LIKWIDACJA DZIAŁEK ROD - straszak czy realne zagrożenie? Działkowcu - oto, co MUSISZ wiedzieć 

Dzięki za bardzo ciekawy i ważny film. Dla mnie działka to coś więcej niż tylko kawałek gruntu, to styl życia i spędzania czasu, wypoczynek fizyczny oraz psychiczny od spraw dnia codziennego. Informuj nas na bieżąco gdy znów będzie jakieś ważne info o rodach. Pozdro byku

Wychodzi na to, że kolejne miesiące będą kluczowe. Ogrody powinny trzymać rękę na pulsie. Dzięki za ten materiał!

Super! Dzięki za materiał!

Musimy dołaczyc wszyscy ale to wszyscy do rolnikow i myśliwych nie dac zeby nam zabrali nasze przyszłość!!!!

Najlepiej zlikwidować, a na tym miejscu postawić nastepny supermarket, lub sprzedac deweloperowi na budowę domów jednorodzinnych, bo miasto nie buduje wlasnych mieszkań.

dziękuję obu panom

Ja mam działkę niby na wzniesieniu ale wykopiesz dół na 1,2 m to zaczyna pod nogami ziemia tańczyć . Poprostu ruchome piaski . Można zatonąć jak w bagnie . Teren między 2 rzekami . A pozornie wyglada spokojnie . Zrobił to kolega . Jak już wykopał to szybciej z tego dołu zwiał niż co kolwiek powiedział . Pod zabudowę się nie nadają . Choć obszar działek to ponad 500 działek rod . Mało tego cały obszar jest taki sam . W tej chwili wiele jest zalane wodą .

Jeżeli prezydent miasta jest w grupie Tuska, to po ogrodach. A ten poseł mówi tak, żeby mu w przyszłości nic nie zarxucić. Poseł, ktorego wybiera się do wladzy mówi: " MUSICIE PAŃSTWO PILNOWAĆ"- nie posłowie a my; a oni za co zyją z naszego utrzymania.? On zaczął działać? Wszyscy ppwinni stanowczo byż za tym, że ludzie gdzieś muszą mieć swoje miejsce rekreacji, bo nieeielu stać ns Karaiby. A będzie jeszcze gorzej. Deweloperzy nie chcą budować poza miastem, bo za drogo a za mały zysk. Tu miasto powinno myśleć o zagospodarowaniu przestrzeni i nie tylko "sypiwlnianej" a nie na działkach.

przecież ten ch sprzedał kopalnie

ROD w mieście mogą być jedynie terenami publicznymi zielonymi spacerowymi obok parków i placów zabaw. Obecnie to wynaturzenie. Mam rod na Warszawa EC siekierki i wszyscy zasłaniają się dwu metrowym żywopłotem i zamykają boczne alejki. Można tylko dojść do swojej dzialki

Warto kupic dzialke rod w 2024?

Jeżeli ten poseł uczestniczył w sprzedaży kopalni, to Judaszy nie słuchać.

Tyle się pisze o zmianie klimatu,o ekologii a co sie robi-wycina lasy,-produkuje coraz więcej samochodów i innych urzadzeń spalinowych-do tego dochodzi straszenie pseudo naukowców i działanie polityków na ludzi.Ziemia przechodziła rózne ery i te były bez obecności człowieka i zmiany dalej będą -. nieważne co ludzie będą robić. I schodzę do spraw przziemnych ,tyle się mówi o spalinach o zanieczyszczeniach powietrza i nomen omen kto przetwarza dwutlenek węgla w TLEN,którym oddychasz. Tak działki ROD były działkami pracowniczymi na ,które szły pieniądze z konta działu socjalnego posiadacza działki. Teraz kto w większości posiada działki,ano--- emeryci- teraz mam pytanie do tych co mają rozporządzać co dalej z działkami -czy emeryta stać tak jak Ciebie na wypoczynek za granicą w jakichś ośrodkach-jego nie stać nieraz na leki, ale zawsze odnajduje spokój na działce- zastanów się rządzący czy Twoje życie u schyłku też ma tak wyglądać- bo karma lubi wracać.

Rudy jak jest to napewno sprzeda ROD dla tych oszustów dużych firm!!!!

A ja jestem za tym, żeby mi miasto działkę odebrało. Też byłam pełna entuzjazmu gdy ją nabyłam kilka lat temu w sezonie zimowym, na ROD było cicho i pusto. Działka wyglądała jak Twoja, ogrom pracy i nakład kosztów, niestety już na wiosnę zrozumiałam, że popełniłam błąd, gdy ludzie rozpoczęli sezon wiosenny. Porządki i palenie liści, innych pozostałości po zimie, dławiący smród dymu to standard. Na jesień ale też w środku sezonu jest to samo i cóż z tego, że regulamin tego zabrania. No i oczywiście jak sezon to musi być głośno, grające radia przez głośniki wystawione na zewnątrz domków, z każdej strony inny komercyjny kanał typu RMF, Zet pełne krzykliwych reklam i nieznośnej dla mnie muzyki. Jeden sąsiad radia w ogóle nie wyłącza ponieważ wprowadza się na działkę w kwietniu i wyprowadza w listopadzie i co z tego, że według regulaminu na ROD mieszkać nie wolno. Drugi sąsiad hoduje gołębie, które też wbrew regulaminowi ciągle są na wolności, grzebią na mojej działce i psują zasiewy, zostawiają odchody na dachu domku i na chodnikach. Mogłabym wymieniać dalej o tym jak nie przestrzegany jest regulamin ROD i jak zarząd jest bezradny w egzekwowaniu jego przestrzegania, zgłoszenie mu uciążliwości sąsiadów zakończyło się zwróceniem im słownej uwagi i tyle a wobec mnie jeszcze większą złośliwością tych sąsiadów. Spędzam kilka godzin na działce z konieczności wykonania prac ogrodowych niestety nie dla rekreacji i wypoczynku, choć do tego działka też ma służyć. Ogromnie się męczę, nie pracą ale tą presją "porządków", że gołębie nie są w klatkach, że dokarmiane przez działkowiczów bezdomne koty oblewają mi moczem domek i zostawiają odchody w uprawach, że radia muszą grać i cóż z tego że według regulaminu nie wolno zakłócać spokoju innym, bo przecież każdy człowiek ma inny gust i upodobania medialne, którymi nie powinno się uparcie nękać innych. Regulacje są na papierze w ustawach, statutach, regulaminach a w praktyce jest życie z ludźmi, którzy ich nie potrzebują.

a działki które nie są w msiayach tylko jakby na obrzeżach??

w tym kraju wszystko na głowie stoi... Jaka może być opinia działkowca odnośnie likwidacji miejsca, które uprawia od lat? Trzeba z nim konsultacje przeprowadzić, żeby się dowiedzieć? Bo mnie się wydaje, że ku*wa od razu można stwierdzić, że nie chce, żeby mu cokolwiek likwidowano, Co to jest za gadka w ogóle?

Z CO Z PLAGĄ KOTOW I ZYWIENIEM PRZEZ KILKA OSOB A CO Z ICH ODCHODAMI KOTY NIE SZCZEPIONE NIE ODROBACZANE I GDZIE TA ZDROWA ŻYWNOŚĆ KOTY SĄ ZRÓDŁEM ZAKAŻEŃ