Moi kaszubscy przodkowie dość pozytywnie wspominali II RP. Głównie dzięki temu, że dorobili się na budowie Gdyni i tam znaleźli pracę. Jednak cześć rodziny mieszkającej np. Przy granicy z Niemcami w okolicach Bytowa, musiała często jeździć właśnie na niemiecką stronę i np. dorabiać u niemca ponieważ tam była trochę lepsza możliwość zarobienia, lub pozyskania jakiegoś produkt. Jeden z moich pradziadków mówił początkowo tylko po niemiecku(nauczył się perfekcyjnie będąc listonoszem) i po kaszubsku, polskiego zaczal się uczyć dopiero podczas pobytu w wojsku w Grudziądzu w 1920( tutaj Szkoda ze nie wspomniałeś o kaszubskim pułku walczącym z bolszewikami), następnie wyjeżdżał do pracy do zagłębia Ruhry, czy Francji, potem postanowił wrócić do Polski i brał udział w budowie Gdyni, następnie pracował w porcie. Podczas wojny miał duże kontakty z organizacją Gryf Pomorski( znał samego Dambka), czy Armią Krajową (jego szwagier w niej byl), słuchał radia wolna Europa, dużo informacji przemycał z pracy w porcie, więc wiedze o sytuacji w Europie w czasie wojny miał dość sporą. Mimo to, że Moi przodkowie byli dumnymi kaszubami I patriotami Polskimi to zawsze towarzyszyła pogarda że strony ludności napływowej. Trwa to do dziś. Prawie codziennie w Trójmieście słyszę kawały o kaszubach. Jednakże wyśmiewanie naszej mowy, tradycji itd jeszcze bardziej ciągnęło mnie to tego żeby mimo pro polskiego nastwienia, głośno krzyczeć że Jô jem Kaszëba!
To że wielu Kaszubów starszego pokolenia( ale tego naprawdę starszego) nie mówiła po polsku, zwłaszcza ci niewykształceni a takich było chyba większość to była norma. Moja babcia urodzona koło 1910 roku też nie mówiła po polsku, tylko mieszanką polsko- kaszubską i to wobec najmłodszych wnuków bo z innymi to tylko po kaszubsku gadała. Ogólnie moi rodzice w domu nie mówili po polsku, ich pierwszym językiem był kaszubski dla mamy a dla taty niemiecki, ale wobec swoich dzieci i między sobą tylko po polsku przez co ja po niemiecku ni w ząb a po kaszubsku to tylko rozumiem choć nie wszystko.
@@damk3987 w sumie najbliżej to chyba Chośnica(gmina Parchowo) przechodzili przez granicę udawali się do stacji Neukrug(Soszyca), lub Jassener See(jezioro Jasień) skąd można było koleją dostać się czy to do Bytowa, czy Lęborka. Mojej dziewczyny tereny przodków to z kolei Gochy( gmina Lipnica).
@@Tom-kv6df o! Ja jestem z Bytowa, moja mama z Parchowa, tata z parafii ugoskiej, ale korzenie ma z Gochów (jego 3 dziadków, a moich pradziadków stamtąd było)
Kolejny świetny i edukacyjny materiał na temat historii Kaszub. Tym razem o sytuacji Kaszubów w czasach międzywojenny. Z jednej strony Kaszubi cieszyli się że uwolnili się od Niemiec i patrzyli na Polaków jako wybawców, z drugiej szybko się rozczarowali wobec tego czego dopuszczało się wojsko polskie jak kradzierze czy zajmowane mieszkań, a następnie dyskryminacji ze strony polskiej ludności napływowej i postrzeganie ruchów, mających na celu pielęgnowanie kultury i języka kaszubskiego, jako odrębnego od polskiego za przejawy sepratyzmu. Jeśli dobrze słyszałem będzie jeszcze 4 część historii Kaszub, podczas II(2)Wojny Światowej, w czasach PRL i po upadku komunizmu aż do czasów współczesnych?
Z trzeciej strony - Kaszubi już wtedy (a nierzadko do dziś jeszcze) - mówili, że "Polska im się do dupy przykleiła". Po pierwszej wojnie światowej kwestie państwowości polskiej nie były tak oczywiste, jak dziś. A Kaszubi od pokoleń przyzwyczajeni byli do zupełnie innych (bardziej cywilizowanych) standardów mentalnych, administracyjnych itp. Polskość nie była tam witana fanfarami i okrzykami radości. Tak, Kaszubi przyjęli to do wiadomości. Tak, pomagali Polakom się osiedlać, budować, stawiać własne kościoły itp. Tak z serca, po sąsiedzku, po gospodarsku. Ale... ten powrót Kaszub do Polski nie był aż tak entuzjastycznie wyczekiwany, jak mogło się wydawać. Z różnych, naprawdę różnych powodów.
@@So.Me. Kaszubi nie pomagali Polakom się osiedlać, dlaczego by mieli? A ci Polacy to kto taki? Przecież każdy Polak skądeś pochodzi - tak samo Kaszub jak i Ślązak czy Wielkopolanin - tacy sami Polacy!
@@robal514 Chodzi o napływową hołotę z Kongresówki, której przedstawiciele w administracji II RP dyskryminowali tutejszą ludność, a najbardziej zasłużonych i aktywnych działaczy wysyłano wgłąb Polski lub na Kresy pod groźbą więzienia.
Babcia (ur. 1907) spod Bytowa wyszła w latach 30-tych za dziadka (ur. 1900) z Wiela, który sprowadził się pod Kościerzynę. Żyli w Polsce, pod Kościerzyną, ale przez długi czas mówili językiem pomiędzy polskim a kaszubskim. Podstaw kaszubskiego nauczyłem się od nich. W 1995 r. deklamowałem babci, po niemiecku, wierszyk, którego nauczyłem się w pierwszej klasie technikum. Babcia miała łzy w oczach, bo po raz pierwszy od *wielu* lat, członek jej rodziny "mówił" w drugim językiem jej dzieciństwa.
W szkole na historii nigdy nawet nie wspomniano, ze Slask nie byl czescia zaborow. Moze w koncu zostanie to wspomniane w takim odcinku. Milo bylo by uslyszec tez, ze zarowno niemcy jak i polacy na slask dotarli jako osadnicy badz imigranci zarobkowi.
Szczerze mówiąc, urodziłem się w nowym dworze Gdańskim. I choć moja mama pochodzi z Krynicy morskiej, a Ojciec z okolic Kościerzyny. To mieszkaliśmy w okolicach żukowa/kartuz. Mimo iż w moim domu z kaszubskim nie było prawie żadnej styczności. To sam czuję się kaszubą. Dorastałem wśród Kaszubów. Część mojej rodziny również wychowała się na Kaszubach. I sądzę że nadal warto kultywować wiedzę o naszej kulturze. Jest ona niesamowicie ciekawa i bardzo złożona. I bardzo dziękuję za taki ciekawy sposób jej opowiedzenia. I żałuję jedynie że Gwara Śląska jest dużo bardziej rozpoznawana od języka kaszubskiego
Jest rozpoznawalna głównie dlatego że Ślązaków jest więcej. Natomiast to mowa kaszubska jest wyżej klasyfikowana od śląskiej ponieważ uchodzi za osobny język.
Pamiętaj, że nawet więzy rodzinne z ziemią nie są najważniejsze. Najważniejsze jest to kim się czujemy i co chcemy kultywować w swoim życiu. Pozdrawiam z Gdańska.
Pozdrawiam z Brus z południowych Kaszub. Jan Karnowski mieszkał we wsi pod moim miastem, pamiętam jak w 2020 2 lutego obchodziliśmy 100 lat w polsce. Chodziłem na historię i kulturę Kaszubów ale dużej części z tych informacji nie słyszałem dużo można się dowiedzieć z twoich filmów
Czytałem "Życie i Przygody Remusa" Majkowskiego w oryginale pomagając sobie polskim przekładem. To wspaniała opowieść o dziejach Kaszubów. Przeczytajcie. Dzięki za dobra robotę dla twórcy programu.
Polecam udział w spływie kajakowym "Śladami Remusa" organizowanym przez Zrzeszenie Kaszubsko- Pomorskie. Czyta się tam między innymi tę książkę. Pozdrawiam!
Te nowszą historię Kaszub znam jak własną kieszeń. Szkoła podstawowa imienia A. Abrahama- z tej racji bralam udzial w wielu konkursach na temat nowszej historii Kaszub. Potem liceum imienia H. Derdowskiego. Wiele ulic w mojej wiosce i okolicach posiada nazwy od działaczy wyzwoleńczych Kaszub- nawet moja. Fajnie jest obejrzec film na ten temat.
Na zawsze Kaszuba! Wiedno Kaszëbë! W każdym spisie powszechnym zaznaczałem i dalej będę zaznaczać narodowość kaszubską. Jest to mój obowiązek wobec przodków i moja tożsamość.
@@MrWojtekbe Co jeszcze? Może jeszcze nie ma Nowego Jorku bez Polski? I polecam najpierw dowiedzieć się jak dany cytat się prawidłowo pisze, a potem go używać
@@MrWojtekbe ma znaczenie, to jak jakbym napisał: "Litfo, otczyzno moja, ta jesdeś jak zdriwje". Zadowolony byś był? I tak jak już pisałem w innym komentarzu - możesz pisać wyłącznie za siebie i nie wszyscy Kaszubi są Polakami
Jest Pan, po prostu Wielki 👍👏🙋!!! Uwielbiam Pański Kanał; nawet jeżeli niekiedy jest irytujący 😏, to i tak należy do moich ulubionych 👍👏!!! Wielkie brawa za ilustrowanie tych opowieści mapami 🌍🌐🌎🌏👋!!!
Doskonale opracowałeś ten temat. Ja mieszkam w Szczecinie, co roku jeżdżę na wybrzeże słowiańskie i interesuję się trochę historią tych ziem. Twoje filmy dopiero poukładały mi w głowie wszystkie niuansy i zależności, które występowały na tych terenach, co do których nie miałem pełnej jasności.
A ja- Wielkopolanin - nie zdawalem sobie sprawy że po 1920 roku juz były rządy pisowskie :) Budowa Gdyni jak budowa mega lotniska - cel ważniejszy od lokalnych ludzi.
@@user-hb9mz2hp2g Gdańsk i Szczecin nie należały wtedy do Polski więc mieliśmy dostep do morza ale bez żadnego portu. Był on ważny także dla miejscowych bo dawał zarobek a miasto Gdynia zbyt. Myślenie nie boli pustaku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z historii wynika, że głównie od Niemców. Wystarczy spojrzeć na mapę, gdzie kiedyś były Kaszuby i już ich tam nie ma, a gdzie są do teraz i kto gdzie z kim razem na tych ziemiach mieszkał. Polacy mogli trochę zadzierać nosa i to tyle, Niemcy Was wynarodowiali. Nie ma Kaszub bez Polonii, a Polonii bez Kaszub, jak mawia stare kaszubskie powiedzenie.
W latach 1969-74 chodziłem do podstawówki w Starzynie, powiat Puck.I uczniowie z klasy mówili na mnie Polak. A ja się ich zapytałem a wy nie Polacy? Nie , my Kaszubi.A dzieci raczej nie kłamią,mówiły to co usłyszały w domu.
Teraz już rzadko tak mówią, ale jeszcze w tym najstarszym pokoleniu, we wsiach gdzie jest stosunkowo mało "obcych " się zdarza. Ja jestem z powiatu puckiego i w tej chwili to więcej jest chyba niekaszubów jak Kaszubów zwłaszcza w miastach i kurortach nadmorskich.
Nie ma co się dziwić, komuna ich traktowała okropnie, zabraniano w szkole mówić po kaszubsku. Po za tym przybycie Polaków z Kresów, którzy nie rozumieli Kaszubów i uważali ich za Niemców. Komuna wiele zła tu zrobiła. Tak samo gnębiła Ślązaków a Słowińców zmusiła do wyjazdu do Niemiec. To samo dotyczy Mazurów.
Zazdroszczę, moją rodzine zaś spolonizowali w szkole i do dzisiaj źle wspominają, jak to tamci szkólni polscy rozprawiali się z naszą kulturą. Moją babcię też sanacyjny reżim gnębił za to, że była Kaszubką, ale ona chociaż była niezłomna.
Super, bardzo interesujące, w szkole tego nie uczyli, w Gdyni jest plac kaszubski z pomnikiem Abrahama , domek Abrahama i ulica Abrahama ,łezka się kręci .
Dziekuje bardzo za ten cykl. Wysluchalam z zapartym tchem. Urodzilam sie na Podkarpaciu I dopiero na emigracji zaczelam sie interesowac nieoczywista historia grup etnicznych w Polsce. Fascynuje mnie ich historia I ich jezyki.
Super film! Z niecierpliwością czekam na czwartą część! Może zrobisz też film o Żuławach? Jest to bardzo ciekawy region, chociażby z tego że jeszcze niecałe 200 lat temu było to morze. Dawno temu byli tam Prusowie. Osuszone przez Holendrów, w państwie Prus, potem niemieckie i w Wolnym Mieście Gdańsku. "Wyzwalane" przez Sowietów. Obecnie w Polsce przy granicy z Rosją.
Genialna analiza Panie Wojciechu. Zawsze mnie, Pyrę ciekawiły Kaszuby, zwłaszcza językowo. Drugi kanał w stylu "luźna guma" - jako uzupełnienie jest super. Niech się rozwija.
Witam jestem z Kaszub mam pochodzenie Niemieckie taka była prawda Kaszuby były pod różnym panowaniem raz Pruskim innym razem Polskim,Kaszubi musieli wiele znosić zniewagi.Kaszubi zawsze uważali się za inny Naród lecz nikt nie dopuszczał aby dać swobodę działania lub samostanowienia.Druga RP także miała swój udział w piętnowaniu,złym traktowaniu ludności Kaszubskiej wyśmiewaniu Języka,czy to było wyzwolenie?nie to była próba z polszczenia Kaszub a dalej Komunizm także wrogi Kaszubom można by długo pisać ile ludzi straciło tu swój dobytek czy to zostało wyjaśnione?
Po przyłączeniu do Polski region się rozwijał, a Kaszubi zwijali się językowo, ilościowo przez polonizację i ludność napływowo. Doszła polska bieda. Polacy zrobili z Kaszubów drugi sort, traktowali jak wieśniaków, mało kto traktował jako ludność autochtoniczną, która ma prawo do samostanowienia o sobie a conajmniej szacunku, co powinno być podstawowym wyrazem chrześcijan.
Też jestem Kaszuba z dziada pradziada. Wiem, że były złe relacje z hallerczykami i z bosymi Antkami przed i po wojnie ale jednak jesteśmy Polakami. Pozdrawiam serdecznie
@@MrWojtekbe I taki sposób z kilkusey tysięcy lub miliona, zostało Was garstka... Szkoda, bo Wasza kultura jest wspaniała i fajnie jakby było ją widzieć na ulicach a nie w skansenach:(
@@MrWojtekbe nie "jesteśmy", bo możesz mówić wyłącznie za siebie. Niestety większość Kaszubów jest także Polakami, ale wciąż nie wszyscy nimi są. Przykładem jestem ja
Bardzo Ciekawy odcinek, który pokazuje różnorodność Polski i mieszkańców Polski. Na Warszawie nie kończy się nasz kraj. Mi przychodzi do głowy czy ktoś kiedyś nagra film o polskich Tatarach, którzy np mieli też osadnictwo koło Ciechanowa i Mławy a ten gen jest bardzo silny w szczególności skośne oczy🙂
Właśnie czytam "Wymazaną Granicę", i świetnie mi się to zgrywa z ostatnimi odcinkami :) Zwłaszcza, że akurat moje rodzime Kaszuby, ale jeśli kroją się materiały o innych rejonach, to też chętnie przytulę ;)
Ciekawa ciekawostka jest taka. Ludzie (nie bardzo znający się na postaciach ) pytają kto na to pozwolił, że Gdański meczet leży przy ulicy Abrahama jak to inna wiara :). Pozdrawiam z grodu Neptuna.
Widziałem film kamerdyner. Losy Kaszubów przekazane ciekawie. Film wyjątkowy, trzeba obejrzeć. Wejście bolszewików na Kaszuby podobne do tego z Ukrainy. Warto uczyć się historii. Polecam także inny film o Kaszubach :miasto z morza. Z nich dowiedziałem się o Antonim Abrahamie.
II RP nie była rajem dla Kaszubów, ale wejście Niemców po wrześniu 1939 roku szybko przypomniało Kaszubom, kto jest ich wrogiem. Była potężna fala egzekucji, deportacji do obozów i konfiskat mienia, że po wojnie wygrała idea Derdowskiego o Kaszubie-Polaku
Mimo, że mieszkam w Bydgoszczy (tej stolicy województwa, nie koło Brodnicy Górnej) na desce rozdzielczej samochodu zawsze mam Kaszubską flagę, uwielbiam Kaszuby, jestem Polakiem i Kaszubem i jestem z tego dumny. Wśród mniejszości etnicznych II RP tylko Kaszubi tak niechętnie odnosili się do podpisania volkslisty, w przeciwieństwie do Ślązaków i Góralom, a mimo to Kaszubi byli uważani za komuny za separatystów w przeciwieństwie do mniejszości z południa ochoczo współpracujących z okupantem.
Świetna seria. Teraz jeśli myślisz że Kaszubi źle wyszli na spolonizowaniu to polecam wgłębić się w historię Górnego Śląska i miejscowych Ślązaków. Polecam lekturę "Kajś" Zbigniewa Rokity na początek :)
I z tego samego wydawnictwa (Czarne) - "Kaszëbë" Tomasza Słomczyńskiego. Zaczyna się właśnie od historii losów Kaszubów po włączeniu do II RP - i są to szczegółowe opisy samowoli polskich wojskowych oraz urzędników na Pomorzu.
Twój post brzmi bardzo słabo. Jestem Kaszuba i moi dziadkowie i pradziadkowie byli Polakami tak jak ja. I nie kalkulowali czy dobrze być Polakiem. “Spolonizowanie” Polaków?
@@MrWojtekbe Nie wszyscy Kaszubi byli Polakami i do dziś nie wszyscy nimi są - przykładem jestem ja. 100 lat temu nawet większość nimi nie była - Kaszubi wówczas nazywali siebie często Polakami, owszem, jednak znaczyło to często to samo co "katolik" i mianem Polaka nazywali nieraz nawet Niemca katolika. Często też nazywali siebie Polakami w kontekście przynależności czy chęci przynależności politycznej - dla nich mówienie "Jestem Polakiem" oznaczało po prostu "Chcę, aby Kaszuby były w Polsce, a nie w Niemczech". Były wtedy także wyjątki, które były Polakami w kontekście narodowym i takich niestety przez lata polonizacji jest dziś najwięcej - jednak 100 lat temu takich Kaszubów było mało i głównie na Kaszubach Południowych. I tak, jak najbardziej można mówić o spolonizowaniu Kaszubów i Ślązaków. No bo jak nazwać zjawisko, w którym człowiek pozbywa się języka kaszubskiego/śląskiego i/lub tożsamości narodowej kaszubskiej/śląskiej na rzecz języka polskiego i/lub tożsamości narodowej polskiej? To się właśnie nazywa polonizacją. A czy polonizacja jest dobra czy nie to zależy od punktu siedzenia - od strony Polaka na pewno pozytywna, z kolei od strony Kaszuby na pewno negatywna i jeśli jakiś Kaszuba twierdzi inaczej to zwyczajnie zdradził swój lud, swoich przodków, swoją kulturę i swoją mowę na rzecz przybyszów, obcych ludzi.
@damk dzięki za ten głos. Tak, dokładnie tak jest. Nie jestem kaszubką, ale znam doskonale i bliskie mi są Kaszuby Północne i ich historia. Do dziś można tam porozmawiać z tymi, którzy pamiętają ucieczkę przez Zatokę Gdańską w 1945 roku (również polecam książkę pt. Zatoka Gdańska 1945) i którzy jako dzieci zostali np ewakuowani do Danii, dzięki czemu ocalili życia. Kwestia włączenia do Polski a potem polonizacji Kaszub jest co najmniej kontrowersyjna i niejednoznaczna. Trudno nam to dziś oceniać, bo po pierwsze dla nas te tereny są polskie, po drugie nie ma zbyt wielu (zwłaszcza w powszechnej świadomości) źródeł, opracowań i relacji na ten temat. A o tym, dlaczego Kaszubi pozwolili sobie, tak bez większych buntów i powstań - polskość narzucić - możnaby też długo dyskutować Niemniej i Twój komentarz i ta kaszubska seria filmowa - robią ważną robotę :)
Samemu nigdy nie zainteresował bym się tym regionem mojego kraju, a to jest błąd. Nawet nie zdawałem sobie sprawy jak ten temat może być ciekawy i tak bardzo rozległy historycznie. Przyznaję się do mojej ignorancji z czego nie jestem dumny. Zawsze myślałem, że Kaszuby to po prostu rejon w Polsce który ma własną gwarę i tyle. A tutaj takie zaskoczenie. Jestem ciekaw kolejnych odcinków.
Hej super materiał, cały czas czekam na ten o wojnach nowozelandzkich i kolonizacji N.Z najwyżej zrobisz go tylko dla mnie 🤣🤣🤣 Kaszuby super ci wyszły 👌
@@SwiatWciaga Rozumiem👌 A może o Ślązakach coś będziesz może w przyszłości robił ? Coś właśnie na wzór o Kaszubach tylko że o Śląsku sam szukam książek na ten temat ale ciężko jest.
Też tego jeszcze nie wiem. Seria o Kaszubach była 10 razy trudniejsza, niż myślałem - a gdybym miał zrobić o Śląsku, to pewnie zajęłoby to jeszcze więcej czasu. Także na pewno nie w tym roku. Z drugiej strony - sam jestem ze Śląska, więc może kiedyś...
@@SwiatWciaga Ja też ze Śląska tylko tego drugiego Wrocław 😁 i tu właśnie są nurtujące pytania który Śląsk to Śląsk? Czy Ślązacy to naród czy raczej zbieranina Czechów Niemców i Polaków? Też się zastanawiam czy gwara występowała też we Wrocławiu i Dolnym Śląsku przed germanizacją i kolonizacją Niemiecką.
Duży szacunek za pracę włożoną w popularyzowanie historii narodu kaszubskiego. Szczególnie doceniam fakt że nie pominąłeś kwestii trudnej, jaką był stosunek Polaków (władz oraz osadników) do ludności rdzennej, a przede wszystkim cenię zanegowanie tego mitu dobrej Polski niosącej samo dobro i wybawienie od pruskiego knuta. Istotnie, hallerowcy byli niewiele lepsi od bolszewików. Kradli na potęgę przede wszystkim żywność, łącznie z zapasami na zasiew, a za przemyt jedzenia z Niemiec surowo karano, przeważnie chłostą. Z niecierpliwością czekam na kontynuację, zwłaszcza na opis bierutowskiej kolonizacji, która była chyba najgorszą i najpodlejszą zdradą jakiej wobec naszego małego narodu dopuścili się Polacy.
Kaszubom nie było dobrze ani za Niemca ani za czasów Polski. Wszystkie stanowiska, urzędy, posady nauczycieli dostawali ludzie głębi Polski, kaszubi mieli tylko pracować na roli, ewentulanie rybaczyć, co poniekąd jest analogią z tym co było np na Wołyniu. Co prawda nie zgotowali Polakom drugiego Wołynia, ale np rzadkością była walka z okupantem niemieckim w czasie wojny, z mojej kaszubskiej rodziny, znajomych nikt nie miał przodków walczących przeciw niemieckim nazistom, za to prawie każdy miał przodka w Wehrmahcie, choć raczej z przymusu. W starszym pokoleniu, już często wymarłym, Polak dla Kaszuba to był ktoś obcy, który był faworyzowany bez państwo, było bardzo silne poczucie odrębności, dziś się to zmieniło, polonizacja zrobiła swoje😊.
Czy istnieje odcinek nt. Ziem Śląskich; spodziewam się całej epopei. Gdyby powstał taki zamiar zostanę patronem. W planie opracowań nieodzowne jest wyodrębnienie obszaru Górnego Śląska, również z problemami językowymi. Literatury mnóstwo, liczę na obszerny skrót. Pozdrawiam - Piotr Garus, 41.........
Mój pradziad Kaszub po bitwie warszawskiej dostał 3 jeńców do obrabianie pola( wszyscy zmarli jak wrócili do ZSRR) ale jestem świadomy że późniejszy naczelnik państwa chciał by zginęli na bagnetach. I wiem że jestem gorszy polaki i gorszy Niemiec. Była ż z lotos nawet przed rozwodem pluła na gwe gka gks myślałem że w żartach. Ogólnie takie tendencje. Z praktyki najlepiej do Kaszubów w okolicach Krakowa.
Co do Kaszubów to mogę mieć pretensję, że nie kultywują pamięci miejsc i bohaterów tylko promują język i strój kaszubski w formie folkloru biesiadnego. Przykłady proszę bardzo: W takiej miejscowości jak Strzebielino nie ma nawet jednej ulicy z nazwą Gryfa Pomorskiego czy Lotniczej, a to przecież w tej miejscowości oddział Gryfa Pomorskiego w 1943 zaatakował ochronę niemieckiego lotniska w tej miejscowości i zniszczył około 6 niemieckich samolotów ćwiczebnych. Miejscowość Rozłazino. Do 1939 naterenie wówczas istniejącej tu gminy na terytorium niemiec działała mniejszość Kaszubsko-Polska jej działacze byli szykanowani przez władze III rzeszy. Mogła by pojawić się ulica Mniejszości Kaszubsko-Polskiej w Niemczech. Tłuczewo, z tej miejscowości pochodził i zmarł tam jeden z założycieli Gryfa Kaszubskiego organizacji wojskowej. Brak jakiejkolwiek wzmianki. Kamienica Królewska. Zniszczony został tam jeden z oddziałow Gryfa Pomorskiego. Trudno zlokalizować tę historię w terenie. Gdzie nie spojrzę to samo. Jedynym upamiętnieniem tych miejsc to leżący trochę większy kamień przydrożny. Rozmawiając z Kaszubami o tych sprawach mam wrażenie, że wstydzą się swojej historii i nażekają, że w PRL-u Kaszubi mieli utrudniane zdobywanie szlifów oficerskich LWP.
A jak Armia Czerwona traktowała tych dziwnie szeleszczących ludzi,rozsianych po wioskach na dawnych terenach rzeszy ..podobno krasnoarniejce rąbali kaszubki ino furczało traktując je co jest kuriozalne jako niemry..
Na poczatku drugiej minuty zabraklo mi powiedzenia o przynaleznosci Kaszubow do Kosciola katolickiego. Gdyby byli protestantami jak na zachodnich Kaszubach to jak reszta byliby prawie calkowicie zgermanizowani juz w 19r i prawie nie byloby komu patrzec w kierunku Polski w 1918-19r . Wiadomosci dobre albo zle ale zawsze prawdziwe.....Pozdrawiam
@@SwiatWciaga Obejrzalem caly cykl i nie przypominam sobie dlatego moze byloby dobrze przypomniec o tym na poczatku trzeciej czesci. Chodzi nie tylko o aspekt wyznaniowy ale rowniez wyplywajace z niego konsekwencje kulturowe np. takie ze w protestantyzmie zwracano zawsze mocno uwage ze " wszelka wladza od Boga pochodzi " jak zreszta stoi w Pismie. Ten moment plus niewcielenie Prus Ksiazecych do Rzplitej w latach 1525-1648 m.in. spowodowalo ze w latach 1919-1920 wiekszosc bedacych z pochodzenia Polakami z Mazowsza i Ziemi Chelminskiej ewangelickich Mazurow byla juz dla Polski stracona.....Poza tym gratuluje naprawde swietnego programu z cytatami z opracowan punktujacych najwazniejsze momenty w dziejach Kaszubow i przystepne przedstawienie sprawy stosunku kaszubszczyzny do polszczyzny. Plus plastyczne umiejscowienie tych wiadomosci na mapach co ZAWSZE ulatwia zrozumienie i zapamietanie. Obrocmy nasze niebieskie oczy ku chlodnemu, szmaragdowemu morzu.....P.S. 8 wrzesnia 20r zwiedzilem w Gdansku na Olowiance znakomita wystawe poswiecona powrotowi Polski nad Baltyk w styczniu-lutym 1920r. Szkoda tylko ze frekwencja byla taka sobie.....
Faktycznie w drugim odcinku ktory obejrzalem po raz drugi. Zdaje sobie sprawe ze nie mozna wszystkich waznych aspektow dotyczacych tak skomplikowanej kwestii jak kaszubska ujac w kilku krotkich programach. Od siebie dodam ze w 1919r wsie ktore na pld.- wschod od Bytowa i na wschodzie pow. leborskiego pozostaly kaszubskie byly wyznaniowo katolickie. Troche nie potwierdza mojej tezy trwanie przy kaszubszczyznie resztek protestanckich Slowincow ale mam swoje przypuszczenie ze ich oddalenie od rdzenia kaszubskiego i ubostwo ich ziem spowodowali ze Niemcom mniej zalezalo na ich calkowitej germanizacji a oni sami nie mieli zbyt wielu okazji aby zapoznac sie blizej z " naturalna wyzszoscia " kultury niemieckiej. Poza tym wydaje mi sie ze Polska wrocila nad Baltyk w 1920r w prawie ostatniej chwili, kilkanascie lat pozniej byloby juz za pozno. Czytalem kiedys ze Antoni Abraham, zonaty z Niemka uwazal sie przed 1914r za Niemca. W wolnych chwilach bede zglebial te sprawy, nigdzie na swiecie morze nie pachnie tak pieknie jak w Jastrzebiej Gorze i w Lebie....Do Debek, Bialogory i Karwii jeszcze nie dotarlem.
Jeśli chcesz poznać 😅😅raweziwą historię o zKaszuvach to skontaktuj się ŻW mną . Nam fajna i prawdziwa historie , która miała miejsce w Pipowie na Kaszubach . Historie znam 😮d Św pamięci Matki ale znam jeszcze świadka , który jeszcze żyje ….