Ja najbardziej uwielbiam tych co do końca jadą lewym pasem i nagle niemal przed samym skrzyżowaniem przypominają sobie, że muszą skręcić w prawo. Pchają się na siłę lecz najczęściej to blokują lewy pas, bo przecież ci słabsi jadący prawym pasem nie chcą ich wpuścić..
W lusterkach aut występuje coś takiego jak martwe pole. Należy jasno poinstruować kierowców, że trzeba spojrzeć przez ramię podczas zmiany pasa - zwłaszcza, gdy ustawiliśmy lusterka w sposób, który prezentuje Pan Dworak. Przez taki materiał ludzie nawet sobie nie zdają sprawy z istnienia martwych pól (niektórzy nawet nie rozumieją tego ograniczenia widoczności przy samochodach ciężarowych(!)). Nie bez przyczyny w nowszych autach osobowych montuje się czujniki martwego pola, które dodatkowo sygnalizują, gdy jakieś auto w tym polu się znajduje. Nie mówiąc już o tym, że zarówno ten film, jak i szkoły nauki jazdy błędnie pokazują kursantom ustawianie lusterek - w lusterkach nie potrzebujemy widzieć auta, a ustawiamy je przysuwając głowę do lewej szyby (lewe lusterko) i wychylając się głową nad oś naszego pojazdu (prawe lusterko). Wg mojej obserwacji większość wymuszeń podczas zmiany pasa zdarza się właśnie w momencie, gdy auto wyprzedzane ucieka nam w martwe pole. Podczas parkowania, które jest manewrem wykonywanym przy dużo mniejszych prędkościach, można się ciut wychylić na boki, żeby nasze auto w lusterkach dostrzec (mamy wtedy punkt odniesienia). Dla niedoinformowanych: www.smartdriver.pl/jak-prawidlowo-ustawic-lusterka-w-samochodzie?categoryName=bezpieczenstwo
Niektórzy ludzie nie rozumieją, że kierunkowskaz jest dla innych uczestników ruchu. Zakładają, że skoro oni widzą, że się zmieszczą, to nie trzeba już powiadamiać innych o zamiarze zmiany pasa. Z resztą w NFS nie włącza się kierunków i jakoś wygrywa się wyścigi. Zdziwią się natomiast, gdy spotkają motor wyjeżdżający zza jakiegoś auta, który nie miał szansy być zauważony, tym samym motocyklista nie miał szansy przewidzieć, że auto zacznie zmieniać pas.
Panie Dworak, a jak w Niemczech? Dobrze sygnalizują ? Mnie osobiście szlag czasem trafia jak 2 m przed skrętem dopiero włącza przy tym gwałtownie hamując
6:20. Gość pewnie chciał zmienić pas żeby ułatwić włączenie się do ruchu autobusu, włączył kierunek czyli miał zamiar, zobaczył że nie ma możliwości, odpuścił. Nie jest źle
Świetny odcinek, sam krakwo w filmie i tak naprawdę to wygląda na co dzień ... Niestety prawda jest tez taka, ze jeżeli włączysz ten kierunek tak jak trzeba, czyli odpowiednio wcześnie, to nigdy nie wjedziesz na sąsiedni pas. Taka mentalność kierowców. Albo się wpychasz z odpowiednia ostrożnością, albo jesteś skazany na swój pas, bo chamy widząc migające światło specjalnie dojeżdżają. Nagminnie spotykane przy blachach KRA,KPR,KLI,KWI,KMI i KMY i reszty słoików.
tymek ebede nie zgadzam się, że nigdy nie wjedziesz. Zgodzę się że większość ludzi ma wyuczony odruch bycia pierwszym i nie wpuszczania, ale właśnie jak ten kierunkowskaz jest odpowiednio wcześnie włączony to ci jadący na pałę mają czas się zreflektować i robią to. Jeśli nie pierwszy, nie drugi to już trzeci na 99% wpuści, bez wpychania. Takie jest moje doświadczenie.
ignipes Wiadomo, czasami wjedziesz od razu bo trafi się życzliwy, a czasami będziesz jeździł w kółko, żeby nie blokować swojego pasa ruchu bo nagle każdemu się spieszy i musi być ten metr bliżej do swojego celu. Z mojego doświadczenia wynika, ze bardzo często lepiej się wepchać(oczywiście z głową !) niż zakomunikować i czekać jak buc bo wtedy 7/10 buraków musi przygazować.
tymek ebede Nie zgodzę się. Przede mnie ludzie nie mają problemów wjechać - chyba, że nie mają kier. :) Dodatkowo nieraz można się domyślić, że ktoś będzie zmieniał jeszcze przed tym, gdy włączy kier. i nie mówię tu o zbliżeniu się do granicy pasa, a dostosowaniu prędkości do wjechania "w lukę". Oczywiście gdy jadą "na zderzakach", to ciężko wjechać :( Jeśli chcemy zmienić i włączyliśmy kier., a miejsca dla nas było mało, a nie zwiększyło się można spróbować później innym sposobem. Dziwię się właśnie, że kierujący zostawiają takie małe odległości od siebie - przecież od tego wszystko się zaczyna ! Płynność, bezpieczeństwo, łatwiejsza/ pewniejsza zmiana pasa . . . Poza tym jeszcze jest kwestia wyprzedzających. Wyprzedzamy lewym i nie możemy wrócić na prawy, bo tam niekończąca się kolumna. Powinniśmy zostawić miejsce dla tych, którzy chcą skończyć wyprzedzanie inaczej pozostawiamy ich w sytuacji patowej tamujących m.in. lewy. Myślę, że część skorzystałaby z zaproszenia "wróć na prawy" (dzięki odstępowi) i nie okupowałaby np. lewego nie mając jak skończyć manewru.
młody kierowca mlody kierowco, mówisz, że przed Ciebie kierowcy nie maja problemu, ale weź pod uwagę że za Tobą i przed Tobą jedzie 30 Januszy którym się okropnie śpieszy i te 1,5 metra ich uratuje przed śmiercią. Niestety Kraków przez ostatnie 5-6 lat zmienił się nie do poznania. Na ulicach coraz więcej chamstwa i cwaniactwa. Oczywiście trafiają się tez normalni kierowcy którzy używają nie tylko jednej głowy do myślenia, ale naprawdę bardzo Ciężko na takiego trafić. Przykre co się z ludźmi stało.
dev.sklepnet.com/w_prawo.jpg Jak czerwona strzałka pokazuje z 17 Stycznia na Armii Krajowej, niby prosto, ale jest to skręt w prawo. Masa ludzi włącza tam kierunkowskaz w lewo. Na wszelki wypadek pytałem policjanta z drogówki który utwierdził mnie w przekonaniu że w lewo kierunkowskaz jest źle, bo skręca w prawo, nie w lewo.
Paweł Lenk domyslam sie ze chodzi o kierunkowskazy na pasach do wlaczania do ruchu. Wg przepisow powinien byc inny ale wazniejsze jest zeby poinformowac kierujacych, ze cos sie dzieje.
Dejavu Janus Myk polega na tym że tam nie ma pasa do włączania się do ruchu, Zwykłe klasyczne skrzyżowanie, ze znakiem poziomym warunkowe zatrzymanie pojazdu.
8282dudi Jest znak P-8a, to fakt. Nie zmienia to faktu że nagminnie włączany jest kierunkowskaz w lewo. Jak będę jechał zwrócę uwagę czy nie zmienili na znak P-8d.
Dawid Ogiegło Dozwolone - tam jest z 4-5 pasów w jedną stronę w tym momencie... Poza tym nawet jak są dwa to przecież można... W szczególności na drodze dwujezdniowej.
Z doswiadczenia wiem ze uzywanie klaksonu nie ma sensu, a wrecz moze byc niebezpieczne. Najczestsza reakcja kierujacego w momencie kiedy zostal wytrabiony jest delikatnie mowiac zwiekszenie cisnienia krwi. Wszyscy wiemy co robia nerwowi kierowcy na drodze. Jak juz uzywam klaksonu to tylko w skrajnych przypadkach kiedy inny kierowca wykonuje niebezpieczny manewr celowo i czesto z usmiechem na twarzy, ze mu sie udalo. Naogladalem sie filmikow z wypadkami gdzie ludzie wlaczali klakson przed rozpoczeciem hamowania i z tego powodu sie zderzali. Wracajac do filmiku 0:48 - kierujacy odbil w momencie kiedy prowadzacy mial wlaczony klakson. Tutaj sygnal dzwiekowy nic nie dal bo kierujacy sam sie zorientowal, ze nie moze wykonac manewru. Gdyby nie zauwazyl to nawet mimo klaksona wjechalby na subaru. Moze kogos to zdziwi ale juz lepiej by bylo gdyby subaru przyspieszylo. Prowadzacy wyszedlby z martwego punktu pojazdu po prawej. Oczywiscie hamowanie prowadzacego tez bylo by lepszym rozwiazaniem(lepszym od trabienia).
Fajny odcinek. Co do stania na lewoskręcie tak jak w 9:00 to czy musimy mieć ten kierunkowskaz, czy można mieć wyłączony? Przecież to wiadome, że będziemy skręcać, gdyż prosto z tego pasa się nawet nie da.
robo83111 Tak, lepiej mieć włączony. Po pierwsze ciągle sygnalizujemy zamiar skrętu przed skrzyżowaniem. Po drugie, tak po ludzku. Nie każdy jest z danego miasta. Jak robi się korek na pasie, nie widać znaków poziomych, a do świateł może być jeszcze daleko. I wtedy ten obcy za nami, może nie zorientować się, że będzie skręt.
ignipes Śmieszek z Ciebie. Po prostu nie widzę sensu używania kierunku wtedy kiedy jest niepotrzebny. Właśnie w takiej sytuacji jest niepotrzebny. Tłumaczenie, że z innego miasta - od tego są znaki.
robo83111 a ja juz tlumacze potrzebe migania na pasie do skretu. 1. Gdy pas do skretu jest rowniez pasem do jazdy na wprost(tak jak sasiedni). Kierowca jadacy na wprost wiedzac ze bedziesz skrecal moze wybrac pas sasiedni. nagminnie wnerwiajaca sytuacja - co mnie obchodzi ze ten za mna bedzie musial czekac. 2. Kiedy skrzyzowanie(4kierunki) jest sterowane swiatlami(zielone maja naprzeciwlegle pasy). Jade w lewo i jesli kierujacy z naprzeciwka nie miga to musze przyjac ze jedzie prosto i czekac. 3. Jesli oduczycie sie migania w jednym miejscu to w innym tez tak bedzie(nawet jesli jest wymagany)
8:30 Jazda dwoma pasami (skręcający) 9:41, 9:45, 9:47, 9:57, 10:01 (Audi + biały), 10:05 Zmiana dwóch naraz :( 9:42 (Opel), 9:44 (Eco) WYMUSZENIE Na końcu b.dobra zmiana dwóch pasów przez Subaru !
Ja tu nie raz widze, jakby ktos specjalnie podpuszczal tego na prawym zeby przed niego wjechac. Trzeba zachowac taki odstep zeby sie korki nie tworzyly, a nie samochod przed nami juz kilkanasie metrow, my ruszamy i wielkie pretensje ze ktos z prawego chce skorzysta. Na przyszlosc lepiej NIE PODPUSZCZAC INNYCH
Jakie źle ustawione lusterka panie znawco skoro był pan w jego tzw. martwym polu!!!??? Nie wystarczą lusterka jeszcze trzeba szybko spojrzeć z uwagi na martwe pole którego lusterka nie obejmują panie znawco...
z tym ogladaniem za siebie nie do konca, zalezy od predkosci, dobrze zmieniac pas powoli i dostrzezesz go czesto w lusterku bedac b. blisko, choc nie ukrywam, ze jak spanikuje, moze np. przywalic w kraweznik