Podniżanka ,alusy18",kapcie łyse ,ręczny działał kiedyś za Niemca wał podrzuca kastę,szyby przydymiani w pruńdzie ,opuszcza się tylko tylna lewa,lampy ala gzenuny ,kata chwilowo niema i choinka na desce rozdzielczej ! Ale tak w ogóle moja beja to lalunia
@@SPEEDSERWIS ach majsterek zapomniałem klimę wystarczy dobić najlepiej propanbutanem (żeby te lalunię w e b a ł o najlepiej blisko złomowiska)! Myślę że w trzech stówach się zmieścimy majsterk bo muszę jeszcze zatankować😆
Co racja to racja. Ogólnie utrzymanie auta w należytym stanie kosztuje zazwyczaj więcej niż się wydaje że kosztuję. Najgorzej jest z tymi właścicielami nic nie wymieniają bo się nic nie psuje. A tu takie Hampel co 2 lata trzeba robić. Inna sprawa że jak się jeździ dużo na codzień a nie bardzo się ogarnia mechanikę to rozumiem można nie odczuć powolnego zużycia części i potem efekt jest jak w tym filmie.
Taaaanio nie będzie. 😉 Zrobić raz a dobrze żeby strach nie było puszczać tego na drogi 😉 Współczuję czasem ale to ludzka głupota albo brak świadomości przy zakupie. Takie auta wymagają zazwyczaj dużej wymiany elementów zawieszenia. No cóż... Się zrobi i będzie lala 😉 Powodzenia chłopaki nie ma mientkiej gry 😘
Naprawa może zaboleć portfel, a uszkodzenia nie powstały w przeciągu roku. Diagnosta musiał przepuszczać samochód. Osobiście nie ryzykowałbym jazdą na oponach w takim stanie.
Diagnosta połowy zuzytych elementów w tak skomplikowanym zawieszeniu nie wykryje niestety. W tym konkretnym przypadku parę rzeczy na pewno musiał widzieć, ale prawda jest taka, że na przeglądach nie mają odpowiedniego sprzętu do diagnostyki chociażby wielowahaczowego zawieszenia.
Pewnei to jeden z tych co cwaniak małolat kupił, potem sprzedał na olx drugiemu nie rejestrując na siebie, drugi młody zrobił za, pół roku to samo a ostateczny właściciel poszedł do wydziału komunikacji z 3 umowami i bólem głowy ile co roboty 😜
Przed zakupem takiego egzemplarza jedzie się na serwis i wtedy wyceniają, że robota będzie np. 5k, wtedy można zrobić i wiadomo czym się jeździ przez kolejne 100k km. Tak z ciekawości pamiętacie co było wymienione i jaki był koszt naprawy całości?
to jest huuuj wazne ze ma sportowe felgi i sportowe zaciski i ci mrugo na s8 a4 albo a1 na lewym ze leci 170km/h i masz spierdalac bo lewy pas jest tylko dla nich ;D
Amorki ze sprężynami z 700, pływające ze 130 zł, wahacze zależy co kupi bo można i master szroty za 400 zł, tuleje H pewnie ze 150 no i + robota. W e39 prawie wszystko robiłem, tylko tuleje H były ok. Ale to tylko cena części, do pływających zrobiłem sobiensciagacz
Typowy któremu nic się nie psuje i tylko leje olej xD Ja swoje robiłem całkowicie przód i tył plus tuleje belki a w porównaniu do tego było idealne bo nie miało luzów żadnych a jedynie zmęczone. Nowe wahacze i tuleje są tak sztywne, że aby nałożyć potem amor na zwrotnice z tyłu to we dwóch trzeba było stawać na kole aby nagiąć wahacze do założenia amora na zwrotnice. Jeżeli wahacze luźno chodzą bez amorów na podnośniku to już śmietnik, mimo, że nie mają luzu. To samo sworznie. sworzeń jest wstanie utrzymać cały zespół pionowo i nie drgnie tak nowe sworznie są sztywne W ORGINALNYCH wahaczach. Nie żadne lemfordery czy zamienniki...
Takie auta były najtańsze do 200tys km ...od nowości czyli prezesi szefowie itp ...Poniżej to już były tylko tysiące zł do wsadzanie ... Nikogo nie stać na takie trupy a ludzie nadal się w nie pchają ...