I moje też po takim pokarmie zrobiły się bardziej aktywne aż do czasu jak pewnego dnia pojawił się pasożyt, chudły, ciągnące kupy i masowo zdychały. Podałem lek który wygląda, że pomógł. Straciłem 80% stada.
@@paweturaczyk9922 Nie mam na tyle wiedzy by doradzać co należy lub czego nie należy. Po prostu podzieliłem się tym co mnie spotkało i że zapewne należy bardziej zgłębić w ten temat aby zminimalizować ryzyko.
@@TomiJ76 W moim przypadku pomógł Zoolek Capisol. Ślimaki świderki trochę ucierpiały, myślałem że padły po drugiej dawce, ale po podmianie wody się "obudziły". Do dziś mam spokój. Może to bez znaczenia ale wrzuciłem potem jeszcze do akwarium plasterek czosnku, świderki po kilku dniach go zjadły a w międzyczasie gupiki go też skubały.
Takiego filmiku nie zrobię bo nagrał już taki pomysłodawca filtracji podzwurowej na zeolicie Maciek Koczko. Bardzo polecam jego kanał. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-zjd1wVM9hkc.html
Super materiał. Pytanie mam o wodę, w różnych rejonach kraju mamy różną kranówkę. Jakie GH jest optymalne? Jakie Pan ma w swoich akwariach? Czy warto dolewać RO, czy raczej przyzwyczajać ryby do kranu, który się posiada w rurach?
Szczerze to nie wiem jakie mam GH ale woda zdecydowanie miękka bo nie mam kamienia na szybach. Polecam zainstalowanie filtrów narurowych na wejściu wody wodociągowej. Odkąd je mam jakość wody zdecydowanie się poprawiła. RO nigdy nie stosowałem
Bardzo dobry film i pouczający, mam pytanie czy artemia dekapsułkowana jest dobrym pokarmem w przypadku gdy nie mamy możliwości hodowli żywej i czy można skarmiać gupiki mrożonką artemii i cyklopa ? Pozdrawiam :)
Mrożonek bym się wystrzegał. Znam przypadki że ktoś załatwił sobie ryby mrożonkami. Pokarmy te są mrożone w temperaturze lekko poniżej zera a żeby pozbyć się patogenów trzeba by mrozić w dużo niższej temperaturze. Co do artemii są takie dyski firmy Hobby być może do domowej hodowli wystarczy. Nie wiem czy bawił bym się w artemię dekapsulowaną. Chyba wybrałbym jakiś granulat super jakości w zamian
W zasadzie każde. Taki pokarm żeby był bezpieczny musiałby być mrożony przez okres około miesiąca w temperaturze poniżej -30 stopni. Maciek Koczko pokazywał nam muchówki które wykluły się z mrożonek - skoro muszki przeżywają patogeny także