Bóg nie chciał ofiary Kaina bo ten źle postępował. Zamiast panować nad grzechem dopuścił że to grzech panował nad nim. Zabił Abla bo jego widok przypominał mu o swoim złym postępowaniu. Zamiast poprawić się postanowił zabić tego co uświadamiał mu jego porażkę. W konsekwęcie stał się nie posiadaczem ziemi ale włóczęgą. Liczę na to, że klątwa Kaina Cię nie dotknie. I tego Ci życzę.
Myśle, ze nie było tak żle 😉. Mogę zapytać ile razy był chwastownik?. Wiem, ze uprawia Pan ekologiczne, ale w ekologii tez są środki przeciw chorobom grzybowym. Dla mnie najlepszy i sprawdzony na ogrodzie jest IF przepis w necie mozna znależć). Myśle, ze na polu można go z powodzeniem również stosować. Ja zamierzam 😉
Chwastownik był tylko raz w użyciu. Nie używam żadnych takich środków. Po pierwsze nie mam opryskiwacza polowego a po drugie nie sądzę że taki środek jest selektywny, tzn że nie działa negatywnie tylko na te "złe" grzyby. Jestem ostrożny a orkisz rzadko ma problemy z grzybami. Pozdrawiam
@@trzyziarna996 Dlatego się zdziwiłam, ze jakiegoś grzyba załapał 😅. Może 1 raz chwastownik to trochę za mało? Oczywiscie, zbóż nie zlikwiduje, ale inne chwasty, jest szansa, że tak. Z tego co pamiętam, to kiedyś chodziło sie w pola wycinać inne zboża. Mnie to w przyszłym roku czeka, bo owsa, nie dało rady odsiać
Gdybym był rolnikiem, to tylko ekologicznym. Uprawiałbym zioła i orkisz. Przez pierwsze lata pewnie też miałbym niezadowalające rezultaty z upraw, bo koncentrowałbym się na przywróceniu życia glebie i rozwojowi pruchnicy. Dlatego mnie imponuje właśnie to, co Ty robisz, a nie to co robią konwencjonalni rolnicy. Efekty ich działalności są tylko pozornie lepsze, bo wiemy że taki rolnik kieruje się zyskiem, a percepcja przeciętnego klienta koncentruje się głównie na jakości wizualnej.
Bardzo dobre porównanie do kainna. Ten rok jest wyjątkowo ciężki choroby grzybowe robaki szczególnie oprzedzik wcześniej nie było takiej presji jak w tym roku .nie mówiąc problem samosiewów zbóż ozimych i wszelkich chwastów jak wyczyniec czy Stokłosa . plus te spekulacje rynkowe brak stabilności rynku i nie pewna pogoda
Podziwiam rolników ekologicznych trzymaj się chłopie. Podejrzewam że zarówno jaki Kain i Abel nie miał lekko tylko Kain założył złom ofiarę bo bóg jasno się wyraził jaką ofiarę mają składać.
Wiem, że nie prosiłeś o autobiografię, ale ja zostałem Ablem. Też chcialem byc super eko, zboża, uprawki itd. Jednak pogodzenie się z rzeczywistością na polu przyniosło mi swego rodzaju ulgę i wewnętrzny spokój. Cześć upraw przemianowalem na TUZ, resztę koniczyna, lucerna i trawy. Lucerne prosto z pola zbiera sasiad-mleczarz. A po eko-siano kolejka i zapisy (szczególnie małe stajnie pod miastem). A że lubię oglądać zwierzęta, to jeszcze pięć Angusów. Może i skromnie, ale mi wystarczy. I gdyby nie to, że siew trawy nie zalicza sie do uprawy uproszczonej to nie myślałbym o powrocie do uprawy zbóż. Powodzenia
W takim razie mam pytania odnośnie twojej autobiografii. Jak wygląda przekształcenie działki rolnej w TUZ. Czy uprawy wieloletnie takie jak np lucerna wymagają obsady zwierząt?
@@trzyziarna996 wystarczy, że będziesz przez 5 albo 3 (bo teraz zobowiązanie jest na trzy lata) uprawiał na danej działce "trawy na gruntach ornych, mieszanki wieloletnie traw, traw z bobowatymi" i pewnie jeszcze kilka innych pół do wyboru z listy. I to wystarczy żeby z gr zrobił się tuz. Na tuzach, czysto teoretycznie nie potrzebujesz żadnych zwierząt, ale: a) przekompostowany obornik, tu nie potrzeba komentarza, b) 0,5 DJP na ha to już dopłata. Uprawy takie jak lucerna czy koniczyna nie wymagają obsady zwierząt. Nie wiem czy korzystasz z usług doradcy, ale warto znaleźć kogoś kto pomoże ogarnąć się w przepisach
Nie wiem czy korzystasz z jakiś systemów wsparcia, i czy chcesz się w to bawić ale w sierpniu ma ruszyć mała modernizacja, nie wiem kiedy młody rolnik. Pieniądze to nie wszystko, ale jeżeli nie zakup stada podstawowego, to kosiarka czy inny kombajn do zbioru pestek dyni może się okazać przydatnym w przyszłości
Nie chcę się mądrzyć, bo Ty wiedzę masz na pewno większą niż ja, ale tu jest wina płodozmianu. Postaraj się mieć 3 uprawy z różnych grup. Gryka, zboża i pasowałoby strączki, może groszek w czystym siewie? Przed roślinami jarymi dobry poplon, może gorczyca, facelia, słonecznik. To tylko teoria, ale warto spróbować, na pewno nie pozucaj ekologii i tego sposobu gospodarowania. Ps. Zboża jare rzadko kiedy się udają nawet w konwencji
Tak to wina płodozmianu i chyba nawet o tym powiedziałem. Na pewno będę coś zmieniał i na pewno nie porzucam ekologii. Zmieniając system miałem na myśli ten mój prywatny w obrębie ekologii. Informacja + praktyka= wiedza, ja na razie jestem na etapie informacji 🙂 Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
@@trzyziarna996 Ty jesteś o wiele do przodu w stosunku do mnie, bo masz ziemię nie traktowaną chemią dość długo i to jest Twój kapitał. Pomimo Twoich niepowodzeń ja i tak twierdzę że uczę się od Ciebie.
Marek, szczerze to u Ciebie jakoś ta ekologia marnie wychodzi widać. Szlakiem rolnika bez obrazy jakoś to lepiej dużo prowadzi. Może pora wrócić do klasyki skoro tak nie idzie.
Dzięki za szczerość. Tak marnie to wygląda to prawda. Nie obrażam się, Paweł zdecydowanie lepiej prowadzi swoje gospodarstwo. Na pewno czas coś zmienić ale na chwilę obecną taki system jak u Szlakiem Rolnika nie wchodzi w grę z wielu przyczyn. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.