To nie są usterki od stania i sporadycznej eksploatacji... to auto dostało wciyry w poprzednim wcieleniu po czym zostało sprzedane jako zajechanie I nowy właściciel zmienl sposób eksploatacji. Auto eksploatowane sporadycznie latem, będzie wyglądało pod spodem jak nowe nawet po 30latach, a tarcze mogą mieć delikatny nalot korozj który zniknie po paru hamowaniach...
Zanim cokolwiek bym przykręcił do tego strucla najpierw zaproponował bym wypiaskowanie elementów nośnych klientowi. Może się okazać że ich nie ma pod tymi strupami i czeka pojazd kasacja. Jak to w Transitach. Kiedyś przywieźli nam trzyletniego Transita wyprodukowanego w Turcji na blacharnię po stłuczce bokiem. Po zdjęciu płatów poszycia boku okazało się...że skorodowała struktura wzmocnień do których te płaty są zgrzewane i to tak mocno, że 30% konstrukcji pojazdu wymieniono. Nie było do czego spawać. Taką strukturalną masakrę z korozją widziałem potem tylko w swojej 70 letniej Warszawie M-20.
U mnie w firmie mamy Transita z zewnatrz auto zdrowe 2007 rok z nalotem tylko 180K km , zbiera sie wspaniale , ale rama powoli przestaje istniec , nadkola z tylu jak sito , Bedzie zlomowany , skonczyl sie przeglad
To jest chyba przykład jak nie powinien wyglądać samochód pod zabudowę kampera , instalacja podłoga itd założona a teraz trzeba by było to zdjąć aby po wycięciu blachy trzeba zabezpieczyć antykorozyjnie . Czytałam ,że większość kieruje ten samochód na złom , co będzie zobaczymy , no i decyzja należy do właściciela
Właściciel przyjechał na reklamację Turbo a nie na korozję do blacharza >>> tarcze klocki do wymiany bez dwóch zdań tu macie rację >>> ale co do Turbo to właściciel słusznie składa reklamacje >>>> po regeneracji gwiżdże >>>> potem odcina moc >>> 2 razy wyciągane Turbo i to samo się dzieje też bym się wkur;;;;;;ił.
Łapka juz leci ,jak zawsze dobra robota.Pytanie co to moze byc fiat tipo chetchback tj 120k zauwazenie w czasie jazdy głosniej w kabinie tak jakby wyło wwwwwww pozd:)
Moje auta robią ok 5 tys. km rocznie, mają niskie przebiegi, poniżej 100 tys. mimo 15 i 22 lat. Problemow nie ma, ale jeżdzą tak min raz, a zazwyczaj 3 razy w tygodniu. Jedyne problemy to korozja, bo stoją pod chmurą, więc duzo syfu z drzew leci. Moim zdaniem i tak wyglądają zdrowo, bo od spodu jest zabezpieczona blacha, a nie jak w nowych plastikowe osłony na gołą blachę. Jak złapie rdza to przynajmniej widzę.