Gdy przed laty publikowałem tutaj tę scenę z filmu, nawet nie myślałem, że pewnego dnia ta wstawka nabierze takiego wymiaru. Patrząc na wysyp komentarzy, jaki obserwuję tu od tych kilku godzin, widać wyraźnie, jak nietuzinkowym aktorem był pan Kiersznowski, pozostawiając nam po sobie m.in. tak kultową postać, która z pewnością na stałe zapisała się w świadomości Polaków, stając się integralną częścią naszej popkultury. Dziękujemy za wszystko, panie Krzysiu!
Chciałem odpisać, ale patrzę na datę filmu, ale po chwili dalej patrzę na przypięty koment a tutaj 2 tyg. temu! Nie znam niestety jakoś dogłębnie filmografii Pana Kiersznowskiego dla mnie zawsze pozostanie Wąskim z Killera, oraz epizodycznym aktorem w serialu Świat Według Kiepskich (m.in. dziadek mróz i kolega Ferdynanda z Wojska). Tak czy inaczej, Pan Krzysztof, tak jak napisałeś, stał się integralną częścią naszej popkultury ale również integralna częścią mojego życia, wliczając w to okres młodzieńczy, ale również obecne, dorosłe lata. Panie Krzysiu, gdziekolwiek Pan teraz jest, na zawsze zostanie Pan w moim sercu. :)
Wąski... Aleś mnie załamał :(((( Spoczywaj w pokoju, Twoje role do dziś mnie śmieszą i pewnie będą śmieszyć moje dzieci. Nigdy pamięć o Tobie nie zginie! [*]
Mam 31 lat, wczoraj w pracy dowiedziałam się o śmierci Pana Krzysztofa, pracuje z młodszymi osobami. Przykre jest to że 20 latkowie nie wiedzieli o tym filmie nic, ani Wąskim. Oglądają jakieś gówniane filmy a klasyków polskiego kina nie...
To musisz prscowac z jakimis tepymi przyglupami bez smartfonów albo moze pracujesz z bandytami w pierdlu czy jakimis gejami co to wola komedie romantyczne i mange japonska, bo jak sie ma dostęp do neta i m.in choć te pół godziny dziennie spedza sie np. na zwykłym YT-bie to po prostu ciezko nie znac takich filmow jak "Chłopaki nie płaczą", "Poranek kojota", "Kilerzy" albo "Psy", (które zreszta ostatnio mialy premiere trzeciej czesci), wiec tym bardziej dziwne z jakimi odmieñcami pracujesz, bo akurat wszyscy ludzie od 16 lat wzwyz, których znam kojarza te filmy doskknale, bo moznaby jeszcze bylo zrozumeic, gdyby mowa byla o jakims kinie historycznym czy romantycznym, ale sensacycjne ? Tak samo jak w US mlodziez wie co to np. jest "Gliniarz z Beverly Hills", "Zabójcza broń" czy "Terminator" tak i u nas ludzie znaja nasze kozackie filmy, bo wystarczy choc jeden gosc w klasie, ktory zna dany film i wszyscy od razu go juz wtedy znaja, malo tego, przeciez kazdy chlopak kazedgo dnia wchodzac do salonu widzi przeciez co starzy ogladaja i predzej czy pozniej zgred ogladalbu np. wlasnie ten film, wiec nie kumam w jakiej rzeczywistosci zyja te chlopy z ktorymi pracujesz, bo na pewno nie w dzisiejszej
Najbardziej niepozorny spośród debeściaków. Fantastyczna postać, mistrzowsko wykreowana przez fantastycznego aktora. Nie wystarczy napisać dobrą, wyrazistą postać - potrzeba jeszcze kogoś, kto zawodowo przeniesie ją na ekran, zbiór liter z kart scenariusza przeobrażając w człowieka z krwi i kości. Tak autentycznego, że równie dobrze mógłby być naszym sąsiadem. Żaden Wąski. PAN Wąski.
Kurcze...jak ja szanuje te stare, dobre filmy... Czekam aż któryś z reżyserów zrobi coś równie dobrego jakie miało miejsce w '90' i od 2000-2002. ''Chłopaki nie płaczą'', ''Poranek Kojota'', ''Kiler'' .
Raczej nie zrobią. Killer akurat był parodią ówczesnej gangsterskiej i mafijnej Polskiej rzeczywistości, przez co trafił na podatny grunt i dlatego odniósł sukces. W dobie dzisiejszej technologii i środków jakie posiadają służby taki Pruszków nie miałby szans zaistnieć (i w sumie dobrze), to i rzeczywistość nie dostarczy żadnemu twórcy inspiracji do stworzenia takiego dzieła.
@@krzakubeats7950 kłócił bym sie z tym gdyż jest wiele mniejszych gangów niż Pruszków. generalnie każdy klub ekstraklasy ma jakiś w którym popełniają liczne przestepstwa. Poczynając od zwykłych kiboli (bojówkarzy) kończąc na przywodcach grup którzy w wąskim gronie mają ugody z innymi.
-Myślałeś, że wiecznie będę twoim popychlem? -Że będzie można mnie kopać w DUPE a ja nic? -Miarka Się Przebrała! Dla takich tekstów ogląda sie polskie filmy
Englert, Shtur, Rewiński - co za trio! :D Mimo, iż pan Jan i pan Jerzy kojarzą się z wielkimi i szacownymi kreacjami, to każdy z nich ma na koncie role cwaniakowatych mend :D W Kilerze świetnie się zgrali z Rewińskim, który ma naturalne emploi "byznesmena" z dawnego Stadionu Dziesięciolecia ;) Szkoda, że dzisiaj reżyserzy nie mają takiego polotu jak onegdaj p. Machulski.
Wąski: i kto jest debesciak pytam Lipski: ty Waski: jaki ty jaki ty i pelnym zdaniem Lipski: pan waski jest debesciak Wąski: i jego mafia tez Lipski: i jego mafia tez jest debesciak
WSZYSTKIE komedie z tamtego okresu polskiej kinematografii były śmieszne. Co się stało, że obecnie wszystko jest robione beznadziejnie na jedno kopyto, z nieśmiesznymi żartami? Inni aktorzy? Reżyserzy? Scenariusze są do bani?
