Kamil i Jego kredens czyli Fiat 125p 1978 / Garaż Marzeń 

Ja pamiętam jak ojciec zabierał mnie do Tlenia w Borach Tucholskich. Jest tam odcinek starego pasa lotniskowego. Zawsze tam prowadzilem. Od dziecka. Najpierw na kolanach a jak byłem większy i sięgałem pedałów to już sam mogłem. Piękne czasy

Stara Polska motoryzacja takich aut już nie ma i nie będzie a tym bardziej nie przybędzie, pozdrawiam serdecznie i dobrze dbaj o niego

Pamietam jak w warsztacie u Taty siedziałem w komorze silnika i rozkręcałem głowice w niejednym takim. W latach 90 Maluszek, Fiat i Polonez to były główne samochody do jazdy, jak weszły porządne zagraniczne oleje to znacznie wydłużyła się żywotność silników. Kanister 10 litrów to nieodzowne wyposażenie każdego samochodu w tamtych latach. Fajny ten kredens, wyglada 👍 Może więcej takich autek z dawnego PRL.

coś pięknego! ehhh chciałbym takiego fiaciora i parę innych modeli tamtych lat. lansowanie na mieście level hard 😉 Robercik dzięki za tego typu kontent 💪

Pamiętam jak mój Tata takim jeździł... Nie wiem co to dokładnie było, bo nie miałem nawet 7 lat, ale był w kolorze kości słoniowej. Ahh... Piękne wspomnienia. Gdybym mógł to sam bym takim jeździł tylko tak na codzień :)

A co teraz mamy polskiego,jesteśmy 20 lat za peerelem

Aż się łezka w oku kręci. I pomyśleć, że były czasy gdzie te samochody kupowało się po 300-500 zł.

WOW moje marzenie :) ale w pomarańczowym kolorze i z czarną skają w środku :D może kiedyś będzie mnie na coś takiego stać :)

Wspaniały film o PRL u i fiacie 125p proszę o więcej takich filmów

Ponad 17 lat jeździliśmy takim białym trupem, dosłownie nim już żyg..... Jak tylko zarobiłem swoje pierwsze pieniądze kupiłem zachodnią furę i później zmieniałem dosłownie co pół roku. Nie miałem do tej pory dlużej jak dwa lata jednego auta.

Piękny Fiacik 👍 Aż się zdziwiłem że jest w oryginale, bo wygląda jak po renowacji. Co do OC, to fakt. Pamiętam jak w połowie lat 00 za OC na Golfa III 1.4 płaciłem prawie tysiąc złotych, a było to 2/3 wypłaty 😳 teraz za E36 320i płacę niecałe 400 stówki, a wiadomo jak wypłaty poszły do góry. Więc trzymanie kilku weekendowych aut nie jest aż tak kosztowne😉

Panowie, ten fiacior stoi na zbyt wąskich oponach (i zbyt małej średnicy), w rozmowie padło coś o 155, czyli zapewne 155/80/13. Jeżeli przy tak wąskich oponkach i w dodatku na kocich łbach puchną wam ręce to są dwie możliwości - albo przez ostatni miesiąc nie używaliście rąk i zwiotczały mięśnie, albo z przekładnią kierowniczą jest coś nie tak, a wtedy warto do niej zajrzeć. Różne rzeczy się zdarzały, czasami ktoś zapomniał nalać hipolu, a na sucho to ona słabo działa.

lepiej zle jechac niz dobrze isc..:) fiacik piekny.

👌💯

Są trochę problemy z głosem bo na słuchawkach jest raz za cicho a raz za głośno. Co do meritum sprawy to piękny Fiat Borewicz i chciałbym takiego na co dzień bo jest lepszej jakości niż nowsze egzemplarze tylko trzebaby go trochę poprzerabiać na części z nowszych 125p typu światła awaryjne czy elektroniczny zapłon. Jeśli chodzi o wyposażenie to te z lat siedemdziesiątych miały wyposażenie porównywalne z Ładą 1500S 2106 typu chociażby świecące lampki w drzwiach chociaż wiadomo że jednak Łada miała ładniejsze wykończenie wnętrza a czy lepszej jakości to już dyskusyjna kwestia podobnie jak część mechaniczna. Wiadomo że to nie jest idealne auto chociaż wbrew pozorom bardzo dynamiczne na swój sposób bo w końcu silnik projektował były inżynier Ferrari i trudno osądzać czy na włoskie warunki wał korbowy podparty w trzech miejscach to dobry czy zły pomysł, prawdopodobnie chodziło o zmniejszenie oporów tarcia bo w końcu Škoda i Renault miały podobne rozwiązania a włoskie auta od zawsze słyną z dobrych przyspieszeń i dynamiki lecz jej wiadomo w naszych warunkach na olejach Selektor itp. materiałach eksploatacyjnych się nie sprawdziły bo w sumie zarówno FSO jak i FSM rekomendowało oleje Castrol które można było kupić wyłącznie w Pewexie za dolary a do tego te silniki żeby się nie zatarły przez nieodpowiednie ciśnienie oleju to trzeba je kręcić na obroty. A tak to wszystko prawda . Ja też oglądałem mnóstwo filmów i seriali w których występowały na przykład "07 zgłoś się" czy "Życie na gorąco" czy właśnie "Zmiennicy" czyli pierwszy serial jaki oglądałem w życiu właśnie dzięki temu że na końcu pojawiał się taki Fiat jak nasz tylko w lepszym stanie a nasz był nowszy z 1986 roku ale to było już sito w 1999 bo pierwszy właściciel miał auta służbowe a Fiat gnił pod blokiem tyle lat i jak ojciec go kupił to musiał zrobić podłogę , dobrze że miał już LPG i jak poszedł silnik to w 2006 bez akumulatora poszedł do początkującej 'kierowniczki' prawie za darmo i sam nie wiedziałem czy wolę Fiata czy Trabanta 600 dziadka bo obydwa bardzo lubiłem i podjeżdżając pod przedszkole czułem się jak dyrektor koło różnych pierdzibąków . Po latach najpierw dojeżdżałem parę razy do szkoły z kolegą jeszcze nowszym Fiatem jego brata z okrągłymi wskaźnikami a jeszcze później z drugim kolegą również w tym roku trochę za kierownicą tym razem z 1985 roku z normalnym termometrem i też uważam że ludzie są zbyt rozpieszczeni co jest aż przerażające i wychodzi na to że ja jestem starszy od dziadka bo ja wolę zabytki a on tylko nowe bo ma Dacie Sandero od nowości kilka lat którą i tak jeździ tylko kilka razy w roku w dłuższe trasy. Jak dla mnie to Polonez Caro Plus to najlepsze auto jakie prowadziłem w życiu bo żadnym współczesnym nie kręci się małym palcem i nie ma takiej świetnej zwrotności a i biegi wchodzą precyzyjnie dwoma palcami . No i co do Fiata to tak naprawdę tylko manewrowanie sprawia trudność bo jest ciężko jak w Volkswagenie Golfie II ale na wprost jedzie i skręca jak współczesne auto a do tego ma idealną widoczność we wszystkie strony co podkreślali dawniej jako argument na brak zewnętrznych lusterek i do dzisiaj mówią o tym Rosjanie z tzw. Ładą 'klasyką'. Z wyposażeniem to różnie bywało , kolega ma wersję lux a musiał parę rzeczy dokupić jak obrotomierz. A co do tych diodowych to nawet nie wiedziałem bo niby widziałem kiedyś w internecie ale myślałem że to jest tuning bo w tylu Fiatach w ilu siedziałem to nigdy tego na żywo nie widziałem , widocznie ludzie się tego bali i woleli strzałkowe obrotomierze bo w Polonezach tego nie było. A co do niezawodności to trzeba wziąć pod uwagę fakt zmęczenia materiału więc samo z siebie może wszystko się psuć po latach szczególnie że to były tanie auta rodzinne lepsze tylko od Škody i Wartburga pomijając już inne mniejsze. Co do kanapy to wydaje mi się że były dwa czy trzy wzory i tej tutaj to jest chyba ten niegiotący się, u kolegi są fale Dunaju a u nas były pokrowce , cztery przełączniki nad popielniczką na tunelu środkowym , ogrzewana tylna szyba którą osobiście popsułem z ciekawości i już pasy bezwładnościowe zwijane z Poloneza nie wiem czy oryginalne bo u kolegi są takie jak tutaj. Co do myjni to mam artykuł w tygodniku "Motor" bodajże z 1976 gdzie piszą o zakładaniu w czynie społecznym osiedlowych myjni .

👌👍

Zaczęli produkować dokładnie 28.11.1967r. Dokładnie 21lat przed moim urodzeniem.

Motobieda dokładnie powiedział co o tym samochodzie myśli szczególnie przy odbudowie tego którego teraz robi

Chorowałem żeby kupić ale ceny się trochę odkleiły od rzeczywistości (wg mnie). Zachorowałem na coś innego Fiata 130 Berlina takie większe 125 z wyglądu z V6 pod maską O_o

ojj pierwsze moje autko kupione za 400zł 😁 zbiór truskawek, Ukrainki u sąsiada no wiadomo mega czasy 🤣 pierwszy 88r drugi 89r ajj pięknie było

co się stało ze sławetną zetką ?

Robert. Świetny materiał. Ale gdzie jest Grzesiek...Ten facet robi robotę. Wiem że to tylko fiat a Grzesiek zatrzymał się na hondzie type r ...Ale przecież możecie we trzech...Stolik kosa. Pozdrawiam 🇵🇱

To jest 6492 štukow w produkcii jest twoj fiat mlodši jak moj t.j. cca 2 týžne......newiem koľko št.w FSO produkowali co dzieň....?

Siemanko

Może jakiś temat z gardzoną ( bo to nie auto ) z syrenką ? 😊

666 na liczniku 😈Nigdy ale to nigdy nie chciałem mieć kredensa a blisko mi do 5 dych na karku i zawsze Łada była tym nr1 z wózków PRL. Bo zapier...., bo latała bokiem, bo była pod każdym względem Fiatem Mirafiori bieda edyszyn 😁. Ale tak to jest garaż marzeń bo każdy ma swoje marzenia ❤

Chętnie w tej chwili przygarnął bym albo takiego Fiaciora albo Poloneza. Jezdziłem jednym i drugim i Polonezem lepiej mi się jeździło. Mieliśmy z tatą takiego rocznik 1988 w kolorze kości słoniowej i skrzynia 5 biegów. Wujek miał rocznik 1987 z silnikiem z Poloneza i skrzynia 4 biegowa. Później mieliśmy Poloneza Caro 1,5 GLE z oznaczeniem AB czyli wzmocniony silnik dla służb mundurowych o mocy 82KM (seryjny miał 77KM).

Spasowane stopami pozdro

Pozdravujem zo Slowacji z Prešova ,mám ten samy kolor Fiata ročnik 1978,numer nadwozja 733787,Ja ky numer maš ty ?Ja som bol na Rekorde w Wroclawi......

Miaĺem MR 1500 z 1977,źòĺty tzw.źonkil.z czarnà tapicerkà.

Môj bol kúpený 17.05.1978.

125PN (Polacco Nuova) Polski Nowy. Fso Polski 1300/1500!.To w późniejszy FSO Polonez to w zasadzie cały czas To!."Duży"!. Polski Fiat 125p w Nowej Karoserii pod nazwą POLONEZ!. Owszem Lubię Poloneza ale Sentyment pozostał Tylko!. Polskiego FIAT-a 125P.

Coś tu się nie bardzo zgadza. Wydaje mi się, ze nie mogłeś odbierać prawa jazdy kat. B w wieku 16 lat.Z knntekstu wnioskuje, ze być może urodzileś się w 1978r. W połowie lat 90tych o ile pamiętam trzeba było mieć ukończone 17 lat,aby przystąpić do egzaminu na kat.B. Proszę, poprawcie mnie,jeżeli się mylę .

Ha ha😅 gaźnik ! Trzeba było skarpetę ogarnąć 😃

Jak tam.smerfzetka dla.widzow?

Bol si na zlote 50 lat rekordu vo Wroclawe ? Zo Slowacji sme boli na 5 samochodoch.....Sukaj Jarzyna film youtube,tam mluwim.....