Jak to miło jak się spotyka dwóch ludzi i każdy z nich umie się czegoś nauczyć od drugiego. Ksantyp może się nauczyć od Ciebie skal bizantyjskoredemptorystycznych, a Ty od Niego jak nie zanudzić widza. Z pożytkiem dla wszystkich. Zgoda buduje. Brawo 👍
Właśnie tak starałem się to pokazać, stąd obrazowe porównania ;) Disclaimer: żadna teoria nie zabije kreatywności. Chyba, że jej po prostu nie ma, albo ktoś nawet nie próbuje... Można natomiast sprawdzić inne opcje naszego świeżo wymyślonego riffu. Pogrzebać w rytmie, sprawdzić inny dźwięk akordowy czy przypadkiem nie lepiej pójdziei wielu innych. Teoria mnie ograniczy to po prostu zwykla ignorancja :)
Dokładnie Michał. Takie podejście można porównać do kogoś kto się biegle nauczył alfabetu i kilku słówek w obcym języku i zaczyna "paplać" bez ładu i składu w tym języku - nie znając gramatyki, składni czy lokalnych powiedzeń... Na pewno są wyjątki od reguły z absolutnym słuchem - ale zazwyczaj jest tak jak mówił Jarek...
Cześć , sprawdziłem w praniu i okazuje się ,że faktycznie podświadomie omijałem zawsze te dźwięki podciągając szczególnie na G na 7 mym progu - ew dodając ( jak chuck berry ) 7 próg na B .... dziękuje Ci za poszerzanie naszych horyzontów
Tłumacząc w taki sposób nikogo niczego nie nauczysz :(. Posłuchaj samego siebie. Ludzie po szkole muzycznej może coś skumają, ale ludzie po szkole muzycznej nie potrzebują takich filmów.
@@egitarzystaTV Z czasem przestałem oglądać "filmiki gitarowe", a więc przestałeś mi się pokazywać w sugerowanych. Odkąd wróciłem do oglądania Steve Terreberry, zacząłeś mi się znowu wyświetlać. Dzięki Tobie ściągnąłem wiosło ze ściany i znowu zacząłem ćwiczyć. Miło Cie posłuchać po dłuższej przerwie. Ps. Trafiłem na Ciebie przez Ksantypa długie lata temu.
ogladajac ten film ponownie, przyszlo mi do glowy iz fajnie bylo by zrobic material o skalach modalnych w improwizacji, up to you, just an idea. Pomysl polegalby na absolutnej esencji, tylko 2 typowe akordy typowe dla danego modusa, np esencja dorian, gramy i - IV7, to typowy prog dla dorian, typowy Gilmour, jak podegrac do tego impro, co jest istotne itd., w kolejnej serii mixolydian, lydian itd, na tej samej zasadzie, zadne rocket science Ostatnio robie taki workout na temat modusow skali major, backing track 2 akordy i proba wydobycia charakteru danego mode, chetnie bym sie dowiedzial conieco wiecej w temacie z praktyki, pare sesji z moich cwiczen tutaj, moze to ma sens, moze nie ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ej5T5eCrArY.html
Teoria muzyki to niefortunna nazwa niestety. Tak naprawdę to praktyka która dobrze brzmi spisana na papier aby można było powtórzyć. Ktoś kiedyś zagrał co brzmialo swietnie, zapisał to i nazwano to teoria, zupełnie na odwrót. Pozdro super film
Gościu, ego masz wyjebane jak Lech Wałęsa... Grasz zajebiscie ale to już kolejny Twój filmik, z którego aż przebija pogarda dla innych ludzi z branży. Pamiętam jak w jakimś filmiku z solówką do "Enter Sandman" kpiłeś z Hammetta, jaki to z niego słaby gitarzysta i jaka to prosta soloweczka. Czekam na filmiki o BB King, Santanie, Jimim czy Billy Gibbonsie - to też leszcze, nie grają jak Yngwie 😅 Ksantyp nigdy nie udawał wirtuoza, robi swoje. Serio, trzeba było zrobić filmik o ogrywaniu akordów w oparciu o tercję wychodząc od jakichś mankamentów w graniu człowieka, który nigdy nie pretendował do bycia wirtuozem? Chyba, że to zemsta za recenzję gitary od Mirka 😂😂😂😮
No cóż, możesz odbierać jak sobie tam chcesz, choć rzeczy, które napisałeś nie są prawdą. Pogarda? Żarty chyba. Porównałem solo z Sandmana do Tornado Of Souls i jakościowo... Nie ma porównania (nie chodzi o ilość dźwięków i technikę). Filmów o Santanie i innych w takim świetle nie nagrałem i nie planuje, ani tak nie uważam jak piszesz. Ksantypowi pokazałem poprzez filmik co może zrobić lepiej małym nakładem pracy z intencją, żeby nagrywał jeszcze lepsze prezentacje gitar. Żadna zemsta, a pomoc. Ja wiem, że czasem prawdę ciężko łyknąć, ale pomyśl - czy ja się obraziłem po recenzji Lootnicka czarnego? No chyba nie. Stosując Twoją logikę, to pewnie byś poszedł na warsztaty do np. Jacka Królika, powiedziałby Ci, że średnio coś robisz i pokazał że można lepiej, żebyś się nauczył, a potem byś mu zrobił recenzję, że gardzi ludźmi i jest chujem złamanym 😀 Mówią, że każdy komentarz więcej mówi o komentującym, niż komentowanym... Nie wiem, może Ty kimś gardzisz albo coś takiego... z Ksantypem jesteśmy kumplami i ani filmik o Lootniku, ani ten mój tego nie zmienił. Pozdro
@@egitarzystaTV Faktycznie, opisałem swój odbiór tego co nagrałeś. A intencje mogłeś mieć inne. Jeśli Cię źle oceniłem - przepraszam. Jasne, solo w "Tornado..." jest trudniejsze. Ale to z "Enter Sandman" jest genialnie osadzone w riffie, współgra idealnie z całą kompozycją. I piszę to nie będąc fanem Hammetta. Dlatego uważam, że to solo nie zasługuje na tak lekceważący stosunek (znowu moja interpretacja Twojej wypowiedzi). To, że je na luzaczku potrafisz zagrać świadczy o Twoich umiejętnościach a nie o tym, że jest słabe. Na wszystko jest czas i miejsce. Idąc na warsztaty chcesz się czegoś dowiedzieć, coś poprawić, czegoś nauczyć. Masz określone nastawienie, w które wpisana jest akceptacja krytyki tego co robisz. Oczywiście, można też skrytykować w taki sposób, że skrytykowany po warsztatach się powiesi i nawet nie zdąży w necie napisać, że "xxx to chuj złamany" 😂😂 Oczywiście, że komentarz mówi o komentującym. Niekoniecznie zachodzi takie przełożenie jak opisałeś. Gratuluję robienia tego co kochasz 👍 No i nie jesteś zupą pomidorową, żeby Cię wszyscy lubili 😎 Pozdro
Dobra, obejrzałem w połowie i rozumiem o co chodzi ale co z tego? Z natury mam powolne myślenie i dla mnie niewykonalne jest to aby zapamiętać wszystkie dźwięki wszystkich akordów a nawet jeśli to na pewno nie będę w stanie podczas grania w te 2, 3 sekundy trwania akordu przypomnieć sobie jakie są w nim dźwięki, które najlepiej zagrać i jeszcze przenieść to na gryf. Zanim to ogarnę to będzie po piosence. Musiałbym podczas grania myśleć cały czas jaki teraz leci akord bo mój słuch nie ogarnął przez 11 lat grania rozpoznawania akordów a nawet dźwięków. Jedyne co potrafię to rozpoznać czy dźwięk pasuje do tonacji
bo tu nie chodzi o zapamietywanie dzwieków, tylko interwałów. Interwałów z jakich składa się dany akord. Jak wiesz z jakich interwałów leci np dur to po znalezieniu prymy na gryfie wiesz dokładnie jak ten akord ugrać. masz 4 "podstawowe" akordy dur mol zmniejszowny i zwiekszony i to chyba tyle trzeba wiedzieć, no jeszcze że tam te jazowe świry kolejne tercje dodają. tzn. ja też się cały czas uczę ale jakoś tak to rozumiem i mi to siedzi.
Ja to wszystko rozumiem, powiedz mi tylko jak improwizujesz do podkładu, masz podane akordy, szybko w głowie przypominasz sobie składowe akordu i w locie przenosisz to na gryf?
To zależy od poziomu skomplikowania i ilości akordów. Ja w ogóle wolę zdecydowanie bardziej pokminić i sobie coś przygotować wtedy jest mniejsza szansa, że zagrać coś oklepanego, co już wcześniej grałem.
@@egitarzystaTV Ja już momentami się gubię i sam nie wiem w jakiś kierunku iść, używać schematów czy ich nie używać, improwizowanie w locie i myślenie w locie jaki jest akord i jakie dźwięki mogę zagrać jest dla mnie abstrakcją, nie wiem czy mój mózg jest to w stanie ogarnąć. Ja od ilości podejść to już nie wiem czego się uczyć i jak :/
@@szynszyl396 jest w stanie to ogarnąć. Może się odezwiesz do mnie na priv i obskoczymy jakąś lekcję? Btw. nikt nie powiedział, że tworzenie i to dobrych rzeczy jest łatwe
@@szynszyl396 zacznij od tego co masz w głowie. Odłóż gitarę i puść podkład i spróbuj zanucić jakąś melodię. Jeżeli już ją masz to dopiero teraz ją zmodyfikuj pod wzglądem teorii... Jeżeli nie masz w sobie tej melodii to zacznij od tych najfajniejszych dźwięków akordu, bo być może to odblokuje dalszy ciąg i cię zainspiruje. Jeżeli dalej nic, to odłóz gitarę na pół roku i słuchaj muzy od rana do nocy i chłoń!!! Jeżeli po tym dalej nic, to zostań mechanikiem samochodowym, bo po prostu tego nie masz. Skal można nauczyć małpę, ale bycie Beatlesami już nie!