Jako dietetyczka powiem Ci, że to całkiem normalne, że czasem zjemy więcej słodyczy, chipsów itd. Jesteśmy tylko ludźmi. Na codzień warto stosować zasadę 80/20, ale jeśli któregoś dnia będzie to 60/40 czy nawet niżej to nic się nie stanie. Liczy się całokształt, ważne żeby zadbać o podstawy, to w diecie jest miejsce na wszystko. To, że cieszą cię małe rzeczy świadczy dobrze tylko o tobie, więc nie przejmuj się tokiem myślenia innych, bo na to nie mamy wpływu, ściskam ❤
Ja też od urodzenia nie jestem w stanie długo rano nic zjeść, w przedszkolu powiedzmy o 7:30 było śniadanie, wszystkie dzieci jadły, mnie panie próbowały karmić parę razy na siłę, nie skończyło się to dobrze i dały sobie spokój, jeśli wstanę np. o 7, to mogę jeść dopiero za jakieś 2-3 godziny
8:03 miałam podobnie ale z chipsami kiedyś. Myślę, że po prostu każdemu się to zdarza a żeby tego uniknąć to starać się balansować słodycze/ bardziej przetworzoną żywność w diecie. Mam nadzieję, że już nie jesteś tak na siebie zła bo każdemu może się to zdarzyć😻
Polecam ci żebyś przeczytała książkę :' Relacje w świecie wysoko wrażliwych' jak jesteś osobą wysokowrażliwą, co możesz sprawdzić wykonując test w tej książce to lepiej zrozumiesz siebie.❤
9:00 tez tak mam kocham pomagać innym i nie oczekuje od tych osób tez pomocy wystarczy mi karteczka np. "miłego dnia" i ja będę szczęśliwa cały dzień i nie kazdy to docenia
Niesamowite jest to, że miałaś ogromną odwagę udostępnić ten świetny, dający do myślenia film❤ Uwielbiam to w tobie, że pokazałaś swój gorszy czas, to nie jest dziwne, ale myślę, że dojrzałe, bo nie pokazujesz tej 100% perfekcji, do której wszyscy tak teraz dążą i się w niej gubią❤️❤️
Też tak czasem mam, że jestem na samym śniadaniu cały dzień, bo nie mam czasu zjeść obiady albo czego kolwiek i idę na trening i robię jakieś 300m ileś razy to w połowie mam odruchy wymiotne nic fajnego😣
Tak oglądam dalej i jak powiedziałaś, że jesteś emocjonalną osobą to nie no ja to podobnie mam takie emocje w sobie że potrafię się rozpłakać z takiej rzeczy jak to, że miałam udany dzień, a tak naprawdę był on stosunkowo normalny, poszłam do szkoły, byłam na treningu... nic nadzwyczajnego. Ale mnie to cieszy🥹 Albo, jak zobaczę się z przyjaciółką której nie widziałam kilka dni (wiem nie dużo ale ja tak już mam)
Ogólnie to cię kocham i uważam ze jesteś super osobą ale jakoś fragment gdzie mówisz ze ty masz tak mało i sie cieszysz a inni tak dużo i sie nie cieszą trochę mnie frustruję jakby nie zawsze wiemy wszystko o wszystkich i niektórzy mogą tego nie okazywać i o tym nie mówić ;/ ale ogólnie super robotę robisz Lov it 💗