Jeden z niewielu kanałów gdzie filmik jest efektem ubocznym ciężkiej pracy bez szołmenowania, profesjonalnie i z mega skrupulatnym podejściem do tematów mechanicznych. Chylę czoła 😁 i daje łapkę 👍 Serdecznie pozdrawiam
W latach siedemdziesiątych miałem takiego z odzysku 1960 rok, przejściówkę z małą lampą, głębokimi błotnikami i pełną osłoną łańcucha, zrobiłem jego kompletny remont, a silnik z powodu dużej awarii dwa razy. Już wtedy był koszmarny deficyt części a słabo dostępni fachowcy robili różne renowacje poniżej norm jakościowych. Pomykałem nim 11 lat po całej Polsce. Wtedy prawie wszystkie wyeksploatowane egzemplarze nie potrafiły równo pracować na wolnych obrotach co bardzo mnie drażniło. Blisko dwa lata prób i doświadczeń pozwoliło mi wyeliminować ten mankament. Widzę, że twoje egzemlarze prcują równo jak rzadko które z filmików na RU-vid. Szacun i uznanie za solidną pracę bez szpanu. Pozdrawiam.
Fabrycznie nowe wyjeżdżające z fabryki podczas jazdy brudziły nogawki olejem,Polska jakość,miałem kilka różnych nie wiem czym się tam można zachwycać,ale grzebanie przy motorkach to przyjemność
BRAWO !!! Panie Rafale , aby więcej Fachowców z Takim: Talentem , Doświadczeniem , Wiedzą oraz umiejętnością w logiczny sposób przedstawienia problemów , jak ich unikać , a nawet mimo wszystko jeśli problem się pojawi , jak sobie można z nim poradzić . Wielki Szacunek Dla Pana , Panie Rafale . Tak Trzymać !!!
Trafiłem przypadkowo na Pana kanał i zostanę tutaj na dłużej. Fajnie ogląda się filmiki gdzie jest wiedza i praca bez zbędnego upiększania i gadania pierdół. A Janek cóż jego praca miód na uszy aż przypomina mi się Janek mojego ojca gdy byłem dzieckiem. Chociaż nie ukrywam nie jedno brzydkie słowo poszło gdy ten doprowadzał go do ładu ale potem gdy go odpalał chyba byłem dumniejszy niż sam on. Uwielbiałem ten czas gdy przed niedzielnym wyjazdem mogłem trochę dać gazu i poczuć jak ten wark trzęsie ścianami w szopie.
Kawał dobrej roboty i dobrze upakowane czasowo niektórzy 10 minut się witają i żegnają na filmie ;) . Fajnie by było jak byś zrobił serie napraw z innymi klasykami MZ , WSK , SHL , WFM itp . Myślę że wielu fanów starej motoryzacji była by za ;) Pozdrawiam !
Chodzi jak bajka , mialem kiedys b dawno z koszem mowiac jednym slowem bylo to badziewie , no ale to byly inne czasy Swietna robota , powodzenia zycze Zbyszek. Canada
Kolego to jest badziewie w tej kwestii nic się nie zmieniło,ale fajnie popatrzeć na coś czym się kiedyś latało,a tylko dlatego,że zachód był nieosiągalny
Przyjemność obcowania z junakiem który jest dobrze zrobiony jest nie do opisania :) coś pojeździłem - ale najwięcej to shl m11 - dużo wygodniej z zawieszeniem. Sama technika junaka i moc daje kosmiczną radość :).
Chodzi dlatego inaczej jak seryjny z racji dobrego spasowania ale przede wszystkim że są żeby skośne na rozrządzie a one w szczególności odpowiadają za taką pracę silnika.
Hej, ogólnie to jestem dobrego zdania o Twojej robocie jednak z uwagi że siedzę w temacie Junaka i obróbki skrawaniem już 35 lat, mam parę uwag. Wielki dramat junakowcow, osiowanie wszystkiego😂😂😂. Jakim cudem wyosiowaleś nie numeryczny dekiel skrzyni bez założenia gołych karterów razem z deklem na odpowiedniej maszynie? Przerobienie dekla na simmering, moim zdaniem i tak niepotrzebne nie można w żaden sposób nazwać jego wyosiowaniem względem karterów. To jest dużo bardziej skomplikowana operacja. Ty tylko dobrałeś w nowych tulejkach takie luzy żeby skrzynia pracowała ok i bardzo dobrze. Ja wolę osobiście żeby też żeby automat biegów miał trochę oleju z przecieków ze skrzyni a uszczelnienie pozostawiam bardzo starannie wykonanym oringom na walku zmieniacza i kopniaka w kapie zewnętrznej silnika. I po sprawie. Po co ma mi rdzewieć automat na sucho. Sprawa wyboru. Skośny rozrząd, to już bez komentarza. Jak i alternator na neodymach mocno obciążających cały rozrząd. Nie ma to jak prądnica z Tucholi. Zresztą też każdy wybiera co mu pasuje. Tulejkę na wale doskonale dociska razem z łożyskiem odpowiednio do niej dobitym sprężyna amortyzatora zrywu, ma sporą do tego siłę. Krótki wał jeszcze lepiej, wszystko skręcone do kupy nakrętka wału. Ale jak pisze, masz pojęcie, robisz dobrze i tak trzymać 👍👍.
@junakwodnik - naprawa skrzyni biegów w moim warsztacie, na pewnym etapie polega na, między innymi, dorabianiu NOWYCH tulejek z brązu i szlifowaniu wałków, więc zapewniam Cię, że luz jest znikomy i nie ma tu mowy o tym aby naprawa skrzyni polegała na tym, jak to ująłeś "rozwierceniu/rozkalibrowaniu tulejek". (Co nie ukrywam, wielu pseudofachowców tak rozwiązuje ten problem). - Jak już zauważyłeś na moich wcześniejszych filmach, skrzynie biegów są osiowane i zapewniam, że nie polega to na, jak to ująłeś "założeniu simeringu". Pewne sposoby na wykonanie takich robót bez ściągania silnika są jak najbardziej możliwe. Skrzynia biegów, jak widać na filmie, działa bez zarzutów. - rozrząd skośny jak i alternator/dynamo były już zamontowane w silniku, nie podlegały mojej ingerencji. Jednak nie uważam, że skośne zęby na układzie kół rozrządu to coś złego. - Oryginalna prądnica zregenerowana w Tucholi moim zdaniem, podobnie jak i twoim, jest ok. Jest grono użytkowników motocykla, którzy chcą cieszyć się tym, że mają bezobsługowe urządzenie. - najbardziej z czym się z Tobą nie zgodzę, to że tulejka na wale ma być dociskana przez łożysko, a dalej sprężynę, totalna bzdura. Łożysko na czopie wału jest tak pasowane, aby nie miało prawa się obracać, czy przesuwać na czopie. Takie są zasady montażu łożysk, i nie ma tu dyskusji. Bynajmniej w przypadku tych konkretnych łożysk. Idąc krok dalej, w przypadku gdy obracałaby się bieżnia łożyska na wale, to powinien być wykonany nowy czop wału, a nie używane żadne kleje do łożysk itp. Nie odnoszę się absolutnie do jakości wykonywanych przez kogokolwiek prac, jedynie do teorii, którą przedstawiłeś w swoim komentarzu.
Byłem maly, jak takie dźwięki słyszałem na ulicach :). A pamiętam je dobrze do dziś. Były nie do podrobienia. Potem doszedł dźwięk milicyjnych (praktycznie tylko milicja na tym była widoczna) MZ-Trophy - też bardziej _szlachetny_ w porównaniu do WSK, WFMek czy SHLek. Jak zacząłem pracować, kupiłem na dojazdy do pracy nową WSK 175 Kobuz - jedyne dostępne od ręki. CZ-tki były trudno dostępne i drogie, a MZ 250 to już całkiem był rarytas. Junaków już nie było widać na ulicach - ich produkcja to była odległa przeszłość. Więcej po wsiach było starych, ciężkich, węgierskich Panonii niż junaków na chodzie.
Bo generalnie junak to śmieć. To jest odpowiedź na pytanie dlaczego ich nie było na ulicach. Ktoś się może czuć obrażony, ale taka jest prawda. Jakość wykonania, materiały + użytkownicy swoje robiły. Jeśli porównać konstrukcje zachodnie już nie mówiąc o japońskich z tego samego okresu. no cóż - jakby taczkę postawić obok ciężarówki. Wszystko można poprawić i doprowadzić do jako takiego stanu tylko, gdzie w tym sens i logika.
@@Endrjo Może, ale wzdychali do Junaka wszyscy, co kupowali swoje WSKi, czy WFMki 125. Był bez porównania lepszy i ... droższy. Nieczęsto się go spotykało, bo jak kogoś było stać na kupno czegoś w takiej cenie, to dopłacał trochę i brał Syrenę. Albo 25-letniego mercedesa z giełdy.
@@Endrjo wszystko musi być logiczne? To nie byłoby już wielu rzeczy uratowanych przez pasjonatów. Pamiętam jak dawno temu na górkę koło mojego bloku ,od stromej strony ,próbowały wjechać 3 motocykle wsk175,mz250 i junak. Tylko junkiel dał radę wjechać na szczyt...
ja wiem że będę się czepiał, ale sama tuleja uszczelniająca komorę korbową od komory sprzęgła jest ściśnięta przez nakrętkę amortyzatora zrywu lub bez buego (zależnie od wału - długi/krótki) więc nie ma to wielkiego wpływu gdy ona nie ściśnięta się obraca
czyli wychodzi na to że od nowości te silniki miały jak by kilka wad konstrukcyjnych.Byłem dzieciakiem i pamiętam jak dużo starsi wiecznie w nich coś grzebali.
Nie wiem czy to tylko u mnie ale trzeszczy dźwięk chyba za bardzo wysterowaną masz regulację albo coś z mikrofonem nie tak. Poza tym nie znam się na motorach ale widzę że ty na ich naprawie już tak. Fajnie że są fachowcy którym można powierzyć swój sprzęt.
Mam ladny silnik junaka i potrzebuje zrobic osiowanie skrzyni. Nikt nie ma czasu.😐 szkoda. samemu nie ogarnę. Dwa lata w Kolejce trzeba czekać. Pozdrawiam .
Pięknie chodzi, podziwiam Pana za pracę. Mam pytanie odnośnie osiowania skrzyni w tym konkretnym przypadku, czy silnik był wyciągany i rozbierany do osiowania?
W tym konkretnym przypadku silnik nie był wyciągany z ramy ani rozpoławiany, ponieważ klientowi zależało na czasie i na zmniejszeniu kosztów. Tyle ile mogę zdradzić, to naprawa skrzyni biegów polegała w pierwszej fazie na szlifowaniu wałków, dorobieniu nowych tulejek z brązu, osadzeniu ich w karterach, a następnie przestawieniu otworów wałka pośredniego jak i zmieniacza biegów w pokrywie skrzyni biegów tak, aby były one umieszczone osiowo względem otworów w karterach. Następnie w pokrywie skrzyni biegów zostały osadzone nowe tulejki z brązu i przebudowana zupełnie tuleja wałka startera tak, aby zapobiec wyciekowi oleju ze skrzyni. W przypadku fabrycznego rozwiązania, jak większość użytkowników Junaka wie, nie zdawało to egzaminu. W ostatnim etapie zostały przestawione otwory w pokrywie silnika, jak i obsadzone nowe tulejki. Nie ukrywam, że taką naprawę dużo łatwiej przeprowadzić przy rozłożonym silniku.
Podkladki sprezynowe pod nakretki dysze osi walkow rozrzadu sa montowane przez fabryke tak tez pokazuje katalog części. Prosze o wyjasnienie powodu czemu wedlug ciebie maja byc inne i jakie w takim razie. Pozdrawiam
Miałem kilka Junaków i jest tak jak piszesz tam ma być podkładka sprężynowa według katalogu ale to jest poważny fabryczny błąd.Po drugie to ten silnik miał wiele błędów.
@@andrzej1242 Sam bym chciał wiedzieć bo to totalna głupota.Ta podkładka robi więcej szkody jak pożytku ale jak pisałem ten silnik ma masę błędów fabrycznych po drugie to w tamtych latach wiadomo jak było a technika idzie do przodu.Junak to piękna maszyna wystarczy o niego dbać wady usunąć i jest bardzo wdzięczny motocykl.Pozdrawiam.