Roman Wilhelmi. Pisze się, że to jeden z największych polskich aktorów. Ale to nieprawda. To jeden z największych aktorów w historii światowego kina. Aktor Totalny, grający całym sobą. Kameleon, wcielający się w role bez reszty. Porównuje się go czasami z Robertem De Niro- ale Wilhelmi poradziłby sobie w "Taksowkarzu" a De Niro wymiękłby w "Dyzmie". I jeśli nawet świat i Hollywood nie dowiedzieli się nigdy o Wilhelmim- tym gorzej dla świata i Hollywood.
Absolutne mistrzostwo. Pawlik, Pietraszak, Dmochowski, Pluciński (celowo nie wymieniam Wilhelmiego). Scenografia, reżyseria, muzyka nawet dźwięk wykracza poza 'polską szkołę' i słychać dialogi/ Najlepszy serial TVP ever.
Mariusz Dmochowski, podobnie jak Edmund Fetting, nadawał się do odgrywania ról wielkich panów: wicepremier Terkowski, książę Ossoliński, król/hetman Jan Sobieski, król August II Mocny, marszałek Trąmpczyński, cesarz Zygmunt Luksemburski, gruppenfuhrer SS Fischer, hrabia Barski. Postura, głos, zachowanie.
W tym filmie Wilchelmi pokazał cały swój kunszt. Jeden z najlepszych polskich aktorów, aż żal że dziś już coraz mniej artystów, a coraz więcej pseudocelebrytów...
Dla mnie gra pana Wilchelmi to bardzo sztuczna gra aktorska,jak go widze w kazdej roli to nasuwa mi sie tylko jedno-ten facet zachowywal sie jak aktor grajacy aktora,podejrzewam ze nie kazdy zorientuje sie o co chodzi,kto ma wiedziec ten bedzie wiedzial od razu-ta gra aktorska to 4 w skali 10.
rafka30 Bez urazy ale albo jestes bardzo młody albo twoja infantylność jest spowodowana czyms innym. Kazdy ma prawo cos lubic albo nie i oceniac to na swoj sposob,to samo dotyczy gry aktorskiej czy sztuki jako calosc,jednemu podobaja sie obrazy Van Gogha drugiemu wrecz przeciwnie tak samo jest z aktorstwem.
proszę nie obrażać aktorów, dobrze? "bo w ryj dać mogę dać!" .-=> te szmaty z jueseja mogą mu kapcie nakładać... /no, nie przesadzajmy - ale jednak - to nasze najlepsze kino jest wciąż poza 'tamtych' zasięgiem - i bardzo dobrze
Pawlik byl tak naturalny , ze nie odtwarzal rzeczywistosci ...wykreowal zupelnie nową. Dla niego kamery nie bylo. Niesamowite...to material instruktazowy dla dzisiejszych, pozal sie Boze imitantow aktorstwa.
Czy wy też widzicie podobieństwo Wilhelmiego przełom 70/80 z Connerym za czasów Bonda. Tak z pewnej perspektywy podobni, może malkotenci nie powiedzą tego natomiast ja tak to odbieram podobieństwo
Wiesz czym się on różnił od obecnych elit? Dyzma wiedział, że jest chamem i zaczął się uczyć manier i języków. Nasze obecne elity są dumne z tego, że są chamami.
@Columbo Bumbowłaśnie opuściłem zakład leczenia "napoleonów "- i odpowiem ci afroeuropejczyku Bumbo - jarek kaczka przy kaczorze donaldzie tusku to wybitny intelektualista , o przygłupie wałęsie nie wspomnę bo to totalny klaun Kosmiczny ! :-))
Oglądałem tę scenę kilkadziesiąt razy, ale dopiero teraz zauważyłem, że Dyzma, zanim dał się odprowadzić przez kelnerów do stolika po wywaleniu mu z ręki sałatki, najpierw zlustrował talerz, co mu dali w zamian za sałatkę..
Film -arcydzieło sztuki filmowej. Aktorstwo mistrzostwo. Patrząc na ten obraz , smutno stwierdzam , że historia zawsze zatacza koło. Dziś też u steru jest nowy Dyzma . I tak zawsze jakiś naturszczyk, beznadziejny prawnik, beznadziejny urzednik zostaje prezydentem.
Ta sałatka była wyciągnięta z zamrażarki. Żarcie było przyszykowane ale kręcenie tej sceny się przesunęło i musieli wszystko pomrozic. Tym bardziej super zagrane.
Raafkus Nowak Bo ludzie to oglądają, po co robić 10 odcinkowy serial z wybitnymi aktorami skoro można zrobić 999999999 odcinków jakiegoś gówna i zarobić kilka razy więcej?
i tak się robi wiochę... chłopie - super pomysł na fantastyczną powieść społeczno-obyczjową... i nic więcej - to nie jest kronika filmowa, tylko mistrzowska ekranizacja powieści popularnego wówczas pisarza... dzisiaj by go wynieśli (nie na kopach, ale niosąc w powietrzu za frak))) ... i zakopali gdzieś na pojezierzu... ;-P żartuję, oczywiiście...
@@zdzichus.3264 masz rację , to nie żarty , co dzisiaj robi się z dyzmami POkazuje los Leppera , współczesnego dyzmy , dzielnie się trzyma dzięki układom z komuchami niejaki lech wałęsa - drugi znany dyzma
Zdzichu. Dołęgę-Mostowicza nieznani sprawcy wywieźli poza miasto i pobili. Miał więcej wrogów niż zwolenników. A dziś? Dziś mógłby paść ofiarą „seryjnego samobójcy”.
Mostowicz pisał o Piłsudskim pamiętaj, to był pierwszy bolek najbardziej zmitologizowany polski pseudobohater a naprawde czerwony bandyta i oszust. Propaganda czyni cuda na tej samej zasadzie lubią gierka jaruzela czy stalina
5:14 I to w tym momencie rozpoczęła się kariera Nikodema. Kunik zaobserwował przyjazną, bardzo pozytywną rozmowę, Nikodema z ministrem rolnictwa II Rzeczpospolitej.
Elita się bawiła a lud cierpiał głód, bezrobocie i nędzę. To 2 RP wspaniała. Wszyscy śmieją się z Dyzmy ale spoglądając na tą postać to jakie miał perspektywy prosty facet z prowincji? Jakie szkoły i nauki, gdzie miał nabrać kultury i ogłady będąc z rodziny nędzarzy i samemu będąc nedzarzem, mało znaczącym prowincjonalnym urzędniczyną. Pamiątka z dobrych szlacheckich i bogatych domów mieli wszystko za pieniądze, układy a biedota?
@@arizonawildcats2583 Izrael to wartościowe państwo a Polska w czasie II Wojny straciła 3 miliony obywateli - polskich Żydów. W Tel Awiwie co roku odbywa się jedna z największych i najlepszych na świecie parad gejowskich a w izraelskiej armii wprowadzono zasadę odwrotną do amerykańskiej zasady Don't ask-don't tell (Nie pytaj - nie mów) dotyczącą ujawniania orientacji seksualnej żołnierzy. Na tej paradzie armia ma swoją reprezentację: osobno żołnierze szeregowi i kadra oficerska maszeruje. Jeden ładniejszy od drugiego. Bardzo ciekawy kraj, biorąc pod uwagę mega konserwatywną Jerozolimę.
@@mateuszs364 niee no bez przesady - mieli prawo do swego kawalka ziemi, zreszta to i tak lepiej dla nas, ze Zydzi zalozyli sobie wlasne panstwo, a Niemcy wyjechali do siebie, a tak wgl to mozna o nich mowic rozne rzeczy, fakt, ale szczerze mowiac jesli chodzi o ten konflikt z Arabami to jednak jestem raczej za Zydami, bo wyobraz sobie co to musi byc kiedy jestes ze wszystkich stron jak leci otoczony przez wrogow, i to etnicznych i religijnych
Kapitalna jest ta scena kiedy orkiestra zaczyna grać "O mój rozmarynie" a minister Jaszuński opuszcza przyjęcie. Znakomita rola Tadeusza Plucińskiego jest bardzo dystyngowany., prawdziwy arystokrata. Sanacyjnym ministrem rolnictwa rzeczywiście był ziemianin Leon Janta-Połczyński herbu Bończa z zasłużonej w walce o polskość na Pomorzu rodziny szlacheckiej. Melodia do pieśni wojskowej :"O mój rozmarynie" przypomina nam, że elity II Rzeczypospolitej uczestnicy rautów, bankietów , polowań nierzadko brali udział w walkach o niepodległość w czasie I wojny i wojny polsko-bolszwieckiej, często mają za sobą przeszlóść legionową jak zapewne płk Wareda. Ich barwny świat niedługo upadnie, rozbije się i rozleje jak kieliszek czerwonego musującego wina, na polach bitwenych II wojny światowej, w zbiorowych mogiłach Katynia, w katowniach NKWD i gestapo.
"Zaświecić jasną cholerą między oczy." I jak tu w dzisiejszych czasach rządów rekonstrukcji historycznej sanacji nie wprowadzać w życie sugestii Dołęgi-Mostowicza.
Film pokazuje naszą elyte hrabiów i innych karierowiczów. Tak samo mieli w dupach wszystko jak dziś te nasz elyty mają. Rauty, bale, zabawy a lud dziadował. Dyzma to przedstawiciel polskiego dziadostwa i nędzy, któremu sie udało zupełnie przez przypadek zrobić kariere. I to też jest aktualne. Polski dziad jak "odżyje to torbą zabije" i mig staje sie panem. Generalnie film bardzo aktualny i na czasie. Dziś tak samo jest jak wtedy. Protekcje, układy, znajomości, uprzywilejowane głąby przy korytach i na salonach z całymi rodzinami. Dziś nazywa sie ich celebrytami wtedy "klasą próżniaczą".
Dlaczego żona? A ty sam nie możesz żonie przyrządzić? To jest właśnie stereotypowe postrzeganie ról społecznych poprzez płeć biologiczną. Studia gender kłaniają się w pas.