mieszkańcy -ja trafiłem na wspaniałych ludzi-popieram, miejsce w ogródku na nocleg, ciepła herbata z rana dla wszystkich, wieczorem poczęstunek winem własnej roboty, potem cyklicznie rokrocznie ciągle ci sami ludzie , było Dobrze
W 87 miałem zajebistą podwózkę w niebieskiej nysce Milicji Obywatelskiej jak dałem noge z domu. Pilnował mnie taki jeden wąsacz, który całą drogę nadawał jaki dostanę wpierdol od ojca i jak on by się chętnie dołączył. Nie szło wytrzymać więc powiedziałem wąsaczowi, żeby spierdalał na drzewo no i ojciec nie był już potrzebny (nawet się przejął jak mnie zobaczył w drzwiach), a wąsacza to chciałem dorwać. Teraz mam rodzinę, dzieci i szanowaną pracę, ehh jak szybko ten czas mija ale niczego nie żałuję.
Byłem w 1982 roku gdzie pierwszy raz zaistnial punk rock spaliśmy w około przedszkola na ławkach a było nas 7 mioro i panie z przedszkola dawały nam kako i bułki z prawdziwym masłem. Szacunku dla Pań Pozdrawiam
Też tam byłem w 1983 roku. Po raz pierwszy i ostatni. Wrzeszczałem w kapeli Latająca Maszyna Do Szycia. Pierwszego dnia podczas prób - ulewa i katastrofa - brezentowy dach nad sceną się rozerwał i zalał sprzęt na scenie. Suszony był przez następny dzień a na boisku budowano nową, mocniejszą scenę ( a przynajmniej solidny dach). Uczestnicy byli "skoszarowani" w wojskowych, 20 osobowych namiotach, więc po kilka kapel razem. Pamiętam też zadymę pod sceną między rockersami a punkami. W efekcie Walter kazał wybudować prostopadle do sceny poręcz. Po jednej stronie mieli skakać rockersi a po drugiej punkersi i miało nie być zadym. Nie pamiętam czy były... pomroczność jasna... ;)
Z perspektywy czasu cały ten ruch kontrkulturowy prl muzyka alternatywna, hasła społeczeństwa alternatywnego bylo przejawem zachodniego marksizmu kulturowego. Była to wielka rewolucja obyczajowa która stała ostro w opozycji do kultury i społeczeństwa katolickiego. Z jednej strony spoleczenstwo normalnych ludzi, katolików, pełnych rodzin, codziennej pracy i codziennych obowiązków a z drugiej strony społeczeństwo alternatywne, kontrkulturowe bedace w zupełnej do niego opozycji. Jarocin był festiwalem który był w 100% wykreowany przez rezim PRL a dokladnie przez jego komórki walki ideologicznej i ci ideolodzy za pomocą takich narzędzi jak wykreowany na niezalezny(taa akurat w PRL gdzie nawet kartka papieru byla traktowana jako materiał wojenny do produkcji ulotek i byl koncesjonowany) festiwal w Jarocinie przeszczepili najnowsze elementy walki ideologicznej szczepiąc na polski grunt zachodni marksizm kulturowy. Takim narzedziem w usa byl festiwal w Woodstock w 1969 i już u nas w 1970r z podobnymi celami ruszą Jarocin. Wszystkie te subkultury PRL jak skin, punkt, hipis, metal, rasta to jedno i to samo czyli kontrkultura do powszechnej jeszcze wtedy i dominującej w prl kultury katolickiej. Głowni twórcy na gruncie polskim przeszczepiajacy zachodni marksizm(wschodni marksizm z ZSRR się nie przyjął) to ludzie że środowiska czerwonego harcerstwa, dzieci komunistycznego betonu PZPR jak Owsiak i Chełstowski którzy zaczynali swoją antykulturową działalnosc w harcerskiej gazecie "na przełaj". Zwróćcie uwagę na głównej przesłanie kontrkultury i jej duchowe zaplecze. Znany satanista brytyjski to Crawley, który znany jest z tego cytatu jako esensji satanizmu "rób co uważasz" czyli możesz robić co chcesz co sam uwazasz za słuszne i żadne prawa Boskie cie nie dotyczą.. i teraz patrzcie co mowi Jerzy Owsiak: "róbta co chceta" czyli przetlumaczyl na polski esensje satanizmu. I takie sa korzenie całej tej kontrkultury. Oni wszyscy myśleli tam w tym Jarocinie że są niezalezni bo rezim im pozwolił drzeć pape do mikrofonu ale tak naprawdę byli w pełni pod panowaniem władzy wyższego szczebla bo władzy ideologicznej I robili to do czego zostali przeznaczeni przez organy walki ideologicznej do promowania marksizmu zachodniego i w 100%wykonali to zadanie podkładając i detonując dynamit pod katolickie spoleczenstwo. Prl była panstem z nazwy komunistycznym ale system spolecxny byl katolicki(dominujacy) a właśnie marksizm kulturowy(z zachodu) mial to zmienic i obalić prymat systemu spolecznego katolickiego na spoleczenstwo alternatywne. udalo sie i stad wlasnie macie rozbite rodziny, alimenty, kredyty nie do spłacenia, ciała brudne od tatuaży, nałogi i choroby psychiczne. Pocatkiem tego było właśnie czerwone harcerstwo i Jarocin
Oglądając różne archiwalne materiały zastanawiam się czasem: czy ktoś odnalazł się na nagraniu po wielu latach ?? To musi być fajne; przypominasz sobie że 30 lat temu stał facet z kamerą a ty dopiero dzisiaj znajdujesz się na jego materiale :)
Znalazłem się w cz.5 4min 3sek. centralnie, w okulasach. Niestety to nie video ale fotka ktoś jednak mnie uwiecznił, szukałem się tydzień, ale znalazłem.
no ja się załapałem do jarotka w latach 89-93 i pamiętam że wtedy ludzie byli zahipnotyzowani muzyką,byli jej głodni!nawet raz nie było małej sceny i już wtedy jarocin umierał wraz ze śmiercią (paradoksalnie) kommuny...
Dlaczego już teraz nie ma tego prawdziwego Jarocina? Tego gdzie przyjeżdżały randomowe zespoły i krzyczały co jest źle z ówczesnym pokoleniem? Dlaczego teraz nasza generacja nie umie stworzyć tak świetnego festiwalu?
3:03 qoośva Leszczu, w innym filmie "Jarocin. Po co wolność." - na początku widzimy, że było zupełnie inaczej... weź się ogarnij, i chociaż obejrzyj coś, w czym bierzesz udział, to może coś dotrze ci do łba poprzez plazmę i portfel
4:44 - słowo komentarza : o ile takie 'coś' ( czytaj gniot ) w ogóle można nazwać muzyką poza tym , szanowny p. Muniek, warto się ogolić jak się przed kamerą pokazuje twarz