Osobiście nigdy nie miałem kombinezonu. Raz miałem kolizję ale to było jesieną czy zimą i jechałem motorowerem a byłem ubrany w kilka bluz i dwie zimowe kurtki i nic mi się nie stało choć świadkowie mówili, że poszybowałem gdy Polonez zaczął skręt gdy go już wyprzedzałem. Tak jak mówisz, nic nie pomoże gdy jedziemy z przesadzoną prędkością. Jako młody chłopak mieszkałem kilka lat w południowych Włoszech gdzie te dwadzieścia lat temu większość kierowców jednośladów nie miało w zwyczaju używać kasku, tak, że... Lwg
Ja się szybciutko nauczyłem. Jak zaczynałem kurs prawa jazdy, to na pierwszej jeździe instruktor zabrał mnie na tor gokartowy, który miałem kilka razy pokonać na "jedynce" żeby ogarnąć podstawy podstawy. Nie miałem jeszcze kurtki i spodni. W pewnym momencie zaczął padać deszcz, jako że nie ogarniałem jeszcze właściwej techniki skręcania i pracy manetką gazu, wyłożyłem się przy śmiesznej prędkości. Obtarłem sobie łokieć (ochraniacz się przesunął) i udo, mimo małej prędkości na bluzie zrobiły się spore dziury. Od razu po tym kupiłem odpowiedni ubiór i nawet jak jadę po przysłowiowe mleko, to chociaż kurtkę założę.
11 месяцев назад
Nie od dziś wiadomo, że są dwie grupy motocyklistów :-)
Co prawda nie jeżdżę juz 125, ale to bez różnicy w kwestii ubioru dla mnie. Ubieram się zawsze w buty, spodnie, rekawice, kurtkę i kask (jasna sprawa). Można sobie sprawić ubiór, który będzie przewiewny i komfortowy nawet ponad 30st C. Może jakbym Mieszkal gdzieś gdzie ruch jest spokojny to też do sklepu bym założył bluzę. Narazie to tylko na myjnie zjeżdżam 400m tylko w kasku. Pozdrawiam
Osobiscie w upaly zawsze jezdze na 125tce w krotkich spodniach i koszulce albo i bez i moim zdaniem to najlepsza frajda w cieple dni, tyle, ze preferuje drogi boczne i jazde relaksacyjna plus uwazam wiec zrobilem juz tak tysiace klometrow. Z drugiej strony mialem juz bolesna glebe po ktorej bylo kilkanascie szwow wiec wiem jak boli zdrapka, ale moim zdaniem przyjemnosc z jazdy w lekkim ubraniu w upalne dni jest warta troche ryzyka ;)
Nawet nie wiedziałem, że zdrapka to jazda motocyklem bez właściwego ubioru motocyklowego. Do tej pory myślałem, że to losy do kupienia w kolekturze lotto 😊
W 2 dni Warszawa-Mikołajki, Mikolajki-Warszawa w krotkich spodenkach i koszulce skuterem 500cm.Temperatura 34 stopnie.Nie przejechal bym tej drogi w pelnym stroju.
Witam. Ja też czasami jeżdżę na tzw ,,letnika" :) wtedy po prostu jadę wolniej i bardziej uważam. Ubieranie skórzanego stroju, w dodatku czarnego w 30 st C jest męczące. Pozdrawiam.
Niech każdy pilnuje swojej doopy, ja np. mam ciuchy motocyklowe ale jak jade do sklepu 5 km i jest 35 stopni upału to nie chce mi się na 0 min przywdziewać tej zbroi i jadę w krótkich gaciach, koszulce kasku i rękawicach, moja sprawa krzywdy nikomu nie robię. Mam bandziora 1200.Z Bogiem.
Szansa że coś sie stanie przy 50km/h jest bardzo mała :) przy tej prędkości nawet 125cc szybko wytraca prędkość do zera bo hamulce ma wystarczająco dobre
Często jeżdżę na zdrapkę, nawet dziś miałem okazję gdzie było 33 stopnie. Jedyne czego się trzymam to max 50. Też mam duży motocykl, ale w mieście zawsze 50 nawet jak mam kombinezon.
Po samej polsce 48k km przjechane z czego jakieś 80-90% na zdrapkę. trzeba to robić świadomie, trzeba z głową, wiedzieć o konsekwencjach a najważniesjze jechać powoli i bezpiecznie
11 месяцев назад
Ja mam przejechane przynajmniej 75000 km 125 po Polsce. Dużo km przejechałem tylko w kurtce motocyklowej, zanim kupiłem spodnie i myślę że było to ok 40 000 km o ile nie więcej. Na urlopach długa trasa w ciuchach ale jazda po okolicy na letnika. Wiem, że ryzyko jest ale jestem go świadomy i znam ewentualne konsekwencje.
wszystko jest dobrze dopóki się coś nie przydarzy , wtedy boli i to bardzo a co do stanów co tam ktoś pisze to sam opłacasz z swojej kieszeni ubezpieczenie na co cię stać więc może być tak , że nawet plastra ci nie przylepią...no i jeśli ci ktoś coś zrobi to go kieszeń boli a nie jak u nas 1000zł mandatu i szerokiej drogi przestępco
11 месяцев назад
Na przekraczanie prędkości jest większe przyzwolenie a zagrożenie nie dość że dla siebie to jeszcze jest dla innych uczestników ruchu.
Jazda w kominiarce i kombinezonie przy 30° powoduje przegrzanie głowy, śmieszą mnie ludzie w ciężkich czarnych skórach, spoceni i przegrzani, ale jest sty!l😅
11 месяцев назад
Tak, kominiarka też często jest zakładana w upały :-) To niezbędny gadżet
Cały czas wydawało mi się, że kominiarka termoaktywna jest od tego ,żeby wchłaniać pot, bo bez niej kask będzie przepocone,kominiarkę zawsze po tripie można uprać i jest git.O jakim stylu wy tu mówić??!! Jak ktoś jedzie w długą trasę to powinien się poządnie ubrać, chyba logiczne nie?? No chyba ,że ktoś się kręci 10 km od domu to może w samym kasku posyłać.
@@baryevrybary9973 jasne, nie mówię o przelocie Wrocław- Rzeszów autostradą, tylko o kręceniu się w koło komina, a i tak kominiarka to na tor a nie street.
@ witam jednak wolę się spocić nisz zastanawiać .ja się ubieram w tekstylne ciuchy +buty.goronco ale coś za coś.niechciał bym nawet przy 50km. Nieubrany oglądać aswalt z bliska.kto jak lubi.a się ubieram.pozdro