Myślałem, że tylko mój pogłębiacz ma bicie, ale widzę, że to standard firmy. :D Dołożyłem drugie 30zł i mam właściwie działające wiertło do konfirmantów. Nie używam niczego, co ma napisane "Condor". Wszystko tandeta. Nawet papieru ściernego nie potrafią zrobić. Ale film OK. :)
kupiłem to wiertło i mam problem. Wchodzi prawie całe ale otwór na łebek powstanie w nieskończoność, a często gdy już jest odpowiednio szeroki to lekko wybrzusza krawędź.
Miałem podobny problem z wywierceniem otworu na łepek. Oni pewnie też. Zwróć uwagę na to, że zrobili cieńcie jak zaczęli wiercić. Dodatkowo, mi po pewny czasie wiertło się złamało. Unikać wierteł tej firmy!