Propozycja filmiku: może nagrasz filmik w którym polecasz swoje ulubione ciuchy/akcesoria do biegania, jak ubierasz się na konkretną pogodę, na co zwracać uwagę przy kupowaniu ciuchów do biegania? 🫶🏼
Dzięki za słowa, że „nie trzeba dawać z siebie zawsze 100%..” i „30% to i tak więcej niż zero”. Jestem typem nerwicowca, wszystko albo nic i jest to mega autotoksyczne, a propagowanie takiego podejścia bardzo mi pomaga w zluzowaniu majt ❤️
Dla mnie również. A jak nie mam być najlepsza w czymś to nawet nie próbuje. Mi już tak raz odczarowała siłownie i chodziłam przez 6 miesięcy:) z przyjemnością!
Przeczytałam niedawno książkę Psychopozytywność Marii Kaczorowskiej. Są tam fajne przemyślenia na temat tego jak byśmy chcieli od razu wszystko albo nic, a czasami żeby zaczął np. jeść więcej warzyw wystarczy zacząć od plasterka pomidora na kanapce zamiast od razu rzucać się na zmianę całego stylu życia. Bardzo często nie doceniamy siły małych kroków.
Super💪 a teraz prosimy o film bieganie vol2 o tych rzeczylach, które odkryłaś już jako bardziej zaawansowany zajawkowicz typu buty, ubrania, akcesoria żele itp❤
To wzruszające w pewien sposób, bo oglądam Cię naprawdę długo i pamiętam jak mówiłaś na siłowni, że Cię skręca jak masz iść na bieżnię, bo to straszna nuda 😅 Te dzieci, tak szybko dorastają i się zmieniają echh
Na przełomie gimnazjum i technikum zaczęłam biegać. I to tak z grubej rury, bo potrafiłam biegać po kilkanaście km kilka razy w tygodniu. Wtedy też moje zaburzenia odżywiania miały swój time of their life, więc ogólnie można się domyślić, co to zrobiło mojemu organizmowi (np. 5,5 roku bez miesiączki). Biegałam tak może z 1,5 roku, potem zaczęłam wychodzenie z zaburzeń i odpuściłam bieganie totalnie. Znienawidziłam bieganie, mimo kilku prób powrotu nie potrafiłam do niego się przekonać. Jak oglądałam sobie na jesieni twoje filmiki, gdzie cieszyło cię powolne bieganie krótkich dystansów, stwierdziłam, że i ja spróbuję jeszcze raz. Totalny game changer! Bez presji, powoli, raz w tygodniu albo i nie, krótkie dystanse, żeby się rozruszać po całym dniu siedzenia w pracy czy na studiach. Nawet narzeczonego wciągnęłam i sobie razem truchtamy ☺ dzięki tobie bieganie stało dla mnie przyjemną i satysfakcjonującą aktywnością, dziękuję ci bardzo!
błagam cię na wszystkie kokosy i kapibary tej ziemii, zacznij własny podcast - taki o wszystkim i niczym, niezależnie o czym będziesz pierdolić ja i tak będę tego słuchać
Kocham Twoje podejście "bez zajazdu". Lata temu złapałam zajawkę na rolki. Żadne tam slalomy, piruety czy wyścigi, po prostu jazda przed siebie i wiatr we włosach. Dołączył do mnie mąż i zaczęła się napinka, żeby ciągle się czegoś uczyć. On robił postępy i ciągle mi przygadywał, że jeżdżę tyle lat, a nie ogarniam nawet obrotów. No nie ogarniałam, bo to nie one dawały mi frajdę. Pewnego razu zdjęłam rolki i już nigdy więcej ich nie założyłam :(
Miałam podobnie z siatkówką. W momencie, w którym przestała być okazją sportowo-towarzyską, żeby sobie poodbijać piłeczkę, poruszać się, wyjść z domu, a zaczęła być u niektórych napinką pt. muszę napierdalać i się rozwijać, to odpadłam. Chciałam sobie pograć, mieć fun, a nie czuć się jak czyjś worek treningowy... Tak że no, pod tym kątem bieganie czy rolki są super, można sobie samemu wymyślić, jak ten sport ma wyglądać!
Bardzo współczuję takiego męża 😔 ja kocham rolki i jeżdżę sama. Mimo że jeżdżę już od kilkunastu lat, to robię dokładnie to co ty 😊 jeżdżę sobie tam i z powrotem po deptaku nad Wisłą z ulubioną muzyką w słuchawkach! Próbowałam kiedyś uczyć się jazdy tyłem, obrotów i innych takich, ale nie sprawiało mi to frajdy, więc po kilku tygodniach wróciłam to ‚nudnej’ jazdy i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu 🥰 jeśli jazda z mężem cię demotywuje to polecam wychodzić samej na rolki! Ja właśnie to uwielbiam w tym sporcie - mogę się odciąć na te godzinkę czy dwie od wszystkiego i wszystkich ♥️ a jeśli męża kręci ciągłe rozwijanie umiejętności to też ok - niech jeździ sam po swojemu 😊 szkoda tylko, że Tobie dogaduje, a tym samym odbiera przyjemność z tego wspaniałego sportu 😔
Mam takie przemyślenia w temacie biegania, po obejrzeniu vloga z półmaratonu w Berlinie, że niezbyt przyjemne jest dla innych współbiegaczy używanie perfum na tego typu imprezy (widziałam ten motyw we vlogu). Pomijając już kwestię, że perfumy to rzecz indywidualna (w preferencji zapachu), to nawet najładniejsze wdychane przez dłuższy czas przy wysiłku mogą naprawdę uprzykrzyć komuś bieg/ćwiczenia. Ostatni półmaraton warszawski biegłam non-stop obok pani, którą było czuć na przysłowiowy kilometr, ciągle próbowałam ją zgubić bo miałam serdecznie dość jej intensywnych perfum, ale ona i tak za jakiś czas pojawiała się obok mnie (mam nawet z nią zdjęcia z tego wydarzenia...). Przez większość czasu było mi przez to duszno i momentami było mi już po prostu niedobrze. Z uwagi na innych uczestników, biegi zorganizowane czy siłownia powinny być miejscami, gdzie perfumy są zabronione...
Ja dzięki Tobie już i tak zainspirowałam się do biegania, bo podobało mi się Twoje wolne i bezstresowe podejście. Zaczynałam od marszo-biegu przez 20minut, teraz robię 5k 2-3 razy w tygodniu. Bez stresu. Ale i tak oglądam filmik, bo zbieram siły i motywację do biegania po pracy.
Nienawidze biegać, rzucam kurwami na prawo i lewo, ale tak się na Ciebie napatrzyłam że pozazdrościłam i zaczęłam biegać. Dalej rzucam zaklęcia ale mam za cel biegać 5 km w takim tempie żeby rzucić robotę i żyć z tego kilkuminutowego biegu! Pro tip: nigdy nie biegajcie po budyniu. ❤
Fantastyczne podejście do rozpoczęcia nowego sportu!!Dobre rady!! Masz super podejście do wdrażania nowych pomysłów!!! A kalosze to tylko potwierdzają,że jeżeli są chęci nic na przeszkodzie nie może stanąć!!❤
Zaczęłam biegać jak się przeprowadziłam i trochę potrzebowałam wyjść do ludzi. Grupa biegowa spotykała sie co tydzień w parku obok, pół roku się zbierałam żeby tam pójść 😀. Chodziłam co tydzień konsekwentnie, treningi trochę jak wf ale każdy w swoim tempie biegał dokoła parku. Potem stwierdziłam, po kilku miesiącach, że jadę ze znajomymi na parkrun 5km, przebiegłam w 28minut i miałam takie wow, to jak tak już umiem 😅. Mega wciąga, jak widzi się już później progres i coraz szybsze wyniki. No i jak dochodzi się do momentu że bieg nie jest walką o życie I każdy oddech :)
Jejciu, jaka piękna miniaturka filmu 😍😍 wielkie gratulacje ukończenia półmaratonu! 🌸 gula mi stała w gardle, a łzy w oczach 😊to dowód na to, ze nie ma rzeczy niemożliwych i ze jak się chce to można wszystko 😁🥰
Dzięki Tobie znowu zaczęłam biegać. Zraziłam się bo za ambitnie podeszłam do tego i się spaliłam. Teraz niczego nie wymagam od siebie i w sumie biegam codziennie po troszku i jest super🎉
Mega!!!! Właśnie to jest zajebiste w bieganiu, że się biega jak się chce i w miarę swoich możliwości ! A metoda małych kroczków jest najlepsza ❤ Twoje filmy jak zwykle inspirują 😘 dzięki
Ej super ! Zwykle nie lubię takich filmików. Miałam z tysiąc prób podejścia do biegania i nigdy nie byłam zmotywowana, teorii bylo za dużo, za poważnie i kazali wszystko na raz.uwielbiam Twoje podejście . ❤
Girl! Miałam z bieganiem dokładnie tak samo - straszna awersja z czasów szkolnych. Dzięki Twoim filmom stwierdziłam, że dobra, spróbuję (w październiku). I cyk - 2 dni temu zrobiłam moje pierwsze 5 km na biegu kobiet 🙃 fakt, że dalej nie czuję, że jestem stworzona do biegania, idzie opornie, ale widzę progres! Na razie celem było przebiegnięcie 5 bez przerw, teraz chcę popracować nad tempem 🙂 Anyway dzięki stara, bo akurat moje bieganie to wyłącznie Twoja zasługa 😎
A myślałam kiedyś o tym, abyś nagrała taki film o bieganiu! Dziękuję. Ja dużo spaceruję i lubię boty marki Brooks są i do biegania. Ale Twoje punkty są idealne do zaczynania i takie ludzkiego, do zrealizowania i nie ciśnięcia siebie jak cytryny, bo wtedy się zniechęcimy. ❤
To najfajniejszy filmik o bieganiu jaki znalazłam ❤ Dzieki wielkie, ma to sens, tez uwielbiam podcasty i sluchanie książek. To może byc moja "marchewka 🥕" 😂😊 Dzieki!
Aga inspiruje 🔥 Ja od kwietnia wróciłam do biegania i myślałam, że będzie tragedia. Nie było tak źle, w głowie się pozmieniało od tam tego czasu i biegam wolniej. Nagle astma już tak nie przeszkadza. Powoli zwiększam sobie dystans zaczynałam od 2km, obecnie mamy 3,3km i tak się zajarałam, że czekam na swoją pierwszą 5 i potem 10 😍 Aga jesteś złoto!
5:35 to chyba game changer, kazdego początkującego biegacza😂 pamietam jak odkrylam, ze fajnie jest biegac wolno i nagle moglam przebiec poł godziny bez zadnej przerwy na marsz.
Takich konkretnych porad szukałam 😊 aktualnie zaczynam ćwiczyć marszobiegi na siłowni z nadzieją na rozpoczęcie prawdziwego biegania. Zastanawiają mnie jeszcze 2 wątki: czy bieganie może trochę zastąpić trening nóg na siłowni? Dwa zastanawia mnie, że biegacze w parku nie mają ze sobą nic, jak nie pić podczas biegania? 😉
Nagrasz filmik o takim pakiecie biegacza(ubrania, buty, gadżety)? Chętnie kupiłabym coś z polecenia, żeby było przede wszystkim mi wygodnie i wizualnie, żebym dobrze się czuła😊
Oglądam Cię regularnie już parę lat a chyba jeszcze nigdy nie zostawiłam komentarza, ale teraz muszę 😊 Jestem osobą co prawda od zawsze aktywną i lubiącą sport, ale właśnie jedynym sportem do którego byłam zrażona było bieganie. Robiłam w życiu kilka podejść i zawsze kończyło się tak samo, czyli wyszłam raz i spokój na kolejny rok... Oglądając Twoje filmy od początków przygody z bieganiem nabierałam coraz więcej chęci by jeszcze raz spróbować. Przede wszystkim ten brak presji na prędkość, na dystans o których mówiłaś bardzo mnie to tego motywowało. I tak właśnie w lutym poszłam pierwszy raz biegać a teraz, pod koniec kwietnia jestem już w stanie przebiec 10 km 🥹 Progres przychodził bardzo szybko, ponieważ przygotowanie fizyczne miałam od dawna (jazda konna, rower, treningi siłowe itd), ale potrzebowałam odblokować się psychicznie i to udało się dzięki Tobie, dziękuję! ❤️
Obecnie jestem typiarką od biegu na czas, do komunikacji miejskiej 😅Od jakiegoś czasu wkręciłam się mocno w Twoje filmy, i z racji mieszkania blisko plaży, zamarzyły mi się biegi po niej. Chociaż przyznaję, że spacery po tych Trójmiejskich górkach też bywają świetnym treningiem wydolnościowym.
(Komentarz dla podbicia zasiegow- o ile tak to dziala hahah) Kocham fakt, ze minutowy bieg nazywasz treningiem, musze przestawic swoja glowe na takie myslenie i dzialac! Bieg, na ktory sie zapisaslam juz za 1,5 tygodnia, a treningow brak hahahahah tyle dobrze, ze nie ma tam kilometrarzu, wiec jak przebiegne 300 m to tez bedzie git.....A! A moze za rok wezme udzial w tym samym wydarzeniu i bede mogla porownac progres?! Dobra, dzialam! Dzieki za super filmik :D
Też od niedawna biegam. Też się w to mega wykręciłam. Jak dla mnie cała energia włożona w bieganie potem wraca w postaci dobrego samopoczucia, lepszego humoru, większych chęci do życia, motywacji i wyższej samooceny. Ja zaczęłam swoją przygodę w ogóle z jakimkolwiek sportem od stycznia. Zaczęłam od zwykłego rozciągania, potem rowerek stacjonarny, potem spacery i ćwiczenia siłowe, potem marszobieg i bieganie. Zgodzę się z Tobą że warto zaczynać od małych, a nawet mikro kroczków. Ps. Coś jest w tym teście kupera no też tego nie cierpiałam, zaraziłam się tym do biegania.
Kurcze, ale ten film mi dobrze zrobił! Wczoraj miałam swój pierwszy bieg z planem marszo-biegów i kurde, poczułam się jak cienias, jak okazało się, że ciągiem 2min przebiegłam tylko raz, potem już 1min biegu i minuta marszu. Oczywiście w domu czułam się zajechana fizycznie, ale i psychicznie. Na szczęście Paulina wyjaśniła mi, że za bardzo się dojechałam i nie było z tego żadnej przyjemności, a nie o to chodzi. Co jeszcze było gorsze? Zawsze ubieram się za ciepło, a wczoraj ubrałam się za lekko i zmarzłam. Padał grad. W dodatku wybrałam trójmiejski las koło mnie i biegałam jedna krótka ścieżkę w te i we wte, bo było zbyt dużo górek dookoła. Niemniej jednak Twój film dodał mi motywejszyn na kolejny trening. Dziękuję. ❤️
Dziękuję za ten filmik! Miałam wiele podejść do biegania, ale szybko się kończyły bo za bardzo się zajeżdżałam, potem ryk, że nawet kilometra nie przebiegnę i tyle z tego było. Ale dałaś mi dużo motywacji, pamiętam Twoje początki i patrząc na ten ogromny progres jestem pod wrażeniem. Dajesz nadzieję, że może kiedyś przebiegnę więcej niż kilometr
Ja jeszcze dodam od siebie z mojego doświadczenia w bieganiu. Każdy musi na sobie sprawdzić z jedzeniem przed bieganiem. Ja mam wiecej energii, jeśli idę na trening z pustym brzuchem. Co do butów to pamiętać trzeba przy dłuższych dystansach, tak od 8 km, że lepiej mieć rozmiar większe buty, jakieś 0,5 - 1cm dłuższe, wtedy unikniemy schodzenia paznokci z palców u nóg. Fajnie też jest na ostatnim km zrobić sobie kilka sprintów, takie uwieńczenie treningu 💪
Bardzo pomocny filmik. Od dawna denerwowałam sie, że nie zaczynam biegać bo nie mam czasu, a Pani uświadomiła mi, że mogę zrobić to na spacerze z psem😅 az głupio się przyznać, że na to nie wpadłam
Bieganie jest ekstra! Ty mnie zainspirowałaś, żeby spróbować jeszcze raz (bo miałam już za sobą kilka prób, które kończyły się po trzecim wyjściu na bieganie, gdzie myślałam, że 10 km to zrobie z palcem w ..., jednak wcale tak nie było XD). Biegam obecnie od listopada z jedną miesięczną przerwą na chorowanie i zakochałam się :) Dziękuję, że się tym podzieliłaś. ❤
Ale jaja jakie trzy dni temu szukałam u ciebie na kanale właśnie filmiku jak zacząć biegać bo stwierdziłam że to jest idealny moment żeby dać bieganiu drugą szansę i byłam smutna że go nie znalazłam i teraz normalnie jak na życzenie wrzucasz ten filmik. No wspaniałe 😄 dzięki za rady mam nadzieję że to mi pomoże przekonać się do biegania 😊
Super filmik! Zainspirowałaś mnie do przygody z bieganiem od nowa! Ja też jako dzieciak nienawidziłam tego ale widzę teraz że jest to możliwe ❤ za mną trzeci mini trening z marszo-biegiem z moim roczniakem w wózku 🙌 super dodatek do treningu silowego w tygodniu! Terapia tez idzie lepiej 😍Muszę kumpele w to wkręcić! Pozdrawiam serdecznie, mom of 3❤
Super mega Ci kibicuję, jak widzę jak bardzo jesteś tym zajarana, dzięki tym filmikom raz sama z siebie poszłam biegać, raz… haha ale może przekonam sie kolejny, miłego dzionka
Zazdroszczę, ja w bieganie nigdy się nie wkręciłam. Od kanapowca doszłam do momentu gdzie byłam w stanie biegać już 6, 7 km, ale nadal nie sprawiało mi to większej radości 🤷♀
słuchajcie bieganie to jednak sztuka, ostatnio jak biegałam to rozwaliłam sobie biodro bo tam dziwnie wymachuje nogami a dodatkowo wyglądam jak struś który uciekł z zoo. podziwiam i życzę szczęścia ludziom którzy chcą biegać niech moc będzie z wami
Zainspirowałas mnie już dawno. Nie lubiłam biegać z tego samego powodu co Ty. Ja na wf prawie mdlałam w trakcie biegania, a nauczyciele mieli to w dupie. Dzięki Tobie zaczęłam małymi krokami. Na chwilę obecną biegam 5km, a kiedyś to by nie było możliwe 😊
Zaczęłam biegać rekreacyjnie 2 lata temu. Najbardziej lubię to, że pokonujesz swoje słabości z każdym wyjściem. Najpierw biegniesz minutę ciągiem, następnym razem udaje się 3 minuty itd itd. Teraz czekam na poród. Potem fizjo i wracam do tego truchtania. 30 min treningu od wyjścia z domu. Albo w domu, bo bieżnia jest na chacie 🤪
O ile z ciuchami się zgadzam, to jednak w buty lepiej zainwestować nawet z mniejszym budżetem. Zaczęłam swoją biegową przygodę z Tobą Aga i po miesiącu czułam, że coś jest nie tak. Rozwiązanie: zmiana obuwia, bo skoro mam płaskostopie to niestety muszę mieć amortyzację w bucie. Myślę, że oczywiste, że nie ma sensu inwestować w obuwie za 800zl, ale jakieś tańsze decathlonowe zamienniki jak najbardziej :) mówię już o sytuacji, gdy próbujesz te 2-3km co drugi dzień przebiec, bo do żabki to nawet bez butów chodzą 😂 Poza tym - you go guuuurl 🎉
Dziękuję za pomocny odcinek, trzymaj się ciepło i spełniaj marzenia!!! Też chciałam zawsze zacząć biegać ale myślałam, że to nie dla mnie, dzięki jeszcze raz za ten materiał Aga!🥰 na razie jedynie spacerki ale who knows może też złapię na to fazę
Ja dzięki tobie wróciłam do biegania jakiś czas temu i kupiłam bieżnię do domu na zimę, jakoś się nie umiem przełamać biegać na dworze zimą. Wszyscy się śmiali że pewnie kolejny wieszak na ubrania a ja cisnę bieżnie prawie codziennie ❤
Strasznie szybko się na coś nakrecam i pod względem wyjscia biegać jest to super, ale komentarze ze strony mojej rodziny (jestem młodą mieszkam z najbliższą rodziną) jest tak demotywujące że aż chce sie płakać. Nie lubie wychodzić właśnie tak na 5 minut bo odrazu leci jakiś "zart" o tym moim bieganiu. Ale twoje słowa bardzi mnie zmotywowaly i myślę że zrobie kolejne podejście ❤
Dżizas, nie wierzę w to co powiem. Nienawidzę biegać, a raczej kiedyś nienawidzilam, mimo, że to robiłam kiedyś po trochę z przyjaciółką. Zawsze sobie mówiłam „nienawidzę biegania”. Szybko się męczyłam i to mnie demotywowało. Ale od kiedy widzę, jak Ty biegasz i teraz jak oglądam ten film to mam takie wtf, co się ze mną dzieje? Mam ochotę spróbować 😂 pozdro stara ♥️♥️👏
Witam Cię serdecznie i gratuluję sukcesu. Z nienawiści do miłości, super porady. Spróbuję jeszcze raz polubić bieganie, może Twoje rady mi w tym pomogą. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny film, biegam już od kilku lat, ale zainspirowałaś mnie do przemyślenia na nowo, tej części mojej aktywności. Obecnie wkręciłam się jogę ashtangę i bieganie zamarło. Ale ...pomyślę😊
Też nienawidziłam biegania z tego samego powodu (tylko jednak byłam dość tęgim dzieckiem, więc u mnie było jeszcze gorzej), skusiłam się kiedyś randomowo, gdy schudłam jakieś 10 kg, ale jedno postanowienie: WOLNO, na początku 3-4 km, z przerwami. Tak doszło do momentu, gdy dużo schudłam, biegałam z radością 7-8 km jednego dnia. Potem wpadłam w ED, po trudnej walce z tego wyszłam, ale przytyłam 25 kg i fakt faktem mam sporą nadwagę (chociaż relacja z jedzeniem całkowicie się unormowała, więc warto mimo wszystko) więc teraz lekko próbuje to zbić i znowu powróciłam do biegania. Co prawda jest ciężko, bo pokonuje 4 km wolnym tempem z przerwami narazie, ale znowu mnie ten sport zaczyna cieszyć i z radością zbije 10 kg nadwagi żeby być wreszcie w zgodzie ze swoim ciałem i jedzeniem
Super film, dzięki za niego- spróbuję:) z psem i tak trzeba chodzić wiec czemu nie! Chętnie bym jeszcze posłuchała o Twojej rozgrzewce przed bieganiem:)
Mnie tak samo wf w szkole strasznie zniechęcił do biegania. W tym roku dzięki Tobie to pokochałam ,zaczęłam biegać po 6 latach ,a po 3 msc jestem w stanie już zrobić 10km ale moim największym błędem jest to że zaczynam zwiększać tempo i się szybko wypompowuje 😂
super film! ja zaczelam moja przygode jakos 2 miesiace temu i mam mega zajawe!! i tak samo zaczynam po malutku, po przebiegnieciu 7km zapisalam sie na polmaraton haha
Ja zaczynałem biegać 9 lat temu i biegam do dzisiaj. Z grubego 120kg kanapowca, jestem grubym 102kg niekanapowcem. Niżej z wagą nie schodzę, bo wpierdzielam słodycze, nie trzymam diety i jem niewiele warzyw i owoców... a do tego mam 192cm wzrostu. Mam życiówkę w półmaratonie 1:44 i zrobiłem dwa maratony (4:06). Coś tam więc o bieganiu wiem. Twoje tipy są jak najbardziej ok, jedynie do ciuchów bym się minimalnie przyczepił. Bieganie w bawełnianych t-shirtach i skarpetach jest niefajne, niekomfortowe i 'szkodliwe'. Najtańsze techniczne skarpety i koszulki fajnie kupić jak już po kilku biegach widzimy, że chcemy biegać dalej. A do Twoich porad dodałbym to co mówię każdemu, kto pyta mnie o rady dla początkującego: ustalasz sobie odcinek 1,5-2km i biegasz go do momentu, w którym zrobisz go bez pauzy. Jak kilka razy pod rząd będzie bez pauzy zwiększasz dystans. Więc, 1,5km -> 2,5-3km, 5km itd....
@@lauraniemiec6172 przesiąknięta potem bawełna spowoduje otarcia. Mokra koszulka bawełniana zatrzyma odprowadzanie ciepła i 'wentylacje', przez co będziesz się pocić jeszcze bardziej. Jako test można zrobić jeden bieg w technicznej, drugi w bawełnie. Techniczna będzie mokra, ale nie wyciśniesz z niej jako tako "wody", z bawełny będzie kapało jak po praniu (bez wirowania) :) Chyba lepiej tego nie nosić na sobie jak nie trzeba? :) Ze skarpetami...wyprane biegowe skarpety są praktycznie od razu "suche", bez problemu mógłbym w takich od razu biec, czego nie można powiedzieć o bawełnianych...
Masz perfect timing z tym filmem bo właśnie wróciłam ze swojego drugiego marszobiegu gdzie w trakcie przeklinałam trójmiejskie pagórkowate lasy na wszystkie sposoby 😂 polecasz jakieś trasy w okolicach Karwin/Dąbrowy które nadają się na początek przygody z bieganiem?
Ja tydzień temu powiedziałam sobie ok to dzisiaj zacznę. Po prostu. Tak jak byłam ubrana wyszłam potruchtać z psem. Dzisiaj idę szósty raz i nie mogę się doczekać 😄
W szkole nie znosilam biegania zaczelam w zeszlym roku majac 43 lata a w czerwcu biegne swoj polmaron , tez nie inwestowalam w gazdzety choc teraz zakupulam skarpety kompresyjne bo jednak nogi z olowiu po dlugich dystansach Bardzo fajny i przydatny odcinek
Jeśli chodzi o 8 punkt to on nie dotyczy osób powyżej 80kg. Ja poszłam biegać 2-3 razy i stwierdziłam że nie ma opcji żeby biegać w tych butach co miałam i zainwestowałam w buty do biegania z dobrą amortyzacją i nie bolą mnie teraz kolana 😊 Kupiłam też sobie taką opaskę na ramię do telefonu i kluczy, ale za 6zl w Action 😅 Jeśli chodzi o resztę gadżetów to też uwazam ze warto się wstrzymać, ale jakbym nie kupiła tych butów do biegania to bym zrezygnowała po tych trzech pierwszych biegach
Super film, dzięki! U mnie podobnie - trauma z podstawówki. Zaczynam!😃 Odnośnie fortepianu - Czy muzyka w tle to Twoje wykonanie? Jest mega przyjemna 😊
Świetny film, obserwuje cały proces zajawkowy i to nie tylko bieganiowy i podziwiam, uwielbiam Twoje filmy ❤ i mam pytanie chociaż wiem że nie jesteś trenerką alee może superspecjalistką hahah czyli mianowicie jakie poleciłabyś ćwiczenia w domu na wzmocnienie góry, dotrenowanie brzucha aby wspomóc trochę bieganie i z samego treningu nóg głównie( bo wiadomo niby całe ciało pracuje przy biegu lecz głównie nogi) rozbudować to jeszcze o resztę 😅
Jakie masz buty na siłkę? Trenuje dużo a nie znalazłam nic ciekawego. Dużo ludzi trenuje w trampkach bądź klapkach a ja w butach do biegania, co w niektórych ćwiczeniach jest średnim pomysłem. Film super, zaraziłaś mnie bieganiem, bo pokazałaś, że można biegać WOLNO i można CHODZIĆ i nic się nie stanie a organizm w miarę upływu czasu przyzwyczaja się do wysiłku. Dzięki :)
Jak widziałam, że zaczynasz biegać stwierdziłam a ciul też pójdę i zrobiłam jakieś 1,5 km odrazu i więcej do tego nie wróciłam, obudziła się kontuzja biodra, byłam zajechana i zdemotywowana 😢 po tym filmie zachciało mi się do tego wrócić z głową tak jak to opisałaś, może tym razem się uda 😅 chociaż biodro odzywa się ciągle 😬
Super film, fajne podejście i trzymaj tak dalej. Mam jedno pytanie jakiego mikrofonu używasz bardzo podoba mi się jakoś audio w tym filmie. Jedyne z czym się nie zgadzam to z tym bieganiem po batona. Uważam że na początek warto łączyć Bieganie z innymi aktywnościami szczególnie że na początku właśnie tak jak mówiłaś biegamy krotki więc teoretycznie dłużej się zbieramy niż biegamy ale Bieganie po coś słodkiego szczególnie na małych dystansach trochę się mija z jakimś celem dla mnie ale tak to zgadzam się że wszystkim co mówiłaś pozdro
