Pierwsza część z historią zegarów mogłaby być lepiej przygotowana. Wolałbym gdyby nie było doczytywania jakichś rzeczy na wizji. (Dla takiej luźniejszej formuły macie przecież kanał Dobre Rzuty Eksperymenty.) Co do meritum, to przed zegarami przez lata funkcjonowała mechanika liczby sukcesów potrzebnych do osiągnięcia trudniejszego efektu. Przełom Apocalypse World polegał na wymyśleniu dla tej mechaniki reprezentacji graficznej i używaniu jej do wielu obszarów.
Dobry materiał, chociaż jeszcze można drugie tyle o zegarach mówić. Uzupełnię tylko o jeden rodzaj zegara: jawne niejawne zegary. Osiąga się to np. w taki sposób, że bierzesz kilka czarnych i kilka czerwonych kart, i po sukcesach odsłaniasz pewną ilość. Widzisz, jaki jest postęp, ale masz też niepewność, czy może kolejny sukces będzie tym ostatnim. Do tego można dołączyć wszystkie kolory kart (są cztery) i każdy może oznaczać inny zegar (postęp sukcesu, postęp porażki...). i tak dalej, i tak dalej... Można kartom nadawać różne znaczenia (np. walet w zegarze walki oznacza pojawienie się dowódcy). Można zegary, szczególnie jeśli używamy kart, uczynić podstawowym narzędziem strukturyzowania sesji.
Ja bym dodał, że zegary mogą się zapełniać bez udziału postaci. Przykład - pożar karczmy. A paski postępu powinny być zapełniane przy aktywnym udziale postaci. Przykład: postać realizuje swój projekt.
Dla mnie te „nieplanowo” przesłodzone zegary, to jest właśnie jeden z fajniejszych elementów zabawy jako MG - wtedy właśnie trzeba uruchomić procesor i wykombinować „jak to możliwe, co się stało, że jest tak jak mówi mechanika?” Uwielbiam być tak zaskakiwany przez świat
W tym Ironswornowym przykładzie może klasycznie, filmowo - zabity antagonista wstaje natychmiast z martwych, a sukces objawia się w tej formie, że dowiadujemy się, że ma jakieś „zabezpieczenie” które trzeba będzie najpierw obejść (jak np. Voldemort).
Pytanko do zegarów w OSR-ach: gram w Black Hacka 2ed. W hexcrawlu operują frakcję. Ustawiłem zegary dla każdej z frakcji, wyrażone kostką Ud (rzuć 1dX na 1,2 kostka degeneruje się do mniejszego rozmiaru). Rzut na Ud - co 3 dni (częstotliwość podyktowana rozmiarem hexcrawla). Zegar wyraża osiągnięcie określonego sukcesu przez frakcję. Czy w takiej sytuacji waszym zdaniem zegar będzie się kłócił z ziarnistością gry? Czy ustawić kontrzegar, np. pt. określona porażka frakcji?
Oczywiście nie będzie kłócił, bo ruchy frakcji robisz np. raz na miesiąc, tam masz "zoom out". Nie liczysz każdej tury lochu i wachty każdej frakcji, abstrachujesz, dlatego zegar się nadaje dobrze. Natomiast co do binarnej porażki frakcji, to w mojej opinii lepiej jeśli to wynika z działań innych frakcji, ale to inny temat niż zegary. Ja bym "porażką" uznał osiagniącie tego samego celu wcześniej przez inną frakcję lub zmianę w świecie na tyle dużą, że cel jest nieaktualny albo niemożliwy do spełnienia.
Nie jestem pewien co do mechanicznej adekwatności przykładów z Bladesów, ale nie zmienia to faktu, że materiał fajnie porządkujący, dzięki :) A skądinąd - miałem kiedyś rozkminę nad stosowaniem zegarów w Genesys w kontekście różnorodności wyników, które mogą się tam pojawiać. Czy sukcesy i przewagi na tej samej zasadzie ładować w pozytywny zegar? I analogicznie negatywne wyniki? Czy lepiej mieć główny zegar na sukcesy i mniej istotny pomocniczy zegar na przewagi? / Ribald
Fileus w Gwiezdnych Wojnach wprowadził zegar na potrzeby chwili na konwencie, działało w porządku z sukcesami, a przewagi dawały dodatkowe kości do kolejnych rzutów na wypełnienie zegara _Enter
Zegary idealnie by pasowały do Genesys. Aż dziwne, że ta mechanika zamiast pójść w takie rozwiązania za bardzo poleciała w wiele zbyt mechanicznych rozwiązań jak na grę która ma być skupiona na narracji
Na koniec padło kilka nieprawdziwych stwierdzeń: 1. W grach Forged in the Dark jest wprost informacja o tym, że zegar ma odzwierciedlać fikcję i zalecenie dla MG, by nadrobić postęp na zegarze, jeżeli fikcja na to wskazuje. Nie tylko rzuty i ścisły wynik na kościach na to wskazują. 2. W Ironsworn progress tracker jest narzędziem do grania solo lub bez MG. Nawet jeśli jest MG, to jego też ma zaskakiwać wynik rzutu na progress move. Tam nie ma, o ile pamiętam, wzmianki o niepozwalaniu na zakończenie wątku. Raczej nacisk jest tylko na reinterpretacje sytuacji: "jest więcej do zrobienia, pomyliliście się, on nie był winny, pojawia się zwrot akcji i komplikacja".
Podbijam i zgadzam się. Czytam i oglądam obecnie sesji Ironsworna i dokładnie tak bym to interpretował przy 3/10. Jest coś jeszcze aby dopełnić przysięgę do zrobienia.