nie są powiązane i nie wykorzystuje normalnych możliwości poznawczych - nie patrzy na nowe zjawisko "czystym umysłem" tylko wiąże z pierwszą lepszą informacją. (Od Kanta zaczerpnąłem, ale paradoksalnie ten negował geometrię nieprzemienna, był przywiązany do Euklidesa i ograniczał się). Albo heurystyka dostępności też może wynikać, z tego, że u dorosłych mniej się tworzy nowych neuronów. Albo po prostu z braku treningu mózgu i świadomości błędów. Albo ludzie zanurzeni w kulturze myślą za pomocą analogii - do każdej sytuacji społeczno-politycznej doklejają z marszu jakieś skojarzenie z filmu lub literatury i mają dysonans poznawczy, gdy jednak rozwinięcie jest inne niż w schemacie.
Na kanale jest film, który, z tego co pamiętam, nawiązuje do wielu z tych zagadnień, to ten traktujący o tym dlaczego luzie wierzą w głupoty, powinien cię zainteresować:)
@Sherri T[A]P Me!! To Have [S]EX With Me Ja też chce więcej analiz i pytań - sam nie przeprowadzę, jak na element społeczny nastawiony konsumpcjonistycznie przystało, bo tylko magistra zrobiłem i to na kierunku nienaukowym. Chociaż trochę metodologii, psychologii itp. miałem - a później bierność intelektualna/poznawcza i typowa praca. Ale zastanawia mnie społeczeństwo informacyjne, które przecież dostaje wiedzę uproszczoną do informacji opisowej, a i po tą rzadko sięga - mózg typowego przedstawiciela społeczeństwa informacyjnego to neurony z typowych relacji, najbardziej organoleptycznego i fenomenologicznego doświadczenia codziennego oraz materiałów z mediów - całkowicie reaktywne "okablowanie". Obraz świata skonstruowany na podobieństwo mediów, pracy i ulicy. A i podatność na ideologie współczesnych wynika z tego, że mózg musi pracować, więc nawet korelacje od czapy to już coś, tylko, że granic poznania nie pokonuje, mając podane gotowce interpretacji rzeczywistości, sytuacja jak w "Listach starego diabła do młodego" Lewisa - spójrz na ten kiosk, tramwaj, sklepy i uwierz, że to realny świat - taka wizja w zderzeniu z wiedzą o częstotliwościach i amplitudach fal elektromagnetycznych i akustycznych, do których nie przystosowały się ewolucyjnie ludzkie zmysły...
Skoro jedna część mózgu może przejąć pewną funkcje pod wpływem określonych bodźców to można by teoretycznie wysłać do mózgu impulsy elektryczne np. przez czipy które by wytrenowały część mózgu do interpretowania tych impulsów?
Dawid mógłbyś zrobić film o roślinach domowych które są szkodliwe dla ludzi i zwierząt? Mam zamiar zaadaptować kotka a mam bardzo dużo roślin, od 2 tygodni czytam różne informacje ale im więcej czytam, tym bardziej one są sprzeczne ale przy okazji dowiedziałam się bardzo dużo interesujących rzeczy na ich temat np. mogą szkodzić alergikom, niektóre doskonale oczyszczają powietrze, inne likwidują zarodniki pleśni, dużo roślin posiada silnie trujące toksyny. Tych informacji jest za dużo aby to samemu ogarnąć 😜. Myślę, że Ty zrobisz to najlepiej a ja będę mogła z czystym sumieniem zrobić selekcję zanim trafi do nas nowy członek rodziny 😍. Serdecznie pozdrawiam
Skoro plastyczność mózgu sprawia że mózg cały czas jest wykorzystywany w 100% (broń boże nie w kwestii jego potencjału) to czy jest możliwość aby zaprząc ją do przekalibrowywania naszego ciała np. do wyeliminowania cukrzycy ?
Jeżeli jest to cukrzyca typu drugiego można wyeliminować ją dietą ketogeniczną. Inna kwestia, psychodeliki(lsd, grzyby psylocybinowe) sprawiają, że mózg tworzy nowe połączenia 60 razy szybciej, I są historie, gdzie ktoś po tym odzyskał wzrok/słuch itp. Ciężko powiedzieć na ile prawdziwe, ale na logikę ma sens. Mózg szybciej i chętniej tworzy nowe połączenia, może był w stanie po prostu "podłaczyć" się pod organ który wcześniej był nie używany. Mam nadzieję, że pomogłem jakoś zaspokoić twą ciekawość;)